Bear's food
Re: Bear's food
Jeśli wierzyć Bartosiakowi (nie mam czasu sprawdzać informacji) to na początku stycznia było mocne spięcie dyplomatyczno-militarne między USA a Chinami w kontekście Tajwanu.
Ponoć od tamtej pory Chiny niemal codziennie sobie wlatują w przestrzeń powietrzną Tajwanu, co faktycznie jest czymś niecodziennym, nawet na prowokacje Chin.
Z ciekawszych rzeczy Rosja proponuje Chinom odejście od dolara i generalnie relacje tych krajów idą w kierunku sojuszu antyamerykańskiego.
Z tym odejściem od dolara to już słyszę któryś już raz i to z różnych źródeł.
Ponoć od tamtej pory Chiny niemal codziennie sobie wlatują w przestrzeń powietrzną Tajwanu, co faktycznie jest czymś niecodziennym, nawet na prowokacje Chin.
Z ciekawszych rzeczy Rosja proponuje Chinom odejście od dolara i generalnie relacje tych krajów idą w kierunku sojuszu antyamerykańskiego.
Z tym odejściem od dolara to już słyszę któryś już raz i to z różnych źródeł.
Re: Bear's food
Jakiekolwiek konflikt u wybrzeży Chiny (Tajwan, Morze Południowo-chińskie, Japońskie ) wstrzyma ruch statków handlowych. Bez eksportu w Chinach kilkadziesiąt milionów osób straci prace. Zacznie brakować paliw. Może dojść do zamieszek, a partia komunistyczna tego nie chce.
To co się stało z małym funduszem Archegos Capital Management może spowodować, że zmieni się polityka banków względem finansowania margina. Ograniczenie margina, by nie powtórzyła się sytuacja z Archegos, że zabezpieczenie nie pokrywa strat, spowoduje wiele margin call i może spowodować wyprzedaż akcji.
To co się stało z małym funduszem Archegos Capital Management może spowodować, że zmieni się polityka banków względem finansowania margina. Ograniczenie margina, by nie powtórzyła się sytuacja z Archegos, że zabezpieczenie nie pokrywa strat, spowoduje wiele margin call i może spowodować wyprzedaż akcji.
-
- Stały bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:02
- Tu mieszkam: Dublin
Re: Bear's food
W sumie opieranie sie na danych publikowanych przez FED i rzad raczej wzbudzaja we mnie pewna doze niepewnosci.
Ostatnio zaczalem przegladac YouTuba i sluchac relacji zwyklych obywateli na temat sytuacji ekonomicznej, gospodarczej oraz biznesowej w USA.
Ot, jak Mark Baum chcialem posluchac cos slychac "w terenie". Oh Boy... realia przerosly moje wyobrazenie.
Ja nie wierze, ze wkrotce rynek byka skonczy sie spektakularnym zalamaniem jak w 2008 (lub gorszym). Sluchajac relacji zwyklych obywateli doszedlem do pewnosci, ze tak sie stanie.
Do tego czasu nadal slyszalem argumenty Ray Dalio i Peter Schiffer. Nadal, pomimo kiepskich danych makro w tyle glowy mialem glosik ktory mowil, ze moga miec racje i FED wywola inflacje w tym lub nastepnym roku.
Moim skromnym zdaniem NIE MA SZANS.
Rynek nieruchomosci lezy, ceny zawrotne (powtorka z 2008 - nie mam pojecia jak to sie stalo, ze ludzie sa sklonni placic takie stawki za domy), materialy budowlane x2, brak procesorow dla gospodarki, zamkniete male biznesy, restaracje, puby... I oni mowia ze "ekonomy is on fire"... yeee "is burning down"!
Moja strategia to siedziec na rekach, shortowac market i czekac na nieuchronny upadek rynku w ciagu maksymalnie 4-8 miesiecy. Bedziemy miec znowu 2008 tylko jeszcze dojdzie problem z Rosja, Iranem, Chinami + Pandemia.
Idzie sztorm, zwijajcie zagle, zakladajcie kamizelki jezeli ich nie mieliscie i przypinajcie linie asekuracyjna bo bedzie kolysac. Hunter i Dent maja IMHO racje.
Pozdrawiam wszystkim misiow... badzcie cierpliwi bo warto!
Ostatnio zaczalem przegladac YouTuba i sluchac relacji zwyklych obywateli na temat sytuacji ekonomicznej, gospodarczej oraz biznesowej w USA.
Ot, jak Mark Baum chcialem posluchac cos slychac "w terenie". Oh Boy... realia przerosly moje wyobrazenie.
Ja nie wierze, ze wkrotce rynek byka skonczy sie spektakularnym zalamaniem jak w 2008 (lub gorszym). Sluchajac relacji zwyklych obywateli doszedlem do pewnosci, ze tak sie stanie.
Do tego czasu nadal slyszalem argumenty Ray Dalio i Peter Schiffer. Nadal, pomimo kiepskich danych makro w tyle glowy mialem glosik ktory mowil, ze moga miec racje i FED wywola inflacje w tym lub nastepnym roku.
Moim skromnym zdaniem NIE MA SZANS.
Rynek nieruchomosci lezy, ceny zawrotne (powtorka z 2008 - nie mam pojecia jak to sie stalo, ze ludzie sa sklonni placic takie stawki za domy), materialy budowlane x2, brak procesorow dla gospodarki, zamkniete male biznesy, restaracje, puby... I oni mowia ze "ekonomy is on fire"... yeee "is burning down"!
Moja strategia to siedziec na rekach, shortowac market i czekac na nieuchronny upadek rynku w ciagu maksymalnie 4-8 miesiecy. Bedziemy miec znowu 2008 tylko jeszcze dojdzie problem z Rosja, Iranem, Chinami + Pandemia.
