Książki
-
- Gość niedzielny
- Posty: 11
- Rejestracja: 15 mar 2021, 16:49
- Tu mieszkam: wwa
Re: Książki
Ludzie opamiętajcie sie!!! Czy wam po prostu nie wstyd pisać, żeby dawać coś za darmo czy przeczytać w bibliotece bo wam szkoda 100 zł? Za pracę jaką Tomek wykonuję, pewnie dzięki niej zarobiliście sporo pieniędzy lub się sporo dowiedzieliście, ale nie daj darmo bo sie należy. Mam nadzieję, że autor w przyszłości nigdy nie wpadnie na pomysł, by rozdawać ksiązki za darmo:) Zapewne setki godzin pracy, nawet jakby ebook, więc nie warto tego poświecać dla kogoś niewdzięcznego, kto nie docenia tej pracy.
- Ostap_Bender
- Forumowy wyga
- Posty: 441
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:50
- Tu mieszkam: Brussels
Re: Książki
Wracajac do tematu watku. Pare moich rekomendacji z ostatnio przeczytych ksiazek:
* Ostatnia ksiazka Tomka
* Big Debt Crises , Ray Dalio - Ksiazka zawiere wiele szczegolowych analiz dotychczas kryzysow zadluzeniowych z ostatnich 500 lat :). Moze tez byc pewnym drogowskazek odnosnie obecnej sytuacji w jakiej sie znajdujemy globalne. Co ciekawe ksiazka zostala upublikowana w 2018 a wiec przed wydarzeniami jakie nastapily po pandemii.
* Ostatnia ksiazka Tomka
* Big Debt Crises , Ray Dalio - Ksiazka zawiere wiele szczegolowych analiz dotychczas kryzysow zadluzeniowych z ostatnich 500 lat :). Moze tez byc pewnym drogowskazek odnosnie obecnej sytuacji w jakiej sie znajdujemy globalne. Co ciekawe ksiazka zostala upublikowana w 2018 a wiec przed wydarzeniami jakie nastapily po pandemii.
Re: Książki
Dzięki Tomek za wyjaśnienie.
Trochę piszesz patrząc z góry, mnie nie interesuje za darmo, bo nic nie ma za darmo, co do palmy to codziennie leże pod palmą, a autograf no proszę Cię, sam też o tym pisałeś kiedyś.
Popieram wydanie papierowe i wiem, że kosztuje, zgadzam się w pełni, Twoje odpisanie jest trochę takie uszczypliwe. Up to you.
Odpowiem innej osobie, ja nie pisałem by rozdawał za darmo, tylko, że sam o tym pisał.
Tak trader21 ma droższą, kupiłem i jest z autografem, ale nie czytałem, bo jestem w podróży od paru lat. Z tego co pamiętam, to było dla pierwszych osób.
Ostatnio bardzo dużą modą, jest na pisanie książek w świeci finansów.
Up to me.
Trochę piszesz patrząc z góry, mnie nie interesuje za darmo, bo nic nie ma za darmo, co do palmy to codziennie leże pod palmą, a autograf no proszę Cię, sam też o tym pisałeś kiedyś.
Popieram wydanie papierowe i wiem, że kosztuje, zgadzam się w pełni, Twoje odpisanie jest trochę takie uszczypliwe. Up to you.
Odpowiem innej osobie, ja nie pisałem by rozdawał za darmo, tylko, że sam o tym pisał.
Tak trader21 ma droższą, kupiłem i jest z autografem, ale nie czytałem, bo jestem w podróży od paru lat. Z tego co pamiętam, to było dla pierwszych osób.
Ostatnio bardzo dużą modą, jest na pisanie książek w świeci finansów.
Up to me.
Re: Książki
Szafrański przetarł tę ścieżkę: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/ile-z ... -u-wydawcy
Jak się okazało, ze można na tym świetnie zarobić to wszystkim blogerom finansowym w Polsce zaświeciły się oczy. Nie ma w tym nic złego, zwykły biznes. Trader21 pewnie zarobił na swojej książce więcej niż kiedykolwiek miał na koncie inwestycyjnym :)
-
- Gość niedzielny
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 mar 2021, 20:55
Re: Książki
Niektórym to chyba kokosik na główkę spadł pod tą palmą.
