Pakistan na gorąco

[sebo]

Ja pamiętam jak miałeś rację z tym prostokątem miałem sprzedać wteńczas.
Ta formacja co oznacza, gwałtowną zmianę kierunku do góry?
Bo ja jestem na to nastawiony, ale tak naprawdę to na dywidendę.

[eranet]

Jesli dolar nadal będzie się umacniał to PAK i inne rynki EM zaliczą większe zjazdy... szczyt wygląda na to, że był kiedy DXY zaliczyło dołek kwietniowy, a na $ póki co nic nie wskazuje na koniec rajdu...

[eleste]

Jak aktualnie oceniacie sytuację na PAK?
Ja wyskoczyłem jakiś czas temu na małym plusie (dzięki dywidendzie). Generalnie zakładałem ewakuację kilka miesięcy przed wyborami tak jak pisałem na początku roku. Moment sprzedaży - tu dzięki wpisowi Cezarego (dzięki) z prostokątem i zjazdem kursu od góry. Teraz widzę, że tak na prawdę to nie chodzi o wybory tylko o dolara - ten punkt widzenia jest jasny (silny dolar=zwała na Paku jak na obrazku)

https://www.zerohedge.com/news/2018-06- ... ring-above

także punkt widzenia o zależności dolar - EM/FM znam i w sumie w ten sposób patrzę na PAK (po tym co się dzieje z różnymi EZA,EWZ,TUR ect). Może ktoś ma inny to proszę o opinie.

[Marcin71]

Kurcze ja mam już 23% w plecy na PAK i tylko jedną drogę bo opcji nie mam i stoplossa też nie mogę ustawić.
Pytanie czy warto zostawić i trzymać je dłużej czy jeszcze to poleci mocniej w dół?

To zawsze tak jest, z tą paniką, dlatego mówi się, że kursy na górę wchodzą po schodach, a na dół zjeżdżają windą :) Pakistan tylko przez 19% czasu skorelowany jest z S&P 500, a więc można powiedzieć, że korelacja praktycznie nie istnieje.

[sebo]

+ masz dywidendę, cena atrakcyjna, ale ryzyko też.

[Tomek]

Za dwa tygodnie są wybory, ale dzisiaj były premier wsiadł w samolot z Londynu do Lahore i jak tylko wyląduje, to od razu razem z córką trafia na 10 lat do więzienia za (podobno) korupcję. Tym samym chyba cała półroczna korupcyjna saga się kończy, więc może teraz jakieś odreagowanie przyjdzie w końcu.

[Tomek]

Kurde, Cezary, przez przypadek usunąłem Twój post, na który chciałem odpowiedzieć, przepraszam.

Treść tego posta to:

Tomek, a tam przypadkiem nie chodzi najbardziej o rywalizację pomiędzy USA a Chinami, co np P. K. Wojczal u siebie podkreśla. W sensie że ta afera korupcyjna to przykrywka. W tym kontekście ciekawi mnie co będzie np gdy wybory wygra pro Chińska opcja i czy wówczas Amerykanie mają takie możliwości żeby pozamiatać Pakistan tak jak ostatnio Turcję walutowo i ekonomicznie. Poza oczywistym wpływem kursu USD bo ten działa na wszystkich.

A chciałem odpowiedzieć, że tam wszystkie opcje są pro-chińskie. USA olała Pakistan wycofując się z pomocy finansowej i ze współpracy wywiadowczej, więc Pakistan olał USA, przekierowując chociażby swoje zamówienia ze sprzętu z USA na sprzęt chiński. A afera korupcyjna to pewnie przykrywka, bo armia która ją poprowadziła, otwarcie wspiera opozycyjną partię. No ale ta afera pierwotnie wzięła się z ujawnienia dokumentów z przecieku z panamskiej kancelarii Mossack Fonseca, która uderzyła właściwie w elity z całego świata, więc trudno posądzać Amerykanów o zaaranżowanie tego wszystkiego. Pakistańska armia i konkurent Nawaza Sharifa dostali po prostu prezent, który wykorzystali do tego, żeby go obalić. Nie doszukiwałbym się tu drugiego dna. Nie wydaje mi się, żeby Amerykanie mieli jakikolwiek realny wpływ na wewnętrzną politykę Pakistanu, bo sami sobie ucięli te relacje.

[Tomek]

Czyli armia Pakistańska jest za Chinami czy USA, bo zrozumiałem że za USA. Pytam, bo były przypadki krajów w których po przejęciu władzy przez armię dyktator całkiem rozsądnie rządził trzymając w ryzach potencjalnych zdrajców np, a u nich mają całkiem silną armię.

