W dniu wczorajszym doznałem eureki. Stało się to po przeczytaniu wpisu Tomka, chodzi mianowicie o kredyt inwestycyjny. To jest genialne przecież. W mojej układance brakuje jeszcze tylko naprawdę konkretnego planu (must have) i zdecydowania się na jakich instrumentach chcę pomnażać kapitał (kontrakty, opcje, akcje). Z racji tego, że jestem raczej na początku drogi, postanowiłem zapytać o zdanie mądrzejszych i bardziej doświadczonych kolegów.
Z ww wpisu już wiem, że sam Tomek w ten sposób działa. Może jest jeszcze ktoś i chciałby się podzielić spostrzeżeniami? Sprawdziłem póki co ofertę mBanku, na ten moment zaproponowali mi do 150k na 9,99%, bez prowizji - szału ni ma. W porównywarce, najkorzystniejsze oferty mają PKO i DB - ~7,5% RRSO - w nie jednak nie zagłębiałem się i nie wiem jak z prowizjami. Ale po rozmowie z mBankiem widzę, że z przydzieleniem takiego kredytu banki nie mają większych problemów.
Drugim tematem, który chciałem poruszyć to fund trading. W tym momencie swój rozwój jako tradera/spekulanta/inwestora widziałbym tak:
- - gra własnym kapitałem (kapitał ~10k PLN) <- tu jestem
- - fund trading (25-150k $)
- - kredyt 100-150k PLN
- - kapitał własny (pomnożony możliwie jak najbardziej dzięki kredytom) + ewentualne kolejne kredyty
- - życie jak w Madrycie
Kilka słów o fund tradingu - większość firm, z którymi można nawiązać współpracę, oferują granie na kontraktach (TopStep - chyba najpopularniejszy). Ale znalazłem również takich, którzy pozwalają na granie na akcjach, ETFach i CFD. U jednego nawet jest możliwość dogadania się, żeby można było używać opcji. Jeśli ktoś będzie zainteresowany mogę wrzucić listę podmiotów, które udało mi się znaleźć.
Będę wdzięczny za każde spostrzeżenia.
pozdrawiam