Tesla
Re: Tesla
Przy jakiejś bardzo niskiej wycenie ktoś to może kupić - jakiś większy gracz, który jest w ogonie jeśli chodzi o EV. Brand przy założeniu, że wchodzi w niego doświadczony producent aut - bardzo dobry na EV. Baterie i technologia EV - w tym chyba Tesla jest nr 1 teraz. Więc ja bardziej się skłaniam ku wariantowi przejęcia przy jakiejś cenie typu 5$/10$/20$ za akcję.Greg pisze:Jak dobrze pójdzie to za miesiąc już Tesli nie będzie ...
Re: Tesla
Jak 0$ to przestaje istnieć i tyle, nikt nic nie ma, nawet jak będzie 50$ i zwieszą to też może być nic, ja miałem tak z różnymi akcjami w dawnych czasach na GPW, firma zawiesiła ja akcje miałem ale nic z nimi nie mogłem zrobić. Na koncie były ale nic nie warte.
Ciekawe co się dalej z tym dzieje czy gdzieś ten zapis jest na moim koncie? Oj były takie perełki jak one się nazywały chyba Elektrim, Tonsil itd.
Ciekawe co się dalej z tym dzieje czy gdzieś ten zapis jest na moim koncie? Oj były takie perełki jak one się nazywały chyba Elektrim, Tonsil itd.
Re: Tesla
a czy jak jest 420k zamówień na Model 3 to też się liczy?
Re: Tesla
W Wielkiej Brytanii mają herbatkę five o'clock, to w Kaliforni musieli być lepsi i mają jointy four o'clock :)
Ja tylko nie rozumiem, po co on się publicznie do tego przyznaje i tłumaczy SEC, że wymyślił tę cenę, bo wydawało mu się, że jego dziewczyna uzna to za zabawne. W obliczu grożących zarzutów, raczej zatrudniłbym pięciu księgowych, żeby w jakikolwiek sensowny i przekonywujący sposób uzasadnili tę wycenę 420$, a nie robił z siebie pajaca, opowiadając o kulturze palaczy marihuany...
No ale może paradoksalnie samej Tesli bez Muska u sterów będzie nawet lepiej. Wizjonerstwo i fundraising idą mu całkiem nieźle, ale jak działalnością operacyjną zająłby się ktoś inny, to może wszystkim wyszło by to na dobre.
W ogóle to strach teraz coś na Twitterze napisać, bo zaraz cię z roboty wyrzucą :)
Ja tylko nie rozumiem, po co on się publicznie do tego przyznaje i tłumaczy SEC, że wymyślił tę cenę, bo wydawało mu się, że jego dziewczyna uzna to za zabawne. W obliczu grożących zarzutów, raczej zatrudniłbym pięciu księgowych, żeby w jakikolwiek sensowny i przekonywujący sposób uzasadnili tę wycenę 420$, a nie robił z siebie pajaca, opowiadając o kulturze palaczy marihuany...
No ale może paradoksalnie samej Tesli bez Muska u sterów będzie nawet lepiej. Wizjonerstwo i fundraising idą mu całkiem nieźle, ale jak działalnością operacyjną zająłby się ktoś inny, to może wszystkim wyszło by to na dobre.
W ogóle to strach teraz coś na Twitterze napisać, bo zaraz cię z roboty wyrzucą :)
Re: Tesla
Tomaszu to nie jest niezrozumiałe i dziwne. Owszem tak dla ludzi kierujących się pragmatyzmem, słupkami o saldzie końcowym zero, słowem dla 95% ludzi. Umysł ogarnięty ideą fix nie kieruje się takimi przesłankami. Taki umysł miewa szalone z naszego punktu widzenia pomysły. Nie dba o to co teraz, nie zawraca sobie takimi duperelami głowy jak bzdety dnia codziennego. I istotnie jest tak jak mówisz powinien być szefem działu planowania lub wymyślania a cała reszta powinna te czasem idiotyczne pomysły przekładać na język dnia codziennego jednak nie on już bo będzie katastrofa. Czy mamy z przeszłości takie przykłady. Ależ oczywiście. Choćby epoka renesansu. Stad też przez nas postrzegany jest jako nieodpowiedzialny, bezsensowny w działaniu, niekonsekwentny, łatwo popadający w konflikt z otoczeniem.
