Covid-19 Market Crash
Re: Covid-19 Market Crash
Nie uważasz, że było by zbyt naiwne, gdybym podał Ci dokładne liczby? Myślisz, że ktoś to wie? Myślisz, że ktoś jest w stanie przewidzieć dokładny przebieg wydarzeń?
To co jest wg mnie pewne i pod co zajmuje pozycję to ATH na indeksach w ciagu kilku miesięcy, zjazd od szczytu min 60% w dol i masowy dodruk i programy podobne do tych, które już zapowiada Trump, czyli np 2Tn w infrastrukturę. Govt bedzie musial zapewnić pracę milionom osób i zrobi to be względu na wszystko.
Końcówki kolejnego cyklu nie jestem w stanie sobie wyobrazić ale mam nadzieję, ze przed końcem zdążę kupić dom gdzies w Highlands w Szkocji, z własną energią, wodą, pastwiskiem, kawalkiem pola no i oczywiście shotgunem :)
To co jest wg mnie pewne i pod co zajmuje pozycję to ATH na indeksach w ciagu kilku miesięcy, zjazd od szczytu min 60% w dol i masowy dodruk i programy podobne do tych, które już zapowiada Trump, czyli np 2Tn w infrastrukturę. Govt bedzie musial zapewnić pracę milionom osób i zrobi to be względu na wszystko.
Końcówki kolejnego cyklu nie jestem w stanie sobie wyobrazić ale mam nadzieję, ze przed końcem zdążę kupić dom gdzies w Highlands w Szkocji, z własną energią, wodą, pastwiskiem, kawalkiem pola no i oczywiście shotgunem :)
- Plastic Tofu
- Stały bywalec
- Posty: 459
- Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36
Re: Covid-19 Market Crash
Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 21:07Nie uważasz, że było by zbyt naiwne, gdybym podał Ci dokładne liczby? Myślisz, że ktoś to wie? Myślisz, że ktoś jest w stanie przewidzieć dokładny przebieg wydarzeń?
To co jest wg mnie pewne i pod co zajmuje pozycję to ATH na indeksach w ciagu kilku miesięcy, zjazd od szczytu min 60% w dol i masowy dodruk i programy podobne do tych, które już zapowiada Trump, czyli np 2Tn w infrastrukturę. Govt bedzie musial zapewnić pracę milionom osób i zrobi to be względu na wszystko.
Końcówki kolejnego cyklu nie jestem w stanie sobie wyobrazić ale mam nadzieję, ze przed końcem zdążę kupić dom gdzies w Highlands w Szkocji, z własną energią, wodą, pastwiskiem, kawalkiem pola no i oczywiście shotgunem :)
Nie uważam tego za naiwne. Nie wiem jest wielu ludzi i wiele teorii więc prawdopodobieństwo jest duże, że ktoś to może przewidzieć.
Ale nie o tym mowa.
Mowa jest o tym, że brak tu jakiejkolwiek analizy. Jeślibyś powiedział, że ilość pieniądza przyrośnie o tyle i historycznie w republice waimarskiej taki przyrost wywołał 25% inflacji, a to wpłynęło na wzrost ceny akcji o 50%, to nawet gdybym uznał tę analizę za błędną miałbym szacunek dla pracy którą wykonałeś. Natomiast tego typu stwierdzenia, że drukuje się na potęgę w USA i zaraz będzie reset to emocjonalny hip hop "insiderów giełdowych" wieszczących koniec świata aby zabłysnąć. Dlatego że nie jestem zbyt wierzącym człowiekiem, trudno mi wciągnąć się w przewidywania i opowieści bez grama analizy. Tym bardziej, że wiele opowieści po weryfikacji w postaci czasu jest dyskontowane dramatycznie.
To trochę jak protesty Rastignaca przed publikowaniem swoich zakupów po czasie. I to często nie w postaci zdjęcia, a wpisu. Nie znaczy, że takie transakcje nie miały miejsca, ale w inwestowaniu, gdzie masz punkt wejścia i wyjścia na tle całego portfolio, majątku inwestującego itp informacja taka ma tyle samo znaczenia co opowieści wędkarzy jaką rybę wyciągnęli. I co opowieść ryba jest większa.
Zyczę dużych zwrotów. :)
Re: Covid-19 Market Crash
Plastic Tofu pisze: ↑09 kwie 2020, 22:07Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 21:07Nie uważasz, że było by zbyt naiwne, gdybym podał Ci dokładne liczby? Myślisz, że ktoś to wie? Myślisz, że ktoś jest w stanie przewidzieć dokładny przebieg wydarzeń?
To co jest wg mnie pewne i pod co zajmuje pozycję to ATH na indeksach w ciagu kilku miesięcy, zjazd od szczytu min 60% w dol i masowy dodruk i programy podobne do tych, które już zapowiada Trump, czyli np 2Tn w infrastrukturę. Govt bedzie musial zapewnić pracę milionom osób i zrobi to be względu na wszystko.
Końcówki kolejnego cyklu nie jestem w stanie sobie wyobrazić ale mam nadzieję, ze przed końcem zdążę kupić dom gdzies w Highlands w Szkocji, z własną energią, wodą, pastwiskiem, kawalkiem pola no i oczywiście shotgunem :)
Nie uważam tego za naiwne. Nie wiem jest wielu ludzi i wiele teorii więc prawdopodobieństwo jest duże, że ktoś to może przewidzieć.
Ale nie o tym mowa.
