Tomek pisze:Ja dalej nie rozumiem osób, które twierdzą, że Bitcoin będzie nową walutą. Jak można mówić o "walucie" w przypadku czegoś, co notuje wahania po 20% dziennie? Do spekulacji – jasne, ale nie do codziennych rozliczeń...
Na tym polega właśnie "Bańka"... Zawsze wierzyłem, że to głupie młode pokolenie zaliczy na tych crypto-shitach krach jak w 2000 roku na dot.com'ach. Ten scenariusz był pewny jak śmierć i podatki. Grać na nich można ale tylko tych co kontraktów nie mają.
Usmiałem się. Film z kategorii : "Bitcoin this morning"
https://twitter.com/twitter/statuses/944111943509512193
Od wczoraj 120MLD$ wyparowało już z rynku crypto.
Tomek pisze:Zastanawiam się też czy te kontrakty na Bitcoina mają jakiekolwiek przełożenie na wycenę samego Bitcoina? Nie miałem kompletnie czasu żeby się tym zainteresować, ale skoro te futuresy są rozliczane wyłącznie gotówkowo, nie następuje na koniec dostawa Bitcoinów, to teoretycznie przewaga osób grających na spadki poprzez futuresy nie powinna mieć zupełnie żadnego depresyjnego wpływu na notowania samego Bitcoina, nie?
A czy kontrakty terminowe mają przełożenie na wycenę złota i srebra? Tu też rozliczane jest wszystko gotówkowo, chyba, że masz więcej niż 1M$, tu może być tak samo.
A jak masz tyle kasy, żeby wywalić kontrakty w jeden dzień które sprowadzają się do wydobycia 209 dni srebra to jak to możliwe? Rynek bitcoina jest tak płytki, że tak jak wspomniałem jeden Goldman Sachs jest w stanie go zatopić, wrzuca cały czas w shorty MLD$ i ma gdzieś czy dostanie za to BTC czy nie, w pewnym momencie zacznie się taka panika, że jak Goldman będzie miał shorta na poziomie np. 10000$ to jak ludzie zaczną panikować, bo nawet wydobycie BTC nie będzie się opłacało bo energia będzie droższa, jak ruszy lawina sprzedaży to potem Goldman sobie odkupi je za 1000$ i jest +90%.
Ja to tak rozumiem.