W długim terminie
Re: W długim terminie
Kris dla własnego doświadczenia po co marnować czas, może zobacz zarządzanie portfelem przez doświadczonych, nie te fundusze czy xeliony, tylko u profesjonalistów bo wydaje mi się, że nigdy nie byłeś i nie korzystałeś. Wies nawet wspomniał, że jak coś to można oddać w zarządzanie portfela.
Problem jest taki, że ludzie nie znają się a pchają się w giełdę fajnie jak giełda idzie do góry i zarabiają wteńczas uwazają się za super inwestorów, a czasem pazerność by innym nie dać zarobić. Można się spalić.
Kris nie na wszystkim można się znać, jak jesteś dobry z czegoś innego to nie próbuj gdzie indziej też być dobrym, koncentruj się na tym na czym jesteś dobry a czas, który będziesz miał, przeznacz na grila czy inne przyjemności, lato idzie dużo pracy w ogródku, naprawdę, życzę Ci od serca. Giełda nie jest dla wszystkich a często więcej się traci czasu niż to warte.
Oj jakbyś zobaczył jaka bida siedzi na giełdzie to byś się wystraszył, dobrze, że tego nie widać.
O tego Franklina nie znam, możesz coś więcej napisać?
Później poczytam o nim.
Problem często przy niektórych funduszach itd to inwestowanie w innej walucie niż PL. Bądź zabezpieczanie zmian kursowych.
Cezary dlatego przychodzi coraz więcej osób i coraz więcej osób marnuje Twój czas, pytaniami typu doradź co kupić na parę dni, szybki zysk, lepiej czas poświęcić sobie niż odpisywać czy doradzać i tak nauka jak w las w większości przypadków. Szkoda, że im guru it21 nie odpowiada już, tylko zachęca tych co mają milion by kontaktowali się z nim. Wiedzę zdobywa się latami, młode nowe osoby chcą wiedzę w jeden dzień i zero dziękuję. Znam to ze swojej autopsji.
No nic idę pomyśleć jak zarobić :) i Wyciągnąć za 10 lat.
Problem jest taki, że ludzie nie znają się a pchają się w giełdę fajnie jak giełda idzie do góry i zarabiają wteńczas uwazają się za super inwestorów, a czasem pazerność by innym nie dać zarobić. Można się spalić.
Kris nie na wszystkim można się znać, jak jesteś dobry z czegoś innego to nie próbuj gdzie indziej też być dobrym, koncentruj się na tym na czym jesteś dobry a czas, który będziesz miał, przeznacz na grila czy inne przyjemności, lato idzie dużo pracy w ogródku, naprawdę, życzę Ci od serca. Giełda nie jest dla wszystkich a często więcej się traci czasu niż to warte.
Oj jakbyś zobaczył jaka bida siedzi na giełdzie to byś się wystraszył, dobrze, że tego nie widać.
O tego Franklina nie znam, możesz coś więcej napisać?
Później poczytam o nim.
Problem często przy niektórych funduszach itd to inwestowanie w innej walucie niż PL. Bądź zabezpieczanie zmian kursowych.
Cezary dlatego przychodzi coraz więcej osób i coraz więcej osób marnuje Twój czas, pytaniami typu doradź co kupić na parę dni, szybki zysk, lepiej czas poświęcić sobie niż odpisywać czy doradzać i tak nauka jak w las w większości przypadków. Szkoda, że im guru it21 nie odpowiada już, tylko zachęca tych co mają milion by kontaktowali się z nim. Wiedzę zdobywa się latami, młode nowe osoby chcą wiedzę w jeden dzień i zero dziękuję. Znam to ze swojej autopsji.
No nic idę pomyśleć jak zarobić :) i Wyciągnąć za 10 lat.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2018, 10:10 przez sebo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: W długim terminie
Jeszcze pół biedy jak ktoś chce wiedzieć „jak” ktoś do czegoś doszedł, co musiał zrobić, ile czasu poświęcić i ilu innych poświęceń to wymagało. Bez pracy nie ma kołaczy, ale często się o tym zapomina, wiec dzięki tym, którzy opisują swoją drogę, bo każdy człowiek to inna historia. Gorzej jak ktoś widzi tylko piniadz, jakś efekt końcowy i nawet nie pomyśli ile wysiłku musiało to kosztować.sebo pisze:Ludzie z natury by wszystko chcieli wiedzieć od tych co mają kasę skąd mają jak zarobili co trzeba zrobić by się nie narobić.
Wszyscy teraz wiedzy szukają w Internecie od innych iść na łatwiznę, nic nie zrobić a zarobić, jak żyć z giełdy - o orany.
