Junk posts

[DonKichot]

Oj, problemów technicznych i prawnych, które mogą (ale nie muszą) powodować czkawkę z dotarciem lub identyfikacją przelewu jest o wiele więcej niż to napisał Pan Samcik na blogu.
Mógłbym o tym szerzej napisać, ale... po cholerę się będę produkował.

Jak ktoś chronicznie głupi i na słowa "cyfrowy" lub "nowoczesny" dostaje małpiego rozumu, to po prostu należy mu się w życiu nauczka. Jak psu buda.
Dawno temu przed tym ostrzegałem. Wówczas zostałem zbluzgany i wyśmiany przez tutejszych pseudo-ekspertów.
Teraz sobie szukaj swoich pieniędzy w Bangladeszu czy innym Madagaskarze, przez który Revolut przepuścił twój przelew żeby zaoszczędzić 5 centów na prowizji.

Ale nie ma problemu. Dyskutując na czacie z botami czy innymi upośledzonymi konsultantami zatrudnionymi na ćwierć etatu, na pewno sprawę szybko załatwisz.

--
Przeniosłem te trzy posty do śmietnika, bo nic specjalnego nie wnoszą do rozmowy.

Tomek

[DonKichot]

Panowie czy dla zwiększenia bezpieczeństwa na laptopie z którego dokonuję logowania do platformy TWS warto bawić się w VPN czy to nie ma znaczenia?

Ahahahaha. You made my day!

Kolejny dowód, że gospodarka kapitalistyczna stwarza sztuczny popyt na technologiczne absurdy, który później zaspokaja.

--
Przenoszę do śmietnika z oczywistych powodów.

Tomek

[krzysiekpl83]

No co, jak czegoś nie wiem to pytam. Sądząc po Twojej odpowiedzi to raczej nie warto się bawić w VPN.

[DonKichot]

Nie no, spoko.
Tylko śmieszy mnie jak to rozpromowali. Wszędzie reklamy VPN, a potem wielu ludzi myśli, że to jest w zasadzie "niezbędne każdemu".