Zaczynamy zabawę od nowa. Inflacja się wszystkim przejadła i myślą, że jest przejściowa, a tu zonk wyszedł w dzisiejszych danych. Kluczowy będzie odczyt bezrobotnych w czwartek. Fed przy prognozowaniu stóp procentowych bierze pod uwagę inflację i stopę bezrobocia więc jeżeli bezrobocie będzie duże to giełda w górę. W imię zasady im gorzej w gospodarce tym lepiej na giełdzie, ale jeśli bezrobocie spadnie no to wymówki się kończą, ale chyba nie ma co się łudzić jeśli benefity jeszcze nie wygasły.
Jednak patrząc na sam sentyment na nasdaqu postawiłem na spadki :> ale to nie jest duża pozycja.
Zadnej korekty nie bedzie i byc nie moze dopoki jest tak ogromna nadplynnosc na rynku i brak alternatywy w postaci obligacji (ujemna realna rentowonosc).
Tak patrząc z boku, jak inaczej przekonać posiadaczy gotówki do wywalenia pieniędzy na konsumpcję niż "tymczasową" inflacją przy trzymaniu niskich stóp procentowych ? Ta nadpłynność teraz powinna zacząć wchodzić na rynek, a nie się kisić.
winnie-the-pooh pisze: ↑14 lip 2021, 14:34
Tak patrząc z boku, jak inaczej przekonać posiadaczy gotówki do wywalenia pieniędzy na konsumpcję niż "tymczasową" inflacją przy trzymaniu niskich stóp procentowych ? Ta nadpłynność teraz powinna zacząć wchodzić na rynek, a nie się kisić.
Chooopie, Ty widziałeś ceny hoteli, w restauracjach, czy innych tam wycieczek? Cała branża ma w cenie ukryty koszt kredytów i ludzie to łykają kupując bez zająknienia, ruch jest wg operatorów ogromny, bo turyści są wygłodniali lockdownem. To samo raportują knajpy. Cena nie gra roli.
Dokładnie to mam na myśli. I stąd mamy odczyt inflacyjny. Pozostaje pytanie jak długo to się utrzyma (czyli ile jeszcze czasu potrwa "cena nie gra roli").
Jeśli na długo -> widzę realną inflację. Jeśli do czasu wywalenia zasobów - to trzymanie w ryzach stóp ma sens.
Ci, co szybciej spłacą kredyty będą mogli obniżać ceny. Problem zdaje się na tym, że właściwie cała branża hotelarsko-usługowa jest zadłużona, więc wydaje mi się na ten moment, że ceny w turystyce już takie zostaną, ale już np. kluby, kawiarnie powoli będą opuszczać ceny, bo łatwiej tam zamknąć nieprosperującą knajpę i otworzyć nową.
Jak dla mnie bezproblemowo możemy polecieć 20%. Wypowiadacie się z pominięciem danych, które wyszły w poprzednim tygodniu i tym, że coraz więcej osób uważa, że inflacja już nie jest przejściowa, a się przedłuży. Co to zrobiło z sektorem growth w okolicach lutego/marca może warto sprawdzić bo to strona, które preferuje balls deep in growth ;)
Schemat praktycznie każdego dnia w poprzednim tygodniu był taki stupid money kupuje otwarcie i robimy spadki. Jak zawsze sprawdza się statystyka kupuj zamknięcie, sprzedawaj otwarcie :>
FED caly czas udaje, ze inflacji nie ma, a nawet jak inflacja sie ustabilizuje na tych 3-4% to nie beda mogli realnie nic zrobic z stopami bo tego kazda podwyzka przy deficycie rzadowym na poziomie 30? bilionow usd oznacza recesje.
Wiec moim zdaniem bedziemy mieli ciekawy czas z ujemnymi realnymi stopami i brak alternatywy w postaci obligacji. Jest to tez dobry dlugoterminowy dobry czynnik dla zlota.
Krotkoterminowo jest chyba ciagle nadmiar plynnosci na rynku co dodatkowo powoduje wykupywanie walorow przy najmniejszych 1% 'korektach'
Widzisz jakies inne argumenty za spadkami (poza ucieciem QE/podwyzki stop) Nataniel Rotschild?
Nie zapomnijmy ze FED ma 2 glowne cele - maksymalne zatrudnienie, stabilonsc cen oraz inflacje. Dodatkowo FED jest wolny... ta inflacja musialaby sie utrzymac przez pare miesiecy.
Na chwile obecna korekta jest mozliwa, ale ten rynek jest tak nieprzewidywalny, ze wcale bym sie nie zdziwil jakbysmy przebili ten kanal cenowy i up... A nawet jezeli bysmy mieli korekte to zaraz wszyscy mali inwestorzy rzucilibys sie na "buy the dip"
Jednak korekta 12-15% jest mozliwa rozniez... Short squiz na TLT jest tez mozliwa wystarczy, ze oprocentowanie spadnie do 1%.
Dopoki sie circuit breakery (jak w marcu) nie zalaczaja mamy doczynienia z nadmiarem plynnosci, jesli dojdzie do takiego etapu to wtedy przyznam Ci racje i napisze, ze sentiment matters :))
Jakiekolwiek ruchy FED-u w kierunku zmniejszenia QE raczej wydaja sie nieprawdopodobne. Inflacja musialaby wzrosnac do 10% i to przez pare miesiecy. Wiec raczej nie ma sie co spodziewadz przykrecenia kurka w QE.
