Podatki, US trading

[LukaszB]

Wygląda, że trik ze zmianą waluty rachunku na IB załatwia sprawę. Mam jednak jeszcze jedno pytanie, bardziej teoretyczne. Czy poprawnie jest przeliczyć cenę zakupu i cenę sprzedaży na PLN i zrobić różnicę, żeby obliczyć zysk, czy raczej obliczyć zysk (zrobić różnicę) w USD i dopiero ten zysk w USD przeliczyć na PLN. Chodzi mi o wahania kursu pomiędzy dniem zakupu a dniem sprzedaży.

[kuba]

Trzeba wziąć cenę zakupu w walucie i przeliczyć na PLN po kursie NBP z poprzedniego dnia roboczego - czyli jak robisz transakcje we wtorek to bierzesz kurs z poniedziałku, jak w poniedziałek to kurs z piątku itd. A potem cenę sprzedaży też po kursie NBP z dnia poprzedniego i otrzymana różnica to Twój zysk/strata.

Ja na swoje potrzeby pracuję nad kawałkiem kodu, który liczy podatek na podstawie statementu z Lynx (chyba z IB też by działało, bo to w sumie to samo). Jak by ktoś był chętny to mogę gdzieś wrzucić w internet. Ale to dopiero pod koniec roku, bo jeszcze nie gotowe

[mlubinski]

Ja bylbym zainteresowany :)

[tomash]

Hej,

Pierwszy rok w którym wykonałem kilka transakcji na opcja zbliża się do końca i czas podliczyć podatek :)

Mam pytanie czy dobrze rozumiem, że opcje rozlicza się w momencie zawarcia transakcji, po kursie waluty z dnia poprzedniego? I otrzymane premium to zysk a zapłacone to strata, następnie sumuję to z zyskiem/stratą na innych instrumentach (np. zysk/strata ze sprzedaży akcji) i od wyniku końcowego obliczam należny podatek, zgadza się?

[Tomek]

Tak jest, zapłacona premia to koszt, a otrzymana premia to przychód i każdą transakcje oblicza się z osobna po kursie NBP albo EBC z dnia poprzedniego, a potem sumuje ze wszystkimi innymi transakcjami na pozostałych instrumentach.

Prostym trikiem można jednak zmienić w IB/LYNX na chwilę walutę rozliczeniową konta na PLN i wtedy wygenerować od razu statement ze wszystkimi transakcjami podliczonymi w PLN po kursie Europejskiego Banku Centralnego na dany dzień (polski US też akceptuje kursy EBC). Zawsze to jakieś ułatwienie.

[LukaszB]

Pracuję dla pewnej firmy notowanej na NYSE. Mam akcje z pracowniczego programu zakupu akcji. Po otrzymaniu dywidendy nie jest potrącany żaden podatek, a dywidenda pojawia się z adnotacją: '(Ordinary Div - NRA Withholding Exempt)', gdzie NRA to Non Resident Alien. Czyli nie zatrzymują normalnego 15% u źródła. Podejrzewam, że nadal powinienem zapłacić 19% polskiemu US? Dobrze myślę?

[mlubinski]

Wydaje mi sie ze najlepiej jest zapytac w dziale ksiegowym twojej firmy. Nie jestes jedyny ktory tak dostal.

[Tomek]

Łukasz, jeśli jesteś polskim rezydentem podatkowym, to powinieneś zapłacić w Polsce 19%.

[wirtualnyjan1]

Witam,

A jak rozliczyć kiedy kupiłem na przykład X akcji firmy Y w 2 transakcjach pierw w lutym np. po 30zł później w lipcu np. po 31zł. Sprzedałem połowę akcji (X/2) po 30,5zł, połowa akcji (X/2) została na 2020.
Mam te sprzedane mam "parować" z tymi co pierw kupiłem i liczyć jako zysk (kupiłem po 30, sprzedałem po 30,5) czy liczyć że sprzedałem te ostatnio kupione czyli mam stratę (kupiłem po 31, sprzedaje po 30,5)?

Domyślam się że sprzedaje te które najpóźniej kupiłem, ale nie jestem pewny czy na pewno tak to liczyć.

Pozdrawiam

[Tomek]

Indywidualni podatnicy stosują metodę FIFO (First In First Out), czyli uznaje się, że w pierwszej kolejności sprzedajesz te akcje, które kupiłeś jako pierwsze.

[reuptake]

O ile mi wiadomo (nie jestem doradcą podatkowym) metoda FIFO nie jest jedyną możliwą. Można zastosować również metodę LIFO, średnią ważoną, a nawet, jeśli da się przypisać konkretne zakupy do sprzedaży, można rozliczać zysk/stratę inaczej. Przykładowo, jeśli mamy 2 konta maklerskie, trudno uznać, że sprzedajemy na jednym koncie akcje kupione na drugim.

Oczywiście to dzielenie włosa na czworo, w większości przypadków stosuje się FIFO.

[Tomek]

Te różne metody dotyczą zazwyczaj firm, które posiadają własną politykę rachunkowości. Jeśli od początku ktoś w niej określi i uzasadni, ze używa LIFO, a potem konsekwentnie stosuje ten schemat, to tez będzie OK. No ale moim zdaniem w przypadku osób indywidualnych lepiej stosować standardowe FIFO, bo mniejsza szansa potem na długie dysputy z urzędem skarbowym.

[reuptake]

Przyszedł mi do głowy taki pomysł, ciekaw jestem co sądzicie.

W moich strategiach wykorzystujących ETFy historycznie alokacja wyglądała tak:



Jak widać, praktycznie zawsze było tam trochę SPY, trochę IEF i troszeczkę VNQ.

Pomysł polega na tym, żeby jakąś część tych funduszy przechowywać na osobnym koncie (nawet u innego brokera). Czyli żeby tam zawsze było powiedzmy 10% (całego equity) SPY, 15% IEF i 5% VNQ. W ten sposób miałbym oddzielne konto, którego bym nie ruszał i nie płaciłbym podatku (do czasu jego spienieżenia).

Podatek zgodnie z FIFO płacony byłby z głównego konta.

Czasem mogłaby być taka sytuacja, że system chciałby powiedzmy tylko 10% IEF. Wówczas albo bym sprzedawał z tego drugiego konta albo nawet, na krótki czas, robił shorta.

Przy okazji te zablokowane na drugim koncie fundusze mogłby być pożyczane pod shorty, co stanowiłoby dodatkowy przychód.

[Tomek]

Moim zdaniem warto by było poświecić pare złotych i wystąpić do Twojego US po indywidualną interpretację podatkową z pytaniem czy wyliczenie podatku metodą LIFO w ten sposób i przy tych założeniach będzie poprawne. Co z tego, ze ktoś na forum internetowym napisze, ze tak, jeśli potem Twój konkretny US tego nie zaakceptuje.

[reuptake]

Nie no, ja już się na LIFO nie przerzucę, będę nadal rozliczał oba konta metodą FIFO. Tylko, że na jednym będzie praktycznie zero handlu.