Covid-19 Market Crash
Covid-19 Market Crash
Jesteśmy w trakcie krachu, a nie mamy nawet (do teraz!) dedykowanego tematu, by podyskutować o nim i o naszych portfelach.
Howard Marks mówi, że najważniejszą decyzją jaką musimy podjąć w danym czasie, w danym miejscu to: czy jesteśmy defensywni, czy ofensywni.
Wg niego decyzja ta jest ważniejsza niż wybór między stocks, czy bonds; USA, czy emerging markets; growth, czy value; large cap, czy small; cyclical, czy stable; high yield bonds, czy low yield bonds; short-term, czy long-term itd.
Te decyzje nas nie uratują, gdy będziemy agresywni, kiedy powinniśmy być defensywni, więc pytanie brzmi: obecnie jesteś defensywny, czy agresywny? I dlaczego?
Bardzo chętnie poczytam o Waszym spojrzeniu na obecną sytuację i co robicie teraz na giełdzie. Być może dzięki takiej dyskusji nie jeden z nas zmieni zdanie. Jesteśmy na poziomie 2 304,92 na SP500, czyli -32% od szczytu.
Oczywiście wszystko jest względne, zależy też jak ktoś definiuje te słowa, dlatego dla uproszczenia załóżmy, że: bardzo ofensywny - kupuje agresywnie akcje/ zbliża się do margina; ofensywny - kupuje akcje, ale ma jeszcze (relatywnie) sporo gotówki; defensywny - siedzi w obligacjach i akcjach/nie robi nic, czeka; bardzo defensywny - większość kapitału w obligacjach i keszu.
//
Zacznę od siebie: do niedawna byłem dość defensywny - mało kupowałem, miałem dużo obligacji i keszu.Teraz ofensywny w rozumieniu kupuję akcje, ale ostrożnie. Sprzedałem niedawno wszystkie obligacje z zyskiem i ładuję kapitał w akcje. Na początku realizowałem klasyczne buy the dip, z czasem stałem się ostrożniejszy. Jestem fanem "dziobania", kupuję dość często, ale małymi pakietami, bo nie zgaduje gdzie będzie dołek. Wczoraj np. kupiłem JNJ za 1,5% wartości portfela. Generalnie uważam się za konserwatywnego gracza - na ten moment mam portfel 60% akcji, 40% gotówki. (nie licząc gotówki na czarną godzinę, której nigdy nie zainwestuję). Nie mniej jednak strategia się nie zmienia, jeśli zobaczymy SP 500 na poziomie -50%, mam zamiar być zapakowany all-in w akcje (bez margina).
Dlaczego? Bo uważam, że w długim terminie gospodarka wróci na właściwe tory i będziemy bić nowe szczyty. Nie wiem ile potrwa pandemia i jak duże będą jej konsekwencje, wiem natomiast, że świat boryka się z takimi sytuacjami (patrząc np. na ostatnie 100 lat) i zawsze wychodził obronną ręką. Stawiam na taki scenariusz.
//
Dla tych którzy mówią, "this time it's different", mam fajne memo wspomnianego już Marksa:
https://www.oaktreecapital.com/docs/def ... ferent.pdf
Howard Marks mówi, że najważniejszą decyzją jaką musimy podjąć w danym czasie, w danym miejscu to: czy jesteśmy defensywni, czy ofensywni.
Wg niego decyzja ta jest ważniejsza niż wybór między stocks, czy bonds; USA, czy emerging markets; growth, czy value; large cap, czy small; cyclical, czy stable; high yield bonds, czy low yield bonds; short-term, czy long-term itd.
Te decyzje nas nie uratują, gdy będziemy agresywni, kiedy powinniśmy być defensywni, więc pytanie brzmi: obecnie jesteś defensywny, czy agresywny? I dlaczego?
Bardzo chętnie poczytam o Waszym spojrzeniu na obecną sytuację i co robicie teraz na giełdzie. Być może dzięki takiej dyskusji nie jeden z nas zmieni zdanie. Jesteśmy na poziomie 2 304,92 na SP500, czyli -32% od szczytu.
