Precyzuje temat sub-prime. Dziś się dowiedziałem.

W czasach 2008 gdy był krach na nieruchomościach jedynym zastawem była hipoteka (takie przypomnienie dla tych co nie pamiętają). Dom kosztował 700k$ był zabezpieczeniem, a że w USA na hipotekach to bank ma problem nie ten co kupił dom, to jak się posypało to nagle dom był wart 300k$ a właściciel oddawał klucze i bank miał problem bo nie było nawet komu upłynnić tej chatki.

W 2017 w kredytach sub-prime na auta jest odrobinę inaczej. I od razu powiem, że skala zjawiska w/g mnie jest znacznie gorsza niż ta w 2008 po tym co sie dowiedziałem. Otóż okazuje się, że pożyczkodawcy na autka żądają dodatkowych zabezpieczeń. Nie tylko pożyczają Ci 40k$ na auto, ale gdy nie zaczniesz płacić np. są w stanie zająć Ci pensje itp.

Teraz jeżeli mamy aż takie zabezpieczenie, to powiedzcie mi jakim cudem SC spisuje na straty taką ilość kredytów? Przecież oznacza to tylko tyle, że pomimo tego, że nawet jest zabezpieczenie, to w rzeczywistości tego zabezpieczenia nie ma. Dla mnie wygląda to tak jakby bezdomni kupowali te auta, którzy zasiłek dają pod zabezpieczenie, potem niespłacają kredytów, a SC i tak nie może niczego zwindykować, bo nie ma z czego.

Poziom bezmyślności i chciwości firm pożyczkowych chyba przebił głupotę już banków z 2008 roku.

https://www.nytimes.com/2017/06/18/busi ... prime.html

Greg pisze:Nie tylko pożyczają Ci 40k$ na auto, ale gdy nie zaczniesz płacić np. są w stanie zająć Ci pensje itp.

Masz na myśli pensje tych 8% kredytobiorców, którzy rzeczywiście mają jakąś pracę? :)

Tomek pisze:

Greg pisze:Nie tylko pożyczają Ci 40k$ na auto, ale gdy nie zaczniesz płacić np. są w stanie zająć Ci pensje itp.

Masz na myśli pensje tych 8% kredytobiorców, którzy rzeczywiście mają jakąś pracę? :)

Nie dość, że 8% to jeszcze robotę jaką mają to part-time job jako kelner, barman, lub oddźwierny. To są zajęcia #1 aktualnie w USA. Choć patrzą na to jak knajpy bankrutują (ostatnio Chiptole notuje krach), albo są na skraju opłacalności, co tu mówić dokładają do interesu, to i to zaczyna być wątpliwe...

Pierwsze jaskółki już się pojawiają :

Ciekawe czy Santander i spółka biorą pod uwagę fakt, że jeśli zabiorą samochód za brak spłaty kredytu, to część tych osób w wyniku tego straci też pracę, bo w USA (poza miastami) odległości z domu do pracy są jednak znaczne i bez auta często trudno je pokonać. Tak więc po odebraniu samochodu zabezpieczenie kredytu w postaci pensji stanie się, hmm, nieaktualne? :)

W ogóle w USA z kredytami jest tak, że bodajże poniżej 600 FICO points każdy kredyt musi być zabezpieczony czymś innym. Zastanawiam się więc czym zabezpieczone zostały kredyty tych 92% osób, które nie posiadają zweryfikowanych dochodów. To jest fascynujący temat na jakąś pracę doktorską z ekonomii... albo z prawa karnego.

Tomek ... Ewidentnie Cie ostatnio jakiś niedźwiedź ugryzł chyba w d..e ;)



No cóż z 0.4M na 30M to jakiś wzrost o 7500% :) Albo ja się nie znam, albo mamy tu wręcz spiralę niespłacanych już kredytów samochodowych. Pogrąży to nie tylko firmy pożyczkowe, ale producentów. Niestety sprzedaż aut i działalność producentów aut - to gwarancja wzrostu PKB. Jak to spadnie to w/g mnie kryzys mamy gotowy.

Ciekawe jest też to, że nie mają jak odzyskać długu, skoro firmy pożyczkowe sprzedają 1$ długu za przysłowiowego 1 centa.

