Trading For a Living Live

Mam male pytanie i jezeli ktos moglby mnie pokierowac bylbym wdzieczny.

Chcialbym shortowac na rynku USA rynek drewna. Nie chce wchodzic w jakies kontrakty itd bo sie na tym nie znam. Myslalem o jakim ETF-ie ale sa tylko 2 i to o bardzo malej plynnosci. Mialby ktos moze jakas podpowiedz?

Z gory wielkie dzieki

Z ETFów nie ma nic sensownego, jest np taki WOOD, ale on dotyczy timber (drzewa?), nie lumber. Bania jest na rynku drewna, bo tartaki nie wyrabiają z zapotrzebowaniem na generowanym przez developerów.
Chyba najłatwiej będzie poszukać notowanych w USA lub Kanadzie tartaków lub spółek produkujących komponenty dla domów (UFPI, LPX, FND, DOOR? ). Przejrzeć kilka ostatnich raportów kwartalnych żeby zrozumieć z czego mają revenue, czy cena drewna wpływa pozytywnie czy negatywnie na earnings, co wpłynęło do tej pory na realne wyniki i na zmianę EPS outlook. Jeśli głównym katalizatorem pod zmianę earnings/outlook była cena drewna, to jesteśmy w domu. Bardziej na skróty nie potrafię :)

Pytanie tylko dlaczego drewno miałoby akurat teraz zacząć tanieć, poza tym, że 'powinno'? Czy tartaki nagle zwiększyły CAPEX? Czy widać coś w danych odnośnie new house permits? Rynek obligacji nie kupuje historii pt. reflation -> yieldy w dół -> prawdopodobieństwo wyższych stóp w dół -> koszt hipoteki bez zmian -> rekordowy popyt na domy na zadupiu bez zmian -> spodziewałbym się, że ilość wydanych pozwoleń na budowę też raczej nie będzie jeszcze spadać.

lenon pisze: ↑22 kwie 2021, 16:42 Z ETFów nie ma nic sensownego, jest np taki WOOD, ale on dotyczy timber (drzewa?), nie lumber. Bania jest na rynku drewna, bo tartaki nie wyrabiają z zapotrzebowaniem na generowanym przez developerów.
Chyba najłatwiej będzie poszukać notowanych w USA lub Kanadzie tartaków lub spółek produkujących komponenty dla domów (UFPI, LPX, FND, DOOR? ). Przejrzeć kilka ostatnich raportów kwartalnych żeby zrozumieć z czego mają revenue, czy cena drewna wpływa pozytywnie czy negatywnie na earnings, co wpłynęło do tej pory na realne wyniki i na zmianę EPS outlook. Jeśli głównym katalizatorem pod zmianę earnings/outlook była cena drewna, to jesteśmy w domu. Bardziej na skróty nie potrafię :)

Pytanie tylko dlaczego drewno miałoby akurat teraz zacząć tanieć, poza tym, że 'powinno'? Czy tartaki nagle zwiększyły CAPEX? Czy widać coś w danych odnośnie new house permits? Rynek obligacji nie kupuje historii pt. reflation -> yieldy w dół -> prawdopodobieństwo wyższych stóp w dół -> koszt hipoteki bez zmian -> rekordowy popyt na domy na zadupiu bez zmian -> spodziewałbym się, że ilość wydanych pozwoleń na budowę też raczej nie będzie jeszcze spadać.

Dzieki za info,

Ceny osiagnely zaporowe limity. Magazyny sa pelne a zapotrzebowanie spadnie bo wszystko co trzeba bylo naprawic siedzac w domu juz zostalo naprawione w zeszlym roku. Przez ceny projekty zostaja odroczone. Ceny poszly x2 od zeszlego roku. Tu nie chodzi o to ze powinno spasc ale ze nie stac nikogo zeby kupowac takie drogie drzewo i na 100% ceny beda zrewidowane przez brak zbytu.

Pytanie kto jest głównym konsumentem drewna. Jeżeli developerzy, to nie widzę tu jeszcze osłabienia.

Developerzy z powodzeniem przerzucają wyższe koszty materiałów na konsumentów, co widać w rosnących cenach nowych domów, egro będą generować wysoki popyt na drewno przy obecnych i jak i pewnie wyższych cenach, dopóki konsumenci skupują nieruchomości na pniu. Nie interesował mnie ten rynek więc nie znam szczegółów, ale możnaby się też przyjrzeć co w Q2 raportują właśnie developerzy.

