Nie wiem, czy wszyscy wiedzą, ale aktualnie odbywa się cykl webinarów o tym narzędziu.
Póki co wygląda naprawdę zachęcająco. Fajna zabawka do automatyzacji strategii inwestycyjnej - nie wiem na jak długo wystarczy darmowa wersja (i jaka będzie cena za dostęp), ale chętnie ( na koncie demo) sprawdzę jak sobie radzi z benchmarkiem :)
SCRAB
- Tomek
- Money talks
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: SCRAB
To ja dorzucę jeszcze linki do nagrań z dwóch ostatnich spotkań:
A tutaj link do rejestracji na kolejne spotkania, jeśli ktoś jeszcze nie jest zapisany: https://us02web.zoom.us/webinar/registe ... Rp6zbbzqzA
Następne spotkanie w czwartek 8 grudnia o 18:00. Na nim i na kolejnym (13 grudnia) tak naprawdę ujawni się cała potęga SCRAB-a :)
Gdyby ktoś do tego czasu chciał otrzymać konto za free to wystarczy napisać maila na adres e-mail podany w opisie pod jednym lub drugim nagraniem na YT.
Bezpłatne wersje będą aktywne do 14 grudnia, a potem przedstawimy jakąś fajną ofertę na przedłużenie. Finalna cena jeszcze nie została ustalona, ale na pewno będzie to koszt 3-4 razy niższy niż najbliższa konkurencja, czyli yCharts. Szczegóły już niedługo :)
A tutaj link do rejestracji na kolejne spotkania, jeśli ktoś jeszcze nie jest zapisany: https://us02web.zoom.us/webinar/registe ... Rp6zbbzqzA
Następne spotkanie w czwartek 8 grudnia o 18:00. Na nim i na kolejnym (13 grudnia) tak naprawdę ujawni się cała potęga SCRAB-a :)
Gdyby ktoś do tego czasu chciał otrzymać konto za free to wystarczy napisać maila na adres e-mail podany w opisie pod jednym lub drugim nagraniem na YT.
Bezpłatne wersje będą aktywne do 14 grudnia, a potem przedstawimy jakąś fajną ofertę na przedłużenie. Finalna cena jeszcze nie została ustalona, ale na pewno będzie to koszt 3-4 razy niższy niż najbliższa konkurencja, czyli yCharts. Szczegóły już niedługo :)
Re: SCRAB
Jedyny potencjalny problem który widzę, to opłacalność przy małym kapitale - za 10 k$ ciężko żonglować odpowiednią ilością spółek w portfelu utrzymując w ryzach koszty stałe (zakładając nawet roczny koszt narzędzia rzędu 1k$, czyli bardzo tanio) i zmienne (minimalne prowizje brokera przy niewielkich kwotach). Można w sumie spróbować dorzucić do tego techniki opcyjne, ale to z kolei trochę ogranicza dostępne rynki i dodaje lewar. Niby dla chcącego nic trudnego, ale spytam o inną kwestię - czy jest szansa Tomku na jakiś ETF oparty o konkretną strategię inwestycyjną realizowaną pasywnie wg z góry określonego algorytmu? Kiedyś chyba przewijał się taki temat, ale nie wiem na czym stanęło.
- Tomek
- Money talks
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: SCRAB
No generalnie przy portfelu $10k to faktycznie wydawanie $1k na jakiekolwiek narzędzie od razu pomniejsza roczny zysk o 10%, ale z drugiej strony można to też potraktować jako koszt nauki czegoś nowego; jako roczny dostęp do laboratorium, w którym można poeksperymentować z różnymi strategiami i powyciągać wnioski na przyszłość, bo potem cała ta wiedza będzie aktualna także dla większego kapitału.
Samymi rebalansowaniami to bym się nie przejmował, bo IB umożliwia zakup akcji ułamkowych, także dobrze zdywersyfikowany portfel to dzisiaj można już mieć i przy kapitale 1000$. Koszty prowizji w IB są na realnym poziomie średnio 0.50$ za transakcję, więc to faktycznie nie powinno stanowić problemu.
A co do ETF to tak, jest taki plan na uruchomienie w pełni algorytmicznego funduszu pasywnego o minimalnych kosztach prowadzenia, ale żeby uruchomić go z dostępem dla całego świata (np. dla Amerykanów i Europejczyków) to jest regulacyjne piekło i droga przez mękę, aby uzyskać licencję na globalny handel takimi jednostkami. Także to jest myślę temat na kolejne 3-4 lata.