Idzie sztorm, zwijajcie zagle, zakladajcie kamizelki jezeli ich nie mieliscie i przypinajcie linie asekuracyjna bo bedzie kolysac. Hunter i Dent maja IMHO racje.
Pozdrawiam wszystkim misiow... badzcie cierpliwi bo warto!
Re: Bear's food
A co jeśli za 8 miesięcy instrument, który shortujesz wzrośnie o 20%? A w przeciągu roku 30%?MisUszatek pisze: ↑01 kwie 2021, 12:27 shortowac market i czekac na nieuchronny upadek rynku w ciagu maksymalnie 4-8 miesiecy.
To też jest moim zdaniem beczka prochu, bo o ile każdy z nas zdaje sobie sprawę, że przyjdzie korekta, mało kto zgadnie kiedy... Najgorzej gdy przyjdzie powoli i trafi na zmęczony, konsolidujący rynek - wtedy zarówno niedźwiedzie jak i byki będą nieusatysfakcjonowane.
Ja z reguły dołączam do niedźwiedziego grona gdy parabola wzrostów zaczyna odchylać się w lewą stronę - i wtedy spadki są zrozumiałe.
-
- Stały bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:02
- Tu mieszkam: Dublin
Re: Bear's food
Tutaj odpowiem tak: risk to reward ratio.Q'bot pisze: ↑01 kwie 2021, 13:01A co jeśli za 8 miesięcy instrument, który shortujesz wzrośnie o 20%? A w przeciągu roku 30%?MisUszatek pisze: ↑01 kwie 2021, 12:27 shortowac market i czekac na nieuchronny upadek rynku w ciagu maksymalnie 4-8 miesiecy.
To też jest moim zdaniem beczka prochu, bo o ile każdy z nas zdaje sobie sprawę, że przyjdzie korekta, mało kto zgadnie kiedy... Najgorzej gdy przyjdzie powoli i trafi na zmęczony, konsolidujący rynek - wtedy zarówno niedźwiedzie jak i byki będą nieusatysfakcjonowane.
Ja z reguły dołączam do niedźwiedziego grona gdy parabola wzrostów zaczyna odchylać się w lewą stronę - i wtedy spadki są zrozumiałe.
A wiec powiedzmy ze kupie puta na SPY 31st Dec $200.00 Put (127 USD + 6USD za oplaty) - zakladajac spadek SPY o 50%.
Jezeli scenariusz o nastepnym tapnieciu rodem z GFC sie sprawdzi to 12-ego Grudnia zarobie 517 USD - 407% z zainwestowanego kapitalu. I moge tak robic przez nastepne 4 lata zanim wyjde na - (nawet jezeli trafie dopiero w 4 roku). Wzrosty mnie nie obchodza, bo kupuje nagiego puta i wzrost mnie nie rani.
A jak spadnie to zarobie.
Na chwile obecna rynki sa tak zlewarowane i niestabilne, ze prawdopodobienstwo naglego odwrocenia rynku jest bardzo duze.
Re: Bear's food
Nie wolisz po prostu za część zysków kupić sobie 'zabezpieczającego' PUTa i ewentualnie rolować go w górę?
Re: Bear's food
Nie wiem skąd wzialec ten wynik końcowy, ale jak np. do listopada spy wzrośnie do 450np. i potem spadnie o te 50% to ten twój put I tak wygaśnie bezwartościowy. I tu jest właśnie ten problem.MisUszatek pisze: ↑01 kwie 2021, 14:12Tutaj odpowiem tak: risk to reward ratio.Q'bot pisze: ↑01 kwie 2021, 13:01
A co jeśli za 8 miesięcy instrument, który shortujesz wzrośnie o 20%? A w przeciągu roku 30%?
To też jest moim zdaniem beczka prochu, bo o ile każdy z nas zdaje sobie sprawę, że przyjdzie korekta, mało kto zgadnie kiedy... Najgorzej gdy przyjdzie powoli i trafi na zmęczony, konsolidujący rynek - wtedy zarówno niedźwiedzie jak i byki będą nieusatysfakcjonowane.
Ja z reguły dołączam do niedźwiedziego grona gdy parabola wzrostów zaczyna odchylać się w lewą stronę - i wtedy spadki są zrozumiałe.
A wiec powiedzmy ze kupie puta na SPY 31st Dec $200.00 Put (127 USD + 6USD za oplaty) - zakladajac spadek SPY o 50%.
Jezeli scenariusz o nastepnym tapnieciu rodem z GFC sie sprawdzi to 12-ego Grudnia zarobie 517 USD - 407% z zainwestowanego kapitalu. I moge tak robic przez nastepne 4 lata zanim wyjde na - (nawet jezeli trafie dopiero w 4 roku). Wzrosty mnie nie obchodza, bo kupuje nagiego puta i wzrost mnie nie rani.
A jak spadnie to zarobie.
Na chwile obecna rynki sa tak zlewarowane i niestabilne, ze prawdopodobienstwo naglego odwrocenia rynku jest bardzo duze.
Re: Bear's food
W punkt! Abstrahując od samej tezy inwestycyjnej i co takie zagranie ma osiągnąć, jeżeli tylko risk/reward jest korzystne (np 3:1 i więcej), warto rozważyć założenie pozycji.
Taka analiza musi mieć miejsce przed założeniem każdej opcji/spreada, zakupem akcji itd. W przeciwnym przypadku równie dobrze można iść do kasyna i przepuścić tą kasę w pokera. Niestety za mało osób to rozumie i w długim terminie traci kasę zakładając bezsensowne pozycje, gdzie np zysk jest zdefiniowany a ryzyko nieograniczone.
Re: Bear's food
Imho spadek SPY o 50% to dość mocne założenie.
