Brokerzy US a skan dowodu

[adafin]

Cześć wszystkim!

Widzę, że sporo osób na forum ma założone konta u brokerów z USA. Też myślałem o takim ruchu (konto w Tastyworks), aby uzyskać ekspozycje na amerykańskie ETFy.
Niepokoi mnie jednak że wszyscy brokerzy przy rejestracji wymagają skanu dowodu osobistego i potwierdzenia adresu zamieszkania. Myślicie, że to bezpieczne? Znacie jakieś inne metody na potwierdzenie bez wysyłania dokumentów?

Dzięki!

[sebo]

W USA jak zakładasz też chcą, są to normalne procedury.

[mlubinski]

wszędzie są takie wymogi, jest to normalne. jeśli boisz się przesłać skan dowodu do brokera który podlega różnym regulacjom, to nie boisz się załadować tam prawdziwej kasy? ;-)

[sebo]

No nie. Jeszcze dolicz do tego, że podlegasz pod prawo amerykańskie.

[rebahas]

Cześć wszystkim!

Widzę, że sporo osób na forum ma założone konta u brokerów z USA. Też myślałem o takim ruchu (konto w Tastyworks), aby uzyskać ekspozycje na amerykańskie ETFy.
Niepokoi mnie jednak że wszyscy brokerzy przy rejestracji wymagają skanu dowodu osobistego i potwierdzenia adresu zamieszkania. Myślicie, że to bezpieczne? Znacie jakieś inne metody na potwierdzenie bez wysyłania dokumentów?

Dzięki!

Po co dowód skoro spokojnie wystarczy paszport. I tak jak napisali inni nie boisz się przesyłać pieniędzy a boisz się zweryfikować? Niedawno założyłem akurat konto w Tastyworks wszystko szybko i sprawnie paszport + jeden wyciąg z banku i gotowe.

[Stan]

I możesz kupować ETF z US czy masz jak wszędzie zablokowane i masz tylko UCIT?

[rebahas]

I możesz kupować ETF z US czy masz jak wszędzie zablokowane i masz tylko UCIT?

Podaj jakieś tickery o jakie Ci chodzi to sprawdzę.

[Plastic Tofu]

W USA nie potrzeba nikomu wysylac skanu zadnego dokumentu. Pomijając fakt, że dowodów jako takich nie ma, tę rolę spełnia prawo jazdy lub state ID to nadal nic takiego się nigdzie nie wysyła.

[pixel]

Cześć, ja nowy ;-)

Wszędzie gdzie przy rejestracjach wymagają skanu dokumentów opatruję je znakiem wodnym na którym umieszczam cel, podmiot i datę.
Np. "weryfikacja Lynx.pl 10-06-2020"
Takich znaków większych i mniejszych daję kilka - raczej tak by nie przesłaniały głównych elementów.

Dane lubią wyciekać i (niestety) każdej instytucji to się może zdarzyć. Co więcej - może to wyciec pracownikowi (celowo lub nieumyslnie).
Łudzę się, że taki obraz dokumentu tożsamości nie będzie mógł być łatwo użyty np. pod pożyczkę w providencie... a jak już gdzieś wypłynie to będzie wiadomo skąd wypłynął.

Niestety są instytucje, które tego nie akceptuja - np. z tego powodu nie przeszedłem weryfikacji w Revolut i Lynx... inni ie mieli z tym problemu.

Ogólnie radziłbym, aby każdy wdrożył sobie politykę udostępniania obrazów dokumentów, bo można się niemiło zdziwić. Najlepiej trzymać się jej konsekwentnie po wymianie dokumentu na nowy.

Paweł.

[CoinsMakingCoins]

Łudzę się, że taki obraz dokumentu tożsamości nie będzie mógł być łatwo użyty np. pod pożyczkę w providencie.

Z doświadczenia powiem Ci, że chwilówkę w prowidencie czy jakims innym Wongu postronni mogą brać na Ciebie nawet jak nie mają zdjęcia Twojego dowodu. Mój wspólnik spłacił w zeszłym miesiącu 9tą taką, za każdym wezwaniem do zapłaty idzie na policję i scenariusz jest zawsze ten sam - nazwisko i adres zameldowania u pożyczkodawcy się zgadzają, ale data urodzenia ( a co za tym idzie np. pesel ) już nie, ale nikogo to za bardzo nie obchodzi i policja radzi płacić i dochodzić swoich racji później w sądzie, ale to są jakieś śmieszne kwoty do 800zł za każdym razem więc szkoda zachodu.

[pixel]

Z doświadczenia powiem Ci, że chwilówkę w prowidencie czy jakims innym Wongu postronni mogą brać na Ciebie nawet jak nie mają zdjęcia Twojego dowodu. Mój wspólnik spłacił w zeszłym miesiącu 9tą taką, za każdym wezwaniem do zapłaty idzie na policję i scenariusz jest zawsze ten sam - nazwisko i adres zameldowania u pożyczkodawcy się zgadzają, ale data urodzenia ( a co za tym idzie np. pesel ) już nie, ale nikogo to za bardzo nie obchodzi i policja radzi płacić i dochodzić swoich racji później w sądzie, ale to są jakieś śmieszne kwoty do 800zł za każdym razem więc szkoda zachodu

To nie pocieszyłeś... - no ale to przypadłość chwilówek chyba. Natomiast obrazy dokumentów mogą być użyte do obejścia procedur AML a tu trudno przewidzieć konsekwencje. Trzymam się swojej polityki, bo daje mi nadzieję redukowania ryzyka ;-) (grunt to konsekwencja).

[rebahas]

No ale przecież można pokazać paszport u większości brokerów i nie ma z tym problemu. Z tego co wiem to na paszport zbytnio nic się nie weźmie aczkolwiek tak jak napisał @CoinsMakingCoins nawet i tego nie potrzebna, bo w różnych dziwnych miejscach można brać jak widać małe sume na dane z kapelusza. Co do brokerów amerykańskich to oni mają dosyć dobre restrykcje jeżeli chodzi o SEC także za bardzo bym się aż tak nie przejmował tym skanem paszportu.

[pixel]

Ostrożności nie zawadzi... Zapewne broker ma silne procedury security, ale po drodze są ludzie a wycieki danych zdarzają się najlepszym.
IB przyjęli obrazy dokumentów oznaczone znakiem wodnym.

[Wojtas]

Amerykański broker raczej nie będzie się bawił w pożyczki w providencie na dane jakiejś osoby z Polski.
Tego bałbym się akurat najmniej.

PS.
Już pomijam, że przed tymi pożyczkami się nie zabezpieczysz. To jest choroba polskiego systemu sprawiedliwości (a raczej konkretnie tylko systemu e-sądów)
Jeśli ci się już takie coś zdarzy - idź do prawnika, zrób powództwo przeciwegzekucyjne i nie płać. Bo niby z jakiej okazji miałbyś ? Bo ktoś miał twój dowód i sobie odpisał dane ?
Z prawnego punktu widzenia to czysty idiotyzm. Niczego nie podpisywałeś, nie otrzymałeś gotówki, więc nie ma z tobą żadnej umowy pożyczki.
Ja nie zapłaciłbym nawet 100 zł. To jest kwestia zasad. Jeśli Provident jest niechlujny i nie weryfikuje pożyczkobiorców, to zgodnie z prawem sam powinien ponieść tego koszty, a nie jeszcze na tym zarabiać.