A bo ja się nigdy jakoś mocno gospodarką USA nie interesowałem, mnie bardziej kręcą wszystkie te frontier i emerging markets, ale teraz jak zaczynam dłubać i poznawać różne meandry oraz mroczne zakamarki Wuja Sama (jakkolwiek by to nie brzmiało) to ogarnia mnie coraz większe przerażenie.

Aaa, no to ja już rozumiem nasze rozbieżności... Bo ja w 90% siedzę w gospodarce USA, a w 10% w całej reszcie podczas gdy Ty odwrotnie jak mniemam...

Chyba 28/06 FED przeprowadzi stress test m.in. ALLY Financial i Santander Consumer USA Holding ... czekamy.

To jeszcze przydałby się ktoś od Europy i mamy inwestycyjny dream team :)

Jako ciekawostka jeszcze, która mi wpadło w oko, 12% pożyczkobiorców z Santander Consumer w ogóle nie ma nawet żadnej historii kredytowej FICO(!)

Czy ja źle widzę, czy tylko 13,8% wszystkich kredytów są ponad FICO 640 czy muszę zmienić okulary?

Cwany wykres, bo FICO ponad 680 są określane jako bezpieczne, więc 13,8% > 640 mało mówi, no ale z drugiej strony Santander specjalizuje się w pożyczaniu tym co nie oddają, więc zdziwiłbym się widząć FICO ponad 640, ale to już wtedy nie jest pożyczka sub-prime. Po tym wykresie chyba podwoje pozycję na Santanderze...

W ogóle to powinieneś Tomek założyć jakiś temat o danej sytuacji danego regionu.

Pierwsi najbogatsi :



Jeszcze cytat z końca "The Big Short"



Jak zwykle dowalą 401k czyli emerytom :)

Zaraz się okaże, że dzięki temu forum założymy własny fundusz inwestycyjny hehehe ;)

Widziałem dzisiaj wyliczenie w którymś opracowaniu, tylko już kurde nie pamiętam gdzie, że jeśli Santander zrobi odpis jedynie 10% aktywów, to przez totalne zalewarowanie tej firmy, przy aktualnej cenie akcji poziom Price to book value skoczy z dnia na dzień do... 1.99. Chyba nawet ja się wyłamię z własnej zasady nie grania na krótko i kupię trochę PUT-ów przed wynikami kwartalnymi.

Greg pisze:Zaraz się okaże, że dzięki temu forum założymy własny fundusz inwestycyjny hehehe ;)

Nawet nie wiesz jak celnie trafiłeś :)

EDIT:
Aaa, na SeekingAlpha widziałem te wyliczenia: https://seekingalpha.com/article/406410 ... nsumer-usa

Czyli subprime short na auta to pewniak jak w 2006r subprime short na real estate. Tyle ze obstawiajac short teraz na subprime na auta to taki maj 2007 na real estate

No ten timing mnie trochę właśnie martwi. Gdyby stopy jakoś szybko poszybowały do góry, to mamy katalizator do spadków w postaci problemów ze spłatą wyższych rat na wszystkich kredytach, ale tak to pewnie rzeczywiście będzie trzeba trochę poczekać aż tym firmom pokończą się możliwości jakie daje kreatywna księgowość i w sprawozdaniach zacznie być widać cały ten bajzel, w który się zapakowały.

FED dziś zrobił stress test...

Santander Consumer USA Holding przeszedł celująco, ale nie analizowalem jeszcze tego raportu

https://www.federalreserve.gov/publicat ... 170622.pdf

Ale w skład tego holdingu wchodzi jeszcze Santander Bank, który ma bardzo mocna strukturę kapitałowa i on ciągnie w górę wyniki całego holdingu. Santander Bank odpowiada za 77 mld aktywów w holdingu, a Santander Consumer za 30 mld, więc moim zdaniem nie powinnismy wyciągać wniosków odnośnie kondycji Consumera po dobrych wynikach całego holdingu.

Rzuciło mi się w oczy na 46 stronie, że w przypadku worst case scenario całkowite straty sektora na segmencie pożyczek studenckich i samochodowych to będzie "tylko" ok. 30 mld dolarów. Myślałem, że to o wiele większa skala.