Live o wszystkim

[GacoPL]

Jedynie krach deflacyjny, polaczony z drastycznym umocneiniem dolara jest w stanie sciagnac S&P500 w okolice 2000, co jest wydarzeniem malo prawdopodobnym.

Właśnie taki widzę koniec :) ale póki co mocno w górę

Dzisiejsze CPI pokazalo, ze inflacji poki co nie ma. To nie jest wcale tak malo prawdopodobne. Dolar jest tak naprawde kluczem do "wszystkiego". Jeszcze kilka takich CPI i wszystkie szorty na bondach pokryte.

[Wojtas]

Zaciagnie was ten Trader21 i cala reszta jego nauczycieli z Zerohedge w bagno.

Fajnie sobie tutaj dyskutujecie kogo ja słucham i na kim się wzoruję, ale trochę żeście się zagalopowali.
Trader21 to jakiś tam Wasz idol nie mój. Ja nawet nie wiem kto to jest i wiedzieć nie chcę.
W ogóle prawie nie czytam polskich źródeł. To jest wyjątek.

Ja gram po swojemu. Moje pieniądze, moja sprawa. Wolę odpowiadać sam za siebie niż stracić przez kogoś, kto mi przecież nie odda nawet złotówki w razie wtopy.

Dokładnie a do tego teraz gaz jest tak tani że ja już nie rozumie dlaczego ludzie palą węglem. Paliłem węglem do 2018 bo faktycznie KWh kosztowała...

To nie ma znaczenia czym ty palisz. Chodzi o to co robią Chińscy oficjele i z jakich powodów, a to jest duża gospodarka. Chodzi też o to jakie są aktualne wyceny i jaki jest pomysł na strategię gry. Bo uważam, że na każdym instrumencie można zarobić (strategy is the key).
Ja na węglu zarobiłem parę razy i jedyne czego żałuję, to że nie inwestowałem więcej.

PS. A o polskim węglu to już w ogóle nie rozmawiajmy, bo to jest patologia na resorach. U nas węgiel się od dawna nie opłaca z kilku przyczyn, ale górnicy to taka grupa która z kilofami na Warszawę potrafi pojechać w każdej chwili. No i do tego są to wyborcy obecnej władzy.
Tu jest sama polityka, nie ma żadnej ekonomii. Więc to nie jest wyznacznik niczego.

Juz teraz koszt MWh energi wiatrowej i slonecznej jest nizszy niz w przypadku paliw kopalnych.

Gdyby tak było, całe porozumienie paryskie byłoby zbędne. Bo po co zachęcać kogoś (a raczej przymuszać) do czegoś co się ekonomicznie i tak opłaca?

Dzisiejsze CPI pokazalo, ze inflacji poki co nie ma. To nie jest wcale tak malo prawdopodobne. Dolar jest tak naprawde kluczem do "wszystkiego". Jeszcze kilka takich CPI i wszystkie szorty na bondach pokryte.

Nie ma, bo inflacja nie bierze się z samego money supply. Ludzie muszą jeszcze zacząć wydawać.
Czytałem, że amerykanie nagromadzili 2,5 bln oszczędności, które są bombą czekającą na to żeby wybuchnąć.

A 'growth bomb' is brewing in the US with consumers sitting on $2.5 trillion in savings

[winio]

No, chyba że z tych oszczędności spłacą kredyty, to wtedy też masz bombę, ale o dokładnie odwrotnym działaniu :)

[Adrian]

Jedynie krach deflacyjny, polaczony z drastycznym umocneiniem dolara jest w stanie sciagnac S&P500 w okolice 2000, co jest wydarzeniem malo prawdopodobnym.

Właśnie taki widzę koniec :) ale póki co mocno w górę

Dzisiejsze CPI pokazalo, ze inflacji poki co nie ma. To nie jest wcale tak malo prawdopodobne. Dolar jest tak naprawde kluczem do "wszystkiego". Jeszcze kilka takich CPI i wszystkie szorty na bondach pokryte.

Gaco, inflacja maleje od około 40 lat i niebawem przejdzie w deflacje - dokładnie tak jak to opisuję. Rosnącą inflację zobaczymy w odpowiedzi na więcej QE, wiecej pakietów i inwestycji w infrastrukturę. Poki co mamy w zanadrzu 2Tn stimulusa oraz 7.3Tn od wujka Joe. Rosnaca inflacja to NIE jest temat na teraz wbrew powszechnej opinii, m.in. największego pajaca internetow - trejdera

[Wojtas]

No, chyba że z tych oszczędności spłacą kredyty, to wtedy też masz bombę, ale o dokładnie odwrotnym działaniu :)

Moim zdaniem ludzie sporo przestali wydawać, bo nie mają gdzie (lockdown), co spowodowało kryzys wielu firm. Oczywiście sprzedaż online wzrasta, ale nie o tyle o ile spadły wydatki na turystykę, gastronomię, handel detaliczny, itp.
No a do tego w niepewnych czasach lepiej pieniądze trzymać.