Oczywiście wszystko jest względne, zależy też jak ktoś definiuje te słowa, dlatego dla uproszczenia załóżmy, że: bardzo ofensywny - kupuje agresywnie akcje/ zbliża się do margina; ofensywny - kupuje akcje, ale ma jeszcze (relatywnie) sporo gotówki; defensywny - siedzi w obligacjach i akcjach/nie robi nic, czeka; bardzo defensywny - większość kapitału w obligacjach i keszu.
//
Zacznę od siebie: do niedawna byłem dość defensywny - mało kupowałem, miałem dużo obligacji i keszu.Teraz ofensywny w rozumieniu kupuję akcje, ale ostrożnie. Sprzedałem niedawno wszystkie obligacje z zyskiem i ładuję kapitał w akcje. Na początku realizowałem klasyczne buy the dip, z czasem stałem się ostrożniejszy. Jestem fanem "dziobania", kupuję dość często, ale małymi pakietami, bo nie zgaduje gdzie będzie dołek. Wczoraj np. kupiłem JNJ za 1,5% wartości portfela. Generalnie uważam się za konserwatywnego gracza - na ten moment mam portfel 60% akcji, 40% gotówki. (nie licząc gotówki na czarną godzinę, której nigdy nie zainwestuję). Nie mniej jednak strategia się nie zmienia, jeśli zobaczymy SP 500 na poziomie -50%, mam zamiar być zapakowany all-in w akcje (bez margina).
Dlaczego? Bo uważam, że w długim terminie gospodarka wróci na właściwe tory i będziemy bić nowe szczyty. Nie wiem ile potrwa pandemia i jak duże będą jej konsekwencje, wiem natomiast, że świat boryka się z takimi sytuacjami (patrząc np. na ostatnie 100 lat) i zawsze wychodził obronną ręką. Stawiam na taki scenariusz.
//
Dla tych którzy mówią, "this time it's different", mam fajne memo wspomnianego już Marksa:
https://www.oaktreecapital.com/docs/def ... ferent.pdf
Online
Re: Covid-19 Market Crash
Wszystko jest wzgledne :-))
Jak dla mnie, najnizszy punkt wystapil na poziomie S&P @ 2400 przy DXY=97.7.
Wczoraj, zamknelismy S&P @ 2300 przy DXY=103. Tak sie sklada, ze DXY=103 zrownalo sie z poziomem krachu EM z 2016r.
To jest 4% spadek, wzgledem 5% umocnienia sie dolara.
Podejzewam, ze dla inwestora zlotowkowego, tozsame jest to ze wzrostem. Ja swoj portfel licze w CHF i dla mnie tez jest to tydzien na lekkim plusie.
W srode 18 Marca ropa spadla <20$ po raz pierwszy od krachu dotcom w 2001. W czwartek 19 Marca miedz na chwile zawitala <2$/lb (najnizszy poziom od 2016r). Jak dla mnie to sa wskazniki ktore obserwuje jak sokol.
Inwestuje bardzo agresywnie, juz na marginie, ale trzymam reke na pulsie gdyby rynek rozjechal sie jeszzcze bardziej.
Dodam tez, ze zaklepalem juz 20% profity od dna na Rosji (ERUS) i Brazylii (EWZ) tylko w przeciagu tego tygodnia. Nastepne w kolejnosci beda pewnie kraje zatoki perskiej (XGLF).
Jak dla mnie, najnizszy punkt wystapil na poziomie S&P @ 2400 przy DXY=97.7.
Wczoraj, zamknelismy S&P @ 2300 przy DXY=103. Tak sie sklada, ze DXY=103 zrownalo sie z poziomem krachu EM z 2016r.
To jest 4% spadek, wzgledem 5% umocnienia sie dolara.
Podejzewam, ze dla inwestora zlotowkowego, tozsame jest to ze wzrostem. Ja swoj portfel licze w CHF i dla mnie tez jest to tydzien na lekkim plusie.
W srode 18 Marca ropa spadla <20$ po raz pierwszy od krachu dotcom w 2001. W czwartek 19 Marca miedz na chwile zawitala <2$/lb (najnizszy poziom od 2016r). Jak dla mnie to sa wskazniki ktore obserwuje jak sokol.