Mowa jest o tym, że brak tu jakiejkolwiek analizy. Jeślibyś powiedział, że ilość pieniądza przyrośnie o tyle i historycznie w republice waimarskiej taki przyrost wywołał 25% inflacji, a to wpłynęło na wzrost ceny akcji o 50%, to nawet gdybym uznał tę analizę za błędną miałbym szacunek dla pracy którą wykonałeś. Natomiast tego typu stwierdzenia, że drukuje się na potęgę w USA i zaraz będzie reset to emocjonalny hip hop "insiderów giełdowych" wieszczących koniec świata aby zabłysnąć. Dlatego że nie jestem zbyt wierzącym człowiekiem, trudno mi wciągnąć się w przewidywania i opowieści bez grama analizy. Tym bardziej, że wiele opowieści po weryfikacji w postaci czasu jest dyskontowane dramatycznie.
To trochę jak protesty Rastignaca przed publikowaniem swoich zakupów po czasie. I to często nie w postaci zdjęcia, a wpisu. Nie znaczy, że takie transakcje nie miały miejsca, ale w inwestowaniu, gdzie masz punkt wejścia i wyjścia na tle całego portfolio, majątku inwestującego itp informacja taka ma tyle samo znaczenia co opowieści wędkarzy jaką rybę wyciągnęli. I co opowieść ryba jest większa.
Zyczę dużych zwrotów. :)
Nie ma problemu. Moja analiza skupia sie póki co na wzrostach na ATH zarówno na indeksach jak i na zlocie. Jak bedzie pozniej, zobaczymy. O ile obraz makroekonomiczny jest dla mnie jasny, podając konkretne liczby dałbym pożywkę trolom, którzy po kilku miesiącach cytowaliby mnie z radością oświadczając, że sie myliłem. W zasadzie to juz zrobiłem błąd, bo wybiegłem z prognozą o kilka lat wprzód i miałeś sie do czego przyczepić. Forum jest do wymiany poglądów a nie do przyczepiania się i udowadniania kto miał racje. Jest chyba tez możliwość zablokowania osób, których posty Ci przeszkadzają ale o szczegóły proszę pytać moderatora.
Re: Covid-19 Market Crash
Podsumowujac, moja analiza do tej pory pozwoliła na słuszne zidentyfikowanie spowolnienia gospodarczego i błędu FEDu, jakim bylo QT i podnoszenie stóp w czasie, kiedy powinni luzować. Rezultatem m.in. tego jest wlasnie to, przez co przechodzimy. Rownie slusznie przewidzialem dodruk i QE, o czym pisalem na forum. Pod to właśnie od końca 2018 roku rośnie złoto i indeksy - wszystko jest w moich postach. Niektórzy potrafią wyczytać więcej niz wam sie wydaje i nazywanie czyichś poglądów kuriozalnymi tylko dlatego, ze sie tego nie rozumie jest nie na miejscu.
Tak samo teraz nie zastanawiam się, tak jak większość z was, kiedy przetestujemy dołek lub czy zaliczymy niższy dołek tylko zdecydowanie mowie, ze indeksy wybiją nowe szczyty (nie w linii prostej). Pisałem o tym jeszcze przed tą korektą. To jest dla mnie oczywisty i pewny setup.
A na głupie pytanie jaka będzie inflacja za kilka lat odpowiadam równie głupio ale wciąż grzecznie. Za wcześnie na konkretne odpowiedzi co do kolejnych lat. Nie jestem armageddonista i wierze ze znajdzie sie jakieś wyjście z wysokiej inflacji, ktora byc moze nas za kilka lat zastanie.
Dodam jeszcze, ze zawsze podchodzę z entuzjazmem do uczestnikow forum i szanuję ich wypowiedzi i poglądy. Jednak takie posty jak Tofu potwierdzają, ze niektóre osoby nie zasługują na jakąkolwiek wymianę zdań lub wdawanie się dyskusję. Polecam przejrzeć jakies zagraniczne fora o inwestowaniu i porównac poziom merytoryczny i kulturę z jaką traktują się uczestnicy. Nic co napisałem w poprzednich kilku postach sie jeszcze nie sprawdziło i za wcześnie na to, zeby stwierdzić ze się nie sprawdzi, a ty juz zdarzyles to wyśmiać , obalić i porównać mnie do kogoś innego.
@Tomek, dla Twojej wiadomosci admin tego dzialu usuwa posty m.in. dlatego, ze nie zgadza sie z ich treścią i nie pozwala na swobodna dyskusje i wymiane poglądów.
Nic nie usunąłem tylko przeniosłem część do śmietnika
B.
Tak samo teraz nie zastanawiam się, tak jak większość z was, kiedy przetestujemy dołek lub czy zaliczymy niższy dołek tylko zdecydowanie mowie, ze indeksy wybiją nowe szczyty (nie w linii prostej). Pisałem o tym jeszcze przed tą korektą. To jest dla mnie oczywisty i pewny setup.
A na głupie pytanie jaka będzie inflacja za kilka lat odpowiadam równie głupio ale wciąż grzecznie. Za wcześnie na konkretne odpowiedzi co do kolejnych lat. Nie jestem armageddonista i wierze ze znajdzie sie jakieś wyjście z wysokiej inflacji, ktora byc moze nas za kilka lat zastanie.
Dodam jeszcze, ze zawsze podchodzę z entuzjazmem do uczestnikow forum i szanuję ich wypowiedzi i poglądy. Jednak takie posty jak Tofu potwierdzają, ze niektóre osoby nie zasługują na jakąkolwiek wymianę zdań lub wdawanie się dyskusję. Polecam przejrzeć jakies zagraniczne fora o inwestowaniu i porównac poziom merytoryczny i kulturę z jaką traktują się uczestnicy. Nic co napisałem w poprzednich kilku postach sie jeszcze nie sprawdziło i za wcześnie na to, zeby stwierdzić ze się nie sprawdzi, a ty juz zdarzyles to wyśmiać , obalić i porównać mnie do kogoś innego.