Kryzys firm był ratowany stimulusami (tanie kredyty, rządowe dotacje), które zwiększały money supply. Ale nie spowodowało to inflacji, w związku z ograniczoną konsumpcją o której pisałem w zdaniu poprzednim.
Jeśli konsumpcja ruszy i będą jeszcze następne stimulusy, pieniędzy w obiegu będzie więcej (nadpłynność), co może spowodować już inflację.

Poczekajmy jednak na wyniki wyborów do Senatu (stan Georgia - 5 stycznia). Bo Republikanie niechętni są zatwierdzaniu następnych wydatków w związku z wynalezieniem szczepionki. Oni najchętniej by poprzestali na stimulusie kierowanym do konkretnych branż w okolicach 500 mld $.
A demokraci chcą wydoić z kasy federalnej ile tylko się da, by dać ją do łapy swoim Gubernatorom i Burmistrzom, którzy pewnie z tego wiele przepier.... Aaa nie będę się brzydko wyrażał.

[Ryszard Wielkouch]

Też czekam, bo mnie swędzą obligacje w portfelu.
Swoją drogą nie rozumiem, czemu przy okazji niepokoju miałyby trafić do śmietnika.

Obligacje rosną maleją w zależności od ryzyka. We współczesnych czasach mieliśmy do czynienia prawie wyłącznie z ryzykiem deflacyjnym, a deflację bardzo lubią obligacje. Jeśli przyjdzie ryzyko inflacyjne czyli np. wysoka cena ropy (lub ktoś ma za duży deficyt finansowy i naprodukował za dużo obligacji i będzie odsetki od obligacji spłacał emisją nowych obligacji istne perpetum mobile ) to nagle obligacje będą tonącym okrętem z którego wszyscy będą uciekać i nie dla wszystkich wystarczy szalup :)

Fajnie sobie tutaj dyskutujecie kogo ja słucham i na kim się wzoruję, ale trochę żeście się zagalopowali.

Przepraszam Wojtas wielu ludzi jest tu uczulonych na tradera 21 i patrząc się na jego działalność to największe pieniądze robi na biznesie wiernych czytelnikach, a nie inwestycjach ;)

[Wojtas]

ktoś ma za duży deficyt finansowy i naprodukował za dużo obligacji i będzie odsetki od obligacji spłacał emisją nowych obligacji istne perpetum mobile

Tak działa nasz system finansowy.
Jeśli państwo się nie będzie zadłużać, my to będziemy musieli robić, albo zabraknie pieniędzy w obiegu:
Polska i świat w spirali długów
The money system causes constantly growing debt

....czy nie lepiej z tego etfu wyjąć chińskie i indyjskie spółki i w nie zainwestować?

Zrób analizę techniczną, porównaj ceny opcji OTM.

[Besso]

Mnie niezmiennie zaskakuje, jak dużo osób patrzy na makroekonomie - ruchy banków centralnych, inflacje, wybory itd i próbuje pod to się pozycjonować.

Kind reminder:
Liczy
się
cena,
perspektywy
i
jakość
spółki
.


//

Dopiero co kupiłem BABA, a dziś postanowiłem zwiększyć pozycję.. pięciokrotnie. Życzcie mi szczęścia!

[glina]

Szczescie sprzyja odwaznym, choc akurat BABA to pewniak :-). Szerokosci.

[Adrian]

Mnie natomiast zastanawia czego na giełdzie szukają inwestorzy, którzy nie rozumieją podstaw makroekonomii. Przygody?

Ruchy banków centralnych są wymuszone poprzez warunki ekonomiczne a ich reakcja jest przewidywalna. Dlatego właśnie nie należało pod koniec marca oczekiwać dalszych spadków gdyż FED wyszedł z QE infinity, rząd ze stimulusem, gwarantując odbicie. Wystarczyło to wówczas rozumieć.

[Wojtas]

Mnie natomiast zaskakuje czego na giełdzie szukają inwestorzy, którzy nie rozumieją podstaw makroekonomii.

Tego samego co w totolotku.

[Besso]

Ruchy banków centralnych są wymuszone poprzez warunki ekonomiczne a ich reakcja jest przewidywalna.

Nie jest przewidywalna i nie muszę specjalnie daleko sięgać pamięcią - przełom 2018/19 i nagła zmiana retoryki o 180 stopni.

[glina]

Mnie natomiast zastanawia czego na giełdzie szukają inwestorzy, którzy nie rozumieją podstaw makroekonomii. Przygody?

Spolek, ktore sobie doskonale radza niezaleznie od makroekonomi.
Ale co kto lubi.

[Adrian]

Ruchy banków centralnych są wymuszone poprzez warunki ekonomiczne a ich reakcja jest przewidywalna.

Nie jest przewidywalna i nie muszę specjalnie daleko sięgać pamięcią - przełom 2018/19 i nagła zmiana retoryki o 180 stopni.

Nagła zmiana aczkolwiek całkowicie przewidywana. Pojawił sie problem z płynnością i FED zaprzestał QT.

[Adrian]

Mnie natomiast zastanawia czego na giełdzie szukają inwestorzy, którzy nie rozumieją podstaw makroekonomii. Przygody?

Spolek, ktore sobie doskonale radza niezaleznie od makroekonomi.
Ale co kto lubi.

Zatem porozmawiamy o tym, gdy warunki makroekonomiczne się zmienią :)