Adako pisze: ↑

31 sie 2020, 14:06

Ja nie ośmieliłem się kupić tych balonów, ale np. "nie wytrzymałem" i troszkę takich nie przecenionych jak Intel czy Pfeizer.

Też kupiłem. Tzn puty wystawiłem i Intel mi raczej nie wejdzie.

Kupiłem też CVX, SLB. Devon już wcześniej, tak jak AT&T i Verizon.

Berkshire dziś kupił Japońskie spółki Mitsubishy, Mitsui, Sumitomo, Itochu, Marubeni.
Patrzyłem na dzisiejsze raporty Reuters pierwszych dwóch i wyglądają nieźle.

Poczatkujacy pisze: ↑

31 sie 2020, 15:53

... będą rozdawane za darmo. W sumie super.

Próbuję wystawić zlecenie z limitem 0.00, ale coś mi nie łapie. Poczekam aż będzie 0 albo minus (jak były futures na ropę WTI) i wtedy kupię ze zleceniem market.

No Warren ciekawe ruchy wykonuje takie dające do myślenia. Coraz mniej stawia na USA, na dolara.


Nasdaq póki co robi mi na koncie jesień średniowiecza. Na dzisiaj widze negatywną dywergencje, wykupienie, opór w kanale.

Ryszard Wielkouch pisze: ↑

31 sie 2020, 14:52

Możecie sie ze mnie śmiać :) Jak ktoś pamieta napisałem dłuższy czas temu, że Tesla śniła mi sie po 400 dolarów :))) i jest 400 tylko, że po splicie.

Dzisiaj dzień jak co dzień VIX wybija, coś wisi w powietrzu :)

Tesla juz 500 ... to jest jakis obled. Bez kitu. I nie mowcie mi nawet, ze to spolka growth, ze baterie, ze ble ble ble - to jest nic innego jak kompletny obled!

Teraz do 2 k i znowu split i tak do końca świata jak orkiestra :)

Ludzie ulicy mówią, że tak wygląda inwestowanie momentum. Na chłopski rozum dorzucasz do tego co rośnie i fundamenty nie mają znaczenia :)

Jak widać pokrywa sie to ze wzrostem etfu, który jest oparty na takim "inwestowaniu" :)

GacoPL pisze: ↑

31 sie 2020, 22:04

Tesla juz 500 ... to jest jakis obled. Bez kitu. I nie mowcie mi nawet, ze to spolka growth, ze baterie, ze ble ble ble - to jest nic innego jak kompletny obled!

Pomóc w zrozumieniu dlaczego ludzie wciąż kupują akcje może dzisiejszy tekst Tomka
https://www.tradingforaliving.pl/dlacze ... tak-drogo/

Wszyscy, włącznie z profesjonalistami, zapomninaja o jakimkolwiek ryzyku. Niesamowite aczkolwiek było to do przewidzenia

Ktoś powie, ze nie ma banki na Tesli, Amd, Apple i wielu innych, bo wystarczy przełączyć na skalę logarytmiczną? A czy poniższy wykres jest w skali logarytmicznej :) ?

https://images.app.goo.gl/qZbB3Z42utn53Kzs5

Zaznaczam, że jak najbardziej należy z tego korzystać. Patrzac na SP500 uważam, że jesteśmy gdzieś pomiędzy "enthusiasm" a "greed" a zatem jeszcze dużo wzrostów przed nami zanim wszystko sie zawali

Adrianie skąd masz tę pewność, że jeszcze tyle wzrostów przed nami ? (nie odpowiadaj rzecz jasna) :))))) Pamiętaj przyjacielu to może zawalić się nawet jutro być może za tydzień lub kilka miesięcy tego nie wie nikt. W obecnej rzeczywistości jest zbyt dużo zmiennych zarówno przewidywalnych jak i nie przewidywalnych. Każdy z nas wie, że giełdą kierują emocje Strach i Chciwość. Wiesz kto obecnie najlepiej zarabia ? Paradoksalnie ludzie niemający kompletnie pojęcia o inwestowaniu :) Dlaczego ? Rośnie to kupują :) Jednak wszystko ma swój początek i koniec a najistotniejszy ZAWSZE jest efekt końcowy :) I raz na zawsze zapomnij jak wyglądały poprzednie krachy bo to kompletnie nie ma znaczenia co było kiedyś ! Dzisiaj jest kompletnie inaczej :)