@Tomek, dla Twojej wiadomosci admin tego dzialu usuwa posty m.in. dlatego, ze nie zgadza sie z ich treścią i nie pozwala na swobodna dyskusje i wymiane poglądów.
Nic nie usunąłem tylko przeniosłem część do śmietnika
B.
- Plastic Tofu
- Stały bywalec
- Posty: 459
- Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36
Re: Covid-19 Market Crash
Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 22:32Plastic Tofu pisze: ↑09 kwie 2020, 22:07Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 21:07Nie uważasz, że było by zbyt naiwne, gdybym podał Ci dokładne liczby? Myślisz, że ktoś to wie? Myślisz, że ktoś jest w stanie przewidzieć dokładny przebieg wydarzeń?
To co jest wg mnie pewne i pod co zajmuje pozycję to ATH na indeksach w ciagu kilku miesięcy, zjazd od szczytu min 60% w dol i masowy dodruk i programy podobne do tych, które już zapowiada Trump, czyli np 2Tn w infrastrukturę. Govt bedzie musial zapewnić pracę milionom osób i zrobi to be względu na wszystko.
Końcówki kolejnego cyklu nie jestem w stanie sobie wyobrazić ale mam nadzieję, ze przed końcem zdążę kupić dom gdzies w Highlands w Szkocji, z własną energią, wodą, pastwiskiem, kawalkiem pola no i oczywiście shotgunem :)
Nie uważam tego za naiwne. Nie wiem jest wielu ludzi i wiele teorii więc prawdopodobieństwo jest duże, że ktoś to może przewidzieć.
Ale nie o tym mowa.
Mowa jest o tym, że brak tu jakiejkolwiek analizy. Jeślibyś powiedział, że ilość pieniądza przyrośnie o tyle i historycznie w republice waimarskiej taki przyrost wywołał 25% inflacji, a to wpłynęło na wzrost ceny akcji o 50%, to nawet gdybym uznał tę analizę za błędną miałbym szacunek dla pracy którą wykonałeś. Natomiast tego typu stwierdzenia, że drukuje się na potęgę w USA i zaraz będzie reset to emocjonalny hip hop "insiderów giełdowych" wieszczących koniec świata aby zabłysnąć. Dlatego że nie jestem zbyt wierzącym człowiekiem, trudno mi wciągnąć się w przewidywania i opowieści bez grama analizy. Tym bardziej, że wiele opowieści po weryfikacji w postaci czasu jest dyskontowane dramatycznie.
To trochę jak protesty Rastignaca przed publikowaniem swoich zakupów po czasie. I to często nie w postaci zdjęcia, a wpisu. Nie znaczy, że takie transakcje nie miały miejsca, ale w inwestowaniu, gdzie masz punkt wejścia i wyjścia na tle całego portfolio, majątku inwestującego itp informacja taka ma tyle samo znaczenia co opowieści wędkarzy jaką rybę wyciągnęli. I co opowieść ryba jest większa.
Zyczę dużych zwrotów. :)
Nie ma problemu. Moja analiza skupia sie póki co na wzrostach na ATH zarówno na indeksach jak i na zlocie. Jak bedzie pozniej, zobaczymy. O ile obraz makroekonomiczny jest dla mnie jasny, podając konkretne liczby dałbym pożywkę trolom, którzy po kilku miesiącach cytowaliby mnie z radością oświadczając, że sie myliłem. W zasadzie to juz zrobiłem błąd, bo wybiegłem z prognozą o kilka lat wprzód i miałeś sie do czego przyczepić. Forum jest do wymiany poglądów a nie do przyczepiania się i udowadniania kto miał racje. Jest chyba tez możliwość zablokowania osób, których posty Ci przeszkadzają ale o szczegóły proszę pytać moderatora.
Sugeruję nie przejmować się trolami bo pisać może każdy a ten ma rację kto ma $ na końcu.
Przejdę do konkretów.
Odpowiedziałem bo twoj post mnie zaintrygował. Dlaczego wracamy do ath to wiem, dlaczego spadamy 60% nie wiem i chciałem jakieś wyjaśnienie stojące za tym. Odebrałeś żle moją wypowiedź "My Bad" sorry
Podałeś 2Tn jako przykład. Ale ten plan to pomysł na co najmniej 10 lat co daje 100 miliardow rocznie z kieszeni rządu federalnego plus zniżki podatkowe plus lokalne pieniadze. Dzisiaj wydatki na te cele to ok 450 Bn rocznie. Obawiam się, ze 20% - 40% (zalezy jak liczyc) wzrost dla infrastruktury może być sporym zastrzykiem ale w skali kraju to nie jest wielka suma.
Drukowanie dolarów od ostatniego kryzysu zostało obłożone kagańcem pożyczkowym co nakazuje lepiej weryfikować pożyczających i przez to zaczynają się gromadzić coraz większe rezerwy w samych bankach, stąd wynika wniosek, że nawet zerowe zabezpieczenie pożyczek nie przełoży się na duży wzrost inflacji. Zresztą biorąc pod uwagę poprzedni kryzys masz rację, że inflacja wystrzeli za kilkanaście miesięcy, ale ponieważ jest to kryzys podażowy to nie oczekuję więcej jak 3-4% i powrót do celu FED-u 2%.