Re: Bear's food
Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. W zagraniach opcyjnych, z reguły im korzystniejszy risk/reward tym mniejsze pradodpodobienstwo profitu. Dobry przykład to short strangle, które ma mało korzystny profit/risk ratio bo risk jest nieograniczony, a jest to strategia która ma jedno z największych pradopodobienstw sukcesu bo ok 70%. Strategie o korzystnym risk/reward 1:3 maja małe prawdopdoobienstwo sukcesu (ok 20-40%), wiec przykładanie takiej wagi do risk/reward to właśnie definicja hazardu i tracenie pieniędzy w długim terminie, bo prawdodpobienstwo działa przeciwko Tobie, dokładnie jak w przypadku kasyna.lenon pisze: ↑01 kwie 2021, 15:43 jeżeli tylko risk/reward jest korzystne (np 3:1 i więcej), warto rozważyć założenie pozycji.
Taka analiza musi mieć miejsce przed założeniem każdej opcji/spreada, zakupem akcji itd. W przeciwnym przypadku równie dobrze można iść do kasyna i przepuścić tą kasę w pokera. Niestety za mało osób to rozumie i w długim terminie traci kasę zakładając bezsensowne pozycje, gdzie np zysk jest zdefiniowany a ryzyko nieograniczone.
Re: Bear's food
Nie mam kompetencji, żeby wypowiadać się w tym temacie ale czy masz na myśli to, że np. reward to risk Dużego Lotka wynosi (przy kumulacji) 1 000 000:1, ale wartość oczekiwana jest ujemna?
Re: Bear's food
Nie wiem Winio co masz na mysli mowiac o wartosci ujemnej, mi chodzi o to, ze w tradingu opcjyjnym wazniejsze jest pradodopobienstwo profitu niz risk/reward, które jest odwrotnością tego pierwszego, wiec lepiej wybierać te strategie w których potencjalny profit jest mniejszy niz ryzyko bo prawdodpobienstwo że w ogole coś ugrasz, jest po Twojej stronie.
Re: Bear's food
Wartość oczekiwana to (przepraszam matematyków, lubiących ścisłe definicje) tak jakby średnia z nieskończonej liczby losowań.
Na przykład wartość oczekiwana oczek na kostce to 3.5 (bo tyle średnio wypadnie przy dużej ilości rzutów).
Przykład z totolotkiem - wartość oczekiwana jest ujemna (bo przy np. miliardzie zagranych kuponów przegramy więcej pieniędzy niż wygramy), ale risk to reward ratio pojedynczego zagrania jest rzędu 1 000 000 : 1, bo ryzykujemy 10 złotych (powiedzmy, nie wiem bo nie gram) a możemy wygrać 10 milionów.
Opłaca się grać zawsze, gdy wartość oczekiwana jest większa od 0 (czyt. dodatnia) - o ile oczywiście przegrana nie wyrzuca nas z rynku, jak np. w rosyjskiej ruletce. W takiej tabelce jak Twoja starczy pomnożyć wartości - jeśli masz risk to reward 1 : 1 i prawdopodobieństwo sukcesu 50%, to wartość oczekiwana wynosi dokładnie 0, a taka gra jest de facto martyngałem. Nie liczę tu (niezerowych) oczywiście prowizji brokera i zakładam, że porażka nie wyrzuci z rynku.
Aha, co do Twojej tabelki to moim zdaniem wszystkie wiersze są równocenne (o wartości oczekiwanej równej zero). Można to łatwo udowodnić obliczając całkowity zysk (lub stratę) przy założeniu, że za każdym razem zawieramy dziesięć (niezależnych) zakładów. Wyjdzie równe zero (nie licząc prowizji).
Jeśli ktoś tu (w dłuższej perspektywie) zarobi, to tylko i wyłącznie broker :)
Na przykład wartość oczekiwana oczek na kostce to 3.5 (bo tyle średnio wypadnie przy dużej ilości rzutów).
Przykład z totolotkiem - wartość oczekiwana jest ujemna (bo przy np. miliardzie zagranych kuponów przegramy więcej pieniędzy niż wygramy), ale risk to reward ratio pojedynczego zagrania jest rzędu 1 000 000 : 1, bo ryzykujemy 10 złotych (powiedzmy, nie wiem bo nie gram) a możemy wygrać 10 milionów.
Opłaca się grać zawsze, gdy wartość oczekiwana jest większa od 0 (czyt. dodatnia) - o ile oczywiście przegrana nie wyrzuca nas z rynku, jak np. w rosyjskiej ruletce. W takiej tabelce jak Twoja starczy pomnożyć wartości - jeśli masz risk to reward 1 : 1 i prawdopodobieństwo sukcesu 50%, to wartość oczekiwana wynosi dokładnie 0, a taka gra jest de facto martyngałem. Nie liczę tu (niezerowych) oczywiście prowizji brokera i zakładam, że porażka nie wyrzuci z rynku.
Aha, co do Twojej tabelki to moim zdaniem wszystkie wiersze są równocenne (o wartości oczekiwanej równej zero). Można to łatwo udowodnić obliczając całkowity zysk (lub stratę) przy założeniu, że za każdym razem zawieramy dziesięć (niezależnych) zakładów. Wyjdzie równe zero (nie licząc prowizji).
Jeśli ktoś tu (w dłuższej perspektywie) zarobi, to tylko i wyłącznie broker :)
-
- Stały bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:02
- Tu mieszkam: Dublin
Re: Bear's food
Jezeli taki bylby scenariusz to zobacz ze na poczatku grudnia zarobilbym 83.7%.orzech pisze: ↑01 kwie 2021, 14:39Nie wiem skąd wzialec ten wynik końcowy, ale jak np. do listopada spy wzrośnie do 450np. i potem spadnie o te 50% to ten twój put I tak wygaśnie bezwartościowy. I tu jest właśnie ten problem.MisUszatek pisze: ↑01 kwie 2021, 14:12
Tutaj odpowiem tak: risk to reward ratio.
