W długim terminie
Re: W długim terminie
To tylko subiektywne odczucie. Brakuje tu linii po ostatnich szczytach w dół.
Re: W długim terminie
Nie ma trendu wzrostowego coś ten wykres nie hallo sprawdz innne dane z innej strony.
Re: W długim terminie
Ale euro nie do końca jest tak, by mieć go na wykresie, euro w formie rozliczeniowej i papierowej jest od około 2002 i za nimi były gospodarki wcześniej to było w zapisach itd. Historia euro jest długa ale jest w różnej postacji itd.
- Załączniki
-
Re: W długim terminie
Po Prostu jest moda i gdzieś pieniądze trzeba lokować.
Rozmawiałem z jednym amerykaninem odnosnie giełdy czy się zna itd nie po prostu kupuje znane spółki i wsio. Pracuje w firmie zarabia kasę a gdzieś pieniadze trzeba włożyć, no gdzie ? W giełdę od cała filozofia.
Ile czasu sprzędza by analizować rynki itd nic bo po co czas marnować.
Rozmawiałem z jednym amerykaninem odnosnie giełdy czy się zna itd nie po prostu kupuje znane spółki i wsio. Pracuje w firmie zarabia kasę a gdzieś pieniadze trzeba włożyć, no gdzie ? W giełdę od cała filozofia.
Ile czasu sprzędza by analizować rynki itd nic bo po co czas marnować.
Re: W długim terminie
Ale Cezytary głowę sobie zaprzątasz, wczoraj rozmawiałem z osobą, która nie ma pojęcia o gospoadarce cyklach itd. pracuje sobie i jakoś żyje, przez całe zycie uzbierała sobie jakąś kwotę i w zaszadzie ma na wszystko, jak chce kupić samochód kupuje, jak chce polecieć do Hiszpanii leci, nie wnika w ten świat. Namawiałem na zakup walut. Ludzi to nie interesuje nie ma to znaczenia, idziesz pracujesz i zarabiasz. Problem jaki by był to duże wyższe ceny w sklepach i tu by się mogło dostać w tyłek.
To że wiesz czy analizujesz staniesz się bogatszy w pieniądze i wiedzę?
Jak była zwałka na SP500 byłem na obiedzie i mówię była zwałka i mocna myślisz, że kogoś to interesowało nie, życie leciało dalej, ale jeśli by nas obiad kosztował nie 17zł a 30zł oj to by zauwazyli i by się zastanawiali co się stało.
To że wiesz czy analizujesz staniesz się bogatszy w pieniądze i wiedzę?
Jak była zwałka na SP500 byłem na obiedzie i mówię była zwałka i mocna myślisz, że kogoś to interesowało nie, życie leciało dalej, ale jeśli by nas obiad kosztował nie 17zł a 30zł oj to by zauwazyli i by się zastanawiali co się stało.
Re: W długim terminie
A co truskawki będziesz zbierał, nie boli Cię kręgosłup? :)
Dlatego zadawać się trzeba z różnymi ludźmi, jedni wnikają w życie inni myślą jak mój kolega, co zjeść, ile zarobi, jakie kupić ciuchy czy w sobotę będzie impreza i bądą fajne dupy i to całe jego życie. Źle mu się żyje ? Nie wręcz lepiej od tych co się przejmują po ile będzie dolar.
Jak rynek dotknie te osoby to dopiero będzie zainteresowanie, do puki jedzenie nie podrożało, alkohol, ciuchy, komunikacja i jest praca ludzie mają wszystko gdzieś.
Ani jedna z tych osób nie wie, ile kosztuje dolar ile kosztuje, złot/srebro, za to wiedzą ile kosztuje wynajęcie mieszkania ewentualnie mieszkanie. Czyli podstawowe rzeczy do życia, miska jedzenia, sex, alkohol, łóżko do spania.