Jeszcze raz sorry za ton większość nie odnosiła się do ciebie a ogólnej sytuacji na forach. Wydawało mi się ze rozmawiamy lużniej więc moj trochę przesmiewczy ton, więc jak będziesz chciał to odpowiesz skąd 60% tym bardziej że wieszczysz inflację która powinna podnieść wyceny spółek.
- Plastic Tofu
- Stały bywalec
- Posty: 459
- Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36
Re: Covid-19 Market Crash
Nie zauważyłem tego postu zanim opublikowałem swoj.Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 23:37Podsumowujac, moja analiza do tej pory pozwoliła na słuszne zidentyfikowanie spowolnienia gospodarczego i błędu FEDu, jakim bylo QT i podnoszenie stóp w czasie, kiedy powinni luzować. Rezultatem m.in. tego jest wlasnie to, przez co przechodzimy. Rownie slusznie przewidzialem dodruk i QE, o czym pisalem na forum. Pod to właśnie od końca 2018 roku rośnie złoto i indeksy - wszystko jest w moich postach. Niektórzy potrafią wyczytać więcej niz wam sie wydaje i nazywanie czyichś poglądów kuriozalnymi tylko dlatego, ze sie tego nie rozumie jest nie na miejscu.
Tak samo teraz nie zastanawiam się, tak jak większość z was, kiedy przetestujemy dołek lub czy zaliczymy niższy dołek tylko zdecydowanie mowie, ze indeksy wybiją nowe szczyty (nie w linii prostej). Pisałem o tym jeszcze przed tą korektą. To jest dla mnie oczywisty i pewny setup.
A na głupie pytanie jaka będzie inflacja za kilka lat odpowiadam równie głupio ale wciąż grzecznie. Za wcześnie na konkretne odpowiedzi co do kolejnych lat. Nie jestem armageddonista i wierze ze znajdzie sie jakieś wyjście z wysokiej inflacji, ktora byc moze nas za kilka lat zastanie.
Dodam jeszcze, ze zawsze podchodzę z entuzjazmem do uczestnikow forum i szanuję ich wypowiedzi i poglądy. Jednak takie posty jak Tofu potwierdzają, ze niektóre osoby nie zasługują na jakąkolwiek wymianę zdań lub wdawanie się dyskusję. Polecam przejrzeć jakies zagraniczne fora o inwestowaniu i porównac poziom merytoryczny i kulturę z jaką traktują się uczestnicy. Nic co napisałem w poprzednich kilku postach sie jeszcze nie sprawdziło i za wcześnie na to, zeby stwierdzić ze się nie sprawdzi, a ty juz zdarzyles to wyśmiać , obalić i porównać mnie do kogoś innego.
@Tomek, dla Twojej wiadomosci admin tego dzialu usuwa posty m.in. dlatego, ze nie zgadza sie z ich treścią i nie pozwala na swobodna dyskusje i wymiane poglądów.
Nic nie usunąłem tylko przeniosłem część do śmietnika
B.
Nie musisz odpowiadać.
Re: Covid-19 Market Crash
Plastic Tofu pisze: ↑10 kwie 2020, 00:26Nie zauważyłem tego postu zanim opublikowałem swoj.Adrian pisze: ↑09 kwie 2020, 23:37Podsumowujac, moja analiza do tej pory pozwoliła na słuszne zidentyfikowanie spowolnienia gospodarczego i błędu FEDu, jakim bylo QT i podnoszenie stóp w czasie, kiedy powinni luzować. Rezultatem m.in. tego jest wlasnie to, przez co przechodzimy. Rownie slusznie przewidzialem dodruk i QE, o czym pisalem na forum. Pod to właśnie od końca 2018 roku rośnie złoto i indeksy - wszystko jest w moich postach. Niektórzy potrafią wyczytać więcej niz wam sie wydaje i nazywanie czyichś poglądów kuriozalnymi tylko dlatego, ze sie tego nie rozumie jest nie na miejscu.
Tak samo teraz nie zastanawiam się, tak jak większość z was, kiedy przetestujemy dołek lub czy zaliczymy niższy dołek tylko zdecydowanie mowie, ze indeksy wybiją nowe szczyty (nie w linii prostej). Pisałem o tym jeszcze przed tą korektą. To jest dla mnie oczywisty i pewny setup.
A na głupie pytanie jaka będzie inflacja za kilka lat odpowiadam równie głupio ale wciąż grzecznie. Za wcześnie na konkretne odpowiedzi co do kolejnych lat. Nie jestem armageddonista i wierze ze znajdzie sie jakieś wyjście z wysokiej inflacji, ktora byc moze nas za kilka lat zastanie.
Dodam jeszcze, ze zawsze podchodzę z entuzjazmem do uczestnikow forum i szanuję ich wypowiedzi i poglądy. Jednak takie posty jak Tofu potwierdzają, ze niektóre osoby nie zasługują na jakąkolwiek wymianę zdań lub wdawanie się dyskusję. Polecam przejrzeć jakies zagraniczne fora o inwestowaniu i porównac poziom merytoryczny i kulturę z jaką traktują się uczestnicy. Nic co napisałem w poprzednich kilku postach sie jeszcze nie sprawdziło i za wcześnie na to, zeby stwierdzić ze się nie sprawdzi, a ty juz zdarzyles to wyśmiać , obalić i porównać mnie do kogoś innego.
@Tomek, dla Twojej wiadomosci admin tego dzialu usuwa posty m.in. dlatego, ze nie zgadza sie z ich treścią i nie pozwala na swobodna dyskusje i wymiane poglądów.
