Przez ostatni rok straciłem 13% wartości portfela kupując tylko obligacje. Być może początkowa teza inwestycyjna nie była głupia ale sposób w jaki zainwestowałem i włożenie wszystkiego do jednego worka delikatnie mówiąc nie było mądre. Dostałem takiego kaca inwestycyjnego, że podjęcie jakiejkolwiek decyzji na rynku fizycznie mnie boli, w związku z tym postanowiłem postawić na większą edukację. Przeczytałem jeszcze raz wszystkie artykuły na blogu i szczególnie zaciekawił mnie jeden https://www.tradingforaliving.pl/quanti ... -rachunku/
Martwi mnie czy strategia nie została już wyeksploatowana i okres 3 dni nie zmniejszył się do jednego, dwóch lub jest całkowicie inny. W związku z efektem Hawthorne'a, aby mieć większą motywację, zamierzam publikować tu wyniki strategii.
PS Chciałem wykupić subskrypcje The Journal of Portfolio Management ale powiedziano mi, że kosztuje ona standardowo 18 000 USD rocznie, dla mnie jako inwestora indywidualnego byli skłonni obniżyć cenę do 5000 USD. Znalazłem jednak stronę, na której można było wykupić pojedyncze artykuły naukowe i zapłaciłem za fragment numeru 10 USD. Cieszmy się więc, że możemy czytać takie artykuły na blogu za darmo bo jak widać wiedza kosztuje i to nie mało.
Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
-
- Forumowy wyga
- Posty: 287
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:24
- Tu mieszkam: Warszawa
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
1 rok ? Hmmm, obligacje to długoterminowa inwestycja. Rok to błysk jedynie na tym rynku ...
Korporacyjne, czy rządowe to były ?
Ale dzięki za odkopanie tego wpisu. Dobre to jest.
Korporacyjne, czy rządowe to były ?
Ale dzięki za odkopanie tego wpisu. Dobre to jest.
-
- Gość niedzielny
- Posty: 16
- Rejestracja: 08 cze 2024, 20:25
- Tu mieszkam: Niemcy
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
Zrób T Bill Laddering przez rok lub dłużej.
Dolarowo nie stracisz.
Dolarowo nie stracisz.
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
1 rok to rzeczywiście krótko ale odpowiedziałem sobie na pytanie czy kupiłbym je teraz i odpowiedź była negatywna. Były to stripsy rządowe.
T Bill Laddering - ciekawa strategia, jeszcze o niej nie słyszałem ale na razie odpuszczam obligacje.
T Bill Laddering - ciekawa strategia, jeszcze o niej nie słyszałem ale na razie odpuszczam obligacje.
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
1. Wybrać kilka rożnych branż, w badaniu prawdopodobnie było ich 25, bo żadna z pozycji nie mogła przekroczyć 2% wartości portfela (banki, linie lotnicze, usługi zdrowotne, motoryzacja)
2. Dla każdej z branż wytypować spółki, które nie są groszowe, mają kapitalizację powyżej 50 milionów dolarów i są notowane na amerykańskiej giełdzie
3. Dla każdej ze spółek pobrać dane o cenie wszystkich obligacji jakie wyemitowała i podać procentowo jak ich cena zmieniła się w przeciągu 1,2,3,5,20, 3 miesięcy (połączenie strategii 3 dniowej z 3 miesięczną dawało średnio 1,55% miesięcznie=20,27% rocznie przy ograniczeniu jeszcze bardziej wahań), (pozostałe okresy są do wykorzystania na koncie demo, do porównania wyników)
4. Dla danych okresów stworzyć rankingi i na ich podstawie na początku miesiąca kupić najlepszą ze spółek na podstawie rankingu 3 miesięcznego i 3 dniowego i analogicznie sprzedać najgorsze akcje. Okres rebalansowania dla rankingu 3 dniowego jest codziennie, a dla 3 miesięcznego co miesiąc. Każdy zakup ma tę samą wagę. Korelacja na początku miesiąca wynosi około 25%. Myślałem o skorzystaniu z opcji ale przy moim kapitale najwyższa cena akcji musiałaby wynosić nie więcej niż 28USD(przy 60 pozycjach na rachunku). Muszę policzyć czy prowizje by mnie nie zjadły gdybym wystawił jedną opcję na akcje o cenie 23 USD a resztę wagi dokupił w akcjach. Przy korzystaniu z dwóch rankingów w badaniu prawdopodobnie uczestniczyło 100 różnych pozycji, ja zakładam u siebie 60 ale wolałbym mniej, żeby skorzystać z opcji.