Dlatego zadawać się trzeba z różnymi ludźmi, jedni wnikają w życie inni myślą jak mój kolega, co zjeść, ile zarobi, jakie kupić ciuchy czy w sobotę będzie impreza i bądą fajne dupy i to całe jego życie. Źle mu się żyje ? Nie wręcz lepiej od tych co się przejmują po ile będzie dolar.
Jak rynek dotknie te osoby to dopiero będzie zainteresowanie, do puki jedzenie nie podrożało, alkohol, ciuchy, komunikacja i jest praca ludzie mają wszystko gdzieś.
Ani jedna z tych osób nie wie, ile kosztuje dolar ile kosztuje, złot/srebro, za to wiedzą ile kosztuje wynajęcie mieszkania ewentualnie mieszkanie. Czyli podstawowe rzeczy do życia, miska jedzenia, sex, alkohol, łóżko do spania.
Re: W długim terminie
To ja te rzeczy praktycznie przeżyłem.
Kajaki, rowery, góry.
Poziomki w lesie ciężko znaleźć.
Powinniśmy się kierować w stronę zdrowego życia a nie komputery i komu co wydrzeć na giełdzie.
Żenujące jest jak człowieczeństwo jest nisko.
Kajaki, rowery, góry.
Poziomki w lesie ciężko znaleźć.
Powinniśmy się kierować w stronę zdrowego życia a nie komputery i komu co wydrzeć na giełdzie.
Żenujące jest jak człowieczeństwo jest nisko.
Re: W długim terminie
Ale od tego jest życie, żeby je przeżyć. I to się najbardziej pamięta, a później tego żałuje, jeśli „zabrakło czasu”.
A czym Wy się Panowie zajmujecie, że macie tyle czasu? Żyjecie „z giełdy” ? :)
A czym Wy się Panowie zajmujecie, że macie tyle czasu? Żyjecie „z giełdy” ? :)
Re: W długim terminie
Ja mam dużo czasu siedzę w fotelu i się bujam, kupiłem sobie parę zabawek i się bawię, teraz zastanawiam się czy sobie coś kupić na obiad czy se poleżeć czy już sam nie wiem :)
Patrzę może sobie jakaś egzotyczną wycieczkę kupię.
Chyba leżenie bezczynnne jest najlepsze.
Z giełdy ktoś żyje z niewytwarzania niczego.
Patrzę może sobie jakaś egzotyczną wycieczkę kupię.
Chyba leżenie bezczynnne jest najlepsze.
Z giełdy ktoś żyje z niewytwarzania niczego.
Re: W długim terminie
A kawkę to se chyba pierdolnę dobra myśl poleżałem to idę na kawkę.
Człowiek w starszym wieku bardziej patrzy na inwestycje na dłuższą metę oraz by czerpać z życia co się da.
Młody to głupi, żyje dla pieniędzy czy będzie miał więcej raczej nie, trzeba pamiętać, że jest też na co wydać no i produkty się zmieniają, mam już parę telewizorów, mam parę telefonów nie mogłem się oprzeć i sobie dokupiłem po co nie wiem, ale jest na co kasę wydawać, kiedyś tego nie było, kupić piaty komputer czy sobie odpuścić a może HTPC sobie czwarte zrobię. Mamy czasy do wydawania kawy sorki kasy a nie kawy.
Pamiętaj Polska to nie graj by społeczeństwo się bogaciło, to kraj na dorobku oraz jesteśmy waleni przez innych dopuki sami ich nie będziemy walić.
U lody kurcze kupiłem parę kartonów ale już nic nie mam, takie dobre miałem na patyku orzechowe, byłem nawet w sklepie by kupić parę kartonów i co ? i Dupa nie ma nie wiem czemu, kur zima czy co, lodów jeść nie można.
Zaraz przyjdzie ten no robotnik z pracy i nam zrobi porządek tutaj na forum.
Człowiek w starszym wieku bardziej patrzy na inwestycje na dłuższą metę oraz by czerpać z życia co się da.