A wiec powiedzmy ze kupie puta na SPY 31st Dec $200.00 Put (127 USD + 6USD za oplaty) - zakladajac spadek SPY o 50%.
Jezeli scenariusz o nastepnym tapnieciu rodem z GFC sie sprawdzi to 12-ego Grudnia zarobie 517 USD - 407% z zainwestowanego kapitalu. I moge tak robic przez nastepne 4 lata zanim wyjde na - (nawet jezeli trafie dopiero w 4 roku). Wzrosty mnie nie obchodza, bo kupuje nagiego puta i wzrost mnie nie rani.
A jak spadnie to zarobie.
Na chwile obecna rynki sa tak zlewarowane i niestabilne, ze prawdopodobienstwo naglego odwrocenia rynku jest bardzo duze.
Re: Bear's food
Super, różnica zdań pozwala na konstruktywną dyskusję.CLM pisze: ↑01 kwie 2021, 17:58 Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. W zagraniach opcyjnych, z reguły im korzystniejszy risk/reward tym mniejsze pradodpodobienstwo profitu. Dobry przykład to short strangle, które ma mało korzystny profit/risk ratio bo risk jest nieograniczony, a jest to strategia która ma jedno z największych pradopodobienstw sukcesu bo ok 70%. Strategie o korzystnym risk/reward 1:3 maja małe prawdopdoobienstwo sukcesu (ok 20-40%), wiec przykładanie takiej wagi do risk/reward to właśnie definicja hazardu i tracenie pieniędzy w długim terminie, bo prawdodpobienstwo działa przeciwko Tobie, dokładnie jak w przypadku kasyna.
Zakładam, że piszesz o prawdopodobieństwie profitu, które wyczytujesz na platformie przy otwieraniu pozycji.
Zastanów się skąd biorą się ceny opcji i co decyduje o koszcie, który poniesiesz np przy zakładaniu long calla czy bull put spreada.
Notowania znasz, strike znasz, datę wygasania znasz, risk-free rate znasz, ew. dywidendę znasz. Podłączasz to wszystko do wzoru na cenę opcji B-S i zostaje Ci tylko jedna niewiadoma - Implied Volatility która jest ustalana per opcja przez MM. Tak więc na podstawie IV i pozostałych parametrów broker pokaże Ci ile zapłacisz, ile możesz stracić i np ile możesz zarobić jeśli zakładasz spreada, czyli risk/reward.
A skąd się bierze prawdopodobieństwo profitu widoczne na platformie? Z rozkładu normalnego oczekiwanej zmiany ceny akcji w danym czasie. Który to rozkład zależy od....tego samego Implied Volatility.
Tak więc patrzysz na tą samą informację z różnych stron. Ładnie to podsumował kolega @winio, pokazując, że różne zagrania na vertical spreads są równorzędne i manipulując nimi nie uzyskasz żadnej alphy.
Re: Bear's food
Troche zaśmiecam wątek, ale w duchu niedźwiedzim :)
To prawdpodobieństwo 70% jak rozumiem wynika z wybrania poziomów strike z deltą ok 0,15. Masz teoretycznie 15% szans (określone przez MM za pomocą IV) na przebicie takiego poziomu ceny, ale nie wiesz jak silne będzie to przebicie i co się wtedy stanie z Twoją pozycją.
Ta strategia jest ekstremalnie ryzykowna i stracisz przy każdym wydarzeniu, które ruszy mocno ceną i nie jest uwzględnione w IV (uwzględniona jest np dywidenda, earnings, wybory itd). Popatrz co się ostatnio działo z chińskimi fintechami, z boeingiem kiedy samoloty zaczęły spadać czy z dowolnym small-capem, który doświadczył próby wrogiego przejęcia z ceną spot+30%. Budzisz się rano na ogromnej stracie na pozycji z bezużytecznym SL (jeśli był), który nie zadziałał przez lukę cenową. W jeden dzień tracisz więcej, niż zebrałeś creditu w kilka miesięcy/lat.
Nie bez powodu Tomek rekomenduje strangle raczej na indeksie SPX niż na spółkach - dzięki naturalnej dywersyfikacji jest mniejsza szansa na takie zdarzenie, które ruszy rynkiem bardziej niż zakładasz. Ale ta szansa nadal jest realna i większa niż to co na platformie pokazuje broker/MM. Bo MM nigdy nie przewidzi i nie uwzględni w IV wydarzeń silnie ruszających notowaniami.
Popatrz co się stało lekko ponad rok temu:
Odnośnie short strangle - to jest zabawa zapałkami na stacji benzynowej. To strategia short volatility, gdzie robisz zakład z market makerem, że realized volatility będzie mniejsze niż aktualnie ustalone przez niego implied volatility. W większości przypadków wygrasz, ale do czasu.CLM pisze: ↑01 kwie 2021, 17:58 (ciach)Dobry przykład to short strangle, które ma mało korzystny profit/risk ratio bo risk jest nieograniczony, a jest to strategia która ma jedno z największych pradopodobienstw sukcesu bo ok 70%. Strategie o korzystnym risk/reward 1:3 maja małe prawdopdoobienstwo sukcesu (ok 20-40%) (ciach)
To prawdpodobieństwo 70% jak rozumiem wynika z wybrania poziomów strike z deltą ok 0,15. Masz teoretycznie 15% szans (określone przez MM za pomocą IV) na przebicie takiego poziomu ceny, ale nie wiesz jak silne będzie to przebicie i co się wtedy stanie z Twoją pozycją.
