Momentum trading 2.0
Momentum trading 2.0
Jak zwykle nudząc się na lotnisku i czekając na przesiadkę, zacząłem dłubać w Excelu i... podzielę się tym, co wydłubałem :)
Pewnie wszyscy już wiedzą, że najstarszą (i jedyną) skuteczną strategią świata, która działa na stałych założeniach, jest momentum trading. Indeks stworzony w 1994 roku przez Morgan Stanley od tamtej pory sam w sobie bije już benchmark średnio rocznie o czterdzieści procent:
Nie jest też żadną tajemnicą, że spokojnie można ten indeks naśladować przy pomocy algorytmicznego ETF-a iShares MSCI USA Momentum Factor ETF i pobić tym samym wyniki 99% zawodowych funduszy inwestycyjnych. Dorzucając do tego SHORT PUT-y i COVERED CALL-e, albo nawet pożyczkę z margina, to już w ogóle abstrakcja wychodzi, jak na pasywne podejście. Ten ETF jednakże dwa razy w roku dokonuje rebalansowania (na koniec maja i na koniec listopada) wyrzucając spółki, które przestały spełniać definicję "momentum" i dorzucając w to miejsce te, które ją spełniać zaczeły.
Pomyślałem sobie w związku z tym, że poprzeglądam, czy te momenty rebalansowania w jakikolwiek znaczący sposób wpływają na zachowanie się potem całego ETF-a, ale zanim do tego doszedłem, to co innego rzuciło mi się przy okazji w oczy, a mianowicie... sezonowość(!).
Historia ETF-a jest krótka, ale ewidentnie widać, że ten momentum trading ma swoje najlepsze miesiące i najgorsze miesiące. Co więcej, obserwacje są takie same, nawet uwzględniając szalone pierwsze miesiące 2020 roku. Zerknijcie:
Bezapelacyjnie widać, że najgorsze miesiące dla momentum trading to marzec, wrzesień i grudzień. Kiepski jest też październik, ale wybitnie dobre są: styczeń, maj, lipiec i listopad. Gdyby te różnice były mniejsze, to uznałbym, że to szum, bo próba jest dość mała. No ale tutaj różnice są ewidentne i wyniki potwierdzają się, jeśli policzone są zarówno z "normalnych czasów", jak i z uwzględnieniem tego dziwnego 1H 2020 roku.
Oszczędności życia bym na to nie stawiał, ale warto mieć tę sezonowość z tyłu głowy podejmując decyzję o ewentualnym wchodzeniu albo wychodzeniu ze tego instrumentu, a skądinąd wiem, że sporo osób tutaj go używa :)
Pewnie wszyscy już wiedzą, że najstarszą (i jedyną) skuteczną strategią świata, która działa na stałych założeniach, jest momentum trading. Indeks stworzony w 1994 roku przez Morgan Stanley od tamtej pory sam w sobie bije już benchmark średnio rocznie o czterdzieści procent:
Nie jest też żadną tajemnicą, że spokojnie można ten indeks naśladować przy pomocy algorytmicznego ETF-a iShares MSCI USA Momentum Factor ETF i pobić tym samym wyniki 99% zawodowych funduszy inwestycyjnych. Dorzucając do tego SHORT PUT-y i COVERED CALL-e, albo nawet pożyczkę z margina, to już w ogóle abstrakcja wychodzi, jak na pasywne podejście. Ten ETF jednakże dwa razy w roku dokonuje rebalansowania (na koniec maja i na koniec listopada) wyrzucając spółki, które przestały spełniać definicję "momentum" i dorzucając w to miejsce te, które ją spełniać zaczeły.
Pomyślałem sobie w związku z tym, że poprzeglądam, czy te momenty rebalansowania w jakikolwiek znaczący sposób wpływają na zachowanie się potem całego ETF-a, ale zanim do tego doszedłem, to co innego rzuciło mi się przy okazji w oczy, a mianowicie... sezonowość(!).
