Live o wszystkim
Re: Live o wszystkim
Mam wrażenie ze to powtórka z roku 2016 ze zdwojoną siłą.
Re: Live o wszystkim
Ewentualnie 2009, choc to na jedno wychodzi
-
- Stały bywalec
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 gru 2018, 23:36
Re: Live o wszystkim
czyli jeszcze parę miechów wzrostów?
Jak mocna może być późniejsza korekta? Strach pytać.
Jak mocna może być późniejsza korekta? Strach pytać.
Re: Live o wszystkim
Wy mieliście rację ja sromotnie się przeliczyłem.
-
- Stały bywalec
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 gru 2018, 23:36
Re: Live o wszystkim
Ja juz się poddałem...(kompletnie nie mam pojęcia jak to się potoczy). Kolejna lekcja dla mnie Rynek nic nie musi on Może ale nic nie musi. Szczególnie Gratulacje Wyczucia i Odwagi dla : Glina Mlubiński Hubert i oczywiście Ryszard (tak trzymajcie !!!! )
Re: Live o wszystkim
@Kris
Moim zdaniem nigdy nie jest za pozno, zeby kupic szeroki rynek w postaci np. VT (na gieldzie w USA) lub VWRL/VWRA (w Europie). Mozesz tez rozplanowac strategie Dollar-Cost-Averaging na kilka miesiecy w przod (choc statystycznie to mniej korzyste niz jednorazowy zakup tzw. lump sum).
Korekta oczywiscie przyjdzie, ale to nie bedzie krach tylko standardowe 10-15% na szerokim rynku. Nie wiadomo i nikt nie zgadnie czy to bedzie jutro, czy po kolejnych 20% wzrostow.
Mamy przeciez olbrzymia podaz pieniadze, a odbudowa gospodarki dopiero sie zacznie i to na starydach w postaci miliardow pompowanych w gospodarke.
Przyszla korekta, moze tez miec postac rotacji sektorow z Tech i Healthcare do innych, z faktorow Growth do Value. Posiadanie szerokiego rynku cie przed tym uchroni.
Obecny rajd Tech/Healthcare nie jest w zadnym stopniu nierozsadny. To bezpieczne sektory, nie ma ryzyka bankructw, spolki nadal sa dochodowe i przy zachowaniu trajektorii wzrostu, wczesniej czy pozniej maja realna szanse dogonic wyceny. Dlugoterminowy inwestor moze spokojnie dzis wejsc all-in w Technologie nawet po dzisiejszych cenach i dlugoterminowo nie straci o ile tylko ma cierpliwosc. Moze jednak zyskac mniej, niz w przypadku inwestycji w bardziej ryzykowne sektory.
Inaczej maja sie sprawy w przypadku ryzykownych aktywow tzw. starej gospodarki. Tu bankructwa, pozyskiwanie kapitalu, restrukturyzacje sa na porzadku dziennym i jest to zawarte w cenach. Z czasem ciezar ryzyka w postaci Covid zacznie ustepowac. Jak ktos jest odwazny to moze obstawiac juz dzis. Value jest rekordowo tanie (bo rekordowo ryzykowne i niedochodowe). Dzis nawet mamy dzien takiej rotacji. QQQ +0.15%, VTV +1.5%.
Moim zdaniem nigdy nie jest za pozno, zeby kupic szeroki rynek w postaci np. VT (na gieldzie w USA) lub VWRL/VWRA (w Europie). Mozesz tez rozplanowac strategie Dollar-Cost-Averaging na kilka miesiecy w przod (choc statystycznie to mniej korzyste niz jednorazowy zakup tzw. lump sum).
Korekta oczywiscie przyjdzie, ale to nie bedzie krach tylko standardowe 10-15% na szerokim rynku. Nie wiadomo i nikt nie zgadnie czy to bedzie jutro, czy po kolejnych 20% wzrostow.
Mamy przeciez olbrzymia podaz pieniadze, a odbudowa gospodarki dopiero sie zacznie i to na starydach w postaci miliardow pompowanych w gospodarke.
Przyszla korekta, moze tez miec postac rotacji sektorow z Tech i Healthcare do innych, z faktorow Growth do Value. Posiadanie szerokiego rynku cie przed tym uchroni.
Obecny rajd Tech/Healthcare nie jest w zadnym stopniu nierozsadny. To bezpieczne sektory, nie ma ryzyka bankructw, spolki nadal sa dochodowe i przy zachowaniu trajektorii wzrostu, wczesniej czy pozniej maja realna szanse dogonic wyceny. Dlugoterminowy inwestor moze spokojnie dzis wejsc all-in w Technologie nawet po dzisiejszych cenach i dlugoterminowo nie straci o ile tylko ma cierpliwosc. Moze jednak zyskac mniej, niz w przypadku inwestycji w bardziej ryzykowne sektory.