A na łatwiznę to idzie każdy w różnych aspektach naszego życia. Tak działają nasze mózgi, oszczędzają energię idąc na skróty. Czyż nie zdarzyło się nikomu tutaj zbyt pochopnie kogoś ocenić..? Przyczepić komuś etykietkę? Tego lubię, a tamtego nie, ten jest taki, a tamten owaki w zasadzie nie wiedząc nic o człowieku? Tak po prostu jest i nie rzadko bywa, że takie zachowania są przenoszone na życie zawodowe. Grunt to być tego świadomym, bo wtedy jak są chęci to coś jeszcze można z tym zrobić,.
Re: W długim terminie
Odpowiedź jest banalna im więcej osób jest koło ciebie tym więcej etykiet na ludzi naklejasz i tym bardziej ludzie chcą się wybić na innych, dlatego lepsze są mniejsze stada.
W dużych miastach jest właśnie ten problem, ludzie są zaślepieni i patrzą tylko na siebie, jak ktoś leży na ławce czy gdzieś nawet na pogotowie nie zadzwonią, zobaczcie jak jest w małych wioskach inne podejście mają do siebie ludzie i pomagają sobie, ale w dużych miastach i coraz częsciej w Internecie to jest zasadach kto pierwszy ten lepszy, orznąć wszystkich i poczuć się lepiej. Im więcej ludzi na metr kwadratowy tym gorzej. Tylko kasa kasa kasa.
Ja się z tego wypisałem.
W dużych miastach jest właśnie ten problem, ludzie są zaślepieni i patrzą tylko na siebie, jak ktoś leży na ławce czy gdzieś nawet na pogotowie nie zadzwonią, zobaczcie jak jest w małych wioskach inne podejście mają do siebie ludzie i pomagają sobie, ale w dużych miastach i coraz częsciej w Internecie to jest zasadach kto pierwszy ten lepszy, orznąć wszystkich i poczuć się lepiej. Im więcej ludzi na metr kwadratowy tym gorzej. Tylko kasa kasa kasa.
Ja się z tego wypisałem.
Re: W długim terminie
To ja tylko dodam kończąc wątek poboczny..
Co do pasożytów czy trolli myślę, że to kwestia hmm.. wychowania, charakteru i jakiejś samoświadomości czy empatii.. Rozumiem Was, sam rozpocząłem udział na tym forum od założenia konta w sogotrade poprzez polecany link i w pierwszych postach próbowałem coś z siebie dać, pomimo niewielkiej wiedzy w stosunku do bardziej aktywnych na tym forum. Posty każdego użytkownika można sprawdzić.
Jednak drodzy, doświadczeni inwestorzy. Nie wiem z jaką skalą zjawiska macie teraz do czynienia, ale sądzę, że to jest coś z czym będziecie musieli się zmierzyć. Jedni będą pytać się Was z szacunkiem do pracy jaką włożyliście w zdobycie wiedzy, inni (prawdopodobnie większość) po prostu będą chcieli uzyskać szybką informację w celu osiągnięcia korzyści. W miarę wzrostu popularności forum tendencja raczej się nasili.
Z drugiej strony ciężko oczekiwać od niedoświadczonych, że od razu coś wniosą do dyskusji, a jeśli już to będą to raczej pytania..
Pytanie czy chcecie stworzyć coś na kształt elitarnego, wąskiego grona czy otwarte forum lub może coś po środku.
Korzystając z okazji, że już pisze tego posta to dzięki wielkie za dzielenie się wiedzą dla Wszystkich, którzy to robią (nie tylko dla Grega;)). Jest taka teoria, że to kiedyś do nas wróci jak powracająca fala!
Co do pasożytów czy trolli myślę, że to kwestia hmm.. wychowania, charakteru i jakiejś samoświadomości czy empatii.. Rozumiem Was, sam rozpocząłem udział na tym forum od założenia konta w sogotrade poprzez polecany link i w pierwszych postach próbowałem coś z siebie dać, pomimo niewielkiej wiedzy w stosunku do bardziej aktywnych na tym forum. Posty każdego użytkownika można sprawdzić.
Jednak drodzy, doświadczeni inwestorzy. Nie wiem z jaką skalą zjawiska macie teraz do czynienia, ale sądzę, że to jest coś z czym będziecie musieli się zmierzyć. Jedni będą pytać się Was z szacunkiem do pracy jaką włożyliście w zdobycie wiedzy, inni (prawdopodobnie większość) po prostu będą chcieli uzyskać szybką informację w celu osiągnięcia korzyści. W miarę wzrostu popularności forum tendencja raczej się nasili.