Historia ETF-a jest krótka, ale ewidentnie widać, że ten momentum trading ma swoje najlepsze miesiące i najgorsze miesiące. Co więcej, obserwacje są takie same, nawet uwzględniając szalone pierwsze miesiące 2020 roku. Zerknijcie:
Bezapelacyjnie widać, że najgorsze miesiące dla momentum trading to marzec, wrzesień i grudzień. Kiepski jest też październik, ale wybitnie dobre są: styczeń, maj, lipiec i listopad. Gdyby te różnice były mniejsze, to uznałbym, że to szum, bo próba jest dość mała. No ale tutaj różnice są ewidentne i wyniki potwierdzają się, jeśli policzone są zarówno z "normalnych czasów", jak i z uwzględnieniem tego dziwnego 1H 2020 roku.
Oszczędności życia bym na to nie stawiał, ale warto mieć tę sezonowość z tyłu głowy podejmując decyzję o ewentualnym wchodzeniu albo wychodzeniu ze tego instrumentu, a skądinąd wiem, że sporo osób tutaj go używa :)
Re: Momentum trading 2.0
Ciekawe...
Swoją drogą nie sądzisz, że ETF momentum w 100% na USA to pewne ryzyko i warto go uzupełnić np. IMTM lub DWCR?
Swoją drogą nie sądzisz, że ETF momentum w 100% na USA to pewne ryzyko i warto go uzupełnić np. IMTM lub DWCR?
Re: Momentum trading 2.0
Sprawdź ich wyniki w porównaniu do benchmarku, to sam sobie odpowiesz. Korelacja z S&P 500 na poziomie 84%, a wyniki -5% średniorocznie i -11% YTD.
International Momentum MSCI wygląda trochę lepiej, ale tam są średnioroczne zwroty na poziomie +5.6%, no to nie wiem, co można tu porównywać.
Co do ryzyka inwestowania "all US", to warto zwrócić uwagę, że dzisiaj ponad połowa spółek z S&P 500 ponad połowę swoich przychodów generuje z poza terytorium USA. Nawet najbardziej amerykańska z amerykańskich spółek, czyli Apple, z samych Stanów Zjednoczonych ma tylko 39% przychodów.
Dzisiaj wszystko i tak jest skorelowane, a stawiając na amerykańskie spółki, stawiasz tak naprawdę na globalną gospodarkę, bo klienci, kontrahenci, poddostawcy i podwykonawcy pochodzą z całego świata. No a jak już kapitał zaczyna płynąć na rynki finansowe, to w pierwszej kolejności jednak na Wall Street, a nie do Kambodży, więc z tą dywersyfikacją o jakieś dziwne gospodarki, to nie ma co przesadzać. No ale to temat na inną dyskusję.
International Momentum MSCI wygląda trochę lepiej, ale tam są średnioroczne zwroty na poziomie +5.6%, no to nie wiem, co można tu porównywać.
Co do ryzyka inwestowania "all US", to warto zwrócić uwagę, że dzisiaj ponad połowa spółek z S&P 500 ponad połowę swoich przychodów generuje z poza terytorium USA. Nawet najbardziej amerykańska z amerykańskich spółek, czyli Apple, z samych Stanów Zjednoczonych ma tylko 39% przychodów.
Dzisiaj wszystko i tak jest skorelowane, a stawiając na amerykańskie spółki, stawiasz tak naprawdę na globalną gospodarkę, bo klienci, kontrahenci, poddostawcy i podwykonawcy pochodzą z całego świata. No a jak już kapitał zaczyna płynąć na rynki finansowe, to w pierwszej kolejności jednak na Wall Street, a nie do Kambodży, więc z tą dywersyfikacją o jakieś dziwne gospodarki, to nie ma co przesadzać. No ale to temat na inną dyskusję.
Re: Momentum trading 2.0
Ciężko, żeby to porównanie wyglądało inaczej patrząc na wykresy SP500 vs DAX lub SP500 vs FTSE.
