koszty ETF vs CFD

Masz pytanie lub problem natury inwestycyjnej albo technicznej? Opisz go tutaj, a postaramy się pomóc.
Rob
Posty: 19
Rejestracja: 18 maja 2020, 21:14

Re: koszty ETF vs CFD

Post autor: Rob » 01 cze 2020, 21:33

nie ułatwiasz sprawy :), ale bardzo pomagasz ;)
Wielkie dzięki!

Wojtas
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: 11 cze 2020, 17:42

Re: koszty ETF vs CFD

Post autor: Wojtas » 11 cze 2020, 18:45

CFD nie nadaje się do hedgingu. Zgadzam się tutaj z gliną.
Najpierw trzeba sobie policzyć, czy oprocentowanie pary walutowej USD/PLN na CFD nie będzie przypadkiem wyższe niż zwyczajny dług/debet dolarowy.
Bo moim zdaniem będzie wyższe 1%.

Polecam sprawdzić:
https://www.interactivebrokers.co.uk/en ... 26&p=cfds3

Stoi tam, że Interactive Brokers dolicza extra 1% do oprocentowania CFD (jest uwaga na ich stronie) od sierpnia 2018. Jest to spowodowane nowymi regulacjami EU. Tzn EU zabroniła brokerom likwidowania akcji do zabezpieczania margin requirement na kantraktach CFD (gdyby kurs był wyjątkowo nie po waszej myśli i spadlibyście poniżej minimal margin).
W efekcie oznacza to dodatkowe ryzyko dla brokerów (gorsze zabezpieczenie kontraktów waszym majątkiem), więc podnieśli oprocentowanie tych kontraktów o 1% jako rekompensata dla siebie (btw. dzięki EU za taką troskę o konsumentów).

Jeśli więc chcesz zrobić hedging to moim zdaniem są 2 proste sposoby.
1. Nie kupować dolarów w ogóle i jechać na kredytach. Niestety na dłuższą metę zapłacisz 1,5% rocznie (w IB), więc nie wiem czy ci się to będzie opłaciło.
2. Skorzystać z kontraktów micro-futures, które w odróżnieniu od CFD nie mają oprocentowania w ogóle (bo nic od nikogo nie pożyczasz - to tylko umowa dwustronna między uczestnikami giełdy). Np micro-futures na parę EUR/USD to M6E.
Niestety to ma 2 wady - nawet micro-futures ma spory mnożnik (12500 w przypadku pary EUR/USD). A po drugie nie widziałem micro-futures na parę USD/PLN. W przypadku złotówki widziałem tylko zwykłe futures na znacznie większą kwotę (mnożnik).

PS. Pomijam oczywiście, że hedging w przypadku np Gazpromu nie ma żadnego sensu. To spółka rosyjska, nie amerykańska. Jeśli dolar poleci na pysk, to dostaniesz za nią więcej tańszych dolarów i w efekcie tyle samo złotówek. A jeśli dolar umocni się ponad niebiosa, to dostaniesz mniej dolarów ale więcej złotówek za każdego dolara.
Oczywiście trochę upraszczam, ale wiadomo o co chodzi..

ODPOWIEDZ