Live o wszystkim
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Live o wszystkim
Nie zgodzę się na G20 bardzo ciekawie można się pośmiać z Ivanki Trump albo Justina Trudeu :)
Korekta na złocie zapowiadała się od kilku dni potrzebowała tylko wyzwalacza, którym okazała się próba pojednania Chin z USA. Tak samo umocnienie dolara wisiało w powietrzu. Po pierwsze słabe dane gospodarcze z Europy po drugie zmniejszenie napięcia w relacjach z Chinami zmniejszyło presję na obniżki stóp procentowych.
Ostatnimi czasy rynki są dość specyficzne, wzrosty w handlu przedsesyjnym są wyprzedawane w trakcje sesji aż do znalezienia wsparcia i wzrostów w końcówce. Dlatego nie radzę nikomu kupowania po otwarciu sesji ;)
Jeśli chodzi o szansę na duże spadki to w danych tego nie widać. Coś co może niepokoić to, że za siłę indeksów odpowiada niewielka ilość spółek. Co w przeszłości było złym prognostykiem. W środę krótsza sesja, a w czwartek wolne ze względu na dzień niepodległości :)
Korekta na złocie zapowiadała się od kilku dni potrzebowała tylko wyzwalacza, którym okazała się próba pojednania Chin z USA. Tak samo umocnienie dolara wisiało w powietrzu. Po pierwsze słabe dane gospodarcze z Europy po drugie zmniejszenie napięcia w relacjach z Chinami zmniejszyło presję na obniżki stóp procentowych.
Ostatnimi czasy rynki są dość specyficzne, wzrosty w handlu przedsesyjnym są wyprzedawane w trakcje sesji aż do znalezienia wsparcia i wzrostów w końcówce. Dlatego nie radzę nikomu kupowania po otwarciu sesji ;)
Jeśli chodzi o szansę na duże spadki to w danych tego nie widać. Coś co może niepokoić to, że za siłę indeksów odpowiada niewielka ilość spółek. Co w przeszłości było złym prognostykiem. W środę krótsza sesja, a w czwartek wolne ze względu na dzień niepodległości :)
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Live o wszystkim
Dzieje się, Pence wezwany do białego domu, Putin jedzie na spotkanie z ministrem obrony. Złoto +1,64%
Re: Live o wszystkim
Tesla lepiej lub gorzej ale się trzyma, recesji nie ma choć miała być do końca II kwartału, akcje na ATH, ropa blisko 60 USD, Chiny nie upadły, żadnego armageddonu nie ma. Może czas podsumować prognozy z końca ub. roku?
Re: Live o wszystkim
No i nie zapominajmy o wynikach kwartalnych spółek - te już na pewno ty razem będą bardzo słabe.. i tak od dwóch lat i WYCKOFF się jakoś rozleciał. Kiedyś się zacznie zjazd to nie ulega wątpliwości, ale kiedy? Tego to już nikt nie wie
Re: Live o wszystkim
Pozwolę sobie zacytować ciekawy artykuł z Pulsu Biznesu:
Rekordowa luka między S&P500 a indeksem rozczarowań makroekonomicznych
Marek Druś
opublikowano: wczoraj, 05-07-2019, 19:56
Nigdy wcześniej w historii rozziew między S&P500, a wskaźnikiem rozczarowań danymi makro gospodarki USA, nie był tak duży, twierdzą analitycy banku Nordea.
Rozbieżność między wskaźnikami pokazuje, jak bardzo inwestorzy z rynku akcji liczą na to, że słabe dane makro zmuszą Fed do obniżek stóp procentowych, co ich zdaniem wydłuży okres wzrostu amerykańskiej gospodarki.
- Pomimo stałego słabnięcia cyklu przemysłu, rynek akcji mocno rósł. Porównując zachowanie amerykańskiego rynku akcji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy ze wskaźnikiem rozczarowań makro w USA widać największą rozbieżność w historii – głosi raport Nordea Markets.
Analitycy sceptycznie oceniają możliwość dalszych wzrostów na rynku akcji w obliczu kolejnych słabych danych makro.
- Jeśli luźna polityka banku centralnego jest wynikiem słabych danych, można spodziewać się tąpnięć cen ryzykownych aktywów. Jeżeli Fed obniży stopy tak mocno jak oczekuje rynek, to tylko z powodu recesji – powiedział Marvin Loh, globalny makro strateg w State Street.
