Strona 1 z 3

Netflix

: 17 lip 2017, 14:46
autor: Greg
Dziś opowiem Wam ciekawostkę o chyba najbardziej znanym serwisie streamingowym zwanym NETFLIXem. Oczywiście nie traktujemy tego jako żadna porada, ale niech każdy się zastanowi na sposobem analizy i nad tym czy w ogóle ten model biznesowy ma szanse zaprowadzić NETFLIXa na szczyty sławy czy na dno bankructwa.

Po pierwsze musimy sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie : "Dlaczego spółki technologiczne w USA są tak skrajnie drogie, że już standardowo każdy chce je mieć".

Odpowiedź zaklęta jest w poniższych 2ch wykresach :

Obrazek
Obrazek

Otóż rynek spostrzegł, że po co pakować pieniądze w coś co się nazywa "Aktywne zarządzanie z sowitą prowizją", lepiej zapakować pieniądzę w ETFy czyli fundusze pasywne z opłatą 0.5%. Więcej dla użytkownika kasy zostaje, ale potem wszyscy walą w te ETFy jak szaleni i rynek pompuje akcje bez jakiegokolwiek zastananowienia się - czy te wartości mają jakikolwiek sens. Cały proces wspomagają banki centralne dając poczucie, że wyceny spółek po 800MLD$ to coś normalnego (patrz APPLE), a one po prostu w pewnym sensie próbują bawić się w wojnę walutową osłabiając swoje waluty przez skupowanie akcji (Centralny Bank Szwajcarii). Cóż za czasów aktywnego zarządzania, raczej żaden zarządzający nie kupiłby firmy wartej 70MLD$, która nie przynosi realnego zysku, a cała jej kapitalizacja opiera się na "potencjalnej możliwości zwiększania ilości klientów". Tyle, że jeżeli modeli biznesowy nie działa to trochę jak dolewania oliwy do ognia, bo jak przy 100zł tracimy 10zł przy 200zł 20zł i przy 1000zł już 150zł, przy 2000zł 300zł to czy przy 10000zł nie stracimy oby 5000zł. I o tym jest ten wpis.

Podstawowe parametry NETFLIXa wskazują chore wartości. Ja sam uwielbiam spółki modne, skrajnie przewartościowane, których szanse powodzenia oceniam na max 20%, które nie są zyskowne, proszą co chwilę o pieniądze i które nie realizują żadnego zysku na działalności operacyjnej n-ty rok mamiąc inwestorów potencjalnym zwrotem w miedzy czasie wyprzedając akcje insiderów z prędkością światła, które nie mają pieniędzy i w sporej części lecą na "wizji", która nie wychodzi na to, żeby się sprawdziła, ale do rzeczy.

Oczywiście każdy wie co to NETFLIX, już nawet T-Mobile trąbi o tym, że dostaje się go gratis. Spółka generalnie produkuje "Super-Seriale" (zasłynęła produkcją House of Cards (nie
oglądałem)). Z "Super-Serialami" jest tak, że dziś zrobie jeden, który jest super a następnych 20 niekoniecznie będzie super. Jedno wiadomo. Muszę je "tłuc" na potęgę, żeby ludziom non-stop dostarczać atrakcji i trafić w coś co będzie "super" i magicznie przyciągać klientów.

Generalnie obóz NETFLIXa dzieli się jak zwykle na 2 grupy. Byki i niedźwiedzie. O dziwo akcji sprzedanych krótko jest ok 4-5% (to bardzo mało, więc gdy potencjalnie lawina zejdzie to
spadki rządu -15% w dzień nie zrobią na mnie wrażenia), więc 95% ludzi wierzy w mega sukces NETFLIXa. Gdzie różnica między takim postrzeganiem?

