Pierwsza rocznica powstania bloga Trading For a Living – garść statystyk, trochę podziękowań i plany na przyszłość

Pierwsza rocznica powstania bloga Trading For a Living – garść statystyk, trochę podziękowań i plany na przyszłość
Komentarze: 0
Skomentuj

10 lipca 2017 roku mija równych dwanaście miesięcy odkąd strona www.tradingforaliving.pl ujrzała światło dzienne. Pomyślałem, że to dobra okazja, żeby podzielić się paroma informacjami o tym kim są czytelnicy bloga, jakich informacji najczęściej szukają i skąd tu trafiają.


Statystyki ogólne

  • W ciągu roku istnienia blog odwiedzony został 96744 razy przez 21476 unikalnych użytkowników
  • Średni czas trwania jednych odwiedzin to 3 minuty i 25 sekund, a średnia liczba odwiedzanych podstron to 2,24 w czasie jednej sesji
  • Najwięcej odwiedzających pochodzi z: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Katowic, Gdańska, Łodzi i Londynu
  • Największa grupa czytelników to mężczyźni w wieku 25-44 lata
  • 50,25% użytkowników wróciło na stronę co najmniej raz po swoich pierwszych odwiedzinach(!)
  • 63% osób czyta bloga na komputerze lub laptopie, 32% na telefonie komórkowym, a 5% na tablecie
  • Najpopularniejszymi przeglądarkami są Chrome, Firefox i Safari, a najpopularniejszym telefonem komórkowym iPhone (ponad 50% odwiedzin)
  • W ciągu miesiąca od uruchomienia nowego newslettera, zapisało się do niego 187 osób
  • Filmiki instruktażowe na YouTube obejrzane zostały 2501 razy
  • Na moim Twitterze pojawiło się 337 wpisów, a konto obserwowane jest przez 1519 osób

Źródła odwiedzin

  • Najwięcej użytkowników indywidualnych korzysta z internetu za pomocą usług Neostrady, UPC, Play, Plus, Netii, Multimedii oraz Orange
  • Firmy i instytucje, z których odnotowanych jest najwięcej regularnych odwiedzin to: mBank S.A., Centralny Dom Maklerski Pekao S.A., PKO BP S.A., Bank Zachodni WBK S.A., Uniwersytet Warszawski, Open Finance S.A., Ministerstwo Finansów, Towarzystwo Ubezpieczeń i Asekuracji Warta S.A., Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Alior Bank S.A., Credit Suisse Group, Raiffeisen Bank Polska S.A., Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A., ING Bank Śląski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, PWC, CERN, Akademia Leona Koźmińskiego, Capgemini Polska, Narodowy Bank Polski i Deloitte Polska
  • Najwięcej osób trafia na bloga z wyszukiwarki Google (50%) oraz z mediów społecznościowych (22%)

Zawartość strony

W ciągu ostatniego roku na blogu pojawiło się 119 artykułów. Natomiast spośród 31 pomysłów na inwestycje, które proponowałem w kategorii „W co warto inwestować”, aż 26 dało zarobić jakieś pieniądze, a 5 przyniosło straty. To oznacza liczbę trafnych decyzji inwestycyjnych na poziomie 84 procent.


Najczęściej czytane artykuły:

  1. Jak działają opcje CALL i PUT
  2. Jak zacząć inwestować za granicą
  3. Jak anonimowo płacić w internecie
  4. Co to jest fundusz indeksowy ETF
  5. Akcje Tesli inwestycją stulecia?
  6. Jak zarobić na odnawialnych źródłach energii
  7. Rynki wschodzące – inwestycja długoterminowa
  8. Skąd brać pomysły na inwestycje
  9. Recenzja konta u holenderskiego brokera Degiro
  10. Najlepsze książki o inwestowaniu dla początkujących

Forum inwestycyjne

W ciągu zaledwie czterech miesięcy istnienia forum inwestycyjnego od marca 2017 roku napisanych zostało na nim 955 postów, a przez wszystkie jego wątki przewinęło się łącznie 74577 czytelników, czyli trzy razy więcej niż przez stronę główną bloga(!)

Chciałem w tym miejscu zauważyć, że posty, które piszecie na tym forum, to jest najwyższa jakość dyskusji o poziomie merytoryczności jakiej jeszcze nie spotkałem w polskim internecie. Bardzo to doceniam i nie ukrywam, że sam korzystam z przekazywanych przez Was opinii, wiadomości czy linków. Liczę na to, że to raczkujące jeszcze forum z czasem stanie się potężną bazą wiedzy i informacji, z których czerpać będą mogli przyszli jego użytkownicy.


Co dalej?

W dalszym ciągu będę pracował nad rozwojem bloga i nad kolejnymi materiałami o wysokiej jakości. Plan jest taki, aby zmniejszyć nieco liczbę publikowanych wpisów, ale w zamian postawić na zwiększenie ich wartości merytorycznej. Nie chcę konkurować z portalami informacyjnymi, które każdego dnia dostarczają tony tzw. contentu, bo wiem, że w tej dyscyplinie z nimi nie wygram. Chciałbym za to przekazywać wiedzę stricte praktyczną, która bazuje na moim doświadczeniu i która daje się potem wykorzystać w prawdziwym świecie.

Podstawową formą przekazywania tej wiedzy są oczywiście artykuły na blogu i okazjonalnie pomocnicze filmiki instruktażowe, ale pracuję także nad tym, aby urozmaicić i uzupełnić swoją „ofertę” o szkolenia stacjonarne, kursy online, edukacyjne materiały wideo, konsultacje indywidualne czy w końcu jedną lub dwie książki.

Ze względu na to, iż tego typu działania wymagają o wiele więcej pracy i o wiele więcej przygotowań niż napisanie artykułu na stronę, nie będą to oczywiście usługi czy produkty dostępne za darmo. Wbrew obawom niektórych czytelników zapewniam jednak, że cały blog oraz jego obecna, a także przyszła zawartość tekstowa, na zawsze pozostaną w pełni otwarte i zupełnie bezpłatne.

Na koniec dziękuję wszystkim stałym oraz nowym czytelnikom za cały feedback, który dostaję drogą mailową, bo to podsuwa mi sporo pomysłów i daje dużo motywacji. Z góry przepraszam też, jeśli czasem odpisuję na maila dopiero po paru dniach, ale sami wiecie jak to jest.

Dzięki raz jeszcze!

PS. Gdybyście mieli jakiekolwiek uwagi, sugestie, propozycje, skargi lub zażalenia odnośnie tego bloga, to system komentarzy pod niniejszym artykułem będzie właściwym miejscem, aby dorzucić swoje trzy grosze do tematu.

Następny artykuł w kategorii Pozostałe
Największa zmiana od sześciu lat (oraz kilka mniejszych), które spotkały mój portfel inwestycyjny jesienią 2017 roku

Przeczytaj również

Wszystkie wpisy
Pozostałe
03.12.2024
Czy rynek naprawdę jest efektywny? Teoria akademicka kontra brutalna rzeczywistość
Czy rynek naprawdę jest efektywny? Teoria akademicka kontra brutalna rzeczywistość
Aktualności
28.08.2024
Skąd taka zmienność na giełdzie, czyli krótka historia o tym, jak japoński bank centralny zepsuł nam wakacje
Skąd taka zmienność na giełdzie, czyli krótka historia o tym, jak japoński bank centralny zepsuł nam wakacje