5. Czy można handlować opcjami po godzinach handlu, tak jak akcjami? Jeśli nie, to kiepsko, ponieważ kupno akcji wcześniej przed otwarciem giełdy daje mi (pewnie iluzoryczne) poczucie przewagi nad dużymi graczami, którzy nie są obecni ze względu na niską płynność.
6. Czy ktoś ma pomysł co oznacza to zdanie, szczególnie ten 1%? „Because the dynamics of the daily and monthly BEAM signals are different, we expect their correlation to be low. Indeed, the correlation between the monthly returns of the daily and monthly industry-neutral BEAM portfolios is 0.23 and is significantly different from zero at the 5%, but not at the 1%, level. A key benefit of diversification consists of reducing the volatility of the portfolio.”
2. Dla każdej z branż wytypować spółki, które nie są groszowe, mają kapitalizację powyżej 50 milionów dolarów i są notowane na amerykańskiej giełdzie
3. Dla każdej ze spółek pobrać dane o cenie wszystkich obligacji jakie wyemitowała i podać procentowo jak ich cena zmieniła się w przeciągu 1,2,3,5,20, 3 miesięcy (połączenie strategii 3 dniowej z 3 miesięczną dawało średnio 1,55% miesięcznie=20,27% rocznie przy ograniczeniu jeszcze bardziej wahań), (pozostałe okresy są do wykorzystania na koncie demo, do porównania wyników)
4. Dla danych okresów stworzyć rankingi i na ich podstawie na początku miesiąca kupić najlepszą ze spółek na podstawie rankingu 3 miesięcznego i 3 dniowego i analogicznie sprzedać najgorsze akcje. Okres rebalansowania dla rankingu 3 dniowego jest codziennie, a dla 3 miesięcznego co miesiąc. Każdy zakup ma tę samą wagę. Korelacja na początku miesiąca wynosi około 25%. Myślałem o skorzystaniu z opcji ale przy moim kapitale najwyższa cena akcji musiałaby wynosić nie więcej niż 28USD(przy 60 pozycjach na rachunku). Muszę policzyć czy prowizje by mnie nie zjadły gdybym wystawił jedną opcję na akcje o cenie 23 USD a resztę wagi dokupił w akcjach. Przy korzystaniu z dwóch rankingów w badaniu prawdopodobnie uczestniczyło 100 różnych pozycji, ja zakładam u siebie 60 ale wolałbym mniej, żeby skorzystać z opcji.
5. Czy można handlować opcjami po godzinach handlu, tak jak akcjami? Jeśli nie, to kiepsko, ponieważ kupno akcji wcześniej przed otwarciem giełdy daje mi (pewnie iluzoryczne) poczucie przewagi nad dużymi graczami, którzy nie są obecni ze względu na niską płynność.
6. Czy ktoś ma pomysł co oznacza to zdanie, szczególnie ten 1%? „Because the dynamics of the daily and monthly BEAM signals are different, we expect their correlation to be low. Indeed, the correlation between the monthly returns of the daily and monthly industry-neutral BEAM portfolios is 0.23 and is significantly different from zero at the 5%, but not at the 1%, level. A key benefit of diversification consists of reducing the volatility of the portfolio.”
-
- Forumowy wyga
- Posty: 287
- Rejestracja: 14 mar 2021, 22:24
- Tu mieszkam: Warszawa
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
Ad. 5 - nie można. Poza typowymi godzinami to właśnie głównie duzi są obecni. Nie ma takiej płynności, gdyż duzi handlują dużymi pakietami. To własnie dla nich jest ten system. Sami go sobie stworzyli :)
-
- Stały bywalec
- Posty: 70
- Rejestracja: 25 lut 2024, 22:15
- Tu mieszkam: Poland
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
Na rynku obligacji USA nastąpił niespotykany dotąd krach (gdzieś od ok. 2007 roku). Przecież to gołym okiem widać.
Jak rządowe mają wysoką rentowność (a tym samym ich cena mocno spadła), to trudno żeby komunalne lub korporacyjne zachowywały się inaczej.
Źródło tego jest w wysokich poziomach długu publicznego USA i dawno nie widzianych poziomów stóp procentowych (wróciliśmy do poziomu 2007).
Taka konfiguracja nie jest możliwa do utrzymania, gdyż przyrost długu przekracza przyrost PKB, co przyznaje publicznie nawet Jerom Powell.