Inwestuje bardzo agresywnie, juz na marginie, ale trzymam reke na pulsie gdyby rynek rozjechal sie jeszzcze bardziej.
Dodam tez, ze zaklepalem juz 20% profity od dna na Rosji (ERUS) i Brazylii (EWZ) tylko w przeciagu tego tygodnia. Nastepne w kolejnosci beda pewnie kraje zatoki perskiej (XGLF).
Re: Covid-19 Market Crash
Pojęcie "defensywny" jest też względne, zarówno jeśli chodzi o to, jaką alokację ktoś uważa za defensywne/ofensywne, jaki i które aktywa. Na razie to z defensywnych tylko gotówka dobrze się sprawdza.
Ogólnie to (ofensywnie/defensywnie)
Luty: 50/50
1-9 Marzec: 22/78
10-20 Marzec: 38/62
20-31 Marzec: 19/81
Przy czym niewiele tu moich decyzji, bo wszystko leci "z automatu". To przesunięcie w stronę bardziej ofensywnej alokacji było w jakimś sensie błędem, który mnie sporo kosztował, ale trudno.
Myślę, że jest możliwe, że w długim terminie gospodarka wróci na właściwe tory, mam jednak wrażenie, że w tym zdaniu akcent powinien być na słowie "długim".
Ciekaw jestem wyników portfeli. Ja mam od początku roku -10% (w USD).
Ogólnie to (ofensywnie/defensywnie)
Luty: 50/50
1-9 Marzec: 22/78
10-20 Marzec: 38/62
20-31 Marzec: 19/81
Przy czym niewiele tu moich decyzji, bo wszystko leci "z automatu". To przesunięcie w stronę bardziej ofensywnej alokacji było w jakimś sensie błędem, który mnie sporo kosztował, ale trudno.
Myślę, że jest możliwe, że w długim terminie gospodarka wróci na właściwe tory, mam jednak wrażenie, że w tym zdaniu akcent powinien być na słowie "długim".
Ciekaw jestem wyników portfeli. Ja mam od początku roku -10% (w USD).
Re: Covid-19 Market Crash
Wszystko zależy od perspektywy.
Nawet w najbardziej niekorzystnym scenariuszu gdy na Covid umrze 3% populacji świata (jak w przypadku grypy "hiszpanki") co na dziś byłoby śmiercią 200 mln ludzi, giełda się podniesie (Hiszpanka 1918 i boom do 1929r). Kupując dziś, jeżeli masz 10lat czekania, zarobisz. Warunkiem jest wybranie firm które za 10 lat będą istnieć i prosperować. Firm które na Covid skorzystają, a nie stracą. Jeżeli za dwa lata przechodziłbym na emeryturę to w giełdę bym się nie bawił.
Nawet w najbardziej niekorzystnym scenariuszu gdy na Covid umrze 3% populacji świata (jak w przypadku grypy "hiszpanki") co na dziś byłoby śmiercią 200 mln ludzi, giełda się podniesie (Hiszpanka 1918 i boom do 1929r). Kupując dziś, jeżeli masz 10lat czekania, zarobisz. Warunkiem jest wybranie firm które za 10 lat będą istnieć i prosperować. Firm które na Covid skorzystają, a nie stracą. Jeżeli za dwa lata przechodziłbym na emeryturę to w giełdę bym się nie bawił.
Re: Covid-19 Market Crash
Te wskaźniki zawsze obserwujesz i w ich oparciu podejmujesz decyzje? Często jest tak, że podaje się to, co akurat pasuje do danej teorii, a wskaźników jest tyle, że zawsze coś się znajdzie, więc osobiście nie przywiązuje do takich rzeczy sporej wagi.glina pisze: ↑21 mar 2020, 12:26Jak dla mnie, najnizszy punkt wystapil na poziomie S&P @ 2400 przy DXY=97.7.
Wczoraj, zamknelismy S&P @ 2300 przy DXY=103. Tak sie sklada, ze DXY=103 zrownalo sie z poziomem krachu EM z 2016r.