Rekordowa luka między S&P500 a indeksem rozczarowań makroekonomicznych
Marek Druś
opublikowano: wczoraj, 05-07-2019, 19:56
Nigdy wcześniej w historii rozziew między S&P500, a wskaźnikiem rozczarowań danymi makro gospodarki USA, nie był tak duży, twierdzą analitycy banku Nordea.
Rozbieżność między wskaźnikami pokazuje, jak bardzo inwestorzy z rynku akcji liczą na to, że słabe dane makro zmuszą Fed do obniżek stóp procentowych, co ich zdaniem wydłuży okres wzrostu amerykańskiej gospodarki.
- Pomimo stałego słabnięcia cyklu przemysłu, rynek akcji mocno rósł. Porównując zachowanie amerykańskiego rynku akcji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy ze wskaźnikiem rozczarowań makro w USA widać największą rozbieżność w historii – głosi raport Nordea Markets.
Analitycy sceptycznie oceniają możliwość dalszych wzrostów na rynku akcji w obliczu kolejnych słabych danych makro.
- Jeśli luźna polityka banku centralnego jest wynikiem słabych danych, można spodziewać się tąpnięć cen ryzykownych aktywów. Jeżeli Fed obniży stopy tak mocno jak oczekuje rynek, to tylko z powodu recesji – powiedział Marvin Loh, globalny makro strateg w State Street.
-
- Stały bywalec
- Posty: 219
- Rejestracja: 15 gru 2018, 23:41
Re: Live o wszystkim
Rynek z natury jest irracjonalny, ale kiedyś zacznie znowu "poprawnie" wyceniać spółki :) Tylko nikt nie wie kiedy stanie się racjonalny i to jest cały urok inwestowania/spekulowania :)
Re: Live o wszystkim
Nie ma żadnego rozdźwięku pomiędzy aktywnością przemysłową a akcjami, bo akurat sektor przemysłowy laguje za S&P 500 i za innymi sektorami, co tylko potwierdza, że przemysł zwalnia. Problem w tym, że industrials w indeksie S&P 500 stanowi ledwie 10% wagi, a taki sektor technologiczny aż 25%, stąd indeks jest ciągnięty przez kilkanaście spółek:
Dzisiaj usługi wytwarzane przez spółki technologiczne stanowią już o wiele większy udział PKB niż dwadzieścia lat temu, więc wydaje mi się, że patrzenie na samą produkcję przemysłową, żeby ocenić co robi indeks, który w TOP 3 ma spółki technologiczne, healthcare i finansowe, to jest takie trochę porównywanie nawet nie jabłka z gruszką, tylko jabłka z koniem.
W dodatku sektor przemysłowy jest wyceniany zwyczajnie. Nie jest tu ani drogo ani tanio, tylko... normalnie.
Za to sam sektor technologiczny jest potwornie przewartościowany, przez co zawyża wycenę całego indeksu. No ale hej, kto komu każe inwestować w cały indeks? :)
Dzisiaj usługi wytwarzane przez spółki technologiczne stanowią już o wiele większy udział PKB niż dwadzieścia lat temu, więc wydaje mi się, że patrzenie na samą produkcję przemysłową, żeby ocenić co robi indeks, który w TOP 3 ma spółki technologiczne, healthcare i finansowe, to jest takie trochę porównywanie nawet nie jabłka z gruszką, tylko jabłka z koniem.
W dodatku sektor przemysłowy jest wyceniany zwyczajnie. Nie jest tu ani drogo ani tanio, tylko... normalnie.
Za to sam sektor technologiczny jest potwornie przewartościowany, przez co zawyża wycenę całego indeksu. No ale hej, kto komu każe inwestować w cały indeks? :)
Re: Live o wszystkim
Tomek, największe spółki tech, które ciągną indeksy do góry lwią część zysków, sprzedaży i swój wzrost tworzą poza granicami USA. Zatem, wzrosty tych spółek zależne są nie tylko od koniunktury w kraju ich pochodzenia, ale na świecie. Kiedyś rozmawialiśmy na ten temat - Netflix jest na tyle tani i dostępny, że nawet w przypadku światowej recesji, jego wzrost przychodów po prostu zwolni, ale się na załamie i dalej będzie rósł. Czy zatem wg Ciebie jest możliwy dalszy rozjazd amerykańskich indeksów ciągniętych przez FAANG w stosunku do amerykańskich makro? Bo jeśli FAANGi i inni spółki tech robią kilkadziesiąt lub kilkanaście procent produktu krajowego to ich wycena, która wielu wydaje się absurdalna w rzeczywistości nie jest wyceną absurdalną, a rynek miał zwyczajnie rację.