Pewnie masz rację i ceny drewna spadną, kluczowe pytanie czy już, czy też za rok-dwa :)

Już w następnym tygodniu wyniki największych spółek, a czy Wasz optymizm też jest skrajnie wysoki ;) ?
W tv mądre głowy mówią, że nie ma inflacji. Chyba pora wyrzucić tv :)


Trzeba to uważnie oglądać bo to będzie początek kryzysu :) Ten kryzys będzie jak nic co do tej pory widzieliście. Wielki kryzys i transformacja w komunistyczne społeczeństwo pod hasłem "Nie masz nic i będziesz szczęśliwy"

Chichot historii
Książę Filip chciał po śmierci zmienić się w śmiertelnego wirusa, który rozwiązałby problem przeludnienia na ziemi :))

Stara prawda mówi, nie trzymajcie swoich krypto na giełdach :)

Nataniel Rotschild pisze: ↑22 kwie 2021, 18:02 Trzeba to uważnie oglądać bo to będzie początek kryzysu :) Ten kryzys będzie jak nic co do tej pory widzieliście. Wielki kryzys i transformacja w komunistyczne społeczeństwo pod hasłem "Nie masz nic i będziesz szczęśliwy"

Housing, Margin calls i short na obligacjach... perfect storm.

Euro w takiej postaci jak teraz moze nie przetrwac. Wlochy, Hiszpania, Grecja moze Francja = Bankruty. Oj masz racje Ryszardzie, pytanie tylko kiedy... bo ze bedzie nie ma 2 zdan, tylko czy Q3, Q4 a moze dopiero 2022 Q1?

Prawda o nowoczesnej teorii monetarnej. Najpierw nieograniczony dodruk, a gdy pojawi się inflacja opodatkowanie, a wiecie do czego to wszystkiego dąży do wielkiego resetu "Będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy".



Po ekspansji monetarnej zaczyna się opodatkowanie. Giełdzie się to nie spodobało. To jest kolejny element do giełdowej trumny. Oczywiście przyjazne gazety napiszą, że podatki podnosimy dla jedzonko dla biednych dzieci.




W Polsce lubimy niskie podatki dlatego Vateusz Morawiecki ma dla Was mnóstwo nowych niskich podatków

Ryszard, nie wiedziałem, że jesteś tak hojny i na dwa fronty grasz ;]

https://cryptonews.com/news/rothschild- ... -10006.htm

Q'bot pisze: ↑23 kwie 2021, 09:15 Ryszard, nie wiedziałem, że jesteś tak hojny i na dwa fronty grasz ;]

https://cryptonews.com/news/rothschild- ... -10006.htm

Lubię kupować od wystraszonych, a sprzedawać chciwym :)

Ten wątek niestety coraz bardziej przypomina forum tradera21.
No nic, według tego co tu piszecie przynajmniej będziemy szczęśliwi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie da się być szczęśliwym, będąc istotą świadomą ;P

A inflacja kojarzy mi się z samymi milionerami dokoła ;)

t21 ma forum? I co tam piszą tutoriale w jakiej glebie najlepiej zakopać złoto, by nie traciło połysku? ^^

Pisali tam zwykle (w sumie dawno nie wchodziłem) o końcu świata, o szczepionkowym spisku Billa Gatesa (depopulacja itd.) o Wielkim Resecie 2030 (stąd mi się skojarzyło z Ryszardem) i o tym, że 'tylko fizyk' ma wartość. Ogólnie wbrew pozorom byłeś blisko, bo widziałem tam kiedyś dyskusję o tym jak i gdzie zakopać złoto (podobno przez dziesięciolecia może się 'przesuwać' pod ziemią, przez co będzie problem z wykopaniem - w to akurat jestem skłonny uwierzyć). Pisali też jak je zabezpieczyć - zakopywać pionowo, owinąć folią aluminiową (z głowy?), rozsypać dookoła złom żelazny (dla zmylenia wykrywacza). Ponadto też jakieś 'zjeżdżalnie' do turlania monet (w celu wykrycia fałszywki), jakieś aplikacje na telefon do badania ich dźwięku i wieeele podobnych :)

"Teorie spiskowe" to nic innego jak tylko realne dzialanie grup wplywu liczacych, ze sie spoleczenstow nie zorientuje.

Przykladow jest mnostwo. Zdelegalizowanie zlota np w Ameryce, zmuszajace obywateli do oddawania po 20 USD/Uncje, a pozniej uwolnienie cen i uppsss zloto jest juz po 40 USD/Uncje. Pytanie czy to byla wtedy teoria spiskowa czy nie?

Ignorowanie pewnych znakow badz decyzji rzadzacych/organizacji wplywowych to jak zdanie sie na los. Kazdy powinien podejmowac decyzje na wlasnych ocenach. A odnosnie zacytowanych powyzej... Uwazam ze maskowanie skrytek zlomem to swietny sposob. Powiedzmy, ze ktos wie, ze zakupiono kilogram zlota w sztabkach i ukryto to gdzies na posesji. Zabezpieczenie przez zamaskowanie miejsca jakims zlomem to swietny sposob.
Chcesz to mozesz skorzystac, nie checsz? To nie korzystasz.