Otóż różnica tkwi tutaj :

1/ Byki twierdzą tak :

Obrazek

2/ Niedźwiedzie twierdzą tak :

Obrazek

Byki twierdzą, że wraz ze wzrostem ilości subskrybcji w pewnym momencie spółka zacznie zbierać żniwa i wychodzić na plus. Generalnie spółka w tej chwili pokazuje zyski, ale jak się
spojrzy w bilans to te zyski są na papierze bo w realu to ich nie ma. To trochę tak, jakbyśmy wydali 100zł na naszą działalność, pożyczli 200zł na kredyt i powiedzieli, że jesteśmy 100zł
na plusie. Od razu Wam powiem, że do tej pory scenariusz #1 się nie realizuje. Spółka w trybie wręcz wykładniczym zaczyna coraz więcej i więcej inwestować w nowe seriale. Zarząd
sprzedaje inwestorom chyba najbardziej absurdalne wytłumaczenie jakie by można sprzedać. Coś ala :

"Wiemy, że nie jesteśmy rentowni, ale przejdzie taki dzień, że za te wszystkie seriale, które wyprodukowaliśmy ludzie będą chcieli płacić, żeby je obejrzeć w przyszłości" - inaczej
mówiąc za 10 lat ludzie będą płacili Netflixowi nie dlatego, że ma nowe seriale i robi ich 20 na raz, z czego każdy ma po 15 sezonów i po 15 odcinków, ale ze względu na to, że po 10
latach ludzie sobie przypomną o House of Cards sezon 1 i stwierdzą, że za to zapłacą i od tego momentu Netflix już nic robić nie będzie musiał, bo teraz wszyscy będą kupować dostęp ze
względu na ten stary kontent (od słowa content - czyli zawartość - to dość popularne słowo w każdym sprawozdaniu Netflixa), podczas gdy za darmo na torrentach to bedzie wisało od lat 7.

Jak się patrzę na demografię i na ilość ludzi w USA, którzy nie wybierają się już w ogóle na emeryturę, bo demografia się wali, to w/w stwierdznie w/g mojej logiki wydaje się skrajnie
naciągane. Przy setkach seriali zapomnisz po 3 miesiącach co było modne a co nie. Netflix walczy z nudą serwując nam wieczne seriale za które płaci coraz więcej i więcej i więcej.
Zanim przejdziemy dalej opowiem Wam cały sekret tego jak ja patrzę się na takowe spółki i wybieram potencjał do zarobku. Patrzę się na 3 rzeczy, z czego ważność ich jest odwrotna - czyli #3 najważniejsze, a #1 nieważne praktycznie

1/ Spółka generuje zysk i ma sporą marżę - no cóż Netflix na 10MLD$ przychodów generuje 0.3MLD$ zysku, to daje około 3-4% marży. Marża jest trochę taka jak w TESCO na produktach - czyli bardzo mała, wynika to z przeogromnej konkurencji. HBO GO, Amazon i wiele wiele innych.
2/ Spółka generuje dodatni strumień pieniężny z działalności operacyjnej - działalność operacyjna to nic innego jak to czy model biznesowy działa - niestety tu nie działa. Spółka
generuje straty na działalności operacyjnej, tylko to, że zadłuża się daje poczucie i przekonanie, że spółka jest zyskowna. Spółka za 2016 rok na działalności operacyjnej straciła
1.5MLD$ a w 2015 roku 0.75MLD$. W 1Q2017 (dziś wyniki za 2Q) spółka pokazała 0.34MLD$ straty na działalności operacyjnej. Niestety autytuje się sprawozdania w USA co pół roku, a więc 1Q można naciągać, w 2Q - autytorzy mogą wprowadzać zmiany, które często potrafią zachwiać wynikami spółek.
3/ Pozytywny Free Cash Flow - To nic innego jak zysk operacyjny pomniejszony o wydatki kapitałowe. Jak wiecie, albo słyszeliście słówko CAPEX (CAPital EXpenditures - czyli wydatki
kapitałowe). Jeżeli dzisiaj kupuje fabrykę za 1MLD$ a wiem, że będę jej używał przez 50 lat to rocznie mogę sobie ją amortyzować tzn, odpisywać tylko 1MLD$/50lat. Tyle, że co z tego
jeżeli i tak w tym miesiącu, gdy kupiłem fabrykę musiałem za nią z konta zapłacić 1MLD$. Zatem Free Cash Flow pokazuje REALNE wypływy z konta spółki. Netflix ma cholernie wielkie
potrzeby CAPEXowe i każdego miesiąca wydaje ogromne pieniądze na produkcję nowych seriali, które potem amortyzuje. Niestety NAJCZĘŚCIEJ spółki aby ukrywać problemy zaczynają bawić się w rozkładanie amortyzacji. Zatem kupuje fabrykę, którą amoryzować będę nie 50 lat a ... 1000 lat. To oczywiście przejaskrawienie, ale sporo firm, które padły dobierało się do amoryzacji, żeby poukrywać w księgach straty. W przypadku NETFLIXa jest to tak zastanawiające, że Netflix jawnie mówi, że amortyzuje kontent przez 2-3 lata (to czemu nie 20 lat skoro chce generować zyski ze sprzedaży starych seriali o których była wcześniej mowa?).

