Jasne. Ja miałem ten problem, że nie byłem spanikowany, ale i tak sprzedawałem :)
Q'Bot pisze: Na forum mnie tu nie było, ale wtedy miałem pękającego w szwach grida złożonego z longów na indeksach. Ani jednego shorta w grudniu 2018.
Muszę zupełnie szczerze powiedzieć, że nie pamiętam. Widocznie miałem dobrze zrównoważony portfel, poza tym ja do swoich celów przeliczam wszystko na złotówki. Wyniki za ostatnie 4 miesiące 2018 to: -1.02%, -0.59%, 0.86%, -4.04%. Dopiero grudzień był naprawdę słaby, ale to bardziej przez spadek dolara. Dużo bardziej przeżyłem to, co się działo na początku 2018, kiedy miałem portfel dużo bardziej agresywny, nawet z lewarowanymi ETFami. I tak uratowałem skórę, bo miesiąc wcześniej porzuciłem strategię opartą na VIX.
Q'bot pisze: Co do spółek, to nie znam kogokolwiek, kto by sprzedawał na spadkach - natura ludzka nie pozwala się przyznać do porażki, czego efektem może być wieczny hodling, ale sprzedaż ze stratą? Nigdy!
Hello. To już znasz. Ja sprzedawałem wyłącznie na spadkach. Ale tylko jak mnie własny system zmuszał. Bez tego oczywiście bym kisił stratę.