Live o wszystkim

[domi]

W Polsce może teraz się coś ruszy ponieważ można przez IKE/IKZE inwestowac za granicą. Nie jest to szczyt marzeń ale krok w dobra stronę. Moi znajomi raczej też unikają giełdy itp.

[glina]

Zdaje sie, ze ETFy z gpw mozna kupowac w ramach IKZE juz od ponad roku? Dziwie sie, ze wszyscy o tym nie trabia bo poza zwrotem z inwestycji mamy od reki gwarantowany konkretny zwrot w postaci ulgi podatkowej

[Plastic Tofu]

Zdaje sie, ze ETFy z gpw mozna kupowac w ramach IKZE juz od ponad roku? Dziwie sie, ze wszyscy o tym nie trabia bo poza zwrotem z inwestycji mamy od reki gwarantowany konkretny zwrot w postaci ulgi podatkowej

To jest ta tajemnica bogactwa USA, przez 401k, 403B, index annuities, IRA, Roth IRA, Keogh, indywidualne plany emerytalne ludzie pompuja gielde dajac kapital na rozwoj i uczestniczac w zyskach nie mowiac o odpisach podatkowych.

[glina]

Biorac pod uwage ze na wge jest ETF na sp500 to wrecz obowiazek podpiac sie pod Amerykanow :-)

[domi]

Zdaje sie, ze ETFy z gpw mozna kupowac w ramach IKZE juz od ponad roku? Dziwie sie, ze wszyscy o tym nie trabia bo poza zwrotem z inwestycji mamy od reki gwarantowany konkretny zwrot w postaci ulgi podatkowej

Ja mówię o ETF zagranicznych, nie tych z gpw. Aktualnie można też kupować spółki z innych parkietów w ramach kont IKZE/IKE.

[Plastic Tofu]

Przyklad z biurka:
Rozliczam pare w srednim wieku 2+2 dzieci koniec szkoly sredniej i poczatek studiow.
On kierowca 107k samozatrudnienie
Ona firma 70k brutto + 28k na ubezpieczenie zdrowotne platne przez pracodawce + 2k na health savings account (mozna wydac tylko na zdrowie, jesli nie uda sie przechodzi to automatycznie na fundusz emerytalny)
z tego pani odklada na emeryture (poza panstwowa) 7k
To jest klasa srednia w Chicago, gdzie zycie jest drozsze niz srednia USA i tansze niz duze miasta na obu wybrzezach. Panstwo mieszkaja w b dobrym dystrykcie szkolnym. Ich podatek za nieruchomosc to niecale 8k na rok.
Zapewniam, ze jest to naprawde para nie odbiegajaca duzo od sredniej na polnocno zachodnich przedmiesciach Chicago.

[Matthias]

Piszecie tu o statystycznym Kowalskim. Czy uważacie, że ten statystyczny Kowalski, który tyra od 8-ej do 16-ej i jest w domu ok. 18-ej, po zjedzeniu obiadokolacji zasiada do kompa i przeszukuje fora w poszukiwaniu okazji do inwestycji?
Ten Kowalski, który ma przeciętnie 13k odłożone na czarną godzinę, często tylko dzięki 500+ i który jakimś cudem nie umoczył do tej pory w Amber Gold, SKOKi, Get Back, polisolokaty i który nie stracił wszystkiego w czasie dziesięcioletniego marazmu na GPW?
Czy ten Kowalski kupuje sobie przynajmniej raz w tygodniu Parkiet i czyta od deski do deski, ma kilka kont w biurach maklerskich i obudzony w nocy pamieta kursy kilku najważniejszych walut? Do tego ma kilka portfeli na coiny?
Myślę, że ten przeciętny Kowalski ma dwa proste sposoby na pomnożenie majątku. Albo zagra skutecznie w lotto, albo ograniczy zakupy. Wystarczy, że rzuci palenie i rocznie będzie miał ponad 4k, co przy jego przeciętnych oszczędnościach da zysk ok. 30% a jesli nie pali, to może przestanie jeść fastfoody i też zyska.
Przeciętni Kowalscy już dawno zostali "wyleczeni" z jakichkolwiek myśli o inwestowaniu. A ponieważ są podstawową siłą mogącą wyciągnąć indeksy, GPW czeka smutny koniec. Żadne PPK nie pomogą.
Bez obrazy, ale jak czytam o przeciętnym Kowalskim i zagranicznych inwestycjach, to przypomina mi się anegdota, która mówi, że gdy Maria Antonina usłyszała skargi ubogich na fakt, że brakuje im chleba, odpowiedziała, że przecież mogą jeść ciastka....

[Besso]

Piszecie tu o statystycznym Kowalskim. Czy uważacie, że ten statystyczny Kowalski, który tyra od 8-ej do 16-ej i jest w domu ok. 18-ej, po zjedzeniu obiadokolacji zasiada do kompa i przeszukuje fora w poszukiwaniu okazji do inwestycji?
Ten Kowalski, który ma przeciętnie 13k odłożone na czarną godzinę, często tylko dzięki 500+ i który jakimś cudem nie umoczył do tej pory w Amber Gold, SKOKi, Get Back, polisolokaty i który nie stracił wszystkiego w czasie dziesięcioletniego marazmu na GPW?

Dlatego jeśli masz jakąś wiedzę, to fajne jest pchać ją dalej i nakłaniać znajomych do dobrych praktyk. Akurat pojawił się temat IKE. Ja jak widzę się z jakimś dobrym znajomym i rozmowa zmierza w kierunku finansów, to zawsze polecam otworzyć konto IKE i kupować małymi pakietami ETFa na S&P 500, co sam zresztą robię. I nie muszą mi wierzyć na słowo, że to jedna z najlepszych rzeczy jaką mogą zrobić, powołuje się na prawdziwych ekspertów.
Prostota jest piękna.