Czy pomysł na masowe auto elektryczne jest zły - nie
Czy zaprojektowane auta to paszkwile - nie
Czy z tymi autami jest coś nie tak biorąc pod uwagę ich status technologiczny - nie
Czy idea zastąpienia spaliny elektrykiem jest zła - nie
Czy powołanie pierwszej fabryki, przedsięwzięcia budującego tylko elektryki dla mas jest złe - nie
Co jest więc złe. Sam wizjoner bo nie nadaje się do codziennej roboty.
Żeby nie było że próbuję bronić, wytłumaczyć. Staram się jedynie chłodno spojrzeć na to.
Co do samej Tesli.
Tesla stała się symbolem nowej wizji rzeczywistości. Cała reszta próbuje wchodzić na tą ścieżkę.
Jej stan finansowy jest bardzo zły ale czy beznadziejny? Nie wiem. To zależy jak na to spojrzą udziałowcy. Czy da się coś z tego zrobić, oczywiście ale już bez obecnego szefa jako kierującego. Będzie to wymagać kapitału. Czy znajdzie się wariat który da zastrzyk kapitału, nie wiem. Gdybym ja miał spory kapitał to nie wiem czy nie zdecydowałbym się na taki krok. Raczej tak. Ze swojego doświadczenia wiem że szalone pomysły są to dobre pomysły. Dwa z nich wprowadziłem w życie ale że nie lubię i męczą, i denerwują mnie duperele przekazałem dalszą część ludziom do kierowania. Sam pełnię rolę doradcy, szefa stojącego z boku. I bardzo dobrze na tym wyszedłem. Gdybym chciał kierować tym wszystkim sam już dawno bym poległ.
Czy pomysł na masowe auto elektryczne jest zły - nie
Czy zaprojektowane auta to paszkwile - nie
Czy z tymi autami jest coś nie tak biorąc pod uwagę ich status technologiczny - nie
Czy idea zastąpienia spaliny elektrykiem jest zła - nie
Czy powołanie pierwszej fabryki, przedsięwzięcia budującego tylko elektryki dla mas jest złe - nie
Co jest więc złe. Sam wizjoner bo nie nadaje się do codziennej roboty.
Żeby nie było że próbuję bronić, wytłumaczyć. Staram się jedynie chłodno spojrzeć na to.
Co do samej Tesli.
Tesla stała się symbolem nowej wizji rzeczywistości. Cała reszta próbuje wchodzić na tą ścieżkę.
Jej stan finansowy jest bardzo zły ale czy beznadziejny? Nie wiem. To zależy jak na to spojrzą udziałowcy. Czy da się coś z tego zrobić, oczywiście ale już bez obecnego szefa jako kierującego. Będzie to wymagać kapitału. Czy znajdzie się wariat który da zastrzyk kapitału, nie wiem. Gdybym ja miał spory kapitał to nie wiem czy nie zdecydowałbym się na taki krok. Raczej tak. Ze swojego doświadczenia wiem że szalone pomysły są to dobre pomysły. Dwa z nich wprowadziłem w życie ale że nie lubię i męczą, i denerwują mnie duperele przekazałem dalszą część ludziom do kierowania. Sam pełnię rolę doradcy, szefa stojącego z boku. I bardzo dobrze na tym wyszedłem. Gdybym chciał kierować tym wszystkim sam już dawno bym poległ.