Ten kto czytał książkę Benjamina Grahama "Inteligentny Inwestor" - zresztą gościa który wychował Warrena Buffeta tam przekazuje następującą zasadę :

"Never buy stocks in a company if it's free cash flow is negative"

No to zerknijmy co NETFLIX pokazuje.

Po pierwsze cała giełda patrzy się tylko na jedno - czy przyrosła ilość płatnych subskrybcji. Niedawno NETFLIX ogłosił wejście na rynek Chiński. Niestety sam tego zrobić nie może, więc
musiał streamować kontent za pośrednictwem chińskiego operatora słono mu za to płacąc. Niestety niestety nikt nie chce się przyznać ile to będzie kosztowało, ale patrząc na marże 4% jest jedną wielką niewiadomą czy to NETFLIX będzie chciał zarobić pieniądze, czy raczej chiński operator. W ogóle jest 100 pytań czy w Chinach się sprawdzi to co w USA i czy Chińczycy chętnie zaczną oglądać nowe seriale, a nie będą je ściągać przez torrenta. Czy regulator rynku pozwoli w ogóle na to, żeby puszczać takie a nie inne filmy - przecież tam jest jedna wielka cenzura.

Zatem sukces Netflixa wyraża poniższy wykres :

Obrazek

Widać już, że rynek USA stał się płaski i klientów nie przybywa. NETFLIX ma też bardzo duży problem z dzieleniem się hasłami. 3 osoby kupują jedno konto i się dzielą oglądaniem. To nagminne przy NETFLIXie. Niestety nie za dużo może zrobić w tym temacie i nawet nie próbuje choć wie, że jest takowy problem. Jeżeli popatrzymy na przebieg ceny akcji jest on skrajnie skorelowany z ilością klientów. Za chwilę prawie 100MLN osób będzie oglądało NETFLIXa.

Wszyscy się cieszą oprócz chyba NETFLIXa, dla którego ten biznes nie jest w ogóle dochodowy :

Obrazek

Powiedzmy, że NETFLIX z grubej rury ruszył w 2015 roku. Chyba wtedy House of Cards zabłysnął i tak narodził się NETFLIX mekka najlepszych seriali. Po 2 latach czasy się zmieniają NETFLIX kasuje niektóre produkcje (Sense8, The Get Down), bo stają się tak drogie, że aż za drogie, a Sense8 miał być przełomową produkcją ala House of Cards. Powyższy wykres pokazuje, że póki co twierdzenie niedźwiedzi się sprawdza czyli :

Im więcej klientów tym więcej strat

NETFLIX coraz częściej zapowiada coś, a potem odwołuje. Dziś natknąłem się na jeden z artułów zatytułowany :

America Remains Obsessed With Netflix

Obsesja obsesją, kolejny target na 194$ co da jakąś kapitalizację na poziomie 85MLD$, za firmę której nie za bardzo się składa cały model biznesowy. Jak wiecie obsesja nakłada klapki na oczy. Spółka wydaje coraz więcej na kontent, coraz więcej na marketing i coraz trudniej jest jej pozyskiwac klientów. Cała nadzieja w tej chwili w Chinach u nowego operatora, tyle, że to też są spore koszta licencyjne. Klientów w USA już brakuje, pytanie czy NETFLIX w Europie i Azji się tak przyjmie jak w USA. Na razie patrzymy na to czy spółka generuje zysk. Nie ma nic gorszego niż posiadanie 100MLN klientów i brak możliwości zarobienia na tym, a póki co NETFLIXowi się to udaje. Oczywiście nie znaczy to, że NETFLIXowi się nie uda i nagle zyski eksplodują, ale póki co jest to dość wątpliwe :

Obrazek

Szary słupek pokazuje jak rośnie dług, żółty jak rosną przychody, a zielony jak zmienia się poziom gotówki. Jednak na deser zostawiłem bombe atomową :

Obrazek

NETFLIX ma do zapłacenia 6.6MLD$ w przeciągu najbliższego roku i w sumie 15MLD$ w dłuższym terminie, z czego kolejne 7MLD$ w przeciągu 1-3 lat.