To jest 4% spadek, wzgledem 5% umocnienia sie dolara.
Podejzewam, ze dla inwestora zlotowkowego, tozsame jest to ze wzrostem. Ja swoj portfel licze w CHF i dla mnie tez jest to tydzien na lekkim plusie.
W srode 18 Marca ropa spadla <20$ po raz pierwszy od krachu dotcom w 2001. W czwartek 19 Marca miedz na chwile zawitala <2$/lb (najnizszy poziom od 2016r). Jak dla mnie to sa wskazniki ktore obserwuje jak sokol.
Moim problemem jest teraz jak dużo kupić po danej cenie. :D
<brawo>
"Długim" też jest względne :D
YTD jestem tylko 10% lepszy niż SP500, bo mocno oberwałem przez sporą ekspozycję na linie lotnicze. (liczę w USD, bez uwzględnienia różnić kursowych USD/PLN, bo walutowo mam spory plus, jak chyba każdy)
Well, ja nie sugeruję się, które mogą stracić, a które zyskać. Tak samo nie kupuję Netflixa z tezą inwestycyjną "ludzie będą siedzieć x tygodni w domu, więc kupuję" bo dla mnie to szalone, jak kupowanie akcji firm produkujących makaron. Jeśli ktoś jest spekulantem, to wiadomo, inna sprawa.
Męczę o tych liniach lotniczych ciągle, ale znowu je przywołam, bo to dobry przykład, jako, że tracą najmocniej. Napisałem w którymś wątku, że linie lotnicze będą najlepszą inwestycją w tym roku i zapewne potwornie się myliłem, ale w perspektywie 10 lat będzie bardzo zielono I M O.
Online
Nie, zazwyczaj nie obsewuje, ani tym bardziej nie bawie sie w granie na surowcach. Tylko na okazje krachu :-). Miedz nie bez powodu nazywa sie Dr. Copper. To powszechnie uznany wskaznik zdrowia gospodarki. Jesli spadnie jeszcze nizej, to znaczy ze pewnie z zakupami akcji mozna sie wstrzymac, bo bedzie taniej.
Z drugiej strony ropa i USD sa historycznie negatywnie skorelowane. Patrze na to z uwaga, bo IMHO to nie wirus, a krach na ropie zrobil najwiecej balaganu na rynkach finansowych.
Co do zyskow na EWZ i ERUS to oczywiscie zadne kokosy, luzem mam tam po 1% portfela, wiec na kazdym 20% to tylko 0.4% calosci, co az tak duzo nie znaczy, ale cieszy :-). Osobiscie widze w tym wskaznik sentymentu, bo takie gwaltowne odbicie mowi o tym, ze rynek przestrzelil w dol.
Re: Covid-19 Market Crash
Nie, zazwyczaj nie obsewuje, ani tym bardziej nie bawie sie w granie na surowcach. Tylko na okazje krachu :-). Miedz nie bez powodu nazywa sie Dr. Copper. To powszechnie uznany wskaznik zdrowia gospodarki. Jesli spadnie jeszcze nizej, to znaczy ze pewnie z zakupami akcji mozna sie wstrzymac, bo bedzie taniej.
Z drugiej strony ropa i USD sa historycznie negatywnie skorelowane. Patrze na to z uwaga, bo IMHO to nie wirus, a krach na ropie zrobil najwiecej balaganu na rynkach finansowych.
Co do zyskow na EWZ i ERUS to oczywiscie zadne kokosy, luzem mam tam po 1% portfela, wiec na kazdym 20% to tylko 0.4% calosci, co az tak duzo nie znaczy, ale cieszy :-). Osobiscie widze w tym wskaznik sentymentu, bo takie gwaltowne odbicie mowi o tym, ze rynek przestrzelil w dol.
