Micron Technology (MU)
: 10 lip 2018, 11:26
Zerknijcie na taką firmę jak Micron Technology (MU). Jeden z największych producentów pamięci DRAM i NAND, używanych m.in. w komputerach, telefonach, dyskach SSD i w całej masie sprzętu elektronicznego.
Firma pnie się do góry od dwóch lat:
Przychody rosną jak oszalałe:
Rewizje EPS-ów też cały czas są podnoszone:
Spółka jest faworytem analityków ze średnią ceną docelową na najbliższych 12 miesięcy na poziomie 83$, a to oznacza 50% potencjału do wzrostu. Co ciekawe, nawet najbardziej pesymistyczna prognoza mówi o cenie 60$, co jest i tak poziomem wyższym niż obecny kurs:
W pierwszym kwartale fundusze hedgingowe z Georgem Sorosem na czele skupowały te akcje dość łapczywie (a kurs obecnie wrócił do poziomu z Q1):
No i warto zauważyć, że firma teraz jest absurdalnie tania. Foreward P/E wynosi obecnie... 4.4 przy średniej dla branży na poziomie 14.4, a wskaźnik P/S wynosi 2.2 przy średniej dla branży 3.6. Co prawda P/S jest powyżej pięcioletniej średniej dla samej spółki, ale ten wskaźnik po 2018 r. z automatu powinien spaść, bo prognoza przychodów na ten rok mówi o wzroście o 50% z 20 do 30 mld, podobnie jak zysków z 5 do 13 mld, co dodatkowo obniży wskaźnik P/E dwukrotnie, jeśli kurs do tego czasu nie wzrośnie:
W dodatku firma praktycznie nie ma zadłużenia (current ratio wynosi ponad 2, czyli spółka ma dwa razy więcej bieżących aktywów niż zobowiązań). No i przez to, że jest blisko linii trendu, to można ustawić w miarę bliskiego stopa.
PS. O tym, że zapotrzebowanie na produkty Microna rośnie i będzie rosło, chyba nie trzeba nikogo przekonywać:
PS 2. Ryzykiem jest eskalacja wojny handlowej i wprowadzenie ewentualnych taryf przez Chiny na amerykańskich producentów pamięci. Micron generuje ponad 50% przychodów z Chin, więc dodatkowe cła byłyby dla niego potężnym ciosem. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne, bo Chiny polegają na tych chipach bardzo mocno. Mogą sobie wprowadzać taryfy na amerykańską soję czy kukurydzę, bo takie towary zastąpią od razu dostawami z Malezji czy z Indonezji, ale zaawansowanych pamięci DRAM i NAND nie bardzo mają czym zastąpić, więc taryfy na te produkty byłyby strzałem w stopę.
Firma pnie się do góry od dwóch lat:
Przychody rosną jak oszalałe:
Rewizje EPS-ów też cały czas są podnoszone:
Spółka jest faworytem analityków ze średnią ceną docelową na najbliższych 12 miesięcy na poziomie 83$, a to oznacza 50% potencjału do wzrostu. Co ciekawe, nawet najbardziej pesymistyczna prognoza mówi o cenie 60$, co jest i tak poziomem wyższym niż obecny kurs:
W pierwszym kwartale fundusze hedgingowe z Georgem Sorosem na czele skupowały te akcje dość łapczywie (a kurs obecnie wrócił do poziomu z Q1):
No i warto zauważyć, że firma teraz jest absurdalnie tania. Foreward P/E wynosi obecnie... 4.4 przy średniej dla branży na poziomie 14.4, a wskaźnik P/S wynosi 2.2 przy średniej dla branży 3.6. Co prawda P/S jest powyżej pięcioletniej średniej dla samej spółki, ale ten wskaźnik po 2018 r. z automatu powinien spaść, bo prognoza przychodów na ten rok mówi o wzroście o 50% z 20 do 30 mld, podobnie jak zysków z 5 do 13 mld, co dodatkowo obniży wskaźnik P/E dwukrotnie, jeśli kurs do tego czasu nie wzrośnie:
W dodatku firma praktycznie nie ma zadłużenia (current ratio wynosi ponad 2, czyli spółka ma dwa razy więcej bieżących aktywów niż zobowiązań). No i przez to, że jest blisko linii trendu, to można ustawić w miarę bliskiego stopa.
PS. O tym, że zapotrzebowanie na produkty Microna rośnie i będzie rosło, chyba nie trzeba nikogo przekonywać:
PS 2. Ryzykiem jest eskalacja wojny handlowej i wprowadzenie ewentualnych taryf przez Chiny na amerykańskich producentów pamięci. Micron generuje ponad 50% przychodów z Chin, więc dodatkowe cła byłyby dla niego potężnym ciosem. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne, bo Chiny polegają na tych chipach bardzo mocno. Mogą sobie wprowadzać taryfy na amerykańską soję czy kukurydzę, bo takie towary zastąpią od razu dostawami z Malezji czy z Indonezji, ale zaawansowanych pamięci DRAM i NAND nie bardzo mają czym zastąpić, więc taryfy na te produkty byłyby strzałem w stopę.