Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Szanowni, chciałem Was zapytać o Wasze podejście do kupowania i sprzedawania aktywów. Na jakiej zasadzie decydujecie o momencie wejścia i wyjścia? Z tego co już poczytałem forum widzę że spora część korzysta z analizy technicznej. Czy tylko na tej podstawie można zdecydować o tym na "chłodno"? Czy też macie jakieś inne sposoby? Nie chodzi mi bynajmniej o emocjonalne: "a dziś kupie/sprzedam bo mi się nudzi".
Tylko techniki w ramach dyscypliny w inwestowaniu.
Tylko techniki w ramach dyscypliny w inwestowaniu.
Re: Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Każdy ma jakieś swoje kryteria decydujące o momencie wejścia w inwestycje, nie ma tu chyba takich uniwersalnych zasad, wiele zależy też od instrumentu.
Ja osobiście korzystam z najprostszych wskaźników takich jak RSI, MACD i wstęgi Bollingera.
Ja osobiście korzystam z najprostszych wskaźników takich jak RSI, MACD i wstęgi Bollingera.
Re: Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Ja też bazuję na tych najprostszych wskaźnikach, czyli Bollinger z ustawieniami (65,2) i przecięcie się średnich na MACD z ustawieniami (15,30,9). Żeby kupić, to oba wskaźniki musza sie potwierdzić, ale żeby sprzedać wystarczy tylko jeden.
No i wiadomo, że mówimy tu wylacznie o timingu, a nie o powodach do wejścia czy do wyjścia. To znaczy, zeby wejść na rynek, muszę mieć powody fundamentalne, a same wskaźniki AT mówią mi tylko o momencie tego wejścia. Z wyjściem jest tak samo. Fundamenty mówią, że trzeba się ewakuować, a AT podpowiada kiedy zrobić to w odpowiednim momencie.
No i wiadomo, że mówimy tu wylacznie o timingu, a nie o powodach do wejścia czy do wyjścia. To znaczy, zeby wejść na rynek, muszę mieć powody fundamentalne, a same wskaźniki AT mówią mi tylko o momencie tego wejścia. Z wyjściem jest tak samo. Fundamenty mówią, że trzeba się ewakuować, a AT podpowiada kiedy zrobić to w odpowiednim momencie.
Re: Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Cezary no to ostatnio to robiłem i pokazywałem wyniki, wchodziłem gdzie krew się lała, była to trochę zabawa, szybkie akcje zakupu i wyjście.
Tylko jak będziesz miał nieudaną transakcję a przy takiej grze to olbrzymie ryzyko to masz dwie możliwości sprzedajesz, że startą albo zostawiasz, dlatego trzeba wybrać odpowiednie instrumenty.
Tylko jak będziesz miał nieudaną transakcję a przy takiej grze to olbrzymie ryzyko to masz dwie możliwości sprzedajesz, że startą albo zostawiasz, dlatego trzeba wybrać odpowiednie instrumenty.
Re: Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Cezary każde doświadczenie jest dobre, lepiej je zdobyć samemu niż pisać o doświadczeniach innych osób, jak na forach inni piszą.
Czasem warto odskoczyć i się sprawdzić. Są różne techniki i trzeba spróbować, bo inaczej będziemy ślepo podążać za innymi.
Był dobry moment i już go nie ma.
Oczywiście nie zachęcam. Ja robiłem bez lewaru, może dwa przypadki, z lewarem bym miał pewnie około 20% zysków na każdym instrumencie, ale to już inna adrenalina i pewnie były by pomyłki bolesne.
To było idealne wyczucie rynku no i odizolowałem się od wiadomości i czytania innych.
Oczywiście ze trzy pozycje mi zostały z minusem. Nie ma ich w zestawieniu, ale tak naprawdę popłynąłem na jednej pozycji -5% ale była obarczona olbrzymim ryzykiem.
Na zdjęciu dwie pozycje z lewarem.
Po policzeniu, bez prowizji, już zakończone transakcje i się wycofałem. Kwoty niskie, bo to był test dla mnie.
No i pierwszy raz mi się pieniądze skończyły na rachunku, może były ale za które, nie mogłem już kupić (rozliczenia). Nie używam kredytów tylko gotówka.
Czasem warto odskoczyć i się sprawdzić. Są różne techniki i trzeba spróbować, bo inaczej będziemy ślepo podążać za innymi.
Był dobry moment i już go nie ma.
Oczywiście nie zachęcam. Ja robiłem bez lewaru, może dwa przypadki, z lewarem bym miał pewnie około 20% zysków na każdym instrumencie, ale to już inna adrenalina i pewnie były by pomyłki bolesne.
To było idealne wyczucie rynku no i odizolowałem się od wiadomości i czytania innych.
Oczywiście ze trzy pozycje mi zostały z minusem. Nie ma ich w zestawieniu, ale tak naprawdę popłynąłem na jednej pozycji -5% ale była obarczona olbrzymim ryzykiem.
Na zdjęciu dwie pozycje z lewarem.
Po policzeniu, bez prowizji, już zakończone transakcje i się wycofałem. Kwoty niskie, bo to był test dla mnie.
No i pierwszy raz mi się pieniądze skończyły na rachunku, może były ale za które, nie mogłem już kupić (rozliczenia). Nie używam kredytów tylko gotówka.
- Załączniki
-
Re: Jak określać moment zakupu i sprzedaży?
Skoro wielcy inwestorzy mowia, ze handluja systemami a nie opiniami - to chyba dobrze miec obiektywny setup - zarowno na we, jak i wy.
Dlatego mozna tez wykorzystac pierwszą odwrotną świeczkę (gdy juz cena wejdzie w nasz obszar zainteresowan) - czyli taki wariant posredni pomiedzy:
- niecierpliwym/subiektywnym - kupuje/sprzedaje bo spada/rosnie (bez żadnego sygnału z rynku)
- cierpliwym/obiektywnym - bollinger/macd
Dlatego mozna tez wykorzystac pierwszą odwrotną świeczkę (gdy juz cena wejdzie w nasz obszar zainteresowan) - czyli taki wariant posredni pomiedzy:
- niecierpliwym/subiektywnym - kupuje/sprzedaje bo spada/rosnie (bez żadnego sygnału z rynku)
- cierpliwym/obiektywnym - bollinger/macd