Nic nie usunąłem tylko przeniosłem część do śmietnika
B.
Nie musisz odpowiadać.
A zatem skorzystam z tego przywileju, choć mialem juz gotową odpowiedź. Mój post w koszu został napisany w koszu a nie w tym wątku i jego adresatem jest wyjątkowo dziecinny admin i tak naprawdę to głównie on mnie zdenerwował. Jeden z twoich poprzednich postów rowniez. Jestem wrażliwy na przesmiewanie osob, które dziela sie wiedza. Wydaje mi sie, że jesli ktokolwiek dzieli sie z kimkolwiek swoimi poglądami to w najgorszym przypadku należy go zignorować a nie wyśmiewać. Odkąd przeniosłem sie do UK, nie spotykam się z takim zachowaniem i sam również go nie praktykuję. Za swój post przeprosiles i dla mnie to załatwiło sprawę, niestety pozniej dopisales jeszcze kilka zdań.
Co do pytania to odpowiedzi proszę szukać pod hasłami: dolar shortage, liquidity, deflation. Tak jak pisalem w poprzednim poście do braku płynności przyczynił się FED, którego rolą powinno być jej zapewnienie. Załamanie deflacyjne już się rozpoczęło, po prostu rynki nie spadają w linii prostej.
Re: Covid-19 Market Crash
Plastic Tofu pisze: ↑09 kwie 2020, 20:23
Mieliśmy ogromny doruk przez ostatnie 40 lat;
https://fred.stlouisfed.org/series/M2
Tu mamy inflację:
https://fred.stlouisfed.org/series/CPIAUCSL
wychodzi ciut powyżej 2.5%
https://fred.stlouisfed.org/series/M2V
Wealth transfer?
Zgadzam się z poglądami o wyjściu inflacyjnym oraz ewentualnej dewaluacji, ale mało kto rozumie jak działa FED i to jak mało są w stanie robić.
- Plastic Tofu
- Stały bywalec
- Posty: 459
- Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36
Re: Covid-19 Market Crash
I w końcu ciekawa teoria. Moje gratulacje.imjw pisze: ↑10 kwie 2020, 03:25Plastic Tofu pisze: ↑09 kwie 2020, 20:23
Mieliśmy ogromny doruk przez ostatnie 40 lat;
https://fred.stlouisfed.org/series/M2
Tu mamy inflację:
https://fred.stlouisfed.org/series/CPIAUCSL
wychodzi ciut powyżej 2.5%
https://fred.stlouisfed.org/series/M2V
Wealth transfer?
Zgadzam się z poglądami o wyjściu inflacyjnym oraz ewentualnej dewaluacji, ale mało kto rozumie jak działa FED i to jak mało są w stanie robić.
Ponieważ GDP=VxM skoro nasze GDP rośnie relatywnie powoli, a prowadzimy duży dodruk pieniądzaM, V musi spadać i jest to naturalne przy dużej płynności co przy okazji zaprzeczałoby teorii Adriana o braku płynności hamowanej przez FED.
Z drugiej strony mamy austriackie podejcie gdzie znaczenie V jest pomijane gdyż pieniądz jest traktowany jak towar i kiedy jego wartość wzrasta wartość innych towarów spada i ekonomia zachowuje equlibrium. Stąd powyższy wykres nie prowadzi do powyższej konkluzji, może jedynie oznaczać, że ludzie gromadzą pieniądze jako zabezpieczenie.
Ponieważ duża część amerykańskiej waluty jest w obiegu poza granicami, odnosząc się stosunku do szybko rosnącego M i wolno przyrastającego GDP popyt zewnętrzny na $ może być na tyle silny, że wzrost inflacji nie będzie duży. Drugim przykładem jest casus Japoni gdzie najwuższe zadłużenie w stosunku do GDP nie spowodowało inflacji. Trzecim argumentem przeciwko inflacji jest typ gospodarki jaką teraz mamy. Skalowanie jest w wielu biznesach typu FANG niemalże darmowe czyli podczas gdy druk studolarówki kosztuje tyle samo co druk jednodolarówki ale kupujemy za to wirtualne usługi, gdzie przykładem może być kupno stroju dla piłkarza w grze komputerowej ilość usług rośnie dramatycznie hamując inflację. I wtedy teoria deflacyjna może mieć trochę trakcji.
Ogólnie uważam, że jest to inny kryzys niż te które do tej pory odczuliśmy. Tu mamy problem z podażą więc tradycyjne oceny jak i metody walki z nim mogą okazać się płonne.
@Adrian
Jeśli nie chcesz dyskutować to ok, ale nie kryj się za zasłoną zagranicznych forów których kultura tak cię porwała gdyż bierze się ona także ze sposobu traktowania adminów, a jednego z nich próbujesz zdyskredytować. A jeśli poziom merytoryczny przywołujesz to zwróć na uwagę na to co porusza mój pierwszy post i merytorykę twoich odpowiedzi. A i jeszcze jeden drobiazg twoje przewidywanie obecnej sytuacji jest co najmniej naciągnięciem prawdy, ale cóż my biedni możemy dostrzec.
Re: Covid-19 Market Crash
Wydaję mi się, że mnie nie zrozumiałeś. Podzielę swój post na fakty i "teorie".