Pytanie czy papiery z USA nie są już zbyt napuchnięte względem innych krajów?
Pisał o tym (tj. o dywersyfikacji) kiedyś pewien mądry człowiek tutaj :) https://www.tradingforaliving.pl/w-co-z ... -2020-rok/
Cytat z linku: "(...)zainwestowałbym przynajmniej w pięć niezwiązanych ze sobą gospodarek lub sektorów tak, aby każda z inwestycji stanowiła maksymalnie 5-10% wartości całego portfela.
Na dzisiaj proponowałbym, aby były to chociażby Brazylia, Korea Południowa, Chiny, Rosja, Pakistan, Indonezja, Filipiny, Wietnam (lub cała Azja, np. pod postacią ETF-a o symbolu EEMA). Dobrym wyborem będą też sektor energetyczny, branża rolnicza, robotyka i automatyka, odnawialne źródła energii czy samochody elektryczne.
Unikałbym za to przewartościowanych Stanów Zjednoczonych czy wypalającej się Europy oraz wszelkich internetowych spółek technologicznych."
Pytanie czy papiery z USA nie są już zbyt napuchnięte względem innych krajów?
Pisał o tym (tj. o dywersyfikacji) kiedyś pewien mądry człowiek tutaj :) https://www.tradingforaliving.pl/w-co-z ... -2020-rok/
Cytat z linku: "(...)zainwestowałbym przynajmniej w pięć niezwiązanych ze sobą gospodarek lub sektorów tak, aby każda z inwestycji stanowiła maksymalnie 5-10% wartości całego portfela.
Na dzisiaj proponowałbym, aby były to chociażby Brazylia, Korea Południowa, Chiny, Rosja, Pakistan, Indonezja, Filipiny, Wietnam (lub cała Azja, np. pod postacią ETF-a o symbolu EEMA). Dobrym wyborem będą też sektor energetyczny, branża rolnicza, robotyka i automatyka, odnawialne źródła energii czy samochody elektryczne.
Unikałbym za to przewartościowanych Stanów Zjednoczonych czy wypalającej się Europy oraz wszelkich internetowych spółek technologicznych."
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2020, 15:24 przez winio, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Momentum trading 2.0
To akurat dosc dziwne, bo skoro MSCI World oznacza wiekszy koszyk spolek do wyboru, to i tak te z najsilniejszym momentum powinny zostac wyselekcjonowane. Jesli beda to spolki z USA, to wynik powinien odpowiadac MSCI USA momentum.
Niech ktos stwozy ETFa momentum na China H-Shares z rebalancingiem co miesiac to wchodze all in ;-)
Niech ktos stwozy ETFa momentum na China H-Shares z rebalancingiem co miesiac to wchodze all in ;-)
Re: Momentum trading 2.0
dzięki Tomek za super analizę :)
Re: Momentum trading 2.0
Nope.
IMTM Fund Description
IMTM tracks an index of large- and midcap stocks from developed countries, ex-US. The fund selects stocks by momentum and weights stocks by market cap and momentum.
Re: Momentum trading 2.0
Winio, jeśli nie zdążyłeś zauważyć, to od stycznia do dzisiaj sytuacja krajów rozwijających się nieco jednak uległa zmianie :) Emerging markets nie podniosą się po recesji tak szybko jak USA czy Europa, bo nie mają tak silnych gospodarek, nie mają tak silnych banków centralnych, nie mają tak silnych rządów i nie mają tak silnych walut, a w dodatku sporo zawodów opiera się tam na tradycyjnych odnogach gospodarki, które ucierpiały najbardziej.
Poza tym, o czym my tu w ogóle rozmawiamy? Przecież sama idea "momentum trading" polega właśnie na tym, żeby kupować to, co ostatnio mocno urosło, a nie to, co jest tanie...
