odrion pisze: ↑26 kwie 2021, 13:44@Wojtas
Serio masz uwagi do gliny, że spółka, którą polecił spadła?
Raczej chodzi o sposób, że podaje się spółki YOLO jako pewniaki "na których się nie da stracić".
Spółka na której się nie da stracić to byłoby powiedzmy AT&T. Jasne, że na tym nie zarobisz, ale stracić też się raczej nie da.
Natomiast te ams AG to był hazard w najczystszej postaci, a research na jej temat był kiepski. To spadło w absurdalny sposób, po już i tak absurdalnych spadkach.
Do tego chaos i niekonsekwencja informacji. Pisze długoterminowo, potem pisze, że próg wyjścia ~19 CHF, a jeszcze wcześniej pisze, ze przy ~18 CHF nic złego się nie dzieje. Wszystko się wzajemnie pięknie wyklucza.
Ogólnie widzę, że tu jest sypanie tickerami z rękawa. Na ilość informacji, ale bynajmniej nie na ich jakość.
Jak bym wziął yChartsa i wybrał ze 30 tickerów, ale nie wg jakiś konkretnych kryteriów, ale zupełnie przypadkowych (wg generatora liczb losowych), to wiele bym się z tutejszą wymianą nie pomylił.
Dowolnie loteryjne spółki, dowolnie losowo wybrane, a i tak ślepy los może sprawić, że coś tam zarobisz.
odrion pisze: ↑26 kwie 2021, 13:44Spadły również spółki, o których pisał Tomek. Jakoś nie widzę wpisu z pretensjami do niego.
Są jednak 3 różnice:
1. Tomek rzadko namawia na jakieś spółki jako okazje. Pamiętam tylko PYPL i MRCY, które okazały się (wtedy) strzałem w dziesiątkę.
2. Spółki wskazane przez Tomka często mają solidne fundamenty i można być niemal pewnym, że kiedyś tam odbiją.
3. Tomek też inwestuje w spółki eksperymentalne, ale wyraźnie zaznacza, że są eksperymentalne i zaleca np max 5% portfela.
Słowem odpowiedzialność za słowo ze strony gospodarza jest jednak widoczna. Nie ma tu czegoś takiego: rzucam informację, a wy sobie róbcie z nią co chcecie, bo ja za 5 minut mogę się wycofać z tego co napisałem.
odrion pisze: ↑26 kwie 2021, 13:44Chyba jasne, że każdy podejmuje decyzje na wlasne ryzyko i od takiej osoby jak Ty nie spodziewałem się takiego wpisu.
Jasne, ale naiwnie myślałem, że informacje podawane tutaj są poprzedzone jakimkolwiek researchem. Teraz wiem, że są wybierane na chybił trafił z twittera.