Adrian pisze: ↑23 lip 2020, 10:16
Oczywiście, ze dało i da się przewidzieć kierunek dolara, jak również złota i srebra. Po prostu brakuje ci podstaw, zeby to zrozumieć.
Na najbliższe tygodnie, bardzo często się to udaje. Z resztą nie trzeba mieć pewności. Wystarczy prawdopodobieństwo + potwierdzenie, żeby się jakoś ustawić.
A jakoś ustawić się trzeba.
Wciąż dziwią mnie te komentarze - ze skrajności w skrajność. Ktoś próbuje szacować dolara na 5 lat na przód, a ktoś inny pisze, żeby w ogóle ignorować waluty. Obie skrajności.
Tymczasem tak jak napisał Kris - polski inwestor zarobi 10% w 3 miesiące na akcjach (które czasem w pocie czoła analizuje), straci 10% na dolarze i wychodzi po 3 miesiącach prawie na zero.
Równie dobrze mógłby ten inwestor nic nie robić i kupić tylko dolara po 3 miesiącach, albo nawet nic nie kupować. Bo w obu przypadkach ma i tak dokładnie ten sam majątek giełdowy.
Ryzyko walutowe jest czymś co trzeba uwzględniać. Fakt, że waluty kiepsko nadają się do zarabiania, nie znaczy, że nie można na nich solidnie tracić. I nie znaczy to, że tych strat nie należy kontrolować.
Hubert pisze: ↑22 lip 2020, 11:51
Ciekawe jakie będzie oprocentowanie tych obligacji :)
Myślę, że będą tu pierwsze skrzypce grały bezpieczeństwo + płynność. Są fundusze dysponujące setkami miliardów USD przecież i one też gdzieś parkują kapitał.
Ja i ty i my tu wszyscy się nie liczymy. Jesteśmy jak lisy, które się przemykają po giełdzie, ale nie mają na nic wpływu (na żadne kursy).
My możemy tylko obserwować i próbować wykorzystywać przebieg większych od nas sił.