Młody to głupi, żyje dla pieniędzy czy będzie miał więcej raczej nie, trzeba pamiętać, że jest też na co wydać no i produkty się zmieniają, mam już parę telewizorów, mam parę telefonów nie mogłem się oprzeć i sobie dokupiłem po co nie wiem, ale jest na co kasę wydawać, kiedyś tego nie było, kupić piaty komputer czy sobie odpuścić a może HTPC sobie czwarte zrobię. Mamy czasy do wydawania kawy sorki kasy a nie kawy.
Pamiętaj Polska to nie graj by społeczeństwo się bogaciło, to kraj na dorobku oraz jesteśmy waleni przez innych dopuki sami ich nie będziemy walić.
U lody kurcze kupiłem parę kartonów ale już nic nie mam, takie dobre miałem na patyku orzechowe, byłem nawet w sklepie by kupić parę kartonów i co ? i Dupa nie ma nie wiem czemu, kur zima czy co, lodów jeść nie można.
Zaraz przyjdzie ten no robotnik z pracy i nam zrobi porządek tutaj na forum.
Re: W długim terminie
Zaraz a ktoś tu twierdził, że jak dolar jest drogi to do góry jak tani to spierd się w dół i jakos tego nie widać.
Ja czekam na razie czekam na spadki by wejść na rynek, ale to raczej przez IKE bo tak za nudnna ta GPW.
Spółki mniejsze jak najbardziej ale to lokalni inwestorzy muszą iść, czyli Kros jak kupisz reszta pójdzie za Tobą innej opcji nie ma.
Ja czekam na razie czekam na spadki by wejść na rynek, ale to raczej przez IKE bo tak za nudnna ta GPW.
Spółki mniejsze jak najbardziej ale to lokalni inwestorzy muszą iść, czyli Kros jak kupisz reszta pójdzie za Tobą innej opcji nie ma.
Re: W długim terminie
co to jest Fiz-yKris pisze:mam obecnie w portfelu jeszcze trzy Fiz-y ( tak Panowie dałem się w to ubrać ) NIGDY WIĘCEJ, wypisuje się z tego
FIZ fundusze inwestycyjne zamknięte? Cos wiećej niż skróty myślowe co jak w czym za ile itd.
Re: W długim terminie
Ależ ja nie oczekiwałem super poważnej odpowiedzi na moje lekko zaczepne pytanie :)
Wies, why so serious? ;)
Wies, why so serious? ;)
Re: W długim terminie
Ja się rozwodzę już od paru lat, dużo z nich to pizdy ale są i też dobrzy gdzieś tam poukrywani.Kris pisze:Dokładnie tak Sebo (krótko rozwodzę się na ZAWSZE z funduszami inwestycyjnymi Zamkniętymi) A ci bankowi doradcy to mnie tak Wk..........ją ze nie chce ich więcej oglądać !!!!!!!!!
Cezary ja nie pisałem do Ciebie tylko ogólnie bo nie pamietam kto o tym dolarze tak pier tzn pisał względem GPW.
Marcinie sam doradź napisz swoje doświadczenie nie oczekuj od innych prostych i skutecznych rad. Najgorsze co jest to pisanie i życie tylko o pieniądzach.
Wies dzieki za krótki opis życia biznesowego :)
Ludzie z natury by wszystko chcieli wiedzieć od tych co mają kasę skąd mają jak zarobili co trzeba zrobić by się nie narobić.
Wszyscy teraz wiedzy szukają w Internecie od innych iść na łatwiznę, nic nie zrobić a zarobić, jak żyć z giełdy - o orany.
Re: W długim terminie
Odnośnie inwstowania w długim terminie dobrym rozwiązaniem jest Franklin Tempelton,/kilka lat temu miałem tam sporo kasy-2000-2005r/do wyboru różne portfele ,które można sobie zamieniać /konwersje/.Atutem na dziś to to ,że można to zrobić poprzez internet.
https://www.franklintempleton.pl/pl_PL/ ... unds-sicav
https://www.franklintempleton.pl/pl_PL/ ... unds-sicav
Ostatnio zmieniony 23 lut 2018, 10:02 przez wies, łącznie zmieniany 1 raz.