Live o wszystkim

[Tomek]

Ta jasne ... to piszą media - z taką samą skutecznością jak FED pronozuje dotplot, ECB inflację razem z BoJ ... Dziś znowu repo oversubscribed ... W szczególności ten podatek korporacyjny - to bzdura jakich mało którą FED sprzedaje tak samo jak "mid-cycle rate adjustment"...

Albo coś jest faktem albo nie jest. Faktem było, że tego dnia, w którym repo tak skoczyło, mijał deadline na zapłatę podatku kwartalnego przez amerykańskie spółki i faktem jest, że tego samego dnia odbyła się aukcja obligacji rządowych na kilkadziesiąt bilionów dolarów. Kolejnego dnia repo znowu spadło do normalnych poziomów, ale tego już Twój wykres nie pokazywał, bo ucinał się w bardzo dogodnym momencie do podtrzymania złowieszczej tezy.

Tymczasem...

[Greg]

Bo to nie ma żadnego znaczenia, złowrogie są wystrzały (amplitudy) gdy FED tnie stopy i kończy się cykl gospodarczy. To, że spada po wystrzałach gdy FED ratuje to łatanie dziury która wybucha ...

To trochę tak jakbyś powiedział, no ale FED ścina stopy i nie ma problemu ... Tylko dlaczego gospodarka wali pionowo w dół globalna, przecież ścieli.

FED ratuje repo nawet dzisiaj i będzie je ratował w/g nich do 10 października i dzisiaj znowu ratują. Ekonomia zmusi ich zaraz do QE i będzie tak jak z cięciem stóp, zrobią QE i $$$ pionowo do góry, bo nikt pożyczać nie będzie chciał $$$, bo zaraz się dowiemy co w realu tak naprawdę się stało, że FED tyle czasu robi POMO (Permanent Open Market Operarations którego nie chce nazwać QE - to nie żadne podatki), ostatnim razem amplitudki jak się pojawiały to Bear Stearns i Lehman się chwilę potem wyłożył, no oby było inaczej.

Żeby zrozumieć ŁOPATOLOGICZNIE problem repo to tak jakbyśmy powiedzieli :

"FED siedzi i nagle wysadziło mu rurę z wodą pod ogromnym ciśnieniem, pędzi bo amplituda jest ogromna i zaraz dach mu wywali jak nie zakręci kurka który jest 500m od domu. Nie ma kogo wezwać, bo jak puści nogę z rury to i tak dach wywali i tak dach wywali. W pewnym momencie ciśnienie tak się zwiększa, że FED zlatuje z rury i tak dach wywala a on leci 500m dalej zakręcić główny zawór, ale ... dach wywaliło".

Dlatego patrzmy na amplitudy a nie na nogę na rurze.

[Tomek]

No masz rację, że to FED łata te dziury i że w dużej mierze dzięki temu system się jeszcze trzyma. Ja się z tym zgadzam. Tylko czy to właśnie nie jest rola FED-u? Żeby być bankiem centralnym dla banków komercyjnych, co oznacza, że FED powinien im dostarczać gotówkę wtedy, kiedy ta gotówka się kończy? Czy FED nie powstał po to, żeby pilnować stóp procentowych i manewrować nimi w zależności od tego, jak wygląda stan gospodarki, żeby zapobiec zapaści i żeby tę gospodarkę podtrzymywać przy życiu? Przecież to są cele statutowe banku centralnego. Nie do końca rozumiem, dlaczego wiesza się psy na rezerwie federalnej za to, że robi dokładnie to, do czego została powołana.

[wujt]

Tego dnia, kiedy repo tak skoczyło, była aukcja obligacji US na 78 bn, która wyssała z rynku sporo gotówki i w dodatku tego samego dnia przypadał deadline na płatność podatku korporacyjnego za poprzedni kwartał, więc spółki wyczyściły swoje konta bankowe.

Autsajder twierdzi co innego:

Zaraz zaraz, myślą sobie saudyjscy finansiści, mamy przecież jeszcze jakieś zaskórniaki u naszych kumpli na Wschodnim Wybrzeżu, więc nadeszła najwyższa pora, by z nich skorzystać. Od razu chwytają za telefony i zaczynają wydawać polecenia przetransferowania miliardów dolarów na ratowanie swojej skóry (...)