Fakty:
Zalewarowanie gospodarek i błąd w polityce monetarnej FED w postaci nie zapewnienia płynności, nie reagowania na tzw. Dollar shortage spowodowaly ryzyko deflacyjne i częściowe załamanie. To sie już stało lub aktualnie dzieję. Konsekwencją są bardzo niska aktywność ekonomiczna, bankructwa, duze bezrobocie, chaos, panika. Z racji dużego zalewarowania i ekspozycji na pochodne spadki są nagłe i głębokie. FED zareagował na te wydarzenia identyfikując je jako ryzyko deflacyjne ogłaszając QE infinity tym samym zmieniając swoją politykę i zapewniając płynność, w ciągu kilku tygodni ballance sheet wzrósł do ok 6Tn. Rząd zareagował zapomoga oraz programem inwestycji w infrastrukturę łącznie ponad 4Tn.
Teoria, moje przypuszczenia i dywagacje:
Uwazam, ze napływ pieniędzy na rynki spowoduje chwilowy skok na indeksach i tymczasowe osłabienie dolara.
Z racji tego, ze zniszczenia juz zostaly wyrządzone i konsekwencje są ogromne globalnie, spodziewam sie dalszego zjazdu po tzw. blow off top na indeksach. O ile? 60% 70% 80%? Nie wiem.
Rząd USA musi w jakiś sposób zapewnić pracę bezrobotnym, ktorych bedzie dużo, dużo więcej, dlatego spodziewam sie dalszego dodruku, bailoutow i szeregu programów inwestycyjnych w państwowe projekty, sprowadzenie produkcji do kraju itp. Ile dodruku? Tyle ile będzie trzeba. Sytuacja jest dynamiczna i rozwojowa i nie ma na nią wzorów. Kreacja pieniądza w nieskończoność prowadzi do inflacji a jak dużej i w jakim tempie to się dopiero okaże.
Z częścią "teorie i dywagacje" można się zgodzić lub nie albo uznać to za ciekawe lub nie. Natomiast nielogicznym jest nazywanie tego nieprawdą bo potrzeba kilku lat na to, zeby to zweryfikować.
To jest mój ostatni post w odpowiedzi na to co napisałeś, bo twój ton nadal jest ironiczny. Nie widzę sensu produkowania się przed kimś, kto nadal smieszkuje, pomimo tego, ze jasno powiedzialem, ze tego nie lubię. Admina nie muszę dyskredytować bo sam przyznał, ze jego post był nie na miejscu. Do wglądu w śmietniku.
Fakty:
Zalewarowanie gospodarek i błąd w polityce monetarnej FED w postaci nie zapewnienia płynności, nie reagowania na tzw. Dollar shortage spowodowaly ryzyko deflacyjne i częściowe załamanie. To sie już stało lub aktualnie dzieję. Konsekwencją są bardzo niska aktywność ekonomiczna, bankructwa, duze bezrobocie, chaos, panika. Z racji dużego zalewarowania i ekspozycji na pochodne spadki są nagłe i głębokie. FED zareagował na te wydarzenia identyfikując je jako ryzyko deflacyjne ogłaszając QE infinity tym samym zmieniając swoją politykę i zapewniając płynność, w ciągu kilku tygodni ballance sheet wzrósł do ok 6Tn. Rząd zareagował zapomoga oraz programem inwestycji w infrastrukturę łącznie ponad 4Tn.
Teoria, moje przypuszczenia i dywagacje:
Uwazam, ze napływ pieniędzy na rynki spowoduje chwilowy skok na indeksach i tymczasowe osłabienie dolara.
Z racji tego, ze zniszczenia juz zostaly wyrządzone i konsekwencje są ogromne globalnie, spodziewam sie dalszego zjazdu po tzw. blow off top na indeksach. O ile? 60% 70% 80%? Nie wiem.
Rząd USA musi w jakiś sposób zapewnić pracę bezrobotnym, ktorych bedzie dużo, dużo więcej, dlatego spodziewam sie dalszego dodruku, bailoutow i szeregu programów inwestycyjnych w państwowe projekty, sprowadzenie produkcji do kraju itp. Ile dodruku? Tyle ile będzie trzeba. Sytuacja jest dynamiczna i rozwojowa i nie ma na nią wzorów. Kreacja pieniądza w nieskończoność prowadzi do inflacji a jak dużej i w jakim tempie to się dopiero okaże.
Z częścią "teorie i dywagacje" można się zgodzić lub nie albo uznać to za ciekawe lub nie. Natomiast nielogicznym jest nazywanie tego nieprawdą bo potrzeba kilku lat na to, zeby to zweryfikować.
To jest mój ostatni post w odpowiedzi na to co napisałeś, bo twój ton nadal jest ironiczny. Nie widzę sensu produkowania się przed kimś, kto nadal smieszkuje, pomimo tego, ze jasno powiedzialem, ze tego nie lubię. Admina nie muszę dyskredytować bo sam przyznał, ze jego post był nie na miejscu. Do wglądu w śmietniku.
Re: Covid-19 Market Crash
Adrian pisze: ↑10 kwie 2020, 11:20Rząd USA musi w jakiś sposób zapewnić pracę bezrobotnym, ktorych bedzie dużo, dużo więcej, dlatego spodziewam sie dalszego dodruku, bailoutow i szeregu programów inwestycyjnych w państwowe projekty, sprowadzenie produkcji do kraju itp. Ile dodruku? Tyle ile będzie trzeba. Sytuacja jest dynamiczna i rozwojowa i nie ma na nią wzorów. Kreacja pieniądza w nieskończoność prowadzi do inflacji a jak dużej i w jakim tempie to się dopiero okaże.