Mów na każdym kroku, że jesteś w tajlandii >> pytaj się czemu książka warta 90zł nie jest za darmo :D
Mów na każdym kroku, że jesteś w tajlandii >> pytaj się czemu książka warta 90zł nie jest za darmo :D
- Załączniki
-
- rsz_cebula.jpg (159.83 KiB) Przejrzano 15597 razy
-
- Forumowy wyga
- Posty: 274
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:24
- Tu mieszkam: Warszawa
Re: Książki
RayDalio, Michał Szafrański robił za swojego wydawcę sam. I opisał to, że gdyby wydał książkę w typowym modelu, to 90% tego zysku zostałoby u wydawcy. Zresztą to ładnie wynika z jego podsumowań. Następne książki już wydał mniej się angażując i mniej zarabiając. Więc mnie to zupełnie nie dziwi, ale to nie był zarobek tylko na samej książce ale także na ograniczeniu kosztów procesu wydawniczego przez zastąpienie pracy innych pracą swoją własną. Wtedy taka książka to nie tyle książka, co biznes.
Re: Książki
Szafrański jest akurat bardzo dobrym przykładem. Jednakże, jakby nie było, blog Tomka jest znacznie bardziej niszowy. Długi w Polsce ma prawie każdy, a nadmiar gotówki bardzo niewielki procent społeczeństwa. Z tego procentu powiedziałbym dość niewielki procent ładuje hajsy na giełdę, raczej idąc w nieruchomości (patrząc przynajmniej po moich znajomych).
- Tomek
- Money talks
- Posty: 645
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: Książki
Ja też zostałem zainspirowany przez Michała Szafranskiego do tego, żeby w ogóle zacząć myśleć o self-publishingu. Michał zrobił świetną robotę pokazując, ze można ten proces przeprowadzić samemu i osiągnąć prawdziwy sukces. Przetarł niejako szlak i wielki szacun za to, bo patrzę na niego z uznaniem nie tyle jako na autora, ale jako na biznesmena. Z tym, ze jest kilka różnic.
Michał najpierw latami wypracował sobie renomę i autorytet, zgromadził ogromna liczbę czytelników, czy nawet fanów, oraz zbudował potężną bazę kontaktów w swoim newsletterze. Dzieki temu miał te książkę komu sprzedawać. Tak jak Baldwin napisał, moja tematyka jest niszowa, jego bardziej przystępna, dlatego Michał ma sto razy więcej czytelników niż ja, a zatem może potem książkę sprzedawać wyłącznie własnymi kanałami bez marketingowej pomocy ze strony wydawnictwa.
Druga rzecz to sam proces przygotowania publikacji. Michał to opisywał w serii artykułów, z których wynikało, ze to droga przez mękę. Dla niego wydawanie tej ksiazki stało się w pewnym momencie full-time job i zabierało więcej czasu i zaangażowania niż jej napisanie. Było to możliwe w jego przypadku, bo wcześniej odszedł ze swojej korpo i mógł się w stu procentach skupić na wydaniu książki.
Ja na co dzień prowadzę dwa wielomilionowe fundusze, restrukturyzuje spółkę akcyjną z kilkudziesięcioma akcjonariuszami, robie merger dwóch podmiotów, walczę z KNF-em, pozywam Urząd Skarbowy, a do tego cały czas prowadzę jeszcze konsulultacje dla kilku międzynarodowych korporacji. O dzialalnosci edukacyjnej, typu Uniwersytet czy webinary, nawet nie wspominając. Dlatego zdałem sobie jednak sprawę, ze self-publishing w moim przypadku jest nierealny.