Wniosek z tego taki, że muszą bardzo szybko zacząć zarabiać gigantyczne pieniądze, bo to jest nie do spłacenia przy obecnym modelu biznesowym. Na razie w papierach mają 3.4MLD$ w obligacjach, a ostatnie obligacje plasowali w Europie na 3.625% i kwotę 1MLD EUR z terminem zapadalności 2027 (w USA już nikt nie chce? Ten raport poniżej nie uwzględnia chyba tych papierów) i Moody's dał im ocenę B1, więć praktycznie 3 kroki od "Junk Bond", a więc "Śmieć". Ocena B - to spekulacja i wysokie ryzyko :

Obrazek

Do w/w kwoty 3.4MLD$ doliczmy jeszcze 1.2MLD$ (odpowiednik 1.0MLD EUR) i mamy już 4.6MLD$.

Czy ktoś się tym przejął? A skąd... To nie koniec wywodu.

Spółka coraz większe koszta ponosi na marketing :

Obrazek

A liczba dyrektorów i zarządu wyzbywających się akcji jest wręcz... Rekordowa. Chyba jedna z największych jakie widziałem :

Obrazek

Sam prezes CEO wyzbywa się akcji w takim tempie :

Obrazek

i na pewno będzie mu miło powidać cenę 194$ za akcję.

Zatem czekamy na przełom, zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że spółka zacznie zarabiać w szczególności, że ma 100MLN klientów, ale póki co tego nie widać. Co się stanie gdy tych klientów zacznie ubywać? Czy NETFLIX zacznie jeszcze więcej przepalać kasy na nowe produkcje próbując zachęcić ludzi do korzystania? To już by była równia pochyła.

Re: NetFlix

: 17 lip 2017, 21:35
autor: Grzegorz
kolejny ideal na shorta ale ...rynek jest iracjonalny i moze byc dlugo. Dzis PE=212 wiec kosmos. I jak sam zauwazyles, wszyscy patrza tylko na jeden wskaznik - wzrost ilosci subskrybentow. CEO to wie i dlatego tyle kasy pakuja w marketing. I dopoki nie pokaza zadyszki z pozyskiwaniem nowych klientow to magia bedzie trwala. Nikt nie patrzy na cash flow. Zreszta zapowiedzieli przeciez, ze w 2017 przepala 2 mld $ i nikomu to nie przeszkadza :)

co nie zmienia faktu, ze to jak dla mnie banka i tylko kwestia czasu jak walnie.

Re: NetFlix

: 17 lip 2017, 22:08
autor: TomekSerafin
100 milionów klientów gdyby pomnożyć przez średni roczny abonament 120$ daje 12 miliardów $ przychodów, to chyba nie mało? :-) Netflix nie ma jeszcze reklam, a tu też jest miejsce do osiągnięcia dodatkowego zysku, bo baza 100 milionów dobrze stargetowanych klientów powinna przynieść ładne pieniądze od reklamodawców.

Re: NetFlix

: 17 lip 2017, 22:19
autor: Greg
Właśnie wyszły wyniki za 2Q2017 :

EPS poniżej, przychody marginalnie większe, after hours +8% (sic!), ale ...

Q2’17 free cash amounted to -$608 million vs. -$254 million in the year ago quarter and -$423 million in Q1’17. We anticipate free cash flow of -$2.0 to -$2.5 billion for the full year 2017"

Spółka przyznaje oficjalnie, że będzie 2.5MLD$ straty, ale rynek tego nie widzi. To jest piękne. Już za 1H2017 przepaliła ponad 1MLD$, zatem coraz większe straty.

Macie typowy przykład kompletnie rozjechanego rynku. Firma pokazuje, że coraz gorzej jej się wiedzie, ale przybyło klientów, a jej wartość akcji jest funkcją klientów i nieważne, że straty są coraz większe, bo obsesja i nagonka na Netflixa przysłania wszystkim klapki. Znowu potwierdziła, że im więcej klientów tym coraz większe straty.

Co do reklam - jak się pojawią nikt nie zapłaci już za to.

Za 2015 łącznie przepaliła 840MLN$
Za 2016 łącznie przepaliła 1600MLN$
Za 2017 szacuje przepał 2000-2500MLN$, 2Q2017 Cash Flow z działalności operacyjnej : -534MLN$, za 1H2017 łączenie przepał 1.1MLD$ we Free Cash Flow.