Kris pisze: ↑

31 sie 2020, 23:58

Adrianie skąd masz tę pewność, że jeszcze tyle wzrostów przed nami ? (nie odpowiadaj rzecz jasna) :))))) Pamiętaj przyjacielu to może zawalić się nawet jutro być może za tydzień lub kilka miesięcy tego nie wie nikt. W obecnej rzeczywistości jest zbyt dużo zmiennych zarówno przewidywalnych jak i nie przewidywalnych. Każdy z nas wie, że giełdą kierują emocje Strach i Chciwość. Wiesz kto obecnie najlepiej zarabia ? Paradoksalnie ludzie niemający kompletnie pojęcia o inwestowaniu :) Dlaczego ? Rośnie to kupują :) Jednak wszystko ma swój początek i koniec a najistotniejszy ZAWSZE jest efekt końcowy :)

Wiem, zgadzam się z tym co napisałeś. Moja analiza nie bierze pod uwagę losowego zdarzenia, które mogłoby zwalić indeksy (tak jak to miało miejsce w Q1). Z drugiej strony czyja analiza takie zdarzenie przewiduje :)

Agrumentowalem to w kilku (nastu) ostatnich postach. Inwestorzy wciąż podchodzą sceptycznie do tych wzrostów i trzymają gotówkę, natomiast im wyżej będą indeksy tym większe będą mieli ciśnienie, zeby tą kasę znów ulokować w akcjach - FOMO. QE, Pakiety pomocowe, niskie yieldy obligacji, spadek dolara, odbijające ekonomie, short squeeze. Wszystko to przemawia za dalszymi wzrostami pionowo w górę.

Dzisiaj ładnie media trąbią o rekordowych wzrostach na koniec miesiąca. Wrzesień myślę bedzie jeszcze lepszy pod tym względem

Osobiście spekuluje sobie 5% majątku :) (tyle jestem skłonny stracić do cna w tym kasynie i nawet łza w moim oku się nie pojawi ) obserwuję i czekam sobie cierpliwie bawiąc się przy tym świetnie :)

Panowie tu o Tesli, która poszybowało 15% w ciągu jednego dnia, a to przecież dobre wyłącznie dla nędzarzy.
Zoom, który poszybował 35% w ciągu jednego dnia, to jest coś czym można się najeść.

Z drugiej strony barykady, zauważam, że rosyjski Lukoil (LKOH w Moskwie / LKOD w Londynie) przy obecnych wycenach płaci roczną dywidendę w wysokości ponad 10% wartości akcji. W odstępach półrocznych, następna rata w grudniu.


A co do tematu, to wszystko zależy od COVIDa. Im dłużej się będziemy z nim bawili, tym dłużej będzie trwał rajd na tech. Nie sądzę by do końca roku się jakoś specjalnie zawaliło w sposób trwały.

Wpis Tomka czytałem. Jest oczywiście bardzo mądry i wiele uświadamiający. Nawet na forum było, że Teslę kupują raczej instytucjonalni niż indywidualni, z uwagi na to jakie pakieciki akcji tam latają.
Z resztą big money nie ma innego wyjścia. Tech to jedyna branża która jeszcze na pewno zarabia i to zarabia dobrze.
Trzymanie miliardów dolarów w banku ponoć też nie jest darmowe i m.in. dlatego oraz z uwagi na hedging, wielki kapitał parkuje w obligacjach, nawet lekko ujemnych. Ale skoro tak, to lepiej mu parkować w tech niż w branżach które póki co ledwo zarabiają, albo w ogóle.

Nie zmienia to jednak faktu, że na przełomie roku spodziewam się dalszych postępów w walce z COVID. Już teraz wirus nie jest tak śmiercionośny.
Czy ktoś spoglądał na wykres w USA ? Jest teraz zdecydowanie więcej przypadków niż w "pierwszej fali", a tymczasem śmiertelność jest dokładnie odwrotnie proporcjonalna / wyraźnie mniejsza. Nawet jeśli brać pod uwagę, że wskaźnik śmiertelności laguje, to i tak nie tłumaczy tego trwałego spadku.
O tym, że wirus jest coraz mniej śmiercionośny, pisała też prasa.
Moim zdaniem tłumaczy to postęp w metodach leczenia (wiadomo, że np Remdesivir znacznie zmniejsza śmiertelność).
Nowe leki mają jeszcze bardziej poprawić zwalczanie wirusa (vide choćby Bloomberg). Co ciekawe nie chodzi tu o szczepionkę, ale o przeciwciała, które mają pomóc osobom już chorym.