Trochę więcej luzu proponuje i wychodzenia na słońce, chociaż na wyspach z tym może być z tym różnie ;) Nie róbmy tutaj jakiegoś poważnego tonu i iście akademickich dywagacji a dla mnie tak trochę Adrian brzmisz - akademicko. No ale żarty na bok i do rzeczy.
Co do tych bezrobotnych, to się w sumie okaże, bo według mnie z racji tego potężnego pakietu ratunkowego wcale bym się nie zdziwił jak część ludzi zwyczajnie korzysta z okazji, skoro kapitan państwo rozdaje zielone papierki jak leci. Do tego mamy chyba nowy okres zwijania na tyle na ile się da produkcji z Chin, więc siłą rzeczy jak już do tego dojdzie to i pracy lokalnie będzie więcej. No ale jak będzie to się dopiero przekonamy jak z tym bezrobociem historia się potoczy. Na razie fakt wygląda to raczej gorzej niż lepiej.
Re: Covid-19 Market Crash
rebahas pisze: ↑10 kwie 2020, 13:11Adrian pisze: ↑10 kwie 2020, 11:20Rząd USA musi w jakiś sposób zapewnić pracę bezrobotnym, ktorych bedzie dużo, dużo więcej, dlatego spodziewam sie dalszego dodruku, bailoutow i szeregu programów inwestycyjnych w państwowe projekty, sprowadzenie produkcji do kraju itp. Ile dodruku? Tyle ile będzie trzeba. Sytuacja jest dynamiczna i rozwojowa i nie ma na nią wzorów. Kreacja pieniądza w nieskończoność prowadzi do inflacji a jak dużej i w jakim tempie to się dopiero okaże.
Trochę więcej luzu proponuje i wychodzenia na słońce, chociaż na wyspach z tym może być z tym różnie ;) Nie róbmy tutaj jakiegoś poważnego tonu i iście akademickich dywagacji a dla mnie tak trochę Adrian brzmisz - akademicko. No ale żarty na bok i do rzeczy.
Co do tych bezrobotnych, to się w sumie okaże, bo według mnie z racji tego potężnego pakietu ratunkowego wcale bym się nie zdziwił jak część ludzi zwyczajnie korzysta z okazji, skoro kapitan państwo rozdaje zielone papierki jak leci. Do tego mamy chyba nowy okres zwijania na tyle na ile się da produkcji z Chin, więc siłą rzeczy jak już do tego dojdzie to i pracy lokalnie będzie więcej. No ale jak będzie to się dopiero przekonamy jak z tym bezrobociem historia się potoczy. Na razie fakt wygląda to raczej gorzej niż lepiej.
Uwazam, że to nie jest tak, że państwo rozdaje na prawo i lewo dla hecy. Z własnej obserwacji widzę, ze na zachodzie ludzie żyją na kredyt nie mając żadnych oszczędności. Sporo moich znajomych w ostatnich latach kupiło domy za £200k-£300k z 5 lub 10% wkładu wlasnego, 2 nowe auta w leasingu, wakacje na kredyt, meble na kredyt a ich pensja wystarcza dokladnie na opłacenie rat i wyżywienie, bardzo często robią nadgodziny bo im po prostu nie wystarcza. W momencie utraty pracy okazuje się, ze nie maja co włożyć do gara. Tu zaczyna się dramat, efekt domina i w grę wchodzi ludzkie życie a zatem rzad nie ma innego wyjścia. Niektórzy doszukują się jakichś teorii spiskowych, tych ONYCH wykorzystujacych sytuacje do przejmowania i nacjonalizacji spółek i są przeciwnikami dodruku. Zarówno niektore spółki jak i konsumenci sa wysoko zalewarowani, część z nich sobie poradzi lub zostanie wykupiona ale znaczna część nie jest lub nie będzie w stanie serwisować lub zrolować długu, stad deflacyjne załamanie długu. Wykup lub zapomoga dla niektórych spółek to konieczność wlasnie z uwagi na to, ze pomimo tego, iż są bankrutami, to zatrudniają miliony osob. Bezrobocie już w tej chwili jest na rekordowych poziomach od dekad.
Podobne działania mamy w USA, EU i UK a zatem nie wiązałbym bym tego z polityką tylko z koniecznością. Dodruk to narzędzie systemu monetarnego, które właśnie teraz zostaje wykorzystywane na bezprecedensową skalę.
Sytuacja jest rozwojowa i to jakie skutki będzie miało to co się stało na przestrzeni ostatnich tygodni sie dopiero okaże ale jak nietrudno zauważyć kilka Tn bucksow nie spada z nieba od tak po prostu.
- Plastic Tofu
- Stały bywalec
- Posty: 459
- Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36
Re: Covid-19 Market Crash
Przed wystpieniem COVID-19? Powiem szczerze, że nie zgodzę się iż USA było nękane bankructwami bezrobociem czy paniką. Tak samo na giełdzie trudno byłoby wyrokować spadki nawet te przypominające końcówkę 2018 roku bez pandemii. Stąd nie przeczę, że twoja teoria nie mogła się sprawdzić w przyszłości, ale uważam że reakcja rządu na poziomie 6Tn oraz ekonomiczna niemoc i panika na które się powołujesz są efektem virusa a nie polityki usa.Zalewarowanie gospodarek i błąd w polityce monetarnej FED w postaci nie zapewnienia płynności, nie reagowania na tzw. Dollar shortage spowodowaly ryzyko deflacyjne i częściowe załamanie. To sie już stało lub aktualnie dzieję. Konsekwencją są bardzo niska aktywność ekonomiczna, bankructwa, duze bezrobocie, chaos, panika. Z racji dużego zalewarowania i ekspozycji na pochodne spadki są nagłe i głębokie. FED zareagował na te wydarzenia identyfikując je jako ryzyko deflacyjne ogłaszając QE infinity tym samym zmieniając swoją politykę i zapewniając płynność, w ciągu kilku tygodni ballance sheet wzrósł do ok 6Tn. Rząd zareagował zapomoga oraz programem inwestycji w infrastrukturę łącznie ponad 4Tn.