Z drugiej strony ciężko oczekiwać od niedoświadczonych, że od razu coś wniosą do dyskusji, a jeśli już to będą to raczej pytania..
Pytanie czy chcecie stworzyć coś na kształt elitarnego, wąskiego grona czy otwarte forum lub może coś po środku.
Korzystając z okazji, że już pisze tego posta to dzięki wielkie za dzielenie się wiedzą dla Wszystkich, którzy to robią (nie tylko dla Grega;)). Jest taka teoria, że to kiedyś do nas wróci jak powracająca fala!
Re: W długim terminie
Mignęło mi gdzieś na Bloombergu, że ta gotówka to i tak tylko 35% jego aktywów, a resztę ma w akcjach.
Re: W długim terminie
I co miałby sprzedać i mieć może 3% z obligacji jak może mieć powyżej 5% z dywidend.
Re: W długim terminie
Bo mu IT powiedział i pewnie dla tego, a jak to ludzie patrzą co inni radzą, z tego co pamietam to on doradzał to badziewie tak jak i te na wydobycie złoto co ludzie w du... dostali. Niech kupują.
Re: W długim terminie
To tylko pół-prawda...cezary692 pisze: W skrócie: QE- deflacja
QT - inflacja
Czyli na odwrót niż myśli większość.
QT - najpierw ostra deflacja, potem stopniowa inflacja
QE - najpierw ostra inflacja (złoto to nawet po 1900$ było), potem stopniowa deflacja
ale zanim z QT dojdziemy do inflacji to z 10 lat minie :) A z QT szybko się QE zrobi.
Re: W długim terminie
Ja mam w swoich przewidywaniach dwie opcje 2100 i 1800.
Najlepiej 1800 bo może budować piękne formacje w AT ale ja się na AT z bardzo nie znam, ale tam było by najlepiej i trend boczny na dłuższy czas, dużo inwestorów zrezygnuje z giełd na rzecz np obligacji.
Ogólnie moim zdaniem przyjdą nudne czasy, dla inwestorów długotermionowych dość ciekawe a spekulanci znikną.
Najlepiej 1800 bo może budować piękne formacje w AT ale ja się na AT z bardzo nie znam, ale tam było by najlepiej i trend boczny na dłuższy czas, dużo inwestorów zrezygnuje z giełd na rzecz np obligacji.
Ogólnie moim zdaniem przyjdą nudne czasy, dla inwestorów długotermionowych dość ciekawe a spekulanci znikną.
Re: W długim terminie
Nie, po stadkach piszę jak indeksy dotrą do 1800 to od tego momentu wejdą inwestorzy długoterminowi a spekulantów nie będzie, giełdy się zatrzymają odpłynie kapitał i nic się nie będzie dziać. Kasa pójdzie w obligacje.
Ja pisze o przyszłości a nie co teraz.
Cezary pisze o przyszłości przeczytaj uważnie.
Ja pisze o przyszłości a nie co teraz.
Cezary pisze o przyszłości przeczytaj uważnie.
Re: W długim terminie
PKO BP
ten drugi to Włoski.
ten drugi to Włoski.
Re: W długim terminie
Zawsze może iść w bok :)
Re: W długim terminie
Jak wsiadam do windy to mam dwie możliwości w dół i do góry. Tak jest właśnie na giełdzie.
Ale ten co wsiada na parterze wie, że tylko do góry ten co wsiada na samej górze wie, że do dołu (tylko)
Ja mogę jechać do góry lub do dołu.
Tak to mniej więcej wygląda.
Jest jakaś alternatywa dla windy (schody nie dziękuję)
Jest jakaś alternatywa dzisiaj dla giełdy, chyba nie ma. Nie ma wypadków więc są chętni.
Ale ten co wsiada na parterze wie, że tylko do góry ten co wsiada na samej górze wie, że do dołu (tylko)
Ja mogę jechać do góry lub do dołu.
Tak to mniej więcej wygląda.
Jest jakaś alternatywa dla windy (schody nie dziękuję)
Jest jakaś alternatywa dzisiaj dla giełdy, chyba nie ma. Nie ma wypadków więc są chętni.
Re: W długim terminie
Jeden typ człowieka, nie wie gdzie jedzie winda jak wsiada i też nie wie gdzie wsiada i wysiada a (czyli na którym piętrze jest) to człowiek upojony alkoholem (delikatnie pisząc), dlatego zasypia często nie na tym piętrze co chciałby zasnąć :)
Oj śmieszą mnie niektórzy rano (hm po południu) z butelką w niedzielę jak idę na basen.
Oj śmieszą mnie niektórzy rano (hm po południu) z butelką w niedzielę jak idę na basen.