Samymi rebalansowaniami to bym się nie przejmował, bo IB umożliwia zakup akcji ułamkowych, także dobrze zdywersyfikowany portfel to dzisiaj można już mieć i przy kapitale 1000$. Koszty prowizji w IB są na realnym poziomie średnio 0.50$ za transakcję, więc to faktycznie nie powinno stanowić problemu.
A co do ETF to tak, jest taki plan na uruchomienie w pełni algorytmicznego funduszu pasywnego o minimalnych kosztach prowadzenia, ale żeby uruchomić go z dostępem dla całego świata (np. dla Amerykanów i Europejczyków) to jest regulacyjne piekło i droga przez mękę, aby uzyskać licencję na globalny handel takimi jednostkami. Także to jest myślę temat na kolejne 3-4 lata.
Re: SCRAB
Obejrzałem prezentacje i jestem sceptyczny.
Czy to rzeczywiście może być tak łatwe? Znaleźć lub wykorzystać zaprezentowany model, który w backtestach zarobił 24% i potem tylko monitorować portfolio? Tzn. że już nie jest potrzebna wiedza z np. Uniwersytetu inwestycyjnego czy jakichkolwiek innych studiów lub kursów giełdowych? Samodzielne czytanie sprawozdań, czy ich omówień? Czytanie transkrypcji z konferencji wynikowych? To brzmi zbyt pięknie. No i chyba odbiera Panu Tomaszowi nowych potencjalnych klientów na kolejne edycje Uniwersytetu? Przy takich zwrotach rok do roku część z nas pewnie w końcu znalazłaby się na liście 500 najbogatszych Polaków :)
Chciałbym usłyszeć, jak Wy, Pan Tomasz zamierza korzystać z narzędzia.
Czy to rzeczywiście może być tak łatwe? Znaleźć lub wykorzystać zaprezentowany model, który w backtestach zarobił 24% i potem tylko monitorować portfolio? Tzn. że już nie jest potrzebna wiedza z np. Uniwersytetu inwestycyjnego czy jakichkolwiek innych studiów lub kursów giełdowych? Samodzielne czytanie sprawozdań, czy ich omówień? Czytanie transkrypcji z konferencji wynikowych? To brzmi zbyt pięknie. No i chyba odbiera Panu Tomaszowi nowych potencjalnych klientów na kolejne edycje Uniwersytetu? Przy takich zwrotach rok do roku część z nas pewnie w końcu znalazłaby się na liście 500 najbogatszych Polaków :)
Chciałbym usłyszeć, jak Wy, Pan Tomasz zamierza korzystać z narzędzia.
Re: SCRAB
Stąd świetny byłby ETF działający wg z góry określonego algorytmu (np. growth for reasonable price). Z jednej strony jest bardziej 'zaawansowany' niż większość ETFów na rynku, które mają ekspozycję na kraj, sektor albo na daną wielkość (dywidenda, momentum itd.). Z drugiej byłby w pełni przejrzysty, przewidywalny (bo algorytm jest z góry znany) i nie jest obciążony uznaniowością 'cioci Kasi' (choć w tym wypadku byłby to 'wujek Tomek').
- Tomek
- Money talks
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: SCRAB
PPP, sceptycyzm jest wskazany, bo SCRAB to nie jest odpowiedź na pytanie o to, jak szybko i łatwo zostać milionerem. To, co pokazaliśmy na warsztatach, to "jedynie" testy subiektywnie dobranych kryteriów oceny spółek giełdowych, z których wynika, że w ostatnich latach zwracając uwagę na takie, a nie inne kryteria wyboru spółki, portfel zarządzany w ten sposób wypracowałby średniorocznie >20% CAGR.
Teraz powinien pojawić się taki disclaimer, że wyniki przeszłe nie są gwarancją wyników przyszłych etc., i to z jednej strony byłby słuszny disclaimer, bo fakt, że coś sprawdzało się do tej pory, wcale nie oznacza, że będzie się też sprawdzało w przyszłości, ale z drugiej strony... czy wnioski z tych backtestów są naprawdę aż tak przełomowe, żeby trudno było w nie uwierzyć?
W sensie, czy to naprawdę aż takie nietypowe, że akcje spółek, które mają ponadprzeciętną dynamikę wzrostu przychodów i zysków, które generują coraz więcej gotówki z działalności operacyjnej, które nie są zadłużone i mają dobrą sytuację fundamentalną, a w dodatku są atrakcyjnie wyceniane, czy mają wysokie upside'y i pozytywne rewizje; to czy jest to aż takie zaskakujące, że one będą biły benchmark, tzn. zachowywały się lepiej niż przeciętne spółki?
Od zawsze jest tak, że im więcej akcjonariusze mogą dostać od spółek w zamian (przychody, zyski, gotówka), tym więcej będą chcieli zapłacić za akcje tychże spółek, aby w tych zyskach partycypować. Backtesty na SCRAB-ie tylko to potwierdzają.