Inaczej maja sie sprawy w przypadku ryzykownych aktywow tzw. starej gospodarki. Tu bankructwa, pozyskiwanie kapitalu, restrukturyzacje sa na porzadku dziennym i jest to zawarte w cenach. Z czasem ciezar ryzyka w postaci Covid zacznie ustepowac. Jak ktos jest odwazny to moze obstawiac juz dzis. Value jest rekordowo tanie (bo rekordowo ryzykowne i niedochodowe). Dzis nawet mamy dzien takiej rotacji. QQQ +0.15%, VTV +1.5%.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2020, 15:58 przez glina, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Live o wszystkim
Glina: Dzięki PS Sromotnie popłynąłem......boli, że ho ho
Re: Live o wszystkim
@Kris
Daj spokoj, kazdy kiedys poplynal. Wazne zeby nie zapomniec lekcji.
Daj spokoj, kazdy kiedys poplynal. Wazne zeby nie zapomniec lekcji.
Re: Live o wszystkim
Nasdaq to dla mnie jest fenomen ! Kiedyś.... zacznie spadać w dół z szybkością wodospadu a kto odpowiednio się wstrzeli zarobi krocie. Idealny instrument do szortowania w odpowiednim czasie rzecz jasna. Być może to już a może jeszcze nie.....
Ostatnio zmieniony 21 lip 2020, 17:19 przez Kris, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stały bywalec
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 gru 2018, 23:36
Re: Live o wszystkim
Jestem pewny na 100 % jednego ! Przy takiej stymulacji w postaci pustego pieniądza drukowanego z D..y mam nadzieję, że rynek będzie widział wyłącznie północ no bo gdzie ta kasa ma miejsce na zaparkowanie no pytam sie k.......a gdzie ? Jeżeli zastanowimy się obecnie nad dolarem to mam bardzo mieszane uczucia bo: Jeżeli nic się obecnie nie wydarzy niepokojącego/zaskakującego to jednak widzę totalną presję na jego osłabienie patrz rok 2016............(rośnie apetyt na ryzyko i to bezopamiętania )
Ostatnio zmieniony 21 lip 2020, 17:28 przez Kris, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Live o wszystkim
Ale stara gospodarka też się odbuduje. Nie będziemy przecież żyć samą tylko tech i med.
A jeśli poupadają jedne firmy, to inne w dłuższej perspektywie skorzystają.
Jak zwalniają, to prędzej czy później będą zatrudniać. Może już nie te same firmy, ale trudno mi sobie wyobrazić żeby zniknęły branże turystyczna, gastronomiczna, energetyczna itp.
Wiele z tych firm jest dziś słabo wycenianych, a jeśli przetrwają to raczej ruszą w górę najpóźniej w 2021.
EIA podaje, że popyt na ropę ma wrócić do stanu pre-COVID w sierpniu 2021.
Jedno czego giełda uczy a raczej oducza, to myślenia życzeniowego. To my się musimy dostosować do rynków, a nie rynki do nas.
Tu nie ma miejsca na stereotypy - albo zmieniasz myślenie i jesteś elastyczny, albo płacisz.
Ja się cieszę, że wyszedłem z dolara. Mimo, że wcześniej naczytałem się w polskiej prasie jak w USA to będzie cut miut i orzeszki, a w Polsce źle, złotówka nie perspektyw, itp. Jak te "prognozy" zweryfikowała rzeczywistość, to widać.
Za to wspomniało mi się coś, bodaj w kwietniu czy maju czytałem chyba na dailyfx. Gość narysował baaardzo długą linię wsparcia dla EUR/USD jeszcze od lat 80-tych. Oczywiście nie było wtedy EURO, więc zamiast EURO wziął odpowiedni koszyk walut europejskich na dawne lata.
Wyszło mu, że przy granicy tej linii wsparcia ruch spadkowy zawsze zamiera, niezależnie od okresu. I co ciekawe, teraz też rzeczywiście nastąpiła odbitka.
A gość pisał to w momencie gdy EUR dołowało i mówiono o ponurych perspektywach dla wspólnej waluty, jeszcze zanim europa poradziła sobie z COVID i zanim KE zaproponowała wspólny fundusz odbudowy.
Teraz wszystko wskazuje na to, że może być (choć oczywiście nie musi) odwrócenie trendu. Bardzo możliwe, że dolar będzie leciał w kolejnych miesiącach, więc ryzykowne jest trzymanie tej waluty. No chyba, że ktoś myśli bardzo długoterminowo, to oczywiście wszystko może się zdarzyć.
PS. Na seekingalpha był kilka tyg temu też ciekawy artykuł o srebrze. Pisano, że srebro zaczyna rosnąć gdy złoto już osiągnie szczyty i że ma spore pespektywy. Jak widać tak się dzieje.
