Strona 1 z 1

Carry Trade

: 31 sie 2024, 12:06
autor: RobertStelar
Tomek,
W nawiązaniu do ostatniego artykułu, mógłbyś zrobić webinar lub dodatkowy wpis z instrukcją, krok po kroku, jak przeprowadzić Carry Trade ?

Od pożyczenia jenów na koncie margin do zakupu Billsów za uzyskane dolary.

Dziękuję.

Re: Carry Trade

: 02 wrz 2024, 13:33
autor: Tomek
Nie byłoby za bardzo o czym mówić w trakcie takiego webinaru, bo do tego wystarczy transakcja BUY na parze walutowej USD.JPY :)

A jak kupić Billsy, to pisałem i pokazywałem w artykule oraz nagraniu, które dostępne są tutaj: https://www.tradingforaliving.pl/obliga ... rbowe-usa/

Re: Carry Trade

: 02 wrz 2024, 17:26
autor: RobertStelar
Czyli tak:

1. Kupuję parę USD.JPY.
Powiedzmy 100 000$, czyli pożyczam od brokera 680 jenów.

2. Oprocentowanie jenów to 1.5 %

3. Rocznie muszę brokerowi płacić 10.2 jenów, czyli ca. 1510 $ (przy kursie USD.JPY = 148)

4. Od 100 000$ broker zapłaci mi 4.83% dla kwoty 90 000$, czyli rocznie 4347 $.

5. Zostaje mi na czysto 2837 $ w skali roku, nie robiąc nic z parą USD.JPY. Może nawet lepiej nic nie robić, aby w dowolnym momencie oddać pożyczone jeny ?

Czy o to chodzi ?
Jakie są tu ryzyka ?

Re: Carry Trade

: 02 wrz 2024, 19:40
autor: kuba
Kurs walutowy odwrotnie powinien być, $1=¥148
Czyli pożyczasz ¥14,800,000

A ryzyko to umacniający się jen. Np. jeśli jen się umocni i kurs USDJPY wniesie np $1=¥128 to wtedy Twoja pożyczka ¥148m będzie warta w przeliczeniu $115,625. Czyli na odsetkach zarobiłeś $4,000 ale na kursie straciłeś $15,000.
Oczywiście jen może równie dobrze osłabić się do dolara, wtedy zyskujesz podwójnie.
Ja prognozowac kursów walut nie potrafię, także sam musisz sobie ocenić czy gra warta świeczki

Re: Carry Trade

: 02 wrz 2024, 21:10
autor: RobertStelar
Dzięki.

Czyli jednak bezpieczniej kupić dolary, potem Billsy, a za uzysk wystawiać miesięczne spready na SPY i QQQ.

Re: Carry Trade

: 02 wrz 2024, 22:04
autor: FreeCashFlow
Jakoś nie bardzo widzę możliwość zarobienia na kuponie, na wzroście cen obligacji, przy jednoczesnym zarobieniu na umocnieniu dolara.
To nie ma dla mnie większego sensu.

Chyba, że jakieś okresy paniki lub tym podobne, kiedy normalna ekonomia przestaje działać.