Ta strategia jest ekstremalnie ryzykowna i stracisz przy każdym wydarzeniu, które ruszy mocno ceną i nie jest uwzględnione w IV (uwzględniona jest np dywidenda, earnings, wybory itd). Popatrz co się ostatnio działo z chińskimi fintechami, z boeingiem kiedy samoloty zaczęły spadać czy z dowolnym small-capem, który doświadczył próby wrogiego przejęcia z ceną spot+30%. Budzisz się rano na ogromnej stracie na pozycji z bezużytecznym SL (jeśli był), który nie zadziałał przez lukę cenową. W jeden dzień tracisz więcej, niż zebrałeś creditu w kilka miesięcy/lat.
Nie bez powodu Tomek rekomenduje strangle raczej na indeksie SPX niż na spółkach - dzięki naturalnej dywersyfikacji jest mniejsza szansa na takie zdarzenie, które ruszy rynkiem bardziej niż zakładasz. Ale ta szansa nadal jest realna i większa niż to co na platformie pokazuje broker/MM. Bo MM nigdy nie przewidzi i nie uwzględni w IV wydarzeń silnie ruszających notowaniami.
Popatrz co się stało lekko ponad rok temu:
- Powiedzmy, że masz od jakiegoś czasu portfolio $100000 w akcjach.
- Powiedzmy, że poprawiasz sobie wyniki co miesiąc zakładając strangla na SPX i zbierając ok $3000 premium. (Podpowiem już, że to błąd, bo exposure takiego strangla jest nieadekwatne duży w stosunku do wartości portfolio)
- Przychodzi luty 2020, zakładasz kolejnego strangla - przyjmijmy że na rekomendowany okres 30 dni a więc 19go, z najbliższą datą wygaśnięcia, czyli 20.03.2020. Wybierasz rekomendowaną deltę 0,15, put będzie miał strike w odległości ok 7% od spot więc ok 3149.
- Dokładnie w tym okresie SPX leci z 3386 na 2304. Wartość Twoich akcji przez panikę i kryzys płynności spadła. Przyjmijmy optymistycznie, że dzięki dobrze skonstruowanemu mixowi pozycji long/short tylko 15%, więc masz na akcjach $85000.
- Nie zareagowałeś na spadki i Twój wystawiony put jest teraz warty 100*(2304-3149)=-$84500. Netto jesteś zarobiony -$84500+$3000=-$81500 i właśnie wykasowałeś zyski zbierane ze strangli przez ostatnie 27 miesięcy. Pomijam to, że z ręką w nocniku obudziłbyś się też pod koniec 2019.
- Broker uruchamia kalkulator i po szybkich obliczeniach wychodzi mu, że po likwidacji wszystkich pozycji zostaje Ci $500 (w praktyce zrobi to dużo wcześniej).
Re: Bear's food
Pozwolę sobie w tej kwestii zacytować sam siebie :)
Zatem jeśli Ci grozi wyzerowanie konta, to chyba jednak lepiej odżałować parę dolarów i dopłacić do iron condora?
Re: Bear's food
Niby lepiej. Ale czy to ma sens? Jaka to teza inwestycyjna? "Zakładam, że nic się nie wydarzy, a jak się wydarzy to płacę z góry za ograniczenie strat." IMHO to żadna teza.
A jaki jest wtedy r/r? Patrząc na aktualny option chain SPX na maj i różne poziomy zabezpieczenia (nadal przy delcie 0,15 na shortach) r/r wychodzi mi max 7:1. Im dalej long put/call jest od short put/calli tym gorzej. Dziękuję, postoję.
Credit za short strangla to zapłata za ryzyko. Credit jest duży bo i ryzyko adekwatne.
A jaki jest wtedy r/r? Patrząc na aktualny option chain SPX na maj i różne poziomy zabezpieczenia (nadal przy delcie 0,15 na shortach) r/r wychodzi mi max 7:1. Im dalej long put/call jest od short put/calli tym gorzej. Dziękuję, postoję.
Credit za short strangla to zapłata za ryzyko. Credit jest duży bo i ryzyko adekwatne.
Re: Bear's food
Teza inwestycyjna dobra jak każda inna - musisz coś przewidzieć, żeby coś zarobić. Obojętnie czy grasz na spadki, wzrosty, czy ich pochodne (zmienność).
Re: Bear's food
Ja też sobie cenie konstruktywną dyskusję i nie upieram się przy tezie, a dyskusje na temat jednej czy innej strategii maja zarówno zwoleników jak i przeciwników więc warto podkreślić, że każdy ma inne cele i co ważniejsze każdy ma inną tolerancje na ryzyko.
Poniżej moje komentarze do tego co napisałeś:
"To strategia short volatility, gdzie robisz zakład z market makerem, że realized volatility będzie mniejsze niż aktualnie ustalone przez niego implied volatility." To nie market maker ustala IV, a uczestnicy rynku poprzez popyt-podaż, Ci sami uczestnicy, którzy ten rynek "kontrolują".
"To prawdpodobieństwo 70% jak rozumiem wynika z wybrania poziomów strike z deltą ok 0,15. Masz teoretycznie 15% szans (określone przez MM za pomocą IV) na przebicie takiego poziomu ceny, ale nie wiesz jak silne będzie to przebicie i co się wtedy stanie z Twoją pozycją." Tak delta = 0.15-0.16 która odpowiada 1 odchyleniu standardowemu, czyli ze w 70% (68.2% dokładnie) dni handlowych w danym roku ruch będzie w tym zakresie. Skoro już opieramy się na statystyce to wiem też, że jesli bedzie "przebicie" to w 95.4% przypadków nie bedzie wieksze niż 2 odchylenia standardowe i w 99.6% nie większe niż 3 odchylenia.
