Ja też dzwoniłem i rozmawiałem z brokerami, i z KNF.
W KNF nikt problemu nie zna i pierwsze słyszą, dziwi mnie, że nikt nie napisał, żadnego pisma. Czyli jak zwykle wszyscy stękają ale nic nie robią.


"Może Polska nie jest jakimś gigantycznym klientem docelowym, ale pewnie taniej zrobić tłumaczenia niż zrezygnować z rynku."

Odpowiem na to by inni zrozumieli, żeby zrobić tłumaczenie, trzeba wynająć firmę, w tej firmie ktoś musi przetłumaczyć masę stron ktoś nastepny to sprawdzić, później idzie to do składu DTP i dalej do drukarni i dalej ktoś to zatwierdza.
Długo droga i nie aż tak tania, da się to zrobić ale to czas i po następne tłumaczenie na 20 języków to już są koszty i czas dla durnych przepisów. Firma która jest emitentem, nie za bardzo może to rozumieć czemu ma to robić.

Każdy broker w UE ma problem tam gdzie nie ma języka ojczystego angielskiego.

sebo pisze:Ja też dzwoniłem i rozmawiałem z brokerami, z KNF nikt nie odbiera albo nie ma osób za to odpowiedzialnych przy telefonach -żenada ten KNF nikt tam nie pracuje?


"Może Polska nie jest jakimś gigantycznym klientem docelowym, ale pewnie taniej zrobić tłumaczenia niż zrezygnować z rynku."

Odpowiem na to by inni zrozumieli, żeby zrobić tłumaczenie, trzeba wynająć firmę, w tej firmie ktoś musi przetłumaczyć masę stron ktoś nastepny to sprawdzić, później idzie to do składu DTP i dalej do drukarni i dalej ktoś to zatwierdza.
Długo droga i nie aż tak tania, da się to zrobić ale to czas i po następne tłumaczenie na 20 języków to już są koszty i czas dla durnych przepisów. Firma która jest emitentem, nie za bardzo może to rozumieć czemu ma to robić.

Każdy broker w UE ma problem tam gdzie nie ma języka ojczystego angielskiego.

Wiem jak wygląda taki proces tłumaczenia, pracowałem z tym dużo odnośnie instrukcji obsługi sprzętu. Jak było trzeba to tłumaczenia setek stron dokumentów technicznych były gotowe w tydzień.
Tak jak piszesz - problem jest we wszystkich krajach UE nieanglojęzycznych, niezależnie czy jest karencja tak jak w Niemczech czy nie. Nie mówię, że to będzie rozwiązane w kilka dni, ale uważam, że zostanie rozwiązane. A emitenci, którzy chcą oferować na rynku UE doskonale rozumieją dlaczego muszą to robić - bo taki jest przepis... choć jest on bez sensu raczej z