Biorąc pod uwagę powyższe, obecnym problemem jest tylko (i aż) przeciążenie opieki zdrowotnej, które ten wirus powoduje, gdy zbyt wielu ludzi choruje w tej samej chwili (nawet jeśli wyłączyć z tego te większość przypadków bezobjawowych).

Jest tylko kwestią czasu, jak ten wirus ucywilizujemy. Po raz kolejny zgadzam się z B. Gates'em, że pozbędziemy się go do końca 2021.

Pytanie brzmi na ile te wszystkie tech (praca zdalna, zakupy zdalne) utrzymają swoją pozycję i WZROST, gdy wirus zostanie ucywilizowany.
Ja wiem, że to wygoda, sam z tego korzystam. Ale pracować zdalnie, kupować przez Amazon i cały czas nigdzie nie wychodzić, siedzieć w domu 24h.
Ile tak można, całymi rodzinami ? Rok, dwa, trzy ?
Wiadomo, że ta branża to przyszłość, ale... gdzieś jest granica. Pytanie tylko gdzie.

PS.
Swoją drogą, polecam ciekawy wywiad w Deustche Welle.

PS2.
Jest jeszcze kwestia energii odnawialnej. Ta branża też trochę oszalała, a tego nie da się tłumaczyć jej dochodowością. Tu chodzi raczej chyba o obietnice Bidena, który ma wpakować biliony w jej rozwój.
Choć nie wiem jak będzie w praktyce. Biden (zakładając, że wygra), odziedziczy kraj osłabiony i z potwornymi długami (inflacją?). Zarzynając branżę łupkową, która dała USA energetyczną niezależność i dochody (same opłaty za dzierżawę terenów to drugie po podatkach dochody skarbu USA), pozbawi pracy wielu Ameryknów. A sens tego (dla klimatu) żaden, jeśli później te paliwa będzie trzeba importować.
Biden już wycofał się z zakazu szczelinowania hydraulicznego, po tym jak zaczął tracić poparcie w stanach w których obywatele boją się utraty pracy.
Wszyscy wiedzą, że energia odnawialna to przyszłość, ale czy lata 2020-2030 to będzie ten moment kosztowną na rewolucję, gdy nawet Chinczycy wciąż jeszcze (przynajmniej narazie) stawiają na paliwa kopalne i rozwijają sieć rurociągów ?

Wojtas już dawno temu o tym wspomniałem ogólnie spółki z Rosji wypłacają dobre dywidendy, ale to rynek nie popularny a trend jest w USA a nie Rosji. Na dzisiaj to zamrożenie kapitału, po następne kupisz w rublach czy dolarach ?

Adrian pisze: ↑

31 sie 2020, 23:31

Pomóc w zrozumieniu dlaczego ludzie wciąż kupują akcje może dzisiejszy tekst Tomka
https://www.tradingforaliving.pl/dlacze ... tak-drogo/

W tym tekście chyba za mało nawiązania do sytuacji w Europie. Dlaczego tutaj się tak nie stało, że wszyscy porzucają obligacje nisko oprocentowane i pompują akcje ? Dlaczego nadal są nabywcy obligacji o ujemnej rentowności ??

W USA jakby scenariusz całkiem odwrotny, chyba, że dopiero ma się zdarzyć, gdy "wszyscy" mocno dostaną po czterech literach i zaczną doceniać stabilne trzymanie obligacji z ujemnym kuponem ?

Apropo pompowania kasy, tutaj taki "pierwszy z brzegu" tekst o tym, co dokupowały fundusze. Dużo wskazuje na to, że to one mają ten efekt FOMO i ciągle dokupują akcje?
https://www.insidermonkey.com/blog/30-m ... nglepage=1

Jeszcze pytanie co do obligacji, ogromny popyt był ze strony Chin, ciekawe czy po ostatnich obniżkach nadal będą chętni? Jeśli nie to gdzie ulokują kasę, kto kupi obligacje oraz czy ewentualnie niższy popyt nie zmusi do podwyższania kuponów?
Chyba, że jest już "umówione", że FED wszystko kupi dopóki nie przekroczą celu inflacyjnego.

Wszystkie ostatnie aukcje obligacji pokazuja duzy pobyt. Banki musza kupowac obligacje by "sprzedawac" je FED-owi (80 mld miesiecznie) plus potrzebuja ich wiecej by miec na pokrycie strat z pozyczek. Jak "zmusic" ludzi do ich sprzedarzy ? Obnizyc kupony i wyslac wszystkich do akcji.

sebo pisze: ↑

01 wrz 2020, 19:18

Wojtas już dawno temu o tym wspomniałem ogólnie spółki z Rosji wypłacają dobre dywidendy, ale to rynek nie popularny a trend jest w USA a nie Rosji.