Z resztą nie tylko srebro, ale nawet miedź czy platyna ma niezłe perspektywy. Platyna długoterminowo na pewno ponieważ ma częściowo zastąpić pallad w katalizatorach. Technologia już jest (firma BASF ma ją gotową), a cena platyny jest znacznie niższa niż palladu (którego są niedostatki), więc jest silna presja ekonomiczna.
W metale łatwo się inwestuje przez fundusze jak np PHAU, IGLN (złoto), PHAG, ISLN (srebro), COPA (miedź), PHPT (platyna), PHPD (pallad), NICK (nikiel), bez efektu contango, który jest na futures, ale niestety także i bez dźwigni znanej z tych ostatnich. We wszystkie powyższe inwestowałem z dobrym skutkiem, poza niklem i palladem.
Nie namawiam nikogo do inwestowania w metale, bo akcje najczęściej są lepsze, ale i tak wolałbym trzymać metale niż dolara w tej chwili. Jeśli się nie zarobi to przynajmniej można się trochę zabezpieczyć przed popłynięciem w tych dziwnych czasach, gdy forsa płynie w rynek, a na rynku różnie.
Ale nie wiadomo kiedy. Tam nie ma prostej ekonomicznej logiki. Byki kupują bo wykres leci do góry, bez żadnej refleksji, bez żadnych analiz. Tak przynajmniej jest np na Tesli.
Tutaj panuje trochę inna logika. To tak jakbyś inwestował w Apple w czasach pierwszego iPhone'a, gdy śmiał się z nich Ballmer, że to zabawka. I w tych czasach próbował byś oszacować przyszłą wartość akcji bazując na wskaźnikach. To nie zadziała.
Nie da się określić właściwej wyceny gdy inwestujesz w przyszłość, coś być może rewolucyjnego, w pewną potencjalną zmianę świata.
Byki w tą zmianę świata wierzą. A czy mają rację, to ja nie wiem, bo nie mam szklanej kuli.
Re: Live o wszystkim
Początkujący: zgadzam się z Tobą iż najbliższe lata będą latami surowców/ spółek wydobywczych
Re: Live o wszystkim
Na rynku ropy i łuków padło sporo firm, ale te co przetrwały, będą zajmowały rynek. A zielona energia (chociaż przyszłościowa), nie zastąpi ropy przez najbliższe 10 lat.
Chevron (CVX) i Exxon (XOM) na pewno przetrwają, a dobrą inwestycją jak dla mnie okazał się także Devon (DVN), który ma bardzo dobre perspektywy wzrostu na przyszłe lata zdaniem praktycznie wszystkich analityków.
Wszystkie te firmy mają na tyle mocny bilans, żeby przetrwać trudne czasy. Mimo, że Devon jest najmniejszy i zmienność na jego akcjach była najwyższa, ale też perspektywy wzrostu akcji ma największe (procentowo).
Warto też zwrócić na ET, bo co tam miało się złego stać (rurociąg Dakota) już się stało i akcje już nie polecą.
Trochę sobie ograniczyłem potencjalne zyski opcjami call niestety, ale ponieważ jestem początkujący to wolę grać ostrożnie. Obecnie stosuję trochę strategię "don't lose money" Warren'a Buffeta.
Jak będę się czuł mocniej, przemyślę wszystko jeszcze raz.
PS. I dałem sobie spokój z grą na forexie (zarówno bezpośrednio jak i poprzez CFD). Pochłania to niesamowite ilości czasu, niewspółmierne do zysków.
PS2. Na dłuższą metę planuję też wejść w Brookfield Renewable Partners (BEP), ale poczekam na lepszy moment.
Chevron (CVX) i Exxon (XOM) na pewno przetrwają, a dobrą inwestycją jak dla mnie okazał się także Devon (DVN), który ma bardzo dobre perspektywy wzrostu na przyszłe lata zdaniem praktycznie wszystkich analityków.
Wszystkie te firmy mają na tyle mocny bilans, żeby przetrwać trudne czasy. Mimo, że Devon jest najmniejszy i zmienność na jego akcjach była najwyższa, ale też perspektywy wzrostu akcji ma największe (procentowo).
Warto też zwrócić na ET, bo co tam miało się złego stać (rurociąg Dakota) już się stało i akcje już nie polecą.
Trochę sobie ograniczyłem potencjalne zyski opcjami call niestety, ale ponieważ jestem początkujący to wolę grać ostrożnie. Obecnie stosuję trochę strategię "don't lose money" Warren'a Buffeta.
Jak będę się czuł mocniej, przemyślę wszystko jeszcze raz.
PS. I dałem sobie spokój z grą na forexie (zarówno bezpośrednio jak i poprzez CFD). Pochłania to niesamowite ilości czasu, niewspółmierne do zysków.
PS2. Na dłuższą metę planuję też wejść w Brookfield Renewable Partners (BEP), ale poczekam na lepszy moment.