Natomiast nie demonizowalbym współpracy z wydawnictwem, bo mnie akurat swietnie się działa razem z ekipą z Maklerska.pl. Sam w życiu nie pomyślałbym o wielu rozwiązaniach, które dla nich były oczywiste, bo są w ich pracy na porządku dziennym. Podział zyskow mysle, ze tez jest uczciwy - jedna trzecia ceny okładkowej to koszt wydania książki, jedna trzecia zysk dla wydawnictwa i jedna trzecia zysk dla mnie. Od tego jeszcze trzeba zapłacić podatek oczywiście, no ale uważam, ze to sprawiedliwy układ.
Michał najpierw latami wypracował sobie renomę i autorytet, zgromadził ogromna liczbę czytelników, czy nawet fanów, oraz zbudował potężną bazę kontaktów w swoim newsletterze. Dzieki temu miał te książkę komu sprzedawać. Tak jak Baldwin napisał, moja tematyka jest niszowa, jego bardziej przystępna, dlatego Michał ma sto razy więcej czytelników niż ja, a zatem może potem książkę sprzedawać wyłącznie własnymi kanałami bez marketingowej pomocy ze strony wydawnictwa.
Druga rzecz to sam proces przygotowania publikacji. Michał to opisywał w serii artykułów, z których wynikało, ze to droga przez mękę. Dla niego wydawanie tej ksiazki stało się w pewnym momencie full-time job i zabierało więcej czasu i zaangażowania niż jej napisanie. Było to możliwe w jego przypadku, bo wcześniej odszedł ze swojej korpo i mógł się w stu procentach skupić na wydaniu książki.
Ja na co dzień prowadzę dwa wielomilionowe fundusze, restrukturyzuje spółkę akcyjną z kilkudziesięcioma akcjonariuszami, robie merger dwóch podmiotów, walczę z KNF-em, pozywam Urząd Skarbowy, a do tego cały czas prowadzę jeszcze konsulultacje dla kilku międzynarodowych korporacji. O dzialalnosci edukacyjnej, typu Uniwersytet czy webinary, nawet nie wspominając. Dlatego zdałem sobie jednak sprawę, ze self-publishing w moim przypadku jest nierealny.
Natomiast nie demonizowalbym współpracy z wydawnictwem, bo mnie akurat swietnie się działa razem z ekipą z Maklerska.pl. Sam w życiu nie pomyślałbym o wielu rozwiązaniach, które dla nich były oczywiste, bo są w ich pracy na porządku dziennym. Podział zyskow mysle, ze tez jest uczciwy - jedna trzecia ceny okładkowej to koszt wydania książki, jedna trzecia zysk dla wydawnictwa i jedna trzecia zysk dla mnie. Od tego jeszcze trzeba zapłacić podatek oczywiście, no ale uważam, ze to sprawiedliwy układ.
Re: Książki
I bardzo dobrze. Edukacja finansowa w Polsce leży. Im więcej ludzi przeczyta choćby jedną przyzwoicie napisaną książkę w tym temacie, tym lepiej. Autorom należy się słuszne wynagrodzenie i chyba faktycznie tylko w Polsce trzeba się z tego tłumaczyć.
Każda publika jest inna. Ludzie czytający tradera21 są w większości innymi ludźmi niż ci, którzy czytają Szafrańskiego czy Iwucia. Ich książki też są
inne.
Każda publika jest inna. Ludzie czytający tradera21 są w większości innymi ludźmi niż ci, którzy czytają Szafrańskiego czy Iwucia. Ich książki też są
inne.
Tłumaczysz mi rzeczy, które są w artykule, który podlinkowałem.winnie-the-pooh pisze: ↑20 lip 2021, 23:01 RayDalio, Michał Szafrański robił za swojego wydawcę sam.
Re: Książki
Szafrański też ma bloga ale płatnego, tak na marginesie.Baldwin pisze: ↑20 lip 2021, 23:17 Szafrański jest akurat bardzo dobrym przykładem. Jednakże, jakby nie było, blog Tomka jest znacznie bardziej niszowy. Długi w Polsce ma prawie każdy, a nadmiar gotówki bardzo niewielki procent społeczeństwa. Z tego procentu powiedziałbym dość niewielki procent ładuje hajsy na giełdę, raczej idąc w nieruchomości (patrząc przynajmniej po moich znajomych).