Jeśli chodzi o ropę, to nie powiedziałbym, że istnieje jakiś specjalny "trend" w USA. Kilka spółek jako tako sobie radzi.
Sporo zbankrutowało, a inne szorują podłogę i strach w nie wkładać pieniądze. Do tego zbliżające się wybory i 2 różne drogi amerykańskiej polityki, których w dodatku szczegółów nie znamy, bo w trakcie kampanii się mówi różne bzdety. Znamy jedynie na pewno politykę Trumpa, polityka Bidena (w praktyce) to zagadka.
Jak to czytałem w prasie finansowej trudno przewidzieć wynik wyborów, a jeszcze trudniej jego wpływ na rynki.

W Europie zaś jeszcze większa drama, a już na pewno przyszłość pod znakiem zapytania, gdy firmy zostaną zmuszone do kosztownej transformacji na energię odnawialną. RDS i BP wyglądają kompletnie połamane i poobijane. Tylko chyba Total jest godny uwagi, ale nie robiłem jeszcze głębszego researchu.

W tej sytuacji rosyjski Lukoil nie wygląda źle po wstępnym rozeznaniu. Cena akcji stała się tak niska, że dywidenda stała się rekordowa. Upadłość tek spółce raczej nie grozi, zaś polityka Rosjan jeśli chodzi o ropę, jest dla mnie bardziej przewidywalna niż polityka Europy, a nawet USA, o Saudach już w ogóle nie wspominając.

Aczkolwiek nie zwalnia to z 2 rzeczy

1. Głębszego przestudiowania newsów o tej spółce.
2. Przeczekania na zakończenie korekty spadkowej, by kupić blisko dołka, który najlepiej gdyby był wyżej niż poprzedni dołek.

Gazpromu natomiast bardziej się obawiam z uwagi na politykę. Ale nie rosyjską, tylko amerykańską. Jak dotąd amerykańskie sankcje przeciw Nordstream wydają się być skuteczne. Amerykanie pod wodzą republikanów sami stawiają na paliwa kopalne i sami chcieliby eksportować gaz do europy, a na pewno nie chcą żeby Gazprom się tam wepchał ze swoją rurą.
Tyle, że Gazprom wybudował już 90% Nordstreamu, ponosząc tego koszty. Co będzie dalej ? Kiedy to skończą i czy w ogóle, w dającej się przewidzieć przyszłości. A jeśli nie, to co z akcjami ? Nie wiadomo.

sebo pisze: ↑

01 wrz 2020, 19:18

Na dzisiaj to zamrożenie kapitału, po następne kupisz w rublach czy dolarach ?

Wszędzie jest zamrożenie kapitału, aczkolwiek tylko częściowe, bo tak jak na innych akcjach tak i tu masz margin.
Wymieniając nawet w teorii 100% kapitału na ruble a potem kupując za całość akcje Lukoila i tak masz możliwość dalszego inwestowania, bo akcje Lukoila nie wymagają 100% pokrycia, a same w sobie stanowią zabezpieczenie do następnych zakupów.
Tak samo jak inne akcje.

Jedynie ETFy na surowce stanowią faktyczne zamrożenie kapitału, bo broker nie oferuje mi na nich żadnej dźwigni. Pokrycie musi wynosić 100%, dlatego już w nie nie inwestuję - żadnego złota, srebra, miedzi, niklu na ETFach.

Natomiast co do twojego pytania o ADRy, to finansowo nie ma to żadnego znaczenia. Dolar jest tu i tak tylko pośrednikiem pomiędzy rublem a złotym.
Z resztą ADRy można konwertować na akcje i odwrotnie, a przynajmniej tak było w Gazpromie.

Jest jednak problem techniczny. Dolar tylko fałszuje faktyczny obraz kursu. No bo załóżmy, że dolar index szybuje gwałtownie w górę, ale złotówka do rubla pozostaje stała, zaś kurs Lukoila w rublach też pozostaje stały.
Z punktu widzenia polskiego inwestora nie dzieje się absolutnie, zupełnie nic! Natomiast mając wykres w ADRach, widziałbyś spadek, spadek, którego w rzeczywistości w ogóle nie ma.

Dlatego uważam, że jest to niepotrzebna komplikacja. Liczy się tyko waluta bazowa spółki (tutaj rubel) i twoja waluta bazowa w której realizujesz zyski/straty (tutaj złoty).