Re: Covid-19 Market Crash
Ja narazie mam NLV 2,5 razy większa niż maintance ale niestety portfel zaczął obrywać bo miałem masę putów pozwystawianych z delta 0.3 i teraz są one ATM . Niestety - 20 % na dzień dzisiejszy . Generalnie w mojej sytuacji już nie kupuje gdyż wolę zostawić zapas na ewentualny zjazd FAANGów w razie jakiejś totalnej paniki i wtedy się pakować . Moim zdanie w tym roku w USA będzie recesja , tylko wszystko zależy jak szybko się pozbieramy. Bardziej się martwię o nasz kraj ( nie o giełdę ) gdyż jak sytuacja się nie polepszy w przeciągu najbliższych miesięcy to my i nasze dzieci obudzą się w totalnej innej rzeczywistości ...
Re: Covid-19 Market Crash
Włochy zamykają wszystkie zakłady pracy oprócz tych niezbędnych strategicznie + banków, aptek, sklepów. Liczba przypadków ciągle rośnie (chyba Chiny nie mówiły światu prawdy odnośnie liczb). Dodatkowo coraz gorzej robi się w reszcie Europy (Hiszpania, Włochy, Niemcy GB)
USA już proponują pakiet ratunkowy w wysokości 2 bilionów usd
Zdaje się że kolejny tydzień i jeszcze kilka nie będzie na zielono
Może warto poczekać z zakupami aż gospodarki zaczną się otrząsać z recesji bo to że w nią wpadnie cały świat już chyba nie ulega wątpliwości. Ewentualnie może warto poczekać z zakupami do pierwszego dobrego newsa?
Co do portfela, mam niecałe 10% w akcjach więc czekam na tym czego nie udało mi się sprzedać za wczasu i powoli zbieram to co mocno dostalo typu CCL, XOM itp, ale nie czuje się komfortowo na zakupach ,ponieważ robi się chyba na prawdę źle, a jest dużo spółek które chciałbym mieć i już kuszą
USA już proponują pakiet ratunkowy w wysokości 2 bilionów usd
Zdaje się że kolejny tydzień i jeszcze kilka nie będzie na zielono
Może warto poczekać z zakupami aż gospodarki zaczną się otrząsać z recesji bo to że w nią wpadnie cały świat już chyba nie ulega wątpliwości. Ewentualnie może warto poczekać z zakupami do pierwszego dobrego newsa?
Co do portfela, mam niecałe 10% w akcjach więc czekam na tym czego nie udało mi się sprzedać za wczasu i powoli zbieram to co mocno dostalo typu CCL, XOM itp, ale nie czuje się komfortowo na zakupach ,ponieważ robi się chyba na prawdę źle, a jest dużo spółek które chciałbym mieć i już kuszą
Re: Covid-19 Market Crash
Besso pisze: ↑21 mar 2020, 11:44Bo uważam, że w długim terminie gospodarka wróci na właściwe tory i będziemy bić nowe szczyty. Nie wiem ile potrwa pandemia i jak duże będą jej konsekwencje, wiem natomiast, że świat boryka się z takimi sytuacjami (patrząc np. na ostatnie 100 lat) i zawsze wychodził obronną ręką. Stawiam na taki scenariusz.
Serio tak uważasz? Patrz gdzie jesteś. Na samym początku załamania gospodarczego... Ta krzywa musi dojść do min 3.5 aby to ogłaszać, że jest OK. Daleka droga, ze 2 latka daje. Pamiętacie jak mówiłem, że na szczycie dead-cat bounce'a zrzuci na nas ekonomia egipskie plagi? I jakie pierdoły wymyślałem od DB po Tesle? No to zrzuciło COVID19... i 2 lata temu było to wiadome ... dokładnie 26 stycznia 2018 na szczycie Emerging Markets czyli np. WIG.
czyli tu :
Ale jak poszliście jak mówiłem w 2018 w liquidity portfolio :
Long $$$
Long gold
Long US bonds od 4Q18
To odliczacie takie kokosy, że głowa mała...
Obstawiam ponad 20% bezrobocie za około 1 rok i RPP będzie podwyższała stopy i cel na DXY na 160 w przeciągu 2 lat... tylko czekać jak mieszkania dropną o 70% i pewnie w 2H20 się zacznie jak wywali miejsca pracy ...
Długa droga, oj długa, ale duży bear market dead cat bounce jak w 1930 roku się należy... Potwierdzam.