"Powiedzmy, że masz od jakiegoś czasu portfolio $100000 w akcjach. Powiedzmy, że poprawiasz sobie wyniki co miesiąc zakładając strangla na SPX i zbierając ok $3000 premium. (Podpowiem już, że to błąd, bo exposure takiego strangla jest nieadekwatne duży w stosunku do wartości portfolio)"
Przy portfolio 100K jest małoprawdopodobne, że wystawisz short strangla na SPX, bo Buying Power jest większy niż 100K .
Konstrujac strategie czy portfolio nikt nie opiera sie na samym prawdopodobienstwie i risk/reward wiec nie próbujmy ograniczać się tylko do jednego czynnika. Dzięki za podpowiedz, że Short Strangle na SPX to przesada, osobiście nie wystawiłbym nawet Short Strangle na o wiele tańszego SPY a to dlatego, że reguły ktorych się trzymam na to nie pozwalają, bo jedna z tych reguł mówi jasno, że pojedyńcza strategia nie powinna być większa niż 3-4% całkowitej wartości portfolio i nigdy nie miałem więcej niż jeden short strangle w danym czasie w całym portfolio. Dodam, że short strangle powinno wystawiać się przy znacznie podwyższonym IV, bo oczekiwana zmienność jest czesto wyższa niż zmienność rzeczywista, a premia za ryzyko jest większa.
Oczywiście short strangle nie jest strategią dla początkujących, którzy nie zdają sobie sprawy z ryzyka, albo nie potrafią tego ryzyka zaakceptować. Ja osobiście rzadko wystawiam short strangle a to głównie dlatego, że redukcja Buying Power jest znaczna i wole wystrawić kilka Iron Condorów niż jednego short strangla i mój buying power będzie na tym samym poziomie, ale jeśli już wystawiam short strnagle to na pewno nie na small-cappy czy jakieś biotechy. Wystawiam głównie na płynne ETF o nominalnej wartości w zakresie 20-50$ i przy otwieraniu takiej strategii odrazu zakładam, że w najgorszym przypadku (dla spadków) mogę stracić te 2000-5000$ i nie mam z tym problemu bo wiem, że choć statystycznie to ryzyko istnieje to jednak jest bardzo małoprawdopdobne dla zdywersyfikowanych produktów jak ETF czy Indeksu, a czarnego łabędzia i tak nikt nie przewidzi. W skrajnych przypadkach jestem skłonny wystawić short strangle na dobrą spółke, którą znam i której akcji nie miałbym problemu trzymać w przypadku ewentualnego wykonania. Nie ma strategii bez ryzyka, bo gdyby taka istniała to wszyscy bylibyśmy bogaci i chyba każdy z nas na tym forum zdaje sobie z tego sprawę.
W swoim poście podałeś kilka przykładów wydarzeń, które są z tego 32% zakresu jak Boeing, chiński fintech, takie sytuacje oczywiście miały i będą miały miejsce i nikt tego nie przewidzi ale podobne ryzyko występuja przecież na akcjach, tam SL też nie zadziała jeśli rynek otworzy się niżej, puta można sprzedać podczas spadków podobnie jak akcje lub zostawić do wykonania i trzymać do ewnetualnego odbicia cen akcji (btw: wspomniany przez ciebie chinski fintech w kilka dni odbił), ale plan zarządzania strategią włącznie z planem jak wyjść z danej strategii należy już mieć przy jej otwieraniu.
Na koniec dorzucam wyniki backtestów wykonanych na short strangle dla SPY: https://optionalpha.com/win-rates-when- ... 89970.html
Żeby już nie zaśmiecać niedzwiedziego wątku bo w zasadzie dyskutujemy o tym, że strategia o niezdefiniowanym ryzyku ma....niezdefiniowane ryzyko to proponuje zmiane tematu i lekture o Archegos i o tym co tam właściwie się stało, bo wygląda na to, że po styczniowym short squeezie na GME jest to już drugi w tym roku fakup wielkich instytucji, jednak ten o wiele bardziej niebezpieczny bo wygląda na to, że 'risk managment' najlepszych z najlepszych (mówie tu o Goldmanie, Morganie, Credit Suisse) jest na żenująco niskim poziomie i wygląda na to, że takich Billów Hwangów może być znacznie więcej (bo niby dlaczego on miałby być wyjątkiem?) a to może być wypatrywany przez niedzwiedzi 'czarny łabędź' ;)
Re: Bear's food
A kim są uczestnicy? Na rynku opcyjnym miażdżąca większość to niezbyt liczne grono MM którzy stoją za widocznymi ofertami bid i ask. W tym sensie zgadzam się, że IV ustala rynek, czyli konsensus niewielkiego grona MM. Inwestorzy instytucjonalni a tym bardziej retail nie mają tu wiele do powiedzenia.
Polecam policzyć sobie jaką stratę da taka zmiana ceny o 2-3 stddev i jak ona się ma do otrzymanej wcześniej zapłaty za wystawienie pary gołych opcji." Tak delta = 0.15-0.16 która odpowiada 1 odchyleniu standardowemu, czyli ze w 70% (68.2% dokładnie) dni handlowych w danym roku ruch będzie w tym zakresie. Skoro już opieramy się na statystyce to wiem też, że jesli bedzie "przebicie" to w 95.4% przypadków nie bedzie wieksze niż 2 odchylenia standardowe i w 99.6% nie większe niż 3 odchylenia.