Też trzeba pamiętać co było tutaj wspomniane, Michał z tego żyje, nie zajmuje się innymi rzeczami jak np Tomek, więc różnica kolosalna.
Wieczny_byk odczep się jak nie rozumiesz ! Nie w.. się w temat ci nie znany.
Pisanie książek jest na topie inwestowanie też stało mega popularne, widać wszędzie po wpisach co kupić jak zainwestować, tyle, że nikt się nie uczy wszyscy jadą na gotowca. Wiedza to nie przeczytanie paru książek ale też wiele lat nauki.
Czy po przeczytaniu książki będziesz mądrzejszy ?
Każdy widzi jak jest.
Pisząc książkę czy tworząc kursy z góry powinniśmy zakładać, że jest i będzie to odpłatne i jak najbardziej jestem za jeśli będzie to profesjonalne podejście. Sam kupiłem książki, Szafrańskiego, tradera, Marcina i wiele innych, tak jak zawsze kupuję wersję papierową, teksty typu bo byś chciał za darmo, proszę sobie wsadzić w d...
Autograf dla innych bez znaczenia a dla innych o wielkim znaczeniu.
Po co wystawiacie jakieś durne zdjęcia nie wnoszące nic a zajmujące dużo miejsca typu wielki byk i ten drugi powyżej.
-
- Forumowy wyga
- Posty: 274
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:24
- Tu mieszkam: Warszawa
Re: Książki
Cieszę się, że daje się taką książkę nie tylko napisać ale ją wydać i mieć z tego zadowolenie. Mało tego dziś się spotyka.
Pamiętam kiedyś, jak byłem na studiach, to jeździłem na uczelnię notorycznie bez biletu (kontrolerzy wysiadali na przystanku wcześniej, zanim wsiadali studenci z akademika - był w tym sens). Ale jak już zacząłem mieć dochody, to także zacząłem płacić za bilety. Tak jak oczekuję, że moja praca będzie szanowana i opłacana, tak samo szanuję każdego, kto swoją pracą wspomaga mnie i z przyjemnością za to płacę.
(RayDalio, przepraszam, jeśli cytowanie odebrałeś negatywnie).
Pamiętam kiedyś, jak byłem na studiach, to jeździłem na uczelnię notorycznie bez biletu (kontrolerzy wysiadali na przystanku wcześniej, zanim wsiadali studenci z akademika - był w tym sens). Ale jak już zacząłem mieć dochody, to także zacząłem płacić za bilety. Tak jak oczekuję, że moja praca będzie szanowana i opłacana, tak samo szanuję każdego, kto swoją pracą wspomaga mnie i z przyjemnością za to płacę.
(RayDalio, przepraszam, jeśli cytowanie odebrałeś negatywnie).
Jakbym miał cztery ręcę to bym się każdą z nich pod powyższym podpisał.RayDalio pisze:Edukacja finansowa w Polsce leży. Im więcej ludzi przeczyta choćby jedną przyzwoicie napisaną książkę w tym temacie, tym lepiej. Autorom należy się słuszne wynagrodzenie i chyba faktycznie tylko w Polsce trzeba się z tego tłumaczyć.
Re: Książki
Niby książka o finansach a emocje na forum jak w dobry kryminale ;)
Zamówiłem sobie combo czyli papier+cyfra, bo na tyle na ile zdążyłem poznać Tomka przez bloga i forum to wiem, że ma dużą wiedzę w temacie i dużo do powiedzenia jeżeli chodzi o giełdę i według mnie jest to wiedza w większości unikalna. Patrząc na książki innych autorów tutaj wymienianych to są to pozycje, które tłuką mniej więcej to samo i większość to nie oszukujmy się ogólno znane i dostępne prawdy - to jest według mnie tak zwana "monetyzacja swojego bloga, strony, zasięgów" etc.
Także czekam na papier z niecierpliwością.