Projekcja :
Re: Covid-19 Market Crash
Pamiętajcie, wujek Greg temat założył 26 stycznia 2018 mówiąc - GAME OVER ...
Na szczycie tego g..wna :
Powiedział Wam, że to cykl mocnego dolara (DXY>100 ropa na 10$ i złoto może spadnie do 1000$, ale jest to największa niewiadoma i nieważne czy tak się stanie czy nie long GOLD), a co za tym idzie EEM osiągają szczyt i lecą pierwszę i ETF $EFA nie ma prawa zrobić wyższego bounce'u niż ten z 26 stycznia 2018, a potem powiedziałem BUY $TLT przy październiku 2018 gdy $TLT było 111$???
Powiedziałem, też spierdzielać w liquidity portfolio bo ten cykl to istna depresja gospodarcza, a od października 2018 powiedziałem, że rynek wywali i close shorts na (W)MA200 bo zaczyna się dead cat bounce i potem CRASH... i mieliśmy "The worse December since 1931" w 2018??? i rynek odbił perfekcyjnie od (W)MA200... potem aż ROK trwał dead-cat bounce i jebło tak, że 20 lat inwestowania wywaliło w 3 tygodnie ... i NIKT TEGO NIE WIDZIAŁ ... WOWOWOWOW... i ROFL ...
Good times, nie powinno Was NIC dziwić... i nie łapcie tego noża póki co...
Pure magic ... Nauczcie się, że tu nie ma PRZYPADKU ...
Peace! Dajcie mi teraz okazję roześmiać się centralnie w twarz wszystkim z teorią "long term portfolio" i że niczego nie da się przewidzieć bo to losowe..Mam nadzieje, że dostaniecie takich strat na tym bear markecie, że 30 lat tego nie odrobicie... Tak samo wszystkich co uważali, że FED's got our back i wybitnych specjalistów od zarządzania finansami, którzy w życiu bear marketu nie widzieli i jak to wszystko topuje... Łapcie i dyskontujcie te ceny do long term portfolio ... Good luck and have fun doing it!
OBSERWUJEMY POCZĄTEK DEPRESJI GOSPODARCZEJ ... liczy się Wasze liquidity ... a więc cash $$$ i gold jako hard asset, bo złotówka to nic nie warta pewnie będzie za 2 lata... Walić te shorty ... liczy się to ile wyciągneliście z bani 2009-2018 (jeżeli chodzi o Emerging Markets) lub 2009-2020 jeżeli chodzi o Developed Markets (około 3 kwartały przesunięcia co do EEM). To trzeba ratować a tylko można to uratować idąc w 2 assety które wymieniłem.
COVID19 to tylko trigger cyklu który pojawił się jak zawsze na szczycie dead-cat bounce'u ... Ostrzeżenia były wysłane 2 lata wcześniej - dużo czasu było aby się przygotować.
Na szczycie tego g..wna :
Powiedział Wam, że to cykl mocnego dolara (DXY>100 ropa na 10$ i złoto może spadnie do 1000$, ale jest to największa niewiadoma i nieważne czy tak się stanie czy nie long GOLD), a co za tym idzie EEM osiągają szczyt i lecą pierwszę i ETF $EFA nie ma prawa zrobić wyższego bounce'u niż ten z 26 stycznia 2018, a potem powiedziałem BUY $TLT przy październiku 2018 gdy $TLT było 111$???
Powiedziałem, też spierdzielać w liquidity portfolio bo ten cykl to istna depresja gospodarcza, a od października 2018 powiedziałem, że rynek wywali i close shorts na (W)MA200 bo zaczyna się dead cat bounce i potem CRASH... i mieliśmy "The worse December since 1931" w 2018??? i rynek odbił perfekcyjnie od (W)MA200... potem aż ROK trwał dead-cat bounce i jebło tak, że 20 lat inwestowania wywaliło w 3 tygodnie ... i NIKT TEGO NIE WIDZIAŁ ... WOWOWOWOW... i ROFL ...
Good times, nie powinno Was NIC dziwić... i nie łapcie tego noża póki co...
Pure magic ... Nauczcie się, że tu nie ma PRZYPADKU ...