Macie jakieś wątpliwości, że model biznesowy działa?

Spółka za 2016 miała 10MLD$ przychodów, ale co z tego jak tyle samo musiała wydać na produkcje, pensje, marketing żeby utrzymać się na rynku. Produkcja 1 serialu iluś odcinków to setki milionów USD. Średnio za 10-15 odcinków - 200-300MLN$

Re: NetFlix

: 17 lip 2017, 22:46
autor: Tomek
Sformułowania "model biznesowy" i "Netflix" nie powinny nawet znajdować się w tym samym wpisie :) Ja mam wrażenie, że Netflix ciągle działa w mentalności start-upa, czyli "mamy fajny pomysł, ch... tam z biznes planem, ważne, że mamy fajny pomysł". Ta wielomilionowa baza klientów to też takie sobie aktywo, bo drenowanie tych klientów jest ograniczone. Tesla może namówić jednego i tego samego klienta na coraz to nowy produkt, na jakiś dach, raz na kilka lat na wymianę samochodu nawet, jakiś upgrade itd., a na co może namówić jednego klienta Netflix? Na nic, jeden klient = jeden abonament i koniec potencjału. W dodatku abonament, z którego można zrezygnować z dnia na dzień kliknięciem myszki. Ja tu kompletnie nie widzę żadnego sensu w tym netfliksowym przedsięwzięciu od strony biznesowej, abstrahując już od tego, że idea telewizji na żądanie jest oczywiście jak najbardziej fajna.

Greg, bardziej zastanawia mnie jak mogłeś nie oglądać House of Cards? Świetny serial! Narcos też im się udał, ale cała reszta to raczej przeciętniaki, a amortyzowanie ich przez lata to jest już nonsens zupełny... Pytanie tylko czy Netfliks to dobry kandydat na shorta? Moim zdaniem nie. JPMorgan ostatnio zrobił potężną ankietę, z której wyszło, że dzisiaj tylko 10% inwestorów kupuje akcje z uwagi na fundamenty. No i to by była generalnie odpowiedź dlaczego nie short.

Ale generalnie ja też się trzymam z daleka od spółek z negatywnymi przepływami, poza jednym drobnym wyjątkiem :)

Re: NetFlix

: 17 lip 2017, 22:54
autor: Greg
Narcosa tylko oglądałem i bardzo mi się podobał. Jak z nikąd są wzrosty to podencjał na spadki jest przeogromny. Ja to tak podchodzę do tego. :)

Re: NetFlix

: 18 lip 2017, 20:19
autor: Grzegorz
prawie 14% w gore :) Mysle, ze shortujac netflixa mozna zbankrutowac zanim sie doczeka tych spadkow :) Rynek moze pozostawac dluzej iracjonalny niz nam kasy wystarczy. Do tego jak poczytac roznych analitykow powaznych firm to wciaz podsycaja pozytywny obraz firmy. Wiec jak ktos jedzie na fali Tesli to i tu powinninen wskoczyc i plynac z tlumem. Trend is your friend :)

problem, ze oni pokazuja jako nowych klientow takze tych co zapisuja sie na pierwszy okres probny 30 dni, ktory jest bezplatny.

Re: NetFlix

: 18 lip 2017, 21:26
autor: Tomek
Netflix CEO Reed Hastings told UBS analyst Doug Mitchelson, the lone analyst to be allowed into the company's Q2 earnings video Q&A, that the fact Netflix is burning through cash at a higher clip is a sign of the company's success, as its ambition for raking in new subscribers grows around the world.

Nie wiem w sumie czy trzeba tu coś dodawać, jakoś komentować... http://www.barrons.com/articles/netflix ... -social-tw

Re: NetFlix

: 18 lip 2017, 21:52
autor: Grzegorz
akurat Ty uczestniczysz w podobnym wariactwie na Tesli wiec moze wiesz wiecej dlaczego tak sie dzieje ;)

Re: NetFlix

: 18 lip 2017, 21:54
autor: Tomek
Tesla ma fizyczne samochody, dachy, baterie, fabryki, technologię, know-how i PLAN na skeszowanie tego wszystkiego. A Netflix ma... co? :)

Natomiast zgadzam się, że trudno jest zyskownie shortować popularne spółki, które jadą na fali popularności, a nie na fali fundamentów.