Ja korzystam z innego brokera więc może nie rozumiem określenia. Potrzeba odpowiednio wysoki initial margin do założenia pozycji i maintenance margin do jej utrzymania przez noc. Przy ekspozycji jaką daje wystawienie takich dwóch gołych opcji potrzeba ok $35k cash/equity/whatever pod maintenance margin. Tak więc broker chętnie pozwoli podjąć ryzyko inwestorowi ze 100k equity na koncie margin.Przy portfolio 100K jest małoprawdopodobne, że wystawisz short strangla na SPX, bo Buying Power jest większy niż 100K
Tu też się zgodzę - jest korzystniej jest przy wysokim IV. Ale z drugiej strony zwykle podwyższone volatility oznacza mniejszy lub większy niepokój np po jakichś szybkich spadkach. Wtedy mamy lepsze alternatywy niż wystawianie gołych opcji.Dzięki za podpowiedz, że Short Strangle na SPX to przesada, osobiście nie wystawiłbym nawet Short Strangle na o wiele tańszego SPY a to dlatego, że reguły ktorych się trzymam na to nie pozwalają, bo jedna z tych reguł mówi jasno, że pojedyńcza strategia nie powinna być większa niż 3-4% całkowitej wartości portfolio i nigdy nie miałem więcej niż jeden short strangle w danym czasie w całym portfolio. Dodam, że short strangle powinno wystawiać się przy znacznie podwyższonym IV, bo oczekiwana zmienność jest czesto wyższa niż zmienność rzeczywista, a premia za ryzyko jest większa.
To dobrze, że wiesz co robisz. Dzięki temu masz dużą szansę zarobić zamiast stracić. Ja przestrzegam forumowiczów przed bezmyślnym pakowaniem się w short strangle/straddle, bo to wygląda jak łatwa kasa, a tak naprawdę jest to inaczej nazwane wystawienie pary gołych nie zabezpieczonych niczym opcji. Tzn są zabezpieczone, ale całym majątkiem inwestora zgromadzonym na koncie :)Oczywiście short strangle nie jest strategią dla początkujących, którzy nie zdają sobie sprawy z ryzyka, albo nie potrafią tego ryzyka zaakceptować. Ja osobiście rzadko wystawiam short strangle a to głównie dlatego, że redukcja Buying Power jest znaczna i wole wystrawić kilka Iron Condorów niż jednego short strangla i mój buying power będzie na tym samym poziomie, ale jeśli już wystawiam short strnagle to na pewno nie na small-cappy czy jakieś biotechy. Wystawiam głównie na płynne ETF o nominalnej wartości w zakresie 20-50$ i przy otwieraniu takiej strategii odrazu zakładam, że w najgorszym przypadku (dla spadków) mogę stracić te 2000-5000$ i nie mam z tym problemu bo wiem, że choć statystycznie to ryzyko istnieje to jednak jest bardzo małoprawdopdobne dla zdywersyfikowanych produktów jak ETF czy Indeksu, a czarnego łabędzia i tak nikt nie przewidzi. W skrajnych przypadkach jestem skłonny wystawić short strangle na dobrą spółke, którą znam i której akcji nie miałbym problemu trzymać w przypadku ewentualnego wykonania. Nie ma strategii bez ryzyka, bo gdyby taka istniała to wszyscy bylibyśmy bogaci i chyba każdy z nas na tym forum zdaje sobie z tego sprawę.
Jak ktoś nie wie jak zareagować na zmianę wyceny takich opcji, może zrobić sobie krzywdę. Teraz mamy ciekawy przykład - SPX maszeruje w górę nie biorąc jeńców. Wycena short strangla codziennie mocno się zmienia, generując po kilaset dolarów straty - realnej, nie 'papierowej', bo pozycję trzeba w końcu zamknąć. Niewiele brakuje do sytuacji, gdzie (ujemna) wartość pozycji przekroczy otrzymany credit. Co dziś zrobi niedoświadczony inwestor? Zamknie pozycję? Tylko dlaczego skoro jest na plusie? Co prawda codziennie mocno traci na tej pozycji ale na pewno cena już za chwilę zawróci :) Skąd to znamy? :)
Różnica w stosunku do akcji jest w lewarze i w fakcie, że opcji nie możesz trzymać w nieskończoność. Co do konieczności posiadania planu wyjścia pełna zgoda. Dodałbym tylko, że jakoś tak się dzieje u wielu osób, że plan uwzględnia wyjście przy określonym poziomie zysków, ale już nie strat :)W swoim poście podałeś kilka przykładów wydarzeń, które są z tego 32% zakresu jak Boeing, chiński fintech, takie sytuacje oczywiście miały i będą miały miejsce i nikt tego nie przewidzi ale podobne ryzyko występuja przecież na akcjach, tam SL też nie zadziała jeśli rynek otworzy się niżej, puta można sprzedać podczas spadków podobnie jak akcje lub zostawić do wykonania i trzymać do ewnetualnego odbicia cen akcji (btw: wspomniany przez ciebie chinski fintech w kilka dni odbił), ale plan zarządzania strategią włącznie z planem jak wyjść z danej strategii należy już mieć przy jej otwieraniu.
Tomek właśnie opisał co tam sie podziało. Trochę mnie bawi, że większość mediów skupia się na tym co robił Bill, a nie na źródle problemu czyli działaniach primary dealers. Każdy z nich 'uszył' i sprzedał Billowi TRS (Total Return Swaps) - lewarowany instrument działający niemal identycznie jak CFD. Jako hedge skupili akcje spółek, których dotyczyły swapy. Skoro Bill bezpośrednio nie skupował akcji, nie musiał tego raportować, więc primary dealers nie byli świadomi całkowitej ekspozycji Billa na konkretne spółki. Cena akcji spadła, dzięki lewarowi Billowi wyparowała kasa i muzyka przestała grać. Bill nagle miał mniej krzeseł, niż tańczyło dookoła niego Primary Dealers. Kto pierwszy usiadł (sprzedał na rynku swój hedge) ten wyszedł z tego cało, dla reszty brakło krzeseł i zostali z bezwartościowymi TRS i z akcjami (hedge), które spadły nawet o 50%. Główny akcjonariusz CS już domaga się głów zarządu.Żeby już nie zaśmiecać niedzwiedziego wątku bo w zasadzie dyskutujemy o tym, że strategia o niezdefiniowanym ryzyku ma....niezdefiniowane ryzyko to proponuje zmiane tematu i lekture o Archegos i o tym co tam właściwie się stało, bo wygląda na to, że po styczniowym short squeezie na GME jest to już drugi w tym roku fakup wielkich instytucji, jednak ten o wiele bardziej niebezpieczny bo wygląda na to, że 'risk managment' najlepszych z najlepszych (mówie tu o Goldmanie, Morganie, Credit Suisse) jest na żenująco niskim poziomie i wygląda na to, że takich Billów Hwangów może być znacznie więcej (bo niby dlaczego on miałby być wyjątkiem?) a to może być wypatrywany przez niedzwiedzi 'czarny łabędź' ;)
Co najlepsze na przyszłość nic się nie zmieni. Billa ukrzyżują a primary dealers dalej będą konstruować OTC MBSy, TRSy i inne trzyliterowe potworki dla każdego, kto będzie je chciał skupić.