Zamówiłem sobie combo czyli papier+cyfra, bo na tyle na ile zdążyłem poznać Tomka przez bloga i forum to wiem, że ma dużą wiedzę w temacie i dużo do powiedzenia jeżeli chodzi o giełdę i według mnie jest to wiedza w większości unikalna. Patrząc na książki innych autorów tutaj wymienianych to są to pozycje, które tłuką mniej więcej to samo i większość to nie oszukujmy się ogólno znane i dostępne prawdy - to jest według mnie tak zwana "monetyzacja swojego bloga, strony, zasięgów" etc.
Także czekam na papier z niecierpliwością.
Re: Książki
Kryminały to się kiedyś dobrze sprzedawały jak i harlekiny.
Zgadza się, Tomka wiedza z dziedziny finansowej, jest olbrzymia i taką książkę trzeba mieć w swojej kolekcji. Dokładnie ciężko jest o wiedzę unikalną, dużo blogerów pisze książki ale to powielanie Jet tego co było i jest. Dlatego też, wierzę że ta pozycja będzie unikalną.
Zgadza się, Tomka wiedza z dziedziny finansowej, jest olbrzymia i taką książkę trzeba mieć w swojej kolekcji. Dokładnie ciężko jest o wiedzę unikalną, dużo blogerów pisze książki ale to powielanie Jet tego co było i jest. Dlatego też, wierzę że ta pozycja będzie unikalną.
Re: Książki
Pytanie do Tomka albo do osób które kupiły jego książkę w formacie ebooka. Czy ta forma sprawdzi się bez problemy w przypadku tej pozycji? Chodzi mi o bezproblemowe wyświetlanie danych typu tabelki, wykresy itp. (zakładam że takowe się w niej znajdują). Odgrzebałem kupionego kiedyś kindla i zastanawiam się czy nie zacząć z niego korzystać, stąd pojawił się pomysł zakupu ebooka zamiast tradycyjnej formy.
Re: Książki
W książce Tomka w wersji papierowej nie ma ani jednego wykresu, rysunku, wzoru itp. Są tylko literki ;)
Zakładam że ebook jest identyczny
Zakładam że ebook jest identyczny
- Ostap_Bender
- Forumowy wyga
- Posty: 441
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:50
- Tu mieszkam: Brussels
Re: Książki
Nie ma zadnych tabelek wykresow itd. taka forme Tomek przyjal i moim zdaniem (po przeczytaniu ksiazki) wyszlo zdecydowanie na plus.
Zreszta nie brakuje w ksiazce przypisow jesli ktos chce sobie dodatkowo zweryfikowac niektore tezy/wnioski.
Zreszta nie brakuje w ksiazce przypisow jesli ktos chce sobie dodatkowo zweryfikowac niektore tezy/wnioski.
Re: Książki
Ja po prostu błędnie założyłem że w książce o inwestowaniu muszą być wykresy i tabelki :-)Ostap_Bender pisze: ↑31 sie 2021, 16:34 Nie ma zadnych tabelek wykresow itd. taka forme Tomek przyjal i moim zdaniem (po przeczytaniu ksiazki) wyszlo zdecydowanie na plus.
Zreszta nie brakuje w ksiazce przypisow jesli ktos chce sobie dodatkowo zweryfikowac niektore tezy/wnioski.
Re: Książki
A jak dopiero zacząłem czytać książkę to przypominają się wykłady z tegorocznego Uniwersytetu Inwestycyjnegoarku pisze: ↑01 wrz 2021, 16:20Ja po prostu błędnie założyłem że w książce o inwestowaniu muszą być wykresy i tabelki :-)Ostap_Bender pisze: ↑31 sie 2021, 16:34 Nie ma zadnych tabelek wykresow itd. taka forme Tomek przyjal i moim zdaniem (po przeczytaniu ksiazki) wyszlo zdecydowanie na plus.
Zreszta nie brakuje w ksiazce przypisow jesli ktos chce sobie dodatkowo zweryfikowac niektore tezy/wnioski.
A Tomek jak może kiedyś gdzieś spotkany się na żywo to podpiszesz mi książkę?
- Tomek
- Money talks
- Posty: 645
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: Książki
Sure.