Re: NetFlix

: 18 lip 2017, 22:57
autor: Greg
Netflix ma za chwilę konkurencję w postaci Tesli. W końcu zatrudnila Tesla do rady dyrektorów 2 ludków z mediów z czego jeden z Fox News. Skoro automotive jest nierentowny, solar roofy się nie sprzedają, energia odnawialna słabo idzie, baterie robi Panasonic (które i tak zamiast tych najlepszych okazały się najgorsze, bo Tesla teraz chce jakąś austriacką firmę kupić, bo jej technologia jest dużo lepsza), to może teraz czas na seriale? :D

To oczywiście żart i nie temat o Netflixie, ale odnośnie Netflixa :

CEO Netflixa oficjalnie przyznaje, że "przez wiele lat spółka nie zamierza być rentowna". Zamiast 102M widzów wyszło 104M i dzięki temu kurs wzrósł o 14% dając wzrost kapitalizacji z 70MLD$ na 80MLD$ przy coraz większych stratach. No czegoś takiego to jeszcze nie widziałem!

W ogóle to moje 2gie podejście do Netflixa (pierwsze zamknąłem na niewielkiej stracie). Wczoraj kupiłem odrobinę shortów, dzis podwoiłem po takim wystrzale.

Na Netflixie trzeba poczekać do momentu gdy :

a) Spadnie ilość użytowników np. ze 104M na 100M (jak ze 102M zrobiło się 104M i kurs wzrósł o 14%, to aż się boje co się stanie jak ze 104M spadnie na 100M)
b) Obligacje ze względu na dług zostaną zdegradowane na kompletny śmieć
c) Ilość użytkowników będzie stabilna, ale ilość strat będzie wykładnicza
d) Przyjdzie jakiś kryzysik to załamanie o 5% na SP500 da jakieś 20% na Netflixie.

Jedyną możliwość rentowności Netflixa upatruję w jednej rzeczy :

Netflix będzie na tak podbramkowej sytuacji, że zacznie sprzedawać prawa do seriali. Tyle, że pytanie jest takie jak zacznie sprzedawać prawa to nie będzie już wyjątkowy, więc pewnie zacznie zarabiać, ale fascynacja spadnie.

Tak czy siak uważam, że w obecnych czasach trzeba posiadać krótkie pozycje na spadki. Najlepiej na spółki najbardziej przewartościowane i najbardziej modne, z dużym potencjałem do bankructwa i zjazdu do zera.

Oczywiście shortowanie to zupełnie inna psychologia. W teroii na CFD na shorcie możesz stracić nieskończoność, ale jak to mawia Jim Chanos, widziałem znacznie więcej spółek, które spadły do zera niż wzrosły do nieskończoności.

Idea shortowania modnych spółek bierze się stąd, że w pewnym momencie można zadać sobie pytanie : OK, są w USA, Europie, Chinach, Australii. Gdzie jeszcze mogą być? Gdzie ich potencjał do wzrostu? W momencie gdy zaczynają się pojawiać pierwsze pęknięcia, których można oczekiwać, wtedy sytuacja się diametralnie odmienia. Zresztą zawsze patrze się na nastroje. Jeżeli spółka ma 100% byków i 0% niedźwiedzi. No to trzeba grać na spadki, choć ciężko to przyznać. Na TESLI byłem -35% na shortach, ale jestem już na plusie. Za chwilę wyniki za 2Q. Netflix też ma takową szansę. Pierwszę pęknięcie przy użytkownikach i będzie bum w dół i nastroje się zmienią. Shortowanie TESLI nie wzięło się z nikąd. Zobaczyłem spadającą sprzedaż aut, rosnące zapasy. Nawet wierząc w to, że TESLA nie jest "automotive" okazało się, że też dużo aut nie sprzedała. Rynek kredytów na auta się pomalutku załamuje. Rynek używek wzrasta, że nie ma komu tego odsprzedać. Teraz trzeba znaleźć najbardziej przewartościowaną spółkę produkującą auta i bum - TESLA.