SCRAB po prostu pozwala przeczesać 37 000 spółek z całego świata, aby znaleźć takie, które akurat spełniają te wszystkie "nasze" kryteria. Bez tego ręczna analiza takiej liczby spółek byłaby nierealna. Backtesty to natomiast wisienka na torcie, która pozwala zweryfikować, czy mądrze dobraliśmy "nasze" kryteria czy też nie. Tylko tyle i aż tyle. Nie ma tu żadnej gwarancji takich samych zysków w przyszłości, a jest jedynie potwierdzenie, które mówi: "Patrząc na to, jak giełda zachowywała się do tej pory, wygląda na to, że kryteria, które dobrałeś, mają jak największy sens (albo – nie mają większego sensu)".
Wiem, że to nie magiczna kula do przewidywania przyszłości, ale jak inaczej w sposób możliwie obiektywny mielibyśmy weryfikować czy dane założenie ma sens albo nie ma sensu, niż spoglądając na to, co sprawdzało się do tej pory?
Gdyby ktoś chciał natomiast dodatkowo poszerzyć swoją wiedzę i lepiej zrozumieć, co to jest CFO-to-Debt, albo dlaczego EV/EBITDA to lepszy pomysł niż P/E; albo zrozumieć różnicę pomiędzy Normalized EPS, Dilluted EPS, Basic EPS i Non-GAAP EPS; albo jak interpretować zdarzenia jednorazowe mogące wpłynąć na dany wskaźnik; albo gdzie szukać informacji innych niż czysto liczbowe i na co zwracać uwagę w analizie miękkiej; etc; to dla takich osób jest Uniwersytet Inwestycyjny. SCRAB będzie na tyle dobry, na ile dobrą strategię dzięki niemu zechcemy wprowadzać w życie i na ile dobre decyzje będziemy podejmowali patrząc na dane liczbowe.
Na dobrą decyzję inwestycyjną składają się bowiem dwie kategorie kryteriów czy całej analizy: quantitative i qualitative. Do tej pory trzeba to wszystko było robić ręcznie w jakimś Excelu. Teraz działkę "quantitative" odwala za nas SCRAB; ale ciągle pozostaje jeszcze ta "ludzka" strona oceny, której nie można już zautomatyzować.
No i nie zapominajmy o tym akronimie, którego lubię używać, GIGO (Garbage-In Garbage-Out). Jeśli do skanera/modelu podamy śmieciowe kryteria/dane wejściowe, to w efekcie otrzymamy równie śmieciowe dane wyjściowe. Nawet podając najbardziej bzdurne kryteria oceny w SCRAB-ie zawsze na koniec otrzymamy jakiś TOP30 "najlepszych" spółek. Pytanie tylko o jakość tego rankingu.
Jeśli o mnie osobiście chodzi, to przede wszystkim używam SCRAB-a do trzech rzeczy:
1) Skaner i wyszukiwanie spółek, których nigdy w życiu nie miałbym szansy znaleźć bez tego (np. RADL3.SA, EVO.ST, 6479.T)
2) Ręczna ocena wszystkiego tego, co mnie interesuje, jeśli chodzi o dane fundamentalne (tu używam MasterChart)
3) Backtesty całych strategii i pojedynczych wskaźników, żeby sprawdzić, który parametr jest istotny (bardziej skorelowany z kursem akcji), a który już nie
Wiem natomiast, że wiele osób jako największą zaletę systemu uznaje monitoring zmieniających się parametrów i system powiadomień. Ja z tego akurat nie korzystam, ale ja mam dwójkę współpracowników, którzy zajmują się tym na bieżąco, więc sam już nie muszę.
Podsumowując – SCRAB to jedynie narzędzie. Efekt jego stosowania będzie bardzo mocno zależał nie tylko od tego, w jaki sposób skorzystamy z tego narzędzia, ale też (albo przede wszystkim) od tego, co potem zrobimy z informacjami otrzymywanymi od SCRAB-a.
Teraz powinien pojawić się taki disclaimer, że wyniki przeszłe nie są gwarancją wyników przyszłych etc., i to z jednej strony byłby słuszny disclaimer, bo fakt, że coś sprawdzało się do tej pory, wcale nie oznacza, że będzie się też sprawdzało w przyszłości, ale z drugiej strony... czy wnioski z tych backtestów są naprawdę aż tak przełomowe, żeby trudno było w nie uwierzyć?