Peace! Dajcie mi teraz okazję roześmiać się centralnie w twarz wszystkim z teorią "long term portfolio" i że niczego nie da się przewidzieć bo to losowe..Mam nadzieje, że dostaniecie takich strat na tym bear markecie, że 30 lat tego nie odrobicie... Tak samo wszystkich co uważali, że FED's got our back i wybitnych specjalistów od zarządzania finansami, którzy w życiu bear marketu nie widzieli i jak to wszystko topuje... Łapcie i dyskontujcie te ceny do long term portfolio ... Good luck and have fun doing it!
OBSERWUJEMY POCZĄTEK DEPRESJI GOSPODARCZEJ ... liczy się Wasze liquidity ... a więc cash $$$ i gold jako hard asset, bo złotówka to nic nie warta pewnie będzie za 2 lata... Walić te shorty ... liczy się to ile wyciągneliście z bani 2009-2018 (jeżeli chodzi o Emerging Markets) lub 2009-2020 jeżeli chodzi o Developed Markets (około 3 kwartały przesunięcia co do EEM). To trzeba ratować a tylko można to uratować idąc w 2 assety które wymieniłem.
COVID19 to tylko trigger cyklu który pojawił się jak zawsze na szczycie dead-cat bounce'u ... Ostrzeżenia były wysłane 2 lata wcześniej - dużo czasu było aby się przygotować.
Re: Covid-19 Market Crash
Besso, bardzo fajnie to usystematyzowałeś.
Ja staram się być zawsze "ofensywny". Kupuję biznesy, które w danym momencie są wg moich kryteriów dobrze wyceniane, i trzymam na zawsze, licząc na dywidendy.
Niestety popełniłem pewien błąd, podobny do tego co robiły amerykańskie fundusze o czym pisał Tomek: sprzedawałem PUTy z niską deltą (na biznesy, które i tak chciałem mieć) licząc na to, że zrealizuje się co najwyżej 1/10 a w tym momencie ITM mam 8/10, w tym np. DAL.
W tym momencie jestem:
90% akcje (z PUT ITM)
10% gotówka
Margin pewnie też uruchomię, jak MSFT, V czy AAPL będzie w promocji.
Nie planuje zmieniać strategii. Będę dokonywał systematycznych zakupów. Szczególnie takich okazji (wg moich kryteriów) jak OKE.
Ja staram się być zawsze "ofensywny". Kupuję biznesy, które w danym momencie są wg moich kryteriów dobrze wyceniane, i trzymam na zawsze, licząc na dywidendy.
Niestety popełniłem pewien błąd, podobny do tego co robiły amerykańskie fundusze o czym pisał Tomek: sprzedawałem PUTy z niską deltą (na biznesy, które i tak chciałem mieć) licząc na to, że zrealizuje się co najwyżej 1/10 a w tym momencie ITM mam 8/10, w tym np. DAL.
W tym momencie jestem:
90% akcje (z PUT ITM)
10% gotówka
Margin pewnie też uruchomię, jak MSFT, V czy AAPL będzie w promocji.
Nie planuje zmieniać strategii. Będę dokonywał systematycznych zakupów. Szczególnie takich okazji (wg moich kryteriów) jak OKE.
Re: Covid-19 Market Crash
Pierwsze podziękowania dla założyciela tematu. Fajny pomysł. Nie jestem takim wyjadaczem jak wy ale cały czas się uczę.
Mój portfel obecnie:
Akcje 28% obecnie na minusie 20% (głównie oberwaly spółki surowcowe, linię lotnicze)
Cash 42% większość w PLN co mnie martwi i coś z tym muszę szybko zrobić.
Gold 30% (ponad 40% na plusie)
W totalu portfel na lekkim plusie 8%.
Pytanie do was. Jakie macie propozycje aby uciec z cashu w PLN? Zastanawiam się nad NOK i USD.
Obecnie przyglądam się akcjom i przechodzę z defensywy do ofensywnego działania ale stopniowo
Mój portfel obecnie:
Akcje 28% obecnie na minusie 20% (głównie oberwaly spółki surowcowe, linię lotnicze)
Cash 42% większość w PLN co mnie martwi i coś z tym muszę szybko zrobić.