Co do rekomendacji analityków to ... hmmm, cóż popatrzcie na rekomendacje odnośnie SNAPCHAT'a. Póki co kurs zjechał już z 25$ na 15$, ale rekomendacje wystawiają po 31$, tylko nikt w to już nie wierzy, bo sam Goldman utopił w SNAPCHATcie kupe kasy, no ale kurs Goldmana się słuchać nie chce :

Obrazek

Debiut stulecia zrobiła też spółka Blue Apron (ileś MLD$ za spółkę, która jedzenie dostarcza w porcjach do ugotowania potrawy - oczywiście na permanentnej stracie jechała). Och jak się wszyscy rozwodzili i rekomendowali. Tak kurs poleciał. Wystarczył tekst, że Amazon coś myśli o jedzeniu

Obrazek

Reasumując : ANALITYKÓW SIĘ NIE SŁUCHA. JEŻELI GOLDMAN SACHS (NP) MA 10% UDZIAŁÓW W SPÓŁCE I KUPIŁ JĄ ZA 10$ TO PRZECIEŻ NIE POWIE PRZY CENIE 7$ SPRZEDAJ!! POWIE KUPUJ CENA DOCELOWA 20$, A PRZY 15$ JAK SIĘ UDA WYWALI CAŁY PAKIET. ALBO NAPOMPUJE CENĘ AKCJI, OTWORZY KRÓTKIE POZYCJE I WYDA REKOMENDACJE "SPRZEDAJ".

Tak działają rekomendacje analityków i dużych biur maklerskich.

Re: NetFlix

: 19 lip 2017, 15:22
autor: Kaizen
Dzięki za fajny wpis o NFLX :) Te wykresy o przepływie kasy z active to passive funds faktycznie chyba tłumaczą czemu te spółki rosną. Nawet skądinąd ceniony przeze mnie Tony Robbins znany "motywator" napisał ostatnio książkę " Unshakable", w której to bardzo mocno promuje i zachęca do inwestowania w pasywne fundusze odzwierciedlające indeks. Historycznie i długoterminowo miało to sens bo do indeksy maja rosnąć i skład ich często jest zmieniany pod tym kątem ;) Ale obecnie takie ślepe wrzucanie kasy w indeks na takim poziomie dobrze się nie skończy.

Re: NetFlix

: 19 lip 2017, 17:22
autor: Greg
Te passive funds to też niezły szwindel. 50% ETFów na japonie ma już centralny bank japonii. Bez tego to już dawno byśmy zobaczyli NIKKEI nie na 20tys a na 10tys pewnie, ciekawie robi się jeszcze bardziej patrząc jak banki centralne wyciągają wtyczkę, a lud się dołącza. Wygląda na to, że własnie banki centralne oddają gorące kartofle taksówkarzom i innym. Ehhhh, zawsze tak samo to wygląda...

Obrazek

Re: NetFlix

: 19 lip 2017, 20:04
autor: Tomek
Jak już zeszliśmy na temat pasywnego inwestowania, to i ja dorzucę wykres, który mi wpadł ostatnio w oko:

Obrazek

A czytałem dzisiaj o tym Blue Apron w Business Insiderze, to jakieś kuriozum jest jeszcze większe niż Netflix, Fitbit i Snapchat razem wzięte... Ja jestem giełdowym optymistą, ale kupować na debiucie coś takiego, to już trzeba mieć naprawdę niezachwianą wiarę w siły nadprzyrodzone, które jako jedyne mogą kursy tych tworów pociągnąć do góry w dłuższym terminie. W ogóle kupowanie spółek na debiucie to moim zdaniem jest dość karkołomny pomysł, ale to już temat na inny wątek. Amerykanie rozwijają zresztą skrót IPO: It's Probably Overpriced :)

Re: NetFlix

: 19 lip 2017, 21:45
autor: Grzegorz
ale przy Snapchacie przynajmniej dziala ta sama zasada co przy Netflixie - tylko tu akurat spada ilosc uzytkownikow wiec kurs za tym leci w dol. Za 2 tyg konczy sie lock-up na 900 mln akcji Snapa, a w sierpniu wyniki. Bedzie wesolo. Wszyscy shortuja.

Geg, pytanie tylko czy amok na Netflixie nie bedzie trwal wystarczajaco dlugo ze te shorty puszcza Cie z torbami.

Analitykow oczywiscie, ze sie nie slucha, ale trzeba niestety przyjac do wiadomosci, ze cokolwiek puszcza w rynek to od razu ma wplyw na kurs - przynajmniej w krotkim terminie.