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Live o wszystkim
W przeszłości koncentracja kapitału w kilku największych spółkach była oznaką bańki. Spółki tech nie funkcjonują w alternatywnym świecie w którym spadki w innych sektorach, koniunkturze gospodarczej nie przekładają się na spadki w innych. Chyba, że ktoś ma inne zdanie :)
To jest wykres słabości rynku, pomarańczowy wykres to nasdaq, wykres świecowy to nasdaq w którym każda spółka ma taką samą wartość. Jak widać na każdym szczycie nasdaqa jest coraz mniej elementów. Coś podobnego miało miejsce w 2000 lub 2008.
To jest wykres słabości rynku, pomarańczowy wykres to nasdaq, wykres świecowy to nasdaq w którym każda spółka ma taką samą wartość. Jak widać na każdym szczycie nasdaqa jest coraz mniej elementów. Coś podobnego miało miejsce w 2000 lub 2008.
Re: Live o wszystkim
Zgadzam się, że żadna bańka nie trwa w nieskończoność i wyceny spółek technologicznych prędzej czy później zostaną sprowadzone do parteru. Dopóki ceny akcji rosną w miarę proporcjonalnie do wzrostu zysków czy przychodów, to wszystko jest OK, ale w świecie spółek technologicznych nastąpiło już totalne oderwanie od zdrowego rozsądku.
To jest, np. aktualny wskaźnik price-to-sales Microsoftu, czyli wskaźnik który mówi o tym, ile dolarów płacimy w cenie jednej akcji za dolara przychodu przypadającego na tę akcję.
Rozsądnym poziomem jest, powiedzmy poziom 1, bo on mówi, że płacimy jednego dolara za akcję generującą jednego dolara przychodu przypadającego na tę akcję. Jeśli spółka ma błyskawicznie rosnące przychody, to możemy zapłacić, np. 2 dolary dzisiaj za akcję, która dzisiaj generuje 1 dolara przychodu, bo liczymy że w ciągu kolejnych lat te przychody wzrosną bardzo mocno – OK. Jednak jest gdzieś granica tego, ile dolarów dzisiaj możemy zapłacić za jednego dolara przychodu na akcję, dlatego ten wskaźnik nie może rosnąć w nieskończoność.
Pytanie tylko gdzie jest ta granica? Czy aktualne 8 to już dużo? Za dużo? Jak dużo za dużo? W 2000 roku tą granicą było... P/S na poziomie 30.
Rozjazd jest i nie da się z tym kłócić, ale konia z rzędem temu, kto przewidzi jak długo ten rozjazd potrwa.
To jest, np. aktualny wskaźnik price-to-sales Microsoftu, czyli wskaźnik który mówi o tym, ile dolarów płacimy w cenie jednej akcji za dolara przychodu przypadającego na tę akcję.
Rozsądnym poziomem jest, powiedzmy poziom 1, bo on mówi, że płacimy jednego dolara za akcję generującą jednego dolara przychodu przypadającego na tę akcję. Jeśli spółka ma błyskawicznie rosnące przychody, to możemy zapłacić, np. 2 dolary dzisiaj za akcję, która dzisiaj generuje 1 dolara przychodu, bo liczymy że w ciągu kolejnych lat te przychody wzrosną bardzo mocno – OK. Jednak jest gdzieś granica tego, ile dolarów dzisiaj możemy zapłacić za jednego dolara przychodu na akcję, dlatego ten wskaźnik nie może rosnąć w nieskończoność.
Pytanie tylko gdzie jest ta granica? Czy aktualne 8 to już dużo? Za dużo? Jak dużo za dużo? W 2000 roku tą granicą było... P/S na poziomie 30.
Rozjazd jest i nie da się z tym kłócić, ale konia z rzędem temu, kto przewidzi jak długo ten rozjazd potrwa.
