Cześć
Bull call spread:
- strategia na wzrosty
- ryzyko ograniczone
- typu debit (wykładamy pieniądze za otwarcie pozycji)
Bull put spread:
- strategia na wzrosty
- ryzyko ograniczone
- typu credit (pobieramy pieniądze za otwarcie pozycji)
Nasuwa się zatem pytanie kiedy warto stosować strategię "Bull call spread" i jaka jest jej przewaga nad strategią "Bull put spread"?
Podobne pytanie rodzi się również w przypadku pozycji "Bear call spread vs Bear put spread".
Dzięki za pomoc
Bull call spread vs Bull put spread
Re: Bull call spread vs Bull put spread
Jest trochę różnic między tymi dwiema strategiami, ale główna sprowadza się do tego samego pytania, co w przypadku gołych opcji, czyli kiedy wystawiać, a kiedy kupować. Tu głównym czynnikiem będzie implied volatility. Jeśli IV jest na wysokich poziomach, strategie kredytowe będą zazwyczaj lepsze. W twoim przypadku lepszym zagraniem będzie wtedy bull put spread, bo zgarniesz więcej premii za wystawienie opcji z wyższym strikiem. Dodatkowo, jeśli kurs waloru wzrośnie, jak zakładasz, IV najczęściej spadnie, dzięki czemu twój spread dodatkowo zyska na wartości. No i w strategiach kredytowych zarobisz też na braku ruchu, bo erozja czasu działa na twoją korzyść, a break even pointy są lepsze w porównaniu do strategii debetowej.
Natomiast wydaje mi się, że obie te strategie są jednak używane w nieco innych przypadkach, podobnie jak wystawienie gołego puta niekoniecznie jest wymienne z kupnem calla, bo oba zagrania są stosowane w innych celach. Puta wystawiasz najczęściej, jeśli chcesz kupić akcje i uzyskać nieco lepszą cenę bądź zdobyć premię za brak zmienności, czyli gdy oczekujesz, że kurs pozostanie w najbliższym czasie na mniej więcej tym samym poziomie. Jeśli spodziewałbyś się dużego ruchu w górę, nie wystawiałbyś puta, bo twój zysk jest ograniczony. Analogicznie, jeśli uważałbyś, że poza silnym ruchem w górę, jest też ryzyko silnych spadków (bo np. kurs dotarł do długoterminowego, ważnego wsparcia, które może zostać złamane), twoje straty mogłyby być bardzo duże, więc tym bardziej put nie byłby dobrym rozwiązaniem. Bull put spread jest po prostu wystawionym putem z dokupioną ochroną, która zabezpiecza cię przed potencjalną dużą stratą.
Z kolei calla kupujesz najczęściej, gdy oczekujesz silnych wzrostów, zwłaszcza w krótkim czasie. Twoje ryzyko jest ograniczone, ale żeby zarobić, kurs musi wykonać jakiś ruch. Wystawienie dodatkowego calla zmniejsza ci po prostu cenę całej transakcji, dzięki czemu twój break event point jest lepszy, no ale zysk również zostaje ograniczony.
Podsumowując, ja najczęściej stosuję bull put spread, jeśli mam lekko bycze nastawienie - spodziewam się, że walor wykona lekki ruch w górę albo ruch boczny, jednocześnie zostawiając mu jeszcze odrobinę miejsca na spadki. Tą strategię stosuję dużo częściej niż bull call spreada, głównie dlatego, że jeśli oczekuję od waloru naprawdę mocnego ruchu, to kupuję gołego puta ITM, żeby nie ograniczać zysków.
Z drugiej strony, jeśli chcę zagrać na spadki, najczęściej stosuję bear put spread, bo przy spadkach, zwłaszcza silnych, IV najczęściej mocno rośnie, co pomaga spreadowi debetowemu. Natomiast trzeba też pamiętać, że przy bardzo wysokim IV jak mamy teraz, nawet jeśli spodziewasz się, że ono nadal będzie rosło, te spready bardzo wolno nabierają wartości, nawet po silnym ruchu w dół.
Natomiast wydaje mi się, że obie te strategie są jednak używane w nieco innych przypadkach, podobnie jak wystawienie gołego puta niekoniecznie jest wymienne z kupnem calla, bo oba zagrania są stosowane w innych celach. Puta wystawiasz najczęściej, jeśli chcesz kupić akcje i uzyskać nieco lepszą cenę bądź zdobyć premię za brak zmienności, czyli gdy oczekujesz, że kurs pozostanie w najbliższym czasie na mniej więcej tym samym poziomie. Jeśli spodziewałbyś się dużego ruchu w górę, nie wystawiałbyś puta, bo twój zysk jest ograniczony. Analogicznie, jeśli uważałbyś, że poza silnym ruchem w górę, jest też ryzyko silnych spadków (bo np. kurs dotarł do długoterminowego, ważnego wsparcia, które może zostać złamane), twoje straty mogłyby być bardzo duże, więc tym bardziej put nie byłby dobrym rozwiązaniem. Bull put spread jest po prostu wystawionym putem z dokupioną ochroną, która zabezpiecza cię przed potencjalną dużą stratą.
Z kolei calla kupujesz najczęściej, gdy oczekujesz silnych wzrostów, zwłaszcza w krótkim czasie. Twoje ryzyko jest ograniczone, ale żeby zarobić, kurs musi wykonać jakiś ruch. Wystawienie dodatkowego calla zmniejsza ci po prostu cenę całej transakcji, dzięki czemu twój break event point jest lepszy, no ale zysk również zostaje ograniczony.
Podsumowując, ja najczęściej stosuję bull put spread, jeśli mam lekko bycze nastawienie - spodziewam się, że walor wykona lekki ruch w górę albo ruch boczny, jednocześnie zostawiając mu jeszcze odrobinę miejsca na spadki. Tą strategię stosuję dużo częściej niż bull call spreada, głównie dlatego, że jeśli oczekuję od waloru naprawdę mocnego ruchu, to kupuję gołego puta ITM, żeby nie ograniczać zysków.
Z drugiej strony, jeśli chcę zagrać na spadki, najczęściej stosuję bear put spread, bo przy spadkach, zwłaszcza silnych, IV najczęściej mocno rośnie, co pomaga spreadowi debetowemu. Natomiast trzeba też pamiętać, że przy bardzo wysokim IV jak mamy teraz, nawet jeśli spodziewasz się, że ono nadal będzie rosło, te spready bardzo wolno nabierają wartości, nawet po silnym ruchu w dół.
Re: Bull call spread vs Bull put spread
Fantastycznie wyjaśnione! Dzięki.
Re: Bull call spread vs Bull put spread
Mała poprawka - chodziło mi oczywiście o kupno gołego calla ITM w celu grania na wzrosty :)