Ray Dalio też dawno o tym ostrzega.
Krótko mówiąc - konfiguracja na dziś, to spirala zadłużenia.
Trudno powiedzieć jak się to dalej rozwinie. Można mocno ciąć wydatki, podnosić podatki, albo obniżyć stopy. 2 pierwsze ograniczą PKB, a ostatnie grozi powrotem inflacji.
Jest oczywiście możliwy też super-optymistyczny scenariusz, gdzie inflacja wróci jakoś do celu, stopy radykalnie spadną i wszystko się ułoży.
Ale biorąc pod uwagę geopolitykę (cła, wojny handlowe, odwrót od globalizacji), nie wydaje się to być scenariusz bazowy.
Pojawia się więc problem taki, że ew wzrost wartości obligacji długoterminowych (jeśli nastąpi), będzie prawdopodobnie skorelowany ze spadkiem wartości dolara. Już to się zaczęło, dlatego powstrzymałem się z zakupem tej waluty jakiś czas temu.
Tym bardziej, że złotówka jest niedowartościowana. Realny efektywny kurs walutowy PLN jest bowiem oderwany od rzeczywistości, tj zbyt niski w stosunku do tego co Polska jako kraj wytwarza.
Rozwiązaniem w Polsce jest inflacja przy stałym kursie, albo zwalczenie inflacji przy wzroście wartości PLN.
Prezes Glapiński najwyraźniej wybrał to drugie (skoro PiS już nie rządzi, to nie ma i tak kogo wspierać drukowaniem pieniędzy, więc chyba zajął się tym czym powinien się od początku zająć).
Jak rządowe mają wysoką rentowność (a tym samym ich cena mocno spadła), to trudno żeby komunalne lub korporacyjne zachowywały się inaczej.
Źródło tego jest w wysokich poziomach długu publicznego USA i dawno nie widzianych poziomów stóp procentowych (wróciliśmy do poziomu 2007).
Taka konfiguracja nie jest możliwa do utrzymania, gdyż przyrost długu przekracza przyrost PKB, co przyznaje publicznie nawet Jerom Powell.
Ray Dalio też dawno o tym ostrzega.
Krótko mówiąc - konfiguracja na dziś, to spirala zadłużenia.
Trudno powiedzieć jak się to dalej rozwinie. Można mocno ciąć wydatki, podnosić podatki, albo obniżyć stopy. 2 pierwsze ograniczą PKB, a ostatnie grozi powrotem inflacji.
Jest oczywiście możliwy też super-optymistyczny scenariusz, gdzie inflacja wróci jakoś do celu, stopy radykalnie spadną i wszystko się ułoży.
Ale biorąc pod uwagę geopolitykę (cła, wojny handlowe, odwrót od globalizacji), nie wydaje się to być scenariusz bazowy.
Pojawia się więc problem taki, że ew wzrost wartości obligacji długoterminowych (jeśli nastąpi), będzie prawdopodobnie skorelowany ze spadkiem wartości dolara. Już to się zaczęło, dlatego powstrzymałem się z zakupem tej waluty jakiś czas temu.
Tym bardziej, że złotówka jest niedowartościowana. Realny efektywny kurs walutowy PLN jest bowiem oderwany od rzeczywistości, tj zbyt niski w stosunku do tego co Polska jako kraj wytwarza.
Rozwiązaniem w Polsce jest inflacja przy stałym kursie, albo zwalczenie inflacji przy wzroście wartości PLN.
Prezes Glapiński najwyraźniej wybrał to drugie (skoro PiS już nie rządzi, to nie ma i tak kogo wspierać drukowaniem pieniędzy, więc chyba zajął się tym czym powinien się od początku zająć).
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
T Bill Laddering - nie wiedziałem, że jest fachowa nazwa tego co właściwie sam robię. Po prostu kupuję T-Bills 3-6M i trzymam do terminu zapadalności. Teraz już nie wyobrażam sobie trzymać gotówki.
-
- Stały bywalec
- Posty: 70
- Rejestracja: 25 lut 2024, 22:15
- Tu mieszkam: Poland
Re: Quantitative trading, wycena akcji na podstawie cen obligacji
Nawet jak nie trzymasz do terminu zapadalności, to i tak nic nie ryzykujesz. Praktycznie trudno to sprzedać bez jakiegoś zysku.
Tylko ryzyko kursowe.
Tylko ryzyko kursowe.