Pozdrawiam i życzę samych zysków :)
-
- Stały bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:02
- Tu mieszkam: Dublin
Re: Bear's food
Cos niedzwiedzie umilkly jak market pnie sie do gory. Czyzby wszyscy juz sie poddali, zmienili barwy na byki i wierza w odrodzenie sie gospodarek i run z 20-30% wzrostem jak przed pandemia?
Czy moze okopuja sie i czekaja na crash... :D
Pozdrawiam wszystkich
Czy moze okopuja sie i czekaja na crash... :D
Pozdrawiam wszystkich
- Nataniel Rotschild
- Stały bywalec
- Posty: 141
- Rejestracja: 16 mar 2021, 17:34
- Tu mieszkam: Boston Massachusetts
Re: Bear's food
Wskaźniki sentymentu nie są jakoś super entuzjastyczne dlatego na pewniaka nie wchodzę all-in w szorty. Za to podoba mi się ta ograniczona zmienność od dwóch dni, wykupienie rynków pod to wskoczyłem w szorta za 10% konta.
Blackswanów sporo krąży od Ukrainy, Jordanię, Iran i sentyment nie koniecznie musi być rozgrzany, żeby spowodować duże spadki.
Także MisiuUszatku niedźwiedzie jeszcze są, ale działają z ukrycia ;)
Niektórzy widzą przez analogię kolejne rekordy na Nasdaqu powiem, że patrząc na sentyment bardzo by mnie to nie zdziwiło :>
Blackswanów sporo krąży od Ukrainy, Jordanię, Iran i sentyment nie koniecznie musi być rozgrzany, żeby spowodować duże spadki.
Także MisiuUszatku niedźwiedzie jeszcze są, ale działają z ukrycia ;)
Niektórzy widzą przez analogię kolejne rekordy na Nasdaqu powiem, że patrząc na sentyment bardzo by mnie to nie zdziwiło :>
-
- Stały bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:02
- Tu mieszkam: Dublin
Re: Bear's food
A juz myslalem ze sam zostalem :D...
Dlugoterminowo jestem w szortach, ale krotkoterminowo ide z trendem.
Na razie to mysle, ze jestesmy w poczatkowej fazie euforii. Zloto sie konsoliduje i jakby chce isc znowu do gory, 30-latki wczoraj poszly do gory, Dolar jakby chcial sie oslabic na chwile... Rozne sygnaly, ciezko cos przewidziec.
Taaa Swanow jest pelno. Saudy, Rosja, Iran, Tajwan - jak jeszcze beda z 2 margin calle w USA, to tez to moze spowodowac zwrotke. No i magazyny w stanach zapelniaja sie drewnem, moze byc ze drewno spadnie. Bedzie wielkie hurrra na rynek mieszkaniowy, a w lecie okaze sie, ze nikt nie moze sobie pozwolic na ceny.
Troche miesza Biden z tym jego planem, ze odrocza wszystkie kredyty na nastepne 40!!! lat. Ciekawe czy to przejdzie przez Senat.
Wiem ze w Australii to maja totalna banke na nieruchomosci. Beda mieli jatke jak w Irlandii w 2008. Mieszkania za 450K schodzily rok pozniej za 200K.
Dlugoterminowo jestem w szortach, ale krotkoterminowo ide z trendem.
Na razie to mysle, ze jestesmy w poczatkowej fazie euforii. Zloto sie konsoliduje i jakby chce isc znowu do gory, 30-latki wczoraj poszly do gory, Dolar jakby chcial sie oslabic na chwile... Rozne sygnaly, ciezko cos przewidziec.
Taaa Swanow jest pelno. Saudy, Rosja, Iran, Tajwan - jak jeszcze beda z 2 margin calle w USA, to tez to moze spowodowac zwrotke. No i magazyny w stanach zapelniaja sie drewnem, moze byc ze drewno spadnie. Bedzie wielkie hurrra na rynek mieszkaniowy, a w lecie okaze sie, ze nikt nie moze sobie pozwolic na ceny.
Troche miesza Biden z tym jego planem, ze odrocza wszystkie kredyty na nastepne 40!!! lat. Ciekawe czy to przejdzie przez Senat.
Wiem ze w Australii to maja totalna banke na nieruchomosci. Beda mieli jatke jak w Irlandii w 2008. Mieszkania za 450K schodzily rok pozniej za 200K.
- Nataniel Rotschild
- Stały bywalec
- Posty: 141
- Rejestracja: 16 mar 2021, 17:34
- Tu mieszkam: Boston Massachusetts
Re: Bear's food
Takie przypomnienie ze starego forum. Wiem nie zawsze miałem rację, ale jak już miałem to wyglądało to tak:
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2021, 12:55 przez Nataniel Rotschild, łącznie zmieniany 1 raz.