Wyglada na to ze zrownanie sie gospodarki z gielda przyjdzie w 2022 raczej niz w 2021. Wykres SPY, DOW wyglada bardzo podobnie do 2000-2001r. Wyszlismy z kanalu i teraz czakaja nas jeszcze wieksze wzrosty na euforii kupowania na dolku. Kasa plynie ze stimulusow, ludzie nie musza placic na kredyty i za wynajem wiec plynnosc nadal jest.
Przerazajacy jest tylko stan gospodarki, liczba bezdomnych, lezaca turystyka oraz gastronomia. Jezeli nastapi zrownanie sie do gieldy do realiow to rzczywiscie mozemy mowic o zwale 50-70%. Popatrzcie tylko na puste sklepy w NY, niebotyczne ceny nadal rzadane przez agentow bo MBS opiera sie na zadanym rencie, nie wazne czy ta nieruchomosc sie wynajmuje czy nie. Jezeli cala ta piramida z MBS-i padnie to wynajecie sklepu w NY nie bedzie kosztowac 75K tylko 10K. Co by umozliwilo malym biznesom znowu zaistniec.
Sytuacja na rynku drewna jest tez ciekawa. U hurtowikow lezy masa drewna za 1600 dolarow i nikt tego nie kupuje. Sezon w pelni a duzo nowych inwestycji sie nie zaczyna. Zobaczcie na te bloku budowane i nadal puste! Nikt tego nie kupuje bo za 2-3 pokojowe mieszkanie rzadane sa ceny nieosiagalne dla zwyklego zarabiajacego.
Pisze to z punktu widzenia osoby patrzacej nie na wykresy, fale Eliota itd. tylko z punktu zwyklego zjadacza chleba. W koncu ktos ogarnie ze Tesla ma duza i lepsza konkurencje na auta elektryczne i te wyceny sa bzdurne. Ze FANG-i tez nie dadza takich zwrotow.
Moze byc ciekawie... P.s TLT sie pnie ladnie do gory. Pytanie czy dojdziemy do 156... powyzej 165 margin calle sie pojawia i kto wie czy ne osiagniemy limitu 200. A wtedy moze byc zloto za 1300 i nic tylko ... kupowac i sie nie zastanawiac. IMHO oczywiscie.
MisUszatek pisze: ↑20 lip 2021, 11:07
Pisze to z punktu widzenia osoby patrzacej nie na wykresy, fale Eliota itd. tylko z punktu zwyklego zjadacza chleba. W koncu ktos ogarnie ze Tesla ma duza i lepsza konkurencje na auta elektryczne i te wyceny sa bzdurne. Ze FANG-i tez nie dadza takich zwrotow.
Ja akurat jestem byczy co do Tesli bo uważam że Model Y będzie najlepiej sprzedającym się autem w 2022-2023, nie tylko wśród elektryków a marża z jaką bedą sprzedawać będzie znacznie większa niż konkurencja więc jeśli możesz to proszę rozwiń myśl bo nie wiem kto się myli :)
Ja nie wnikam w wyniki jednego modelu tylko patrze na przekroj calej firmy.
I tutaj widze duze zyski ze sprzedazy praw do CO2 czego nie bedzie jak tylko BMW, Mercedes i inne marki tez wprowadza swoje auta. Poza tym sposob w jaki auta tesli sa budowane jest zupelnie nie economiczny. Duze firmy samochodowe wiedza jak zoptymalizowac produkcje zeby bylo effectywnie i tanio. Z tego co slyszalem od expertow... tesli daleko do tego modelu. Dodatkowo baterie itd nie sa wcale tak daleko od konkurencji i auta innych firm wcale nie beda pod tym wzgledem daleko w tyle.
Reasumujac... tesla bedzie mala coraz wieksza konkurecje w postaci firm ktore robia auta lepiej, taniej i szybciej. I nie mowie tutaj o jednym modelu.
Wycena tesli w takim wydaniu jest nie do utrzymania. To nie google ktory nie ma prawie zadnych kosztow tylko staly i ciagle rosnacy cashflow od reklam. Tesla musi sie mocno natrudzic zeby miec dobry pozytywny bilans. Fabryki trzeba wybudowac, ludzi zatrudnic itd.
Ogolnie widze tesle jak za .com Amazon. Spadek o 90-95% i pozniej z tego co zostanie bedzie dobra firma. Teraz to balonik i to nie maly.
Zobaczymy co bedzie na rynku. Czy bedziemy mieli hiperinflacje czy depresje jak w 1929. Wszystko sie moze jeszcze zdarzyc. Kosci sie tocza jak to mowil moj znajomy.
Osobiscie myle ze bedzie ostra przecena a pozniej dodruk na masowa skale i dopiero za pare lat hiperinflacja, upadek dolara i ... wojna swiatowa. Ale to inna para kaloszy, ze tak powiem.
Ostatni akapit zapachniał forum tradera21. Na wypadek wojny (tak, wiem - tylko fizyk) i tak nic nie pomoże, więc nie ma co tego przypadku rozważać.
Na tym forum może lepiej skupmy się na 'tu i teraz' - na co aktualnie grasz na spadki lub co proponujesz?
winio pisze: ↑20 lip 2021, 18:49
Ostatni akapit zapachniał forum tradera21. Na wypadek wojny (tak, wiem - tylko fizyk) i tak nic nie pomoże, więc nie ma co tego przypadku rozważać.
Żaden fizyk, chyba, że masz też armię ludzi, która Cię ochroni.
Ziemia i produkcja jedzenia. Czyste źródła wody. Nic więcej do przeżycia nie potrzeba. ;)