Ponieważ pracuję w biurze związanym z podatkami, odbieram połowe telefonów od ludzi wypełniających wnioski o pomoc i rządowe pożyczki niezależnie od sytuacji ich firmy. Myślę, że wielu ludzi widzi w tym szansę na parę groszy i jak napisałeś zwyczajnie korzysta. Co więcej ludzie podchodzą do tych funduszy pomocowych ze sporym entuzjazmem i nie spotkałem się z nikim dla kogo byłaby to walka o przetrwanie. Są firmy przeżywające problemy, ale ze względu na krótki okres tego kryzysu może mieć on charakter przeczyszczający ekonomię. Pracy w usa więcej nie potrzeba bo najzwyczajniej nie ma ludzi do pracy, ale niewykluczone, że część firm zdywersyfikuje dostawców i takie sygnały dochodzą, ale beneficjentem może być ameryka południowa. Tak w tym momencie nie wygląda to dobrze, ale powrót do normalnośći poza kilkoma działami gospodarki powinien być błyskawiczny.Co do tych bezrobotnych, to się w sumie okaże, bo według mnie z racji tego potężnego pakietu ratunkowego wcale bym się nie zdziwił jak część ludzi zwyczajnie korzysta z okazji, skoro kapitan państwo rozdaje zielone papierki jak leci. Do tego mamy chyba nowy okres zwijania na tyle na ile się da produkcji z Chin, więc siłą rzeczy jak już do tego dojdzie to i pracy lokalnie będzie więcej. No ale jak będzie to się dopiero przekonamy jak z tym bezrobociem historia się potoczy. Na razie fakt wygląda to raczej gorzej niż lepiej.
Re: Covid-19 Market Crash
Adrian pisze: ↑10 kwie 2020, 14:11Uwazam, że to nie jest tak, że państwo rozdaje na prawo i lewo dla hecy. Z własnej obserwacji widzę, ze na zachodzie ludzie żyją na kredyt nie mając żadnych oszczędności. Sporo moich znajomych w ostatnich latach kupiło domy za £200k-£300k z 5 lub 10% wkładu wlasnego, 2 nowe auta w leasingu, wakacje na kredyt, meble na kredyt a ich pensja wystarcza dokladnie na opłacenie rat i wyżywienie, bardzo często robią nadgodziny bo im po prostu nie wystarcza. W momencie utraty pracy okazuje się, ze nie maja co włożyć do gara. Tu zaczyna się dramat, efekt domina i w grę wchodzi ludzkie życie a zatem rzad nie ma innego wyjścia. Niektórzy doszukują się jakichś teorii spiskowych, tych ONYCH wykorzystujacych sytuacje do przejmowania i nacjonalizacji spółek i są przeciwnikami dodruku. Zarówno niektore spółki jak i konsumenci sa wysoko zalewarowani, część z nich sobie poradzi lub zostanie wykupiona ale znaczna część nie jest lub nie będzie w stanie serwisować lub zrolować długu, stad deflacyjne załamanie długu. Wykup lub zapomoga dla niektórych spółek to konieczność wlasnie z uwagi na to, ze pomimo tego, iż są bankrutami, to zatrudniają miliony osob. Bezrobocie już w tej chwili jest na rekordowych poziomach od dekad.
Podobne działania mamy w USA, EU i UK a zatem nie wiązałbym bym tego z polityką tylko z koniecznością. Dodruk to narzędzie systemu monetarnego, które właśnie teraz zostaje wykorzystywane na bezprecedensową skalę.
Sytuacja jest rozwojowa i to jakie skutki będzie miało to co się stało na przestrzeni ostatnich tygodni sie dopiero okaże ale jak nietrudno zauważyć kilka Tn bucksow nie spada z nieba od tak po prostu.
W Polsce jest to samo, bo niskie stopy procentowe oraz nowe pokolenie, które życie na kredyt uważa za coś całkiem naturalnego i normalnego zrobiły swoje. Gdzieś czytałem ale nie mam teraz czasu szukać linka, że np Niemcy przed dużą przecenę na giełdach będą blokowali przejmowanie swoich przedsiębiorstw i właśnie nacjonalizowali firmy, więc niby kapitał nie ma narodowości ale wychodzi, że tak nie do końca. Bezrobocie w USA wystrzeliło, bo jak napisałem i co potwierdza tym co napisał Plastic Tofu dużo ludzi po prostu korzysta z okazji i tyle. Jednak poczekajmy jak kurz opadnie to się przekonamy jakie są realne te dane.
Re: Covid-19 Market Crash
Tak, też widzialem gdzieś tę informację o Niemcach.
Nie rozumiem za bardzo o co chodzi z tym "korzystaniem z okazji". Być może większość z tych bezrobotnych była pracownikami dorywczymi ale to nie zmienia faktu, ze zostali bez dochodu i ze wiele biznesow sie zwinelo i zwinie.
Nie rozumiem za bardzo o co chodzi z tym "korzystaniem z okazji". Być może większość z tych bezrobotnych była pracownikami dorywczymi ale to nie zmienia faktu, ze zostali bez dochodu i ze wiele biznesow sie zwinelo i zwinie.