Live o wszystkim

[Patryk Rozgwiazda]

Koszyk inflacyjny jest co jakiś okres czasu zmieniany, uwzględnia procentowo wydatki przeciętnej osoby na dane segmenty życia (żywność/opieka medyczna/media/podróże). Żywność to tylko jakiś % całości wydatków przeciętnej osoby, a żywność zdrożała z tego co kojarzę aż o jakieś około 6% (niektóre warzywa po kilkaset % nawet, co szczególnie rzuca się w oczy podczas zakupów). W koszyku inflacyjnym są jeszcze usługi i ceny innych rzeczy, ale one tak nie drożały, albo nawet staniały. Stąd też wrażenie, że wszystko drożeje, bo najłatwiej nam porównywać ceny rzeczy które kupujemy codziennie, paradoksalnie mniej zwracamy uwagę na ceny podczas dużych wydatków tj. wycieczka w biurze podróży kupowana raz do roku niż podczas codziennych zakupów spożywczych. Dodałbym jeszcze tutaj tendencje do inklinacji negatywnej i "narzekania", jak coś drożeje to łatwiej nam to zapada w pamięć, a na to że usługi telekomunikacyjne wiele lat taniały to mało kto zwracał uwagę. Z tego też względu całościowo dla przeciętnej osoby wychodzi te 2,5%, ale dla każdego ta inflacja jest inna, bo zależy co kupuje - oczywiście inflacja najbardziej dotyka biedniejsze osoby, bo większy % swoich dochodów przeznaczają na żywność, a o wiele mniej dotyka osoby bogatsze.

Oczywiście wiem, że polemika jest o wiele głębsza, ale to co napisałem opisuje najbardziej klasyczny przykład kiedy to inflacja odczuwana jest wyższa niż ta opisana przez statystyków.

[durin]

Tomek, to teraz analogicznie zinterpretuj proszę inflację w US i stopy procentowe w USA z okresu 2010-2019.
https://pl.tradingeconomics.com/united- ... lation-cpi
Ja podążając Twoim tokiem rozumowania i nie patrząc chwilowo na stopy procentowe z tego okresu powiedziałbym że powinny być podniesione od 2011, bo inflacja rosła.
Jak było każdy wie, FED nie zrobił nic.
https://tradingeconomics.com/united-sta ... erest-rate

Wiara w to, że bank centralny patrzy tylko na inflacje to są bajki :-).

[Tomek]

Agrhh, nie powiedziałem, ze bank centralny patrzy tylko na inflacje, ale że celem jego działań jest pilnowanie inflacji. Alan Greenspan opisał kiedyś model, którym posługuje się FED i tam było około pięćdziesięciu różnych wskaźników ekonomicznych w różnych wagach.

Po drugie, stopy nie zawsze rosną wtedy kiedy rośnie inflacja, tylko wtedy kiedy inflacja przez dłuższy czas wykracza poza poziom optymalny zakładany przez bank centralny. Od 10 lat w USA inflacja średnio wynosi 1.77% vs. 2% oczekiwane przez FED. Moim zdaniem żadne drastyczne ruchy ani w jedna, ani w druga stronę nie są tu zatem potrzebne.

[Krzych_option fun]

Hej Tomek. Co skłoniło Cię do zmiany opisu na "Ja to oni" kim są tajemniczy "oni" :) ?

[Tomek]

Oni? Oni to wszyscy ci, którzy sterują rynkiem, którzy rządzą giełdą, którzy ustawiają kursy akcji, manipulują informacjami i uskuteczniają insider trading. Mówiąc jednym słowem, oni to ci, którzy za wszelką cenę próbują wprowadzić nas w maliny.

Oni to ci, którzy "robią dystrybucję", "wyciągają indeksy", "wywalają nam stop-lossy". Oni to ci, którzy od lat nie pozwalają, żebyśmy z nimi kiedykolwiek wygrali.

Oni to ci, przez których życie nam się nie udało. Oni to ci, którzy dorwali się do koryta i bronią do niego dostępu innym, żeby jak najwięcej zagarnąć dla siebie.

Oni to Unia, oni to Żydzi, oni to Goldman Sachs. Nazwij ich jak chcesz, wszyscy są tacy sami. Oni to ci, którzy dopchali się do władzy, chociaż na niczym się nie znają. Oni to profesory, bankiery, prokuratory, urzędniki. Oni to wszyscy ci, których celem jest sprawić, żebyśmy całe życie mieli pod górę.

Oni to wszystkie te grupy interesu, które stoją na przeciw naszemu szczęściu, bogactwu i ogólnemu dobrobytowi. Oni to ci, którzy odnieśli jakiś sukces, zbudowali coś namacalnego, zarobili pieniądze (na pewno w szemrany sposób, żerując na zwykłych ciułaczach).