Sa inwestorzy tylko makro, ktorzy nie zwracaja uwagi na "kreski", sa spekulacji ktorzy tylko uzywaja analizy technicznej. Dla kazdego cos milego. Kazdy powinien podjac decyzje co chce uzywac.

Dla mnie historia "lub sie rymowac" i dlatego badam zaleznosci na rynkach. Ot chocby taki wykres
I teraz pytanie, czego mozemy sie spodziewac w najblizszej przyszlosci analizujac powyzszy wykres? Czy wyciagajac wnioski podziele sie na formu/blogu to bedzie "teoria spiskowa" czy tylko wlasna opinia? :D

Jestem zbyt mało doświadczony "w fachu", by innym wytykać błędy, ale narracja @Ryszarda coraz bardziej przypomina co się działo z @Gregiem kilka lat temu. Początkowo nieśmiałe shorty, bardzo logiczne wnioski, by po kilku sukcesach zacząć wieścić "koniec wszystkiego". Nie mówię, że nie ma racji w tym co @Ryszard pisze, ale zaczynają padać te same slogany. 4-5 lata temu było podobnie u IT21, potem był @Greg grożący bankructwami Apple czy Tesli, sprzedawał czym prędzej swoje nieruchomości, kupował fizyka złota etc. etc. Nie chciałbym mówić, że tu będzie podobnie, aczkolwiek chciałbym, byś @Ryszardzie nie miał racji w tym co piszesz :) Lubię poczytać kontrargumenty, chwała Ci za wszystkie wykresy, które wrzucasz, ale nie można się dać zafiksować tylko w jedną stronę. Przynajmniej tak mi się wydaje :)

Pozdrawiam!

MisUszatek pisze: ↑23 kwie 2021, 13:03 I teraz pytanie, czego mozemy sie spodziewac w najblizszej przyszlosci analizujac powyzszy wykres? Czy wyciagajac wnioski podziele sie na formu/blogu to bedzie "teoria spiskowa" czy tylko wlasna opinia? :D

Opinia, która może zostać zinterpretowana przez innych jako teoria spiskowa :)

Moja opinia czego się spodziewać po analizie tego wykresu: Tego, że korelacja między poziomem S&P i wysokością margin debt nadal będzie zachowana, bo w taki sposób uczestnicy rynku zarządzają lewarem. Wykres ma wg mnie walory co najwyżej rozrywkowe :)

Każdy margin debt wymaga collateral, którym może być zarówno cash (rzadko) jak i debt/equity assets (najczęściej). Fundusz hedgingowy, np taki long/short equity musi korzystać z margina w celu 'powiększenia' zysków, bo na pozycjach long/short ma z definicji bardzo małe volatility (eliminuje market risk i np sector risk).

Przyjmijmy, że fundusz korzysta z margina na poziomie 30% i jego dział zarządzania ryzykiem ustala taki poziom na daną chwilę jako dozwolony limit lewaru. Jeśli wzrasta wartość akcji (lub par long/short) w portfelu funduszu, rośnie też wartość collateral a więc zwiększa się automatycznie poziom dostępnego margina. Fundusz w takiej sytuacji za nowo dostępny margin zwiększa swoje pozycje, bo może to zrobić nie przekraczając narzuconej sobie bariery 30%. Stąd dodatnia korelacja na wykresie.
I odwrotnie - jeśli wyceny spadają, wartość collateral spada i fundusz musi się natychmiast delewarować żeby zmniejszyć ryzyko i powrócić do ustalonego poziomu lewaru, albo niżej.

Cały proces można można porównać do nadmuchiwania i spuszczania powietrza z balona, gdzie powietrzem jest tworzony 'z niczego' i eliminowany pieniądz. Efekty takiego zachowania uczestników rynku są też opisywane przez gadające głowy jako risk-on/risk-off, są też przyczyną występujących regularnie kryzysów płynności (GVC, 2018 repo, GFC itd).

Wracając do wykresu - jest on tak stary jak sam margin i wraca co chwilę jak zły refren, zmienia się tylko na osi x z biegiem czasu. Jest świetnym materiałem dla każdego sprzedawcy strachu (vide wspominane it21) bo podpierając się takim wykresem można zasugerować nadchodzący już za chwilę krach, koniec świata, wystrzał cen srebra i rządy Sorosa :)
Do nas takie materiały najczęściej przemawiają, bo jesteśmy ludźmi i potrzebujemy potwierdzenia swoich obaw o utratę pieniędzy.

lenon pisze: ↑23 kwie 2021, 16:18 Do nas takie materiały najczęściej przemawiają, bo jesteśmy ludźmi i potrzebujemy potwierdzenia swoich obaw o utratę pieniędzy.

