kuba pisze: ↑09 sie 2024, 18:39To ja tylko dodam, że tasty ma nieco niższe prowizje, zwłaszcza dla osób często handlujących opcjami. No i można bez problemu kupować amerykańskie ETFy.
Nie wiem na jakim planie cenowym IB siedzisz, ale ja na planie
tiered i za handel opcjami to mi tam wychodzą jakieś centy.
Te prowizje są tak absurdalnie niskie, że szkoda mi nawet strzępić na nie klawiatury. Bo nowa klawiatura kosztuje więcej niż te prowizje, bo aż 20 złotych :-)
ETFy to też nie jest problem kupować przez opcje. To tylko drobna uciążliwość z którą każdy sobie poradzi w trymiga
Nawet jak chcesz kupić np 50 udziałów. Wystawiasz puta, wchodzi 100, sprzedajesz 50, zostawiasz 50 i voilà !
To naprawdę nie jest wielki problem w realnym życiu. Znowu szkoda strzępić klawiatury :-)
Nie jest to też oczywiście żadna wina IB, ale wina głupich, anty-konsumenckich, unijnych przepisów, które mają sztucznie zniechęcić europejskich klientów do USA.
Oczywiste bowiem jest, że amerykańcy brokerzy oraz amerykańskie ETFy są sporo atrakcyjniejsze od ich europejskich odpowiedników.
Zastosowano więc zasadę, że skoro marchewką się nie da przyciągnąć klientów, to trzeba kijem (nakazem/zakazem/przepisem) w nich uderzyć aby zostali w Europie - w gorszym, mniej kompetentnym i droższym świecie.
kuba pisze: ↑09 sie 2024, 18:39A powodem było głównie to, że do tasty musiałem robić przelew SWIFT, który swoje kosztuje, więc dopłacanie co miesiąc do rachunku było mało opłacalne
Puszczaj przelewy w opcji kosztowej SHA oraz w trybie normal (tj. nie pilnym i nie express). Prawdopodobnie będzie trochę mniej opłat po drodze.
Tak było u mnie.
Co nie zmienia faktu, że sam SWIFT to najgorszy przelew z możliwych.
Inne opcje to Wise albo CurrencyFair. Ten ostatni jest oficjalnie akceptowany przez Tasty.
rebahas pisze: ↑09 sie 2024, 19:31Starasz się na siłę przekonać sam siebie, jak dla mnie, tylko że chyba nie o to chodzi.
Przyjacielu, szukasz sprzeczki. A ja już z tego wyrastam.
Kłócimy się naprawdę o rzeczy nieistotne. Każdy sobie z IBKR poradzi. Ja wierzę w ludzi i ich inteligencję.
Poza tym Tomek wszystko fajnie tłumaczy, nawet na tych filmikach, które udostępnił za darmo. Nie mówiąc o UI.
Dla mnie jest zaś oczywiste, że nie warto tracić czasu na podrzędnych brokerów. Chcę mieć bowiem jednego dobrego, a nie 10-ciu byle jakich, ubogich i ograniczonych.
Tak jak wolę jeden duży, tani hipermarket, gdzie dostanę wszystko co chcę od ręki, niż mały sklepik gdzie jest drogo... i do tego prawie tylko alkohol :-)
Zaoszczędzony czas natomiast lepiej poświęcić na analizę spółek :-)