[glina]

Bez obrazy, ale jak czytam o przeciętnym Kowalskim i zagranicznych inwestycjach, to przypomina mi się anegdota, która mówi, że gdy Maria Antonina usłyszała skargi ubogich na fakt, że brakuje im chleba, odpowiedziała, że przecież mogą jeść ciastka....

Jesli Kowalski trafil tutaj, to tylko po to aby sie czegos nauczyc. Nie trzeba miec wielkich pieniedzy zeby kupic kilka jednostek szerokiego indeksu. Wystarczy nawet 500 plus. I troche ambicji.

[Plastic Tofu]

Martwienie się przysłowiowym Kowalskim będąc oznaką dużej wrażliwości jest całkowicie bezproduktywne. Jedyną drogą aby Kowalski stał się zamożnym człowiekiem jest jego chęć dążęnia do bogactwa. Tę można u niego zaszczepić pokazując namacalne dowody sukcesu. Inaczej będzie to ciągnięcie kogoś w miejsce gdzie niekoniecznie chc być, ze względu na podwyższone ryzyko, ekstra wysiłek itp. Dlatego najlepsze co można zrobić to samemu pomnażać swój majątek, a wcześniej czy później Kowalski sam się skusi, a nawet jak nie to będzie się nam i naszym bliskim lepiej żyło, a jak nie to przynajmniej umrzemy próbując.

[Rastignac]

Ten Kowalski, który ma przeciętnie 13k odłożone na czarną godzinę, często tylko dzięki 500+ i który jakimś cudem nie umoczył do tej pory w Amber Gold, SKOKi, Get Back, polisolokaty i który nie stracił wszystkiego w czasie dziesięcioletniego marazmu na GPW?

Ja miałem na myśli Kowalskiego, który ma jakieś pieniądze, ale nie jest wielokrotnym milionerem, tylko przeciętnym obywatelem. Jak ktoś ma jedynie pieniądze na czarną godzinę to faktycznie wielkiego pola do popisu nie ma, chociaż i tak większe niż kiedyś.

[Hubert]

Generalnie widać że Polacy puki co pakowali się w nieruchomości , a ostatnio zaczęli masowo kupować obligacje skarbu państwa . O giełdzie narazie jednak myśli mało chociaż gdzieś mi przeleciało że w stycznia przybyło netto 4.8 k rachunków maklerskich :) Nawet mój syn zadał mi ostatnio pytanie jak kupić CDR :)

[Adrian]

Generalnie widać że Polacy puki co pakowali się w nieruchomości , a ostatnio zaczęli masowo kupować obligacje skarbu państwa . O giełdzie narazie jednak myśli mało chociaż gdzieś mi przeleciało że w stycznia przybyło netto 4.8 k rachunków maklerskich :) Nawet mój syn zadał mi ostatnio pytanie jak kupić CDR :)

Niestety to jest moment, kiedy ludzie, którzy nigdy nie mieli styczności z giełdą zaczynają przekonywać sie ze na giełdzie nie mozna stracić i otwierają rachunki. To się prawie zawsze kończy parabolicznymi wzrostami a następnie krachem. Więcej ma to wspólnego z psychologia niz wskaźnikami czy zdrowym rozsądkiem. Co do nieruchomości to niektórzy sa tak zafiksowani ze jesli na niektórych forach wspomnę ze teraz jest właściwie najgorszy moment na kupno nieruchomości, szczególnie w celach inwestycyjnych - to na mnie bluzgają ;) zwróćcie uwagę ilu na YT jest milionerów, którzy kupują, remontują, refinansuja, kupują kolejne i tak w kolko, w ciągu 2-3 lat sa w stanie kupić na kredyt 5-10 nieruchomości. Czy to nie jest mania? (Pytanie retoryczne)

[Ziutek]

Z giełdy skutecznie Polaków wyleczyła afera z wejściem na nią akcji Banku Śląskiego w 94 roku: https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly ... ekund.html Jeśli komuś wartość akcji spadnie 5 czy 10 razy (już nie pamiętam dokładnie ile) to pamięta to do końca życia.

"Inwestowanie" Kowalskiego to raczej lawirowanie po polu minowym:

"...Niedawno Christine Lagarde (https://www.ft.com/content/eb8dae8c-fb1 ... acbbb0d9b6), nowa szefowa Europejskiego Banku Centralnego (EBC), powiedziała (...) że obywatele Unii powinni raczej skupiać się na pracy, i chronić ją jak oka w głowie, a nie na oszczędności w bankach. Co więcej, zwróciła uwagę, że w tym samym duchu prowadzona będzie w najbliższym czasie unijna polityka pieniężna. Innymi słowy, odtąd bank centralny i rzesza powiązanych z nim instytucji depozytowo – kredytowych mogą w każdej chwili zamachnąć się na nasze oszczędności, gdyż to nie one stanowią o naszym dobrobycie, lecz praca zawodowa..."

To już właściwie propozycja czystego niewolnictwa. Tak a propos stanu klasy średniej.

[Ryszard Wielkouch]

Reżyser filmowy zmarł wraz z rodziną z powodu koronowirusa, łącznie 4 osoby. Jak widać to co przekazują Chiny to żart. Trudno sobie wyobrazić, żeby wirus, który ma 2-3% śmiertelność spowodował śmierć całej rodziny.

(0,025) do potęgi 4 ~ 0,0000004. Jeżeli dobrze liczę to szansa na takie zdarzenie wynosi 1 do 10 milionów

https://www.theguardian.com/world/2020/ ... are_btn_tw