Jeszcze jakby był instrument pozwalający bezkosztowo shortować ryzykowne aktywa przez dłuższy okres... Ehh ;P

A co do wykresu, to jest z nim coś nie teges - dołek SPY z kryzysu 2020 był głębszy, aniżeli wywalanie pod koniec 2018 - więc niekoniecznie powinniśmy tej ilustracji bezkrytycznie ufać - bo może i inne momenty zostały 'naciągnięte' ;)

Q'bot pisze: ↑23 kwie 2021, 20:29 Jeszcze jakby był instrument pozwalający bezkosztowo shortować ryzykowne aktywa przez dłuższy okres

Zawsze możesz grać na krótko poprzez futures, koszt rolowania to pewnie kilka dolarów miesięcznie czy nawet kwartalnie. Oczywiście jeśli chcesz shortować konkretną spółkę to nie bardzo się da niestety

W sumie opcjami można próbować. Ale to trzeba mieć odwagę i dobry timing. No i jaja ze stali (tylko fizyk!)

Jak to wygląda teraz, prawie 3 miliardy dolarów :)
Entuzjazm ludzi ulicy w normie :>



Pierwsza okładka barona zawsze na opak :)

winio pisze: ↑22 kwie 2021, 12:38 Z drugiej strony podobnie można powiedzieć np. o złocie - kosztuje wielokrotnie więcej niż koszt jego wytworzenia, a dywidendy nie płaci, pieniędzy nie zarabia i zjeść go za bardzo można. Jedno i drugie to w sumie spekulacja.

W każdym mieście na świecie, jakbym musiał, znajdę kogoś kto odkupi ode mnie sztabkę złota za lokalną walutę czy jedzenie, picie i nocleg.
Jak zjawiłbym się z krypto w centrum Sarajewa w środku wojny, Nagorno-Karabahu, w Samarkandzie, w Donbasie i innym miejscu na świecie i zacznę proponować ludziom jakieś krypto za jedzenie, picie czy nocleg to albo pomyślą, że jestem oszustem, albo wariatem.

Nataniel Rotschild pisze: ↑23 kwie 2021, 09:10 Prawda o nowoczesnej teorii monetarnej. Najpierw nieograniczony dodruk, a gdy pojawi się inflacja opodatkowanie, a wiecie do czego to wszystkiego dąży do wielkiego resetu

Można przy dodruku (realizowanego przez skup obligacji przez bank centralny) hamować inflację przez działania administracyjne np.
1. ograniczyć wzrost cen mieszkań, który jest generowany nie przez rosnące koszty tylko przez wzrost marży deweloperów wynikający z niezaspokojonego popytu na kredyt, przez ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych. Przykładowo wprowadzić wymóg 50% wkładu własnego i maksymalnego okresu kredytowania takiego jak w ustawie o kredycie konsumenckim czyli 8 lat.

2. ograniczyć kredytowanie konsumpcji przez wprowadzenie wyższych wymogów kapitałowych wobec banków.

W przypadku Polski konsumpcja na kredyt dotyczy w dużej części dóbr importowanych np. elektroniki, samochodów. Inwestycje rządowe takie jak budowa czegoś lub zakupy w polskich fabrykach finansowane z deficytu będą napędzały gospodarkę krajową.

Wszystko pięknie na papierze, ale jakoś nie dostrzegam chętnych do wprowadzania tych ulepszeń. W Kanadzie ceny domów szybują w Ameryce też. Tak samo jak liczba osób zajmująca się sprzedawaniem nieruchomości jest na abstrakcyjnych poziomach. Za to w CPI ceny nieruchomości nie są umieszczone bo to nie są rzeczy pierwszej potrzeby :)

Gdybym widział tu teorie spiskowe powiedziałbym, że zaraz zaczną podwyższać stopy procentowe, żeby zniewolić ludzi kredytem.

Tak się zastanawiam co się stanie gdy inflacja pokaże się, a Powell tak jak obiecuje nic z tym nie zrobi, dolar straci na wartości 50% ? Będzie zmuszony do ruchu, a nawet mała podwyżka wywali rynek.


Poziom podejmowanego ryzyka wydaje się być w ciekawym miejscu. Ciekawe kiedy muzyka przestanie grać i kto wtedy będzie stał bo ja stoję blisko krzesła :)

Bardzo ciekawe to chyba wyprzedza nasze czasy :)

Jeśli ten rysunek będzie miał jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tu Hiuston mamy problem :)

Niedzwiedzie ida na sen zimowy i chyba hibernuja... coraz ich mniej :D