Cześć,
Podobno inwestując przez spółkę można ominąć Estate Tax w USA.
Czy ktoś może zna ten temat i mógłby opowiedzieć jak to działa?
Dziękuję!
Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Doradca finansowy.
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Dzięki Seba, doprecyzuję pytanie ;)
Czy ktoś z Was tak swoje spekulacje na IB zorganizował, że nie podpada pod Estate Tax i mógłby podzielić się informacjami jak to zrobić lub w jakim kierunku szukać informacji na internecie?
Chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej sam zanim skorzystam z rady Seby.
Czy ktoś z Was tak swoje spekulacje na IB zorganizował, że nie podpada pod Estate Tax i mógłby podzielić się informacjami jak to zrobić lub w jakim kierunku szukać informacji na internecie?
Chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej sam zanim skorzystam z rady Seby.
-
- Forumowy wyga
- Posty: 272
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:24
- Tu mieszkam: Warszawa
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Czekaj, chodzi o podatek od nieruchomości w US, czy majątkowy ? Możesz swoją tezę jakoś sprecyzować ? Jak to się ma do akcji i czego chciałbyś uniknąć ?
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Jasne, chodzi mi o Estate Tax, nie Real Estate, chodzi o podatek spadkowy (?).
Jest tak, z tego co wyczytałem np tutaj https://www.bogleheads.org/wiki/Non-US_ ... le_matters, że jak ma się ETFy o wartości powyżej $60k to w przypadku śmierci od nadwyżki powyżej $60k jest pobierany Estate Tax (podatek spadkowy). Dlatego dla takiego Polaka (tam w linku jest taki decision diagram) to lepiej inwestować np w SP500 poprzez ETFy irlandzkie (np VUSD) a nie amerykańskie (np VOO). No i zacząłem się zastanawiać czy ten podatek stosuje się też gdy miałby bezpośrednio akcje spółek amerykańskich (a nie przez ETF) tzn. czy jak przykładowo mam np akcje Apple za $100k to czy w przypadku śmierci państwo USA pobierze podatek spadkowy od $40k (czyli nadwyżki ponad tax free $60k).
Jest tak, z tego co wyczytałem np tutaj https://www.bogleheads.org/wiki/Non-US_ ... le_matters, że jak ma się ETFy o wartości powyżej $60k to w przypadku śmierci od nadwyżki powyżej $60k jest pobierany Estate Tax (podatek spadkowy). Dlatego dla takiego Polaka (tam w linku jest taki decision diagram) to lepiej inwestować np w SP500 poprzez ETFy irlandzkie (np VUSD) a nie amerykańskie (np VOO). No i zacząłem się zastanawiać czy ten podatek stosuje się też gdy miałby bezpośrednio akcje spółek amerykańskich (a nie przez ETF) tzn. czy jak przykładowo mam np akcje Apple za $100k to czy w przypadku śmierci państwo USA pobierze podatek spadkowy od $40k (czyli nadwyżki ponad tax free $60k).
- Tomek
- Money talks
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Jedno fundamentalne pytanie, a mianowicie - w jaki sposób amerykański broker dowie się o Twojej śmierci, skoro ona nie będzie nigdzie zgłoszona w żadnej amerykańskiej instytucji? Teoretyczny obowiązek pobrania tego podatku, a realna możliwość jego ściągnięcia przez IB to dwie zupełnie różne rzeczy.
No ale tak w ogóle to rozwiązaniem są konta typu joint, które można założyć wspólnie z drugą osobą.
No ale tak w ogóle to rozwiązaniem są konta typu joint, które można założyć wspólnie z drugą osobą.
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Jest tylko warunek ze ewentualne osoby wiec co i jak wyjąc z tego amerykańskiego tapczana ;-)Tomek pisze: ↑15 lut 2022, 05:49 Jedno fundamentalne pytanie, a mianowicie - w jaki sposób amerykański broker dowie się o Twojej śmierci, skoro ona nie będzie nigdzie zgłoszona w żadnej amerykańskiej instytucji? Teoretyczny obowiązek pobrania tego podatku, a realna możliwość jego ściągnięcia przez IB to dwie zupełnie różne rzeczy.
No ale tak w ogóle to rozwiązaniem są konta typu joint, które można założyć wspólnie z drugą osobą.
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Dziękuję za odpowiedzi, sprawdzę jak to jest z tymi Joint i pewnie wrócę z pytaniami
Wiem, że dmucham na zimne, ale jak urząd amerykański w końcu się zorientuje, po roku, dwóch albo i pięciu i taka wdowa w końcu dostanie pismo z USA i je jak je wyrzuci do śmietnika to potem po roku albo dwóch w końcu przyjdzie pismo z polskiej prokuratury z prośbą o odniesienie się do pisemka z USA. I to, że ta wdowa w międzyczasie pieniądze wypłaciła i przejadła to może nie być argumentem dla urzędów :( Przynajmniej tak to sobie wyobrażam, że może zadziałać i myślę sobie, po co dokładać stresu rodzinie w żałobie?:)
Wiem, że dmucham na zimne, ale jak urząd amerykański w końcu się zorientuje, po roku, dwóch albo i pięciu i taka wdowa w końcu dostanie pismo z USA i je jak je wyrzuci do śmietnika to potem po roku albo dwóch w końcu przyjdzie pismo z polskiej prokuratury z prośbą o odniesienie się do pisemka z USA. I to, że ta wdowa w międzyczasie pieniądze wypłaciła i przejadła to może nie być argumentem dla urzędów :( Przynajmniej tak to sobie wyobrażam, że może zadziałać i myślę sobie, po co dokładać stresu rodzinie w żałobie?:)
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Jeżeli po śmierci właściciela konta, żona mając dane dostępowa przelała pieniądza na konto bankowe męża do Polski (często można przelewać tylko na konto bankowe właściciela z którego się zasiliło konto brokerskie), to trzeba uważać, żeby te konto nie było już zamknięte. Ponadto, jeżeli się wyzeruje konto brokerskie, to broker zacznie często pobierać jakiś opłaty za konto bez obrotu i zaczną się robić ujemne salda. Z kolei żeby zamknąć konto brokerskie może być potrzebny mail i rozmowa telefoniczna i tu żona może mięć problem, żeby zamknąć.
Re: Estate tax USA, limit $60,000 - jak ominąć?
Z mojego pobieżnego poczytania o join account wynika, że prawo spadkowe jest jednak ponad takimi rozwiązaniami.