Re: Tesla
No niestety, ale koszt wyceny Tesli bez Muska i jego kultu jest równy może 50$. Problem jest taki, że Musk na swoje gwiazdorskie życie potrzebuje M$, których nie ma. Kolejny problem jest taki, że nawet jak SEC podsunął ugodę, która wywalała go z board members na 2 lata i dorzucała 2 niezależnych dyrektorów to się z niej wycofał. Dlaczego?Tomek pisze:Ja tylko nie rozumiem, po co on się publicznie do tego przyznaje i tłumaczy SEC, że wymyślił tę cenę, bo wydawało mu się, że jego dziewczyna uzna to za zabawne. W obliczu grożących zarzutów, raczej zatrudniłbym pięciu księgowych, żeby w jakikolwiek sensowny i przekonywujący sposób uzasadnili tę wycenę 420$, a nie robił z siebie pajaca, opowiadając o kulturze palaczy marihuany...
No ale może paradoksalnie samej Tesli bez Muska u sterów będzie nawet lepiej. Wizjonerstwo i fundraising idą mu całkiem nieźle, ale jak działalnością operacyjną zająłby się ktoś inny, to może wszystkim wyszło by to na dobre.
W ogóle to strach teraz coś na Twitterze napisać, bo zaraz cię z roboty wyrzucą :)
https://www.nytimes.com/2018/09/28/busi ... -deal.html
Istnieją 2 możliwości :
a) Trupów w szafie jest tyle, że głowa mała
b) Wyrzucenie go z board members = wycena Tesli leci i przekracza magię 230$ i robi margin call na Elonie = koniec jego celebryctwa i witamy bankructwo.
No cóż mam nadzieje, że dopiero teraz widać co z niego za poj... a nie CEO.
Za chwilę 230MLN$ zapada bondsów które dobiajają do 23% już w tej chwili... Sprawa dotyczy SCTY i zapadają za 32 dni ... Więc Elon musi na maxa zrobić kreatywną księgowość na koniec października w ramach 3Q Earnings i pewnie dlatego bierze kase i aut nie wydaje ... A global liquidity wysycha i rynek kredytowy za chwilę kompletnie się zamknie i mamy naszego bohatera i Enron 2.0...
Fundraising idą tak długo jak nie ma zamknięcia rynku kredytowego, czyli gdy gospodarka nie pakuje się skokiem na główkę w recesje, a my jesteśmy w 1/2 drogi do basenu raczej na pewno. Zobaczymy jak mu pójdzie fundraising w recesji ... Pójdzie tak jak Enronowi... Kasy nie dostaną i nagle ludzie zaczną się dopytywać gdzie moje auto i dlaczego kasa została zdefraudowana. Potem się okaże, że Semi i Model Y to ściema i from hero to zero Elon dostanie 15 lat...
Re: Tesla
Greg, nie kumam, mowa o magicznej 230$ za akcje i bankructwo, a Ty chcesz trzymać shorty Tesli i sprzedać jak akcja będzie kosztowała 50$. To przecież jak wcześniej ogłoszą bankructwo to nigdy takiej ceny nie zobaczymy i jak pisał Sebo, coś tam sobie w systemie będzie wisiało, ale upłynnić tych szortów się nie da.
Re: Tesla
Ugoda zawierała przyznanie się do oszustwa, to mogłoby wpłynąć na kontrakty SpaceX z rządem i wojskiem. Aktualna ugoda nie zawiera tego fragmentu. Wygląda na to, że Musk nie zrobił nic złego, ale zapłaci SEC $20M bo ma taki kaprys. Dodatkowo SEC dostanie kosmetyczne zmiany w spółce. Typowe amerykańskie win-win. SEC pokazało, że jest silniejsza od potężnego miliardera, a Elonowi nic się nie stało.Greg pisze:Kolejny problem jest taki, że nawet jak SEC podsunął ugodę, która wywalała go z board members na 2 lata i dorzucała 2 niezależnych dyrektorów to się z niej wycofał. Dlaczego?
Re: Tesla
Szybko jednak poszło, ciekawe co na to jutro kurs akcji
https://businessinsider.com.pl/firmy/st ... aign=tw_bi
https://businessinsider.com.pl/firmy/st ... aign=tw_bi