Armia jest w stu procentach za zacieśnieniem współpracy z Chinami. Ich generałowie są właśnie dość postępowi, więc to wcale nie byłoby takie złe rozdanie (casus Tajlandii). Ich wizja to obniżanie stóp procentowych, osłabianie rupii, wspomaganie eksporterów itd.

[Tomek]

Giełda w Karachi chyba polubiła nowego premiera. Może po tych wczorajszych wyborach w końcu przyjdzie jakaś chwila stabilizacji i dołek na indeksie okaże się ostateczny :)

[Tomek]

Pro chińską. Khan jest bardziej antyamerykański i antyzachodni niż Sharif. Skutki pewnie będą takie, że Pakistan zaraz zwróci się po pożyczkę do Chin, bo im rezerwy walutowe topnieją w gigantycznym stopniu, a za jakiś czas jak Chińczycy przykręcą kurek, to i tak trzeba będzie wystąpić po kolejną pomoc do IMF-u. IMF nie byłby taką złą wiadomością, bo oni mają dość mocno rygorystyczne warunki przyznawania tych pożyczek, a kraj potem musi przestrzegać reguł, robić restrukturyzację, ograniczać wydatki etc., więc ostatecznie gospodarkom takim jak Pakistan powinno to wyjść na dobre. Ale to takie gdybanie. Jego partia wygrała śladową większością głosów, więc i tak będzie musiała szukać koalicjantów. to sporo zależy od tego, kogo sobie wybiorą.

W każdym razie te wyniki na pewno są niewsmak Amerykanom, bo oni teraz chcą podkręcić inicjatywę w Afganistanie, a bez danych z pakistańskiego ISI i bez pakistańskich baz na dronowe eskapady ciężko im będzie skutecznie walczyć na terytoriach plemiennych. Sharif obiecywał Amerykanom pomoc; Khan mówi, że ma gdzieś USA i ich wojny, a zamiast tego chce się zająć poprawianiem wewnętrznej sytuacji w kraju (wyplenić korupcję, skupić się na edukacji i służbie zdrowia) oraz zacieśnić współpracę z Chinami.

Mnie się wydaje, że Chiny to lepszy kierunek niż poleganie na Zachodzie z tego prostego powodu, że Chiny mają głębszy portfel. Sam Jedwabny Szlak 2.0 to wydatki siedmiokrotnie przekraczające kwoty płynące z wprowadzenia Planu Marshala...

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Grunt, że nie było żadnego przewrotu, ani niczego takiego, a cała transformacja i przejęcie władzy zakończyło się pokojowo.

[Greg]

Przypomina mi się mój tekst z bloga sprzed roku o Pakistanie i zwrócenie uwagi na ogromne deficyty ... Teraz przy late-cycle Pakistan buli za to jak ta lala na rosnącym dolarze... Teraz dolar jest względnie nisko, jednak gdy dolar przywali mocniej to Chiny będą w tak złym stanie, że odpuszczą Pakistan w/g mnie...

[Tomek]

No, to teraz masz okazję, żeby wejść na rynek 40% taniej :) Nie wydaje mi się, żeby Chińczycy odpuścili Pakistan. Ty byś odpuścił, gdybyś realnie zainwestował tam już kilkanaście miliardów dolarów i miał zabudżetowane projekty na dalszych kilkadziesiąt miliardów? Tam od dwóch lat budują się już porty, drogi, elektrownie itd. Moim zdaniem projekt Jedwabnego Szlaku jest już w zbyt zaawansowanej fazie, żeby go teraz odpuścić. Sytuacja polityczna też się właśnie wyklarowała. O potrzebie pomocy z IMF-u czy od Chin także już wie cały rynek. Teraz to właściwie tylko jakiś łabądź może posłać giełdę jeszcze niżej. No albo dalej umacniający się dolar, chociaż ani ewentualna pożyczka z IMF-u, ani tym bardziej z Chin, nie będzie w dolarze, więc to nie powinno dokładać do pieca.

Diabli wiedzą, ja już od dawna nie dokładam do Pakistanu, tylko trzymam swoją pozycję na razie z łączną stratą jakieś 20% (minus spore dywidendy z tego czasu), licząc na odbicie w najbliższych latach. W międzyczasie kupiłem ze wspólnikami nawet udziały w lokalnej cementowni z Gwadaru... :)

[Tomek]

No, to hipotetyczna pożyczka z IMF-u już wcale nie jest hipotetyczna. Prawdopodobnie będzie to rekordowe 12 mld dolarów. Na waciki powinno wystarczyć...

[eleste]

W sumie to kolejny dowód że świat stoi na głowie - goście idą do szulerni po kasę bo de facto bankrutują (w wersji optymistycznej "częściowo") a tu giełda do góry :)))

[Tomek]

No bo ta kasa sprawi, że jednak nie zbankrutują :)