PS. Glina, wydaje mi się, że dobre wyniki momentum z USA vs. momentum z całego świata mogą mieć coś wspólnego z tym, że w USA najpopularniejszy rodzaj algorytmów i wszystkich tych strategii CTA, to właśnie pochodne momentum trading, czyli podłączanie się pod trwające trendy i skupowanie akcji rosnących, przez co mamy takie koło zamachowe, które samo się napędza. Na innych giełdach nie ma algorytmów, które mogłyby śmigać w samopas i magnifikować wszystkie te ruchy do góry, rozszerzając je na długie miesiące. Ale to tylko taka moja teoria.
Poza tym, o czym my tu w ogóle rozmawiamy? Przecież sama idea "momentum trading" polega właśnie na tym, żeby kupować to, co ostatnio mocno urosło, a nie to, co jest tanie...
PS. Glina, wydaje mi się, że dobre wyniki momentum z USA vs. momentum z całego świata mogą mieć coś wspólnego z tym, że w USA najpopularniejszy rodzaj algorytmów i wszystkich tych strategii CTA, to właśnie pochodne momentum trading, czyli podłączanie się pod trwające trendy i skupowanie akcji rosnących, przez co mamy takie koło zamachowe, które samo się napędza. Na innych giełdach nie ma algorytmów, które mogłyby śmigać w samopas i magnifikować wszystkie te ruchy do góry, rozszerzając je na długie miesiące. Ale to tylko taka moja teoria.
Re: Momentum trading 2.0
W sumie chyba masz rację, za dużo człowiek kombinuje...
50% ETF na momentum (wraz z wystawianymi opcjami) + 50% obligacji rządowych znając życie zrobi lepszą robotę niż większość traderów :)
Do tego ewentualnie jakiś hedge walutowy na parę USD/PLN i zamiast siedzieć na forum można iść na ryby...
... czy kiepskie wyniki grudnia (koniec roku) mogą mieć coś wspólnego z ewentualną optymalizacją podatkową?
50% ETF na momentum (wraz z wystawianymi opcjami) + 50% obligacji rządowych znając życie zrobi lepszą robotę niż większość traderów :)
Do tego ewentualnie jakiś hedge walutowy na parę USD/PLN i zamiast siedzieć na forum można iść na ryby...
... czy kiepskie wyniki grudnia (koniec roku) mogą mieć coś wspólnego z ewentualną optymalizacją podatkową?
Re: Momentum trading 2.0
A czy IWMO nie daje takiej dywersyfikacji na cały świat? Większość spółek w nim i tak jest z US, ale jest też trochę np. z HK. No i jest dostępny u brokerów europejski, więc łatwiejszy zakup.
Re: Momentum trading 2.0
Ta dywersyfikacja za dużo nie daje, ale IWMO też jest OK, bo różnicy praktycznie nie ma żadnej.
Re: Momentum trading 2.0
Szkoda tylko, że jeden udział nie kosztuje 10x mniej. Chętnie bym kupił taki ETF z zamiarem wystawiania na niego opcji (tak jak Tomek pisał), ale niestety wykonanie takiej opcji to jednorazowo ok. 15k$, czyli cały mój portfel (a musi zostać miejsce na obligacje). Natomiast sama uwaga co do miesięcy - super. Niedługo listopad to zobaczymy jak będzie :)
- CoinsMakingCoins
- Stały bywalec
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 mar 2020, 15:20
Re: Momentum trading 2.0
iShares Edge MSCI USA Momentum Factor UCITS kosztuje 8.3€ na Xetrze (mam z tego zbudowane swoje IKE w mBanku).
Re: Momentum trading 2.0
Masz na myśli QDVA?
Pod względem poziomu ceny jest OK, ale gorzej z dostępnością opcji (do covered calli i naked putów).
Pod względem poziomu ceny jest OK, ale gorzej z dostępnością opcji (do covered calli i naked putów).
- CoinsMakingCoins
- Stały bywalec
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 mar 2020, 15:20