Mowa tu o kwocie niebagatelnej, rzędu 80mld$, a choć pierwszoplanową rolę w tej operacji grali saudyjscy finansiści, to wysnuć można przypuszczenie, że nie byli jedynymi, którym z jakichś powodów śpieszno było wyciągać pieniążki z amerykańskich banków.

[Tomek]

"Snucie przypuszczeń" to już nie na mój rozum, więc wyłączam się z dalszej dyskusji.

Na odchodne przypomnę tylko tekst z zeszłego roku: https://www.tradingforaliving.pl/opinie-vs-informacje/

[rebahas]

Albo coś jest faktem albo nie jest. Faktem było, że tego dnia, w którym repo tak skoczyło, mijał deadline na zapłatę podatku kwartalnego przez amerykańskie spółki i faktem jest, że tego samego dnia odbyła się aukcja obligacji rządowych na kilkadziesiąt bilionów dolarów.

O ile spłata podatku to chyba jest odgórnie narzucona i jej się zmienić nie da (tak myślę) to chyba tę aukcję obligacji mogli przesunąć, bo chyba wiedzieli czym może grozić jak się takie dwie duże rzeczy nałożą - czy też nie mogli tego przesunąć? A jeżeli mogli to co nie wiedzieli, że może pójść taka pała w górę? Trochę dziwne.

[Adrian]

No masz rację, że to FED łata te dziury i że w dużej mierze dzięki temu system się jeszcze trzyma. Ja się z tym zgadzam. Tylko czy to właśnie nie jest rola FED-u? Żeby być bankiem centralnym dla banków komercyjnych, co oznacza, że FED powinien im dostarczać gotówkę wtedy, kiedy ta gotówka się kończy? Czy FED nie powstał po to, żeby pilnować stóp procentowych i manewrować nimi w zależności od tego, jak wygląda stan gospodarki, żeby zapobiec zapaści i żeby tę gospodarkę podtrzymywać przy życiu? Przecież to są cele statutowe banku centralnego. Nie do końca rozumiem, dlaczego wiesza się psy na rezerwie federalnej za to, że robi dokładnie to, do czego została powołana.

No właśnie, tylko dlaczego zaczeli luzowanie tak późno? Moglibysmy miec w miarę "normalna recesje" a tak będzie wielkie jeb. Moim zdaniem Trump słusznie ich krytykuje.

[mlubinski]

ciekawe, czy to takie pierdu pierdu, czy na serio: https://www.reuters.com/article/us-usa- ... YIOtzEs_-k

jesli faktycznie by do tego doszlo, to jak by mialo to wygladac z perspektywy posiadacza takich aktywow?

[Hubert]

Powiem szczerze ze nie wiedziałem ze nie musza raportować według standardu USA . Jak można dopuścić spółkę na giełdę np NASDAQ i raportować według innych standardów No to się trochę zawiodłem ( w sensie byłem naiwny :) No chyba ze czegoś tu nie rozumie może Tomek ma większe wiedzę w tej materii .

[Tomek]

Hubert, spółki często same mogą wybrać model, w którym raportują. Na porządku dziennym są, np. firmy raportujące wg IFRS, czyli wg standardu stosowanego głównie w Europie. Taka wolna ręka ma duży sens ze względu na to, że różne spółki prowadzą różnego typu działalność. Jedna na przykład sprzedaje z góry jakiś abonament na dwa lata, który płatny będzie co miesiąc, czyli najpierw pozbywa się swojego produktu/usługi, a dopiero potem otrzyma za to pieniądze. Dla odmiany inna spółka, np. linia lotnicza, sprzedaje z góry bilet na wakacje, czyli z góry otrzymuje pieniądze, ale usługę dostarczy dopiero za pół roku. Jeszcze inna firma sprzedaje klientowi detalicznemu we własnym salonie telefon komórkowy, a zatem w tym samym momencie następuje pozbycie się towaru, zaksięgowanie przychodu i wpływ gotówki do kasy.