Gold 30% (ponad 40% na plusie)
W totalu portfel na lekkim plusie 8%.
Pytanie do was. Jakie macie propozycje aby uciec z cashu w PLN? Zastanawiam się nad NOK i USD.
Obecnie przyglądam się akcjom i przechodzę z defensywy do ofensywnego działania ale stopniowo
Re: Covid-19 Market Crash
Greg pisze: ↑22 mar 2020, 02:40
OBSERWUJEMY POCZĄTEK DEPRESJI GOSPODARCZEJ ... liczy się Wasze liquidity ... a więc cash $$$ i gold jako hard asset, bo złotówka to nic nie warta pewnie będzie za 2 lata... Walić te shorty ... liczy się to ile wyciągneliście z bani 2009-2018 (jeżeli chodzi o Emerging Markets) lub 2009-2020 jeżeli chodzi o Developed Markets (około 3 kwartały przesunięcia co do EEM). To trzeba ratować a tylko można to uratować idąc w 2 assety które wymieniłem.
COVID19 to tylko trigger cyklu który pojawił się jak zawsze na szczycie dead-cat bounce'u ... Ostrzeżenia były wysłane 2 lata wcześniej - dużo czasu było aby się przygotować.
Mógłbyś bardziej wyjaśnić dlaczego dollar UP? Sam tak twierdzę, wymieniam zlotówki na dolary, niektórzy się smieją ze mnie twierdząc, że drogo. Stwierdziłem to w momencie gdy FED zszedł ze stopami do 0 i wypuścił bazukę QE i to tylko umocniło dolara? WTF? To jest znak dla mnie , że jest ogromny popyt na tę walutę. Do marca 2020 wydawało sie, że Fed ma wszystko pod kontrolą, natomiast w zeszła niedziele gdy właśnie odpalili największą bazukę od wielu wielu lat, co zrobiły futuresy na otwarciu? Po 15min był limit down... hahahah
Re: Covid-19 Market Crash
Greg dzięki za komentarz, z Twoim punktem widzenia to forum jest pełniejsze i też bym prosił o wyjaśnienie czemu USD aż tak bardzo pójdzie up skoro USA drukuje na potęgę i czy 160 DXY to nie przesada?
Re: Covid-19 Market Crash
W oparciu o zupełnie inne rzeczy podejmuję decyzję, więc chciałem się upewnić.glina pisze: ↑21 mar 2020, 13:50Nie, zazwyczaj nie obsewuje, ani tym bardziej nie bawie sie w granie na surowcach. Tylko na okazje krachu :-). Miedz nie bez powodu nazywa sie Dr. Copper. To powszechnie uznany wskaznik zdrowia gospodarki. Jesli spadnie jeszcze nizej, to znaczy ze pewnie z zakupami akcji mozna sie wstrzymac, bo bedzie taniej.
Ja się jeszcze nie martwię. Jesteśmy w dużo lepszej sytuacji niż zachodnia Europa. Nie sympatyzuję z obecną władzą, ale chapeau bas za szybką i zdecydowaną reakcję. Krzywa zachorowań szybciej się wypłaszczy i dzięki temu powinniśmy uniknąć niewydolności służby zdrowia.
W sumie, czy to ważne? Imo ważniejsze jak szybko sobie z tym poradzili i ile to u nich trwało. Powinniśmy w pierwszej kolejności na to patrzeć i z tego wyciągać wnioski. Wyciąganie modeli z tyłka, że umrze x milionów, to dolewanie oliwy, choć wiadomo, że niczego nie można wykluczyć.
Well, chyba tak powinno być. Czułbyś się komforotwo kupując na górce widząc wszędzie zielony kolor, a przecież nie o to chodzi.
<rozkłada czerwony dywan> No witamy, witamy. Tak, serio tak uważam, giełda już to dyskontuje.
To dopiero początek posta, a ja już poległem. Powodzenia.
<przybija piątkę> Mam bardzo podobne założenia.
Ja planuje część wrzucić na GPW, w waluty się nie bawię.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2020, 13:10 przez Besso, łącznie zmieniany 1 raz.