A wykresów i tabelek faktycznie nie ma, bo ja chciałem, żeby to była książka do czytania, a nie do nauki. Może jak się zdecyduję kiedyś na napisanie drugiej części, to ona będzie miała charakter podręcznika. Póki co mówimy o książce, która ma być jedynie wprowadzeniem do giełdy, przedstawieniem podstawowych konceptów etc., stąd brak tu tabelek i innych tego typu dodatków. Zależało mi na tym, żeby tę książkę po prostu dobrze się czytało, zwłaszcza osobom, które pierwszy raz stykają się z giełdą albo osobom, które do tej pory uważały, że giełda to siedlisko szulerów i manipulantów, a kursy akcji zachowują się losowo jak w kasynie. Ta książka miała ich wyprowadzić z tego błędnego myślenia :)
A wykresów i tabelek faktycznie nie ma, bo ja chciałem, żeby to była książka do czytania, a nie do nauki. Może jak się zdecyduję kiedyś na napisanie drugiej części, to ona będzie miała charakter podręcznika. Póki co mówimy o książce, która ma być jedynie wprowadzeniem do giełdy, przedstawieniem podstawowych konceptów etc., stąd brak tu tabelek i innych tego typu dodatków. Zależało mi na tym, żeby tę książkę po prostu dobrze się czytało, zwłaszcza osobom, które pierwszy raz stykają się z giełdą albo osobom, które do tej pory uważały, że giełda to siedlisko szulerów i manipulantów, a kursy akcji zachowują się losowo jak w kasynie. Ta książka miała ich wyprowadzić z tego błędnego myślenia :)
- Ostap_Bender
- Forumowy wyga
- Posty: 441
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:50
- Tu mieszkam: Brussels
Re: Książki
Co by tak nie meczyc ciagle tematu ksiazki Tomka mam pytanie :):
- Jaka literature byscie polecili do tematu budowania portfolio i risk/position management? Szukam czegos w miare swiezego (nie zahaczajacego o czasy swietnosci Grahama i Bufetta)
-
- Jaka literature byscie polecili do tematu budowania portfolio i risk/position management? Szukam czegos w miare swiezego (nie zahaczajacego o czasy swietnosci Grahama i Bufetta)
-
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 mar 2021, 19:38
- Tu mieszkam: łódzkie
Re: Książki
Książkę Tomka właśnie kończę - czyta się rewelacyjnie :) a wcześniej czytałem Psychologię Pieniędzy. Warto, bardzo trafne obserwacje o tym jak myślimy o pieniądzach i jak je traktujemy. Polecał ją Chris Butler, od jego kanału na YT zaczynałem przygodę z opcjami. Wtedy nie trafiłem jeszcze na blog Tomka i forum ;)
- Załączniki
-
- ksiazka.jpg (12.44 KiB) Przejrzano 14557 razy
- Tomek
- Money talks
- Posty: 645
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: Książki
Dzięki za miłe słowa odnośnie książki! Morgan Housel to rzeczywiście super gość, prowadzi też fajnego bloga: https://www.collaborativefund.com/blog/authors/morgan/
BTW. Gdyby ktoś chciał posłuchać rozmowy na temat mojej książki i inwestowania na giełdzie za granicą, to Maklerska.pl opublikowała właśnie zapis takiej 45-minutowej rozgawory, którą przeprowadziliśmy z Danielem Jaworowiczem, czyli szefem wydawnictwa:
BTW. Gdyby ktoś chciał posłuchać rozmowy na temat mojej książki i inwestowania na giełdzie za granicą, to Maklerska.pl opublikowała właśnie zapis takiej 45-minutowej rozgawory, którą przeprowadziliśmy z Danielem Jaworowiczem, czyli szefem wydawnictwa:
Re: Książki
Mam pytanie - jakie książki o analizie fundamentalnej polecacie? Chodzi mi o maksymalnie praktyczną wiedzę, którą można wykorzystać na codzień przy analizowaniu spółek , gdzie teoria jest ograniczona do niezbędnego minimum, a z drugiej strony szukam szerszego spojrzenia na analizę fundamentalną, niż przedstawienie kilku wskaźników które działają, typu złota formuła Joela Greenblatta.