To trochę uproszczenie, ale chodzi mi o to, że różne spółki muszą mieć lekką dowolność w sposobie raportowania przychodów w zależności od ich modelu działalności. To trochę tak jak z liczeniem zysku z akcji metodą LIFO i FIFO. Niby ta sama sytuacja na rachunku brokerskim, ale w zależności, którą metodę zastosujesz, wyjdzie ci z tego zupełnie inny zysk do celów podatkowych. Trudno jednak mówić tu o manipulacji. To po prostu dwie różne metody liczenia.

rebahas, wydaje mi się, że nie ma jednego centralnego rejestru tego, ile gotówki wszystkie banki komercyjne mają akurat w kasie, więc trudno przewidzieć, kiedy tej gotówki może zabraknąć. Ja wiem, że jest wielu fanów różnych teorii spiskowych, ale moim zdaniem to był zwykły przypadek, że akurat dwie te sytuacje zbiegły się w czasie.

Adrian, może masz rację, że trochę FED przesadził z tymi podwyżkami z zeszłego roku w sytuacji, gdy było widać, że gospodarka nie przyspiesza już tak, jak wcześniej. Moim zdaniem jednak kolejna recesja będzie o wiele wiele płytsza niż ta z 2008 roku. Wtedy był dramat, ponieważ zawaliły się jednocześnie dwa fundamenty amerykańskiego systemu: bańka na nieruchomościach i zalewarowanie systemu finansowego opartego na tych nieruchomościach. Dzisiaj nie mamy do czynienia ani z jedną, ani z drugą sytuacją. Sprzedaż nowych domów nie jest nawet w połowie tak wysoka jak w 2008 roku, więc trudno mówić tu o bańce, a dzięki Basel III i ustawie Dodda-Franka system bankowy jest dzisiaj o wiele bardziej bezpieczny, stabilniejszy i mniej zalewarowany niż był wtedy. Faktycznie istnieje spore prawdopodobieństwo tego, że prędzej czy później przyjdzie recesja, ale moim zdaniem nie będzie ona tak dotkliwa, jak poprzednia.

[Nomad]

a dzięki Basel III i ustawie Dodda-Franka system bankowy jest dzisiaj o wiele bardziej bezpieczny, stabilniejszy i mniej zalewarowany niż był wtedy. Faktycznie istnieje spore prawdopodobieństwo tego, że prędzej czy później przyjdzie recesja, ale moim zdaniem nie będzie ona tak dotkliwa, jak poprzednia.

Tomek, a jak Twoim zdaniem banki w USA (np. JPM, WFC, BAC) wypadają na tle tych z Kanady (np. RY, TD). Historycznie kanadyjskie podniosły się szybciej po kryzysie. Wydają się być też bardziej bezpieczne. Analizuję je pod kątem portfela dywidendowo-emerytalnego. Prognozy również wypadają dobrze.

[Tomek]

Moim zdaniem to są dobre spółki w dobrej kondycji, zwłaszcza Royal Bank, który w dodatku ma rosnące prognozy przychodów i zysków. Zastanawiałem się ostatnio nawet nad tą spółką, ale wyceny cały czas wyglądają trochę nieciekawie. Każdy wskaźnik albo w okolicach albo powyżej swojej średniej. Także wydaje mi się, że warto by tu było poczekać na jakąś drobną przynajmniej korektę.

[Rastignac]

Również czekam na obsuwę na RBC przed dorzuceniem tam pieniędzy.

[Nomad]

OK u mnie podobnie. Dzięki za screeny.

[rebahas]

rebahas, wydaje mi się, że nie ma jednego centralnego rejestru tego, ile gotówki wszystkie banki komercyjne mają akurat w kasie, więc trudno przewidzieć, kiedy tej gotówki może zabraknąć. Ja wiem, że jest wielu fanów różnych teorii spiskowych, ale moim zdaniem to był zwykły przypadek, że akurat dwie te sytuacje zbiegły się w czasie.

No możliwe i ja się teorii spiskowych doszukiwać nie chce, po prostu pytam z ciekawości. A tutaj pokazują że znowu jakieś wygibasy na REPO czyli dalej nie wiedzą ile mają tej kasy ;)

https://mobile.twitter.com/Schuldensueh ... 4943008770