W sensie, czy to naprawdę aż takie nietypowe, że akcje spółek, które mają ponadprzeciętną dynamikę wzrostu przychodów i zysków, które generują coraz więcej gotówki z działalności operacyjnej, które nie są zadłużone i mają dobrą sytuację fundamentalną, a w dodatku są atrakcyjnie wyceniane, czy mają wysokie upside'y i pozytywne rewizje; to czy jest to aż takie zaskakujące, że one będą biły benchmark, tzn. zachowywały się lepiej niż przeciętne spółki?
Od zawsze jest tak, że im więcej akcjonariusze mogą dostać od spółek w zamian (przychody, zyski, gotówka), tym więcej będą chcieli zapłacić za akcje tychże spółek, aby w tych zyskach partycypować. Backtesty na SCRAB-ie tylko to potwierdzają.
SCRAB po prostu pozwala przeczesać 37 000 spółek z całego świata, aby znaleźć takie, które akurat spełniają te wszystkie "nasze" kryteria. Bez tego ręczna analiza takiej liczby spółek byłaby nierealna. Backtesty to natomiast wisienka na torcie, która pozwala zweryfikować, czy mądrze dobraliśmy "nasze" kryteria czy też nie. Tylko tyle i aż tyle. Nie ma tu żadnej gwarancji takich samych zysków w przyszłości, a jest jedynie potwierdzenie, które mówi: "Patrząc na to, jak giełda zachowywała się do tej pory, wygląda na to, że kryteria, które dobrałeś, mają jak największy sens (albo – nie mają większego sensu)".
Wiem, że to nie magiczna kula do przewidywania przyszłości, ale jak inaczej w sposób możliwie obiektywny mielibyśmy weryfikować czy dane założenie ma sens albo nie ma sensu, niż spoglądając na to, co sprawdzało się do tej pory?
Gdyby ktoś chciał natomiast dodatkowo poszerzyć swoją wiedzę i lepiej zrozumieć, co to jest CFO-to-Debt, albo dlaczego EV/EBITDA to lepszy pomysł niż P/E; albo zrozumieć różnicę pomiędzy Normalized EPS, Dilluted EPS, Basic EPS i Non-GAAP EPS; albo jak interpretować zdarzenia jednorazowe mogące wpłynąć na dany wskaźnik; albo gdzie szukać informacji innych niż czysto liczbowe i na co zwracać uwagę w analizie miękkiej; etc; to dla takich osób jest Uniwersytet Inwestycyjny. SCRAB będzie na tyle dobry, na ile dobrą strategię dzięki niemu zechcemy wprowadzać w życie i na ile dobre decyzje będziemy podejmowali patrząc na dane liczbowe.
Na dobrą decyzję inwestycyjną składają się bowiem dwie kategorie kryteriów czy całej analizy: quantitative i qualitative. Do tej pory trzeba to wszystko było robić ręcznie w jakimś Excelu. Teraz działkę "quantitative" odwala za nas SCRAB; ale ciągle pozostaje jeszcze ta "ludzka" strona oceny, której nie można już zautomatyzować.
No i nie zapominajmy o tym akronimie, którego lubię używać, GIGO (Garbage-In Garbage-Out). Jeśli do skanera/modelu podamy śmieciowe kryteria/dane wejściowe, to w efekcie otrzymamy równie śmieciowe dane wyjściowe. Nawet podając najbardziej bzdurne kryteria oceny w SCRAB-ie zawsze na koniec otrzymamy jakiś TOP30 "najlepszych" spółek. Pytanie tylko o jakość tego rankingu.
Jeśli o mnie osobiście chodzi, to przede wszystkim używam SCRAB-a do trzech rzeczy:
1) Skaner i wyszukiwanie spółek, których nigdy w życiu nie miałbym szansy znaleźć bez tego (np. RADL3.SA, EVO.ST, 6479.T)
2) Ręczna ocena wszystkiego tego, co mnie interesuje, jeśli chodzi o dane fundamentalne (tu używam MasterChart)
3) Backtesty całych strategii i pojedynczych wskaźników, żeby sprawdzić, który parametr jest istotny (bardziej skorelowany z kursem akcji), a który już nie
Wiem natomiast, że wiele osób jako największą zaletę systemu uznaje monitoring zmieniających się parametrów i system powiadomień. Ja z tego akurat nie korzystam, ale ja mam dwójkę współpracowników, którzy zajmują się tym na bieżąco, więc sam już nie muszę.
Podsumowując – SCRAB to jedynie narzędzie. Efekt jego stosowania będzie bardzo mocno zależał nie tylko od tego, w jaki sposób skorzystamy z tego narzędzia, ale też (albo przede wszystkim) od tego, co potem zrobimy z informacjami otrzymywanymi od SCRAB-a.