Re: Live o wszystkim
Trzeba sobie tez powiedziec, ze obecnie mamy mega hype na chmure, gdzie aws/azure przoduja, a wszystkie firmy albo planuja strategie chmury lub sa w trakcie migracji, co na pewno bedzie pompowalo zyski tychze firm. Zatem w przypadku msft mysle ze potencjal jest spory na wzrost w przeciagu nastepnych 5-10 lat.
Re: Live o wszystkim
Ano masz rację oczywiście, tylko pytanie czy wzrost ceny czasem nie za bardzo wyprzedził wzrost zysków? Przez ostatnich 10 lat zyski wzrosły o 150%, a kurs akcji o... 500%.
W dodatku patrząc na szacunki odnośnie przyszłego tempa wzrostu EPS-ów, to wychodzi, że będzie to około 12% rocznie, co i tak jest świetnym wynikiem oczywiście, tylko moim zdaniem nijak nie usprawiedliwia to wzrostu ceny w tempie 30% na rok.
W dodatku patrząc na szacunki odnośnie przyszłego tempa wzrostu EPS-ów, to wychodzi, że będzie to około 12% rocznie, co i tak jest świetnym wynikiem oczywiście, tylko moim zdaniem nijak nie usprawiedliwia to wzrostu ceny w tempie 30% na rok.
Re: Live o wszystkim
No ciekawe, nie powiem :)
Byc moze tu idzie zaklad o nowe pole gdzie sami klienci nie wiedza ile beda musieli placic za infrastrukture w nowym modelu, a vendor lock-in moze byc bardzo mocny. Tez moze byc tak, ze czesc z projektow typu github zostanie zmonetyzowanych za ogromna kase.
Duzo niewiadomych i faktycznie trzeba miec sie na bacznosci :-)
Byc moze tu idzie zaklad o nowe pole gdzie sami klienci nie wiedza ile beda musieli placic za infrastrukture w nowym modelu, a vendor lock-in moze byc bardzo mocny. Tez moze byc tak, ze czesc z projektow typu github zostanie zmonetyzowanych za ogromna kase.
Duzo niewiadomych i faktycznie trzeba miec sie na bacznosci :-)
- Ryszard Wielkouch
- Forumowy wyga
- Posty: 943
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22
Re: Live o wszystkim
Powstała prawdziwa mania odnośnie chmury, a oracle mnie zadziwia, wybił się z górnego ograniczenia wieloletniego oporu.
Myślę, że trzeba poszukać innych wskaźników/symptomów momentu w którym znajduje się rynek P/E czy P/S. Momentem szczytowym w bańce internetowej z 2000 było pojawienie się spółek, które nie miały z internetem nic wspólnego poza nazwą. Teraz mamy ipo dużej ilości spółek technologicznych, które nie przynoszą pieniędzy.
Na buybacki przeznacza się teraz procentowo więcej pieniędzy niż na rozwój to samo miało miejsce w 2007 roku.
Zastanawiające jest dlaczego DeutcheBank w szczycie hossy rezygnuje z 18000 pracowników, którzy są powiązani z rynkiem akcji.
Rynek jest uzależniony od tego co powie FED i nawet gorsze prognozy wyników finansowych nie robią dużego wrażenia.
W środę swoje wystąpienie ma Powell i nie sądzę, że rynki mogą na niego liczyć, a paradoksalnie z tego powodu, że rynki są zbyt wysoko :)
Myślę, że trzeba poszukać innych wskaźników/symptomów momentu w którym znajduje się rynek P/E czy P/S. Momentem szczytowym w bańce internetowej z 2000 było pojawienie się spółek, które nie miały z internetem nic wspólnego poza nazwą. Teraz mamy ipo dużej ilości spółek technologicznych, które nie przynoszą pieniędzy.
Na buybacki przeznacza się teraz procentowo więcej pieniędzy niż na rozwój to samo miało miejsce w 2007 roku.
Zastanawiające jest dlaczego DeutcheBank w szczycie hossy rezygnuje z 18000 pracowników, którzy są powiązani z rynkiem akcji.
Rynek jest uzależniony od tego co powie FED i nawet gorsze prognozy wyników finansowych nie robią dużego wrażenia.
W środę swoje wystąpienie ma Powell i nie sądzę, że rynki mogą na niego liczyć, a paradoksalnie z tego powodu, że rynki są zbyt wysoko :)