Nie wiem kim są Twoi "oni", ale wiem, że większość z nas ma jakichś swoich "onych", na których może zrzucić winę za własne niepowodzenia, nie tylko na giełdzie. Skoro więc każdy człowiek ma swoich "onych", to wychodzi na to, że... oni to my :)

[Krzych_option fun]

Moimi "oni" to żydowska finansjera, która ma potężny wpływ na politykę i gospodarkę. Czy to zwykli obywatele wywołali kryzys na rynku nieruchomości w 2007r? CDO, syntetyczne CDO i inne twory... A potem rząd z pieniędzy publicznych musiał ratować banki "za duże, żeby mogły upaść" :) Kolejne kuglarstwo to kreacja pieniądza z niczego przy przyznawaniu pożyczek, kredytów. Ale wszystko to przebija handel emisjami CO2, czyli de facto handel powietrzem. Zamiast pomagać firmom w ograniczaniu emisji zanieczyszczeń, to dopiepsza im się kolejne obciążenia poprzez obowiązek kupna praw do emisji CO2, a one przeżucają te koszty na odbiorców. Jeżeli chodzi o giełdę, to za swoje niepowodzenia lub sukcesy mogę winić tylko siebie. Nikt mi nie przykłada pistoletu do głowy i zmusza do robienia transakcji :) Moja kasa to i moje ryzyko, i na tym polu nikt nie powinien mieć do nikogo pretensji.

[Plastic Tofu]

Moimi "oni" to żydowska finansjera, która ma potężny wpływ na politykę i gospodarkę. Czy to zwykli obywatele wywołali kryzys na rynku nieruchomości w 2007r? CDO, syntetyczne CDO i inne twory... A potem rząd z pieniędzy publicznych musiał ratować banki "za duże, żeby mogły upaść" :) Kolejne kuglarstwo to kreacja pieniądza z niczego przy przyznawaniu pożyczek, kredytów. Ale wszystko to przebija handel emisjami CO2, czyli de facto handel powietrzem. Zamiast pomagać firmom w ograniczaniu emisji zanieczyszczeń, to dopiepsza im się kolejne obciążenia poprzez obowiązek kupna praw do emisji CO2, a one przeżucają te koszty na odbiorców. Jeżeli chodzi o giełdę, to za swoje niepowodzenia lub sukcesy mogę winić tylko siebie. Nikt mi nie przykłada pistoletu do głowy i zmusza do robienia transakcji :) Moja kasa to i moje ryzyko, i na tym polu nikt nie powinien mieć do nikogo pretensji.

Wszystkie problemy, które wymieniłeś: kryzys nieruchomości, ratowanie banków, handel emisjami co2, kreacja pieniądza to domena rządu. To przepisy pozwalają na fractional reserve system, to fannie i freddie skupowały toksyczne hipoteki szafujac kredytem obywateli USA, ratowanie banków było wynikiem decyzji rządowej nie jakiejś finansiery, oni robią to na co im rząd pozwala. Apropo's kryzysu 2007, jest lista agencji rządowych od HUD po SEC odpowiedzialnych za monitorowanie spraw finansowych i zawiera ona prawie 120 pozycji. Handel emisjami co2 to dziecko Al'a Gore'a i również jest to regulowane na poziomie państwowym, niezależnie od tego, że jest to najmniej kontrowersyjna forma regulacji czystości powietrza, które jest dobrem każdego z nas i teoretycznie każdy z nas posiada prawo do czystego powietrza.

[Thorwald]

to fannie i freddie skupowały toksyczne hipoteki szafujac kredytem obywateli USA,

Można dodać, że to Kongres wyznaczał "cele" w udzielaniu kredytów przez Fannie Mae i Freddie Mac. Te organizacje jedynie realizowały cele postawione przez Kongres ile kredytów ma być udzielone czarnym, ale ile osobom o niskich dochodach. Banki i inne organizacje udzielając kredytów sub-prime jedynie realizowały zamówienia od Fannie Mae i Freddie Mac.

[Adrian]

Oni? Oni to wszyscy ci, którzy sterują rynkiem, którzy rządzą giełdą, którzy ustawiają kursy akcji, manipulują informacjami i uskuteczniają insider trading. Mówiąc jednym słowem, oni to ci, którzy za wszelką cenę próbują wprowadzić nas w maliny.

Oni to ci, którzy "robią dystrybucję", "wyciągają indeksy", "wywalają nam stop-lossy". Oni to ci, którzy od lat nie pozwalają, żebyśmy z nimi kiedykolwiek wygrali.

Oni to ci, przez których życie nam się nie udało. Oni to ci, którzy dorwali się do koryta i bronią do niego dostępu innym, żeby jak najwięcej zagarnąć dla siebie.

Oni to Unia, oni to Żydzi, oni to Goldman Sachs. Nazwij ich jak chcesz, wszyscy są tacy sami. Oni to ci, którzy dopchali się do władzy, chociaż na niczym się nie znają. Oni to profesory, bankiery, prokuratory, urzędniki. Oni to wszyscy ci, których celem jest sprawić, żebyśmy całe życie mieli pod górę.

Oni to wszystkie te grupy interesu, które stoją na przeciw naszemu szczęściu, bogactwu i ogólnemu dobrobytowi. Oni to ci, którzy odnieśli jakiś sukces, zbudowali coś namacalnego, zarobili pieniądze (na pewno w szemrany sposób, żerując na zwykłych ciułaczach).

Nie wiem kim są Twoi "oni", ale wiem, że większość z nas ma jakichś swoich "onych", na których może zrzucić winę za własne niepowodzenia, nie tylko na giełdzie. Skoro więc każdy człowiek ma swoich "onych", to wychodzi na to, że... oni to my :)

[Loveheart!!] Uwielbiam!

Odnośnie wzrostów to podtrzymuje to co napisałem kilka miesięcy temu. Duzo sceptycyzmu, kazdy widzi krach, odwrócona yield curve, recesje itp. inwestorzy wyprzedali sie ale widząc wzrosty, ich kapitał bedzie wracał na giełdę - FOMO. To co pcha rynki gore to poczucie , ze FED rozpocznie cykl obniżania stop. SP500 wzrośnie jeszcze min 20% a najwięcej zyskają minersi, 50-100%. Zloto spokojnie przebije $1500 (zdaje sie ze pisałem to juz w zeszłym roku) pozniej juz tylko scenariusz Grega - którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję ze nie popłynie/popłynął na shortach.

[Adrian]

Wiecie moze czy istnieje jakas strona, ktora pozwala sprawdzic ile kosztowaly opcje na dany instrument w przeszlosci?

[Krzych_option fun]

FED w środę nie obniży stóp procentowych, podobnie jak nie zrobił tego EBC.

[Adrian]

FED w środę nie obniży stóp procentowych, podobnie jak nie zrobił tego EBC.

To info z pierwszej reki? Moim zdaniem zajarzyli w koncu ze bledem bylo podnoszenie stop przy spadajacej gospodarce i zaczna obnizac.

[Ryszard Wielkouch]

Wiecie moze czy istnieje jakas strona, ktora pozwala sprawdzic ile kosztowaly opcje na dany instrument w przeszlosci?

Też mnie to kiedyś interesowało, ale nie na tyle, żeby za to płacić ;) Coś takiego w google znalazłem https://www.discountoptiondata.com

Będzie obniżka stóp procentowych w USA jest to już uwzględnione przez rynek.

Aktualna stopa procentowa to 2,5%, a przewidywana przez rynek w 100% to 2,25%

Tak samo będzie obniżka stóp w strefie Euro tylko później. Przy czym Powell chce wprowadzać te obniżki jak najpóźniej się da chociaż niektórzy członkowie FEDu chcą zrobić obniżkę zapobiegawczo.

[Ryszard Wielkouch]

Odnośnie wzrostów to podtrzymuje to co napisałem kilka miesięcy temu. Duzo sceptycyzmu, kazdy widzi krach, odwrócona yield curve, recesje itp. inwestorzy wyprzedali sie ale widząc wzrosty, ich kapitał bedzie wracał na giełdę - FOMO. To co pcha rynki gore to poczucie , ze FED rozpocznie cykl obniżania stop. SP500 wzrośnie jeszcze min 20% a najwięcej zyskają minersi, 50-100%. Zloto spokojnie przebije $1500 (zdaje sie ze pisałem to juz w zeszłym roku) pozniej juz tylko scenariusz Grega - którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję ze nie popłynie/popłynął na shortach.

Dużo w tym prawdy, ale fundusze jak i stupid money siedzą po uszy w akcjach. Jeżeli pojawi się jakiś powód do spadków i rynek uzna, że obniżki stóp procentowych wiele nie pomogą to każdy będzie chciał uciec przez bardzo wąskie drzwi :) Czy dolar musi tracić na wartości to też nie jest pewne w końcu reszta świata wygląda zdecydowanie gorzej. Czy w sytuacji gdy dolar zyska na wartości, zyska też złoto nie jestem pewny.

[Adrian]

Odnośnie wzrostów to podtrzymuje to co napisałem kilka miesięcy temu. Duzo sceptycyzmu, kazdy widzi krach, odwrócona yield curve, recesje itp. inwestorzy wyprzedali sie ale widząc wzrosty, ich kapitał bedzie wracał na giełdę - FOMO. To co pcha rynki gore to poczucie , ze FED rozpocznie cykl obniżania stop. SP500 wzrośnie jeszcze min 20% a najwięcej zyskają minersi, 50-100%. Zloto spokojnie przebije $1500 (zdaje sie ze pisałem to juz w zeszłym roku) pozniej juz tylko scenariusz Grega - którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję ze nie popłynie/popłynął na shortach.

Dużo w tym prawdy, ale fundusze jak i stupid money siedzą po uszy w akcjach. Jeżeli pojawi się jakiś powód do spadków i rynek uzna, że obniżki stóp procentowych wiele nie pomogą to każdy będzie chciał uciec przez bardzo wąskie drzwi :) Czy dolar musi tracić na wartości to też nie jest pewne w końcu reszta świata wygląda zdecydowanie gorzej. Czy w sytuacji gdy dolar zyska na wartości, zyska też złoto nie jestem pewny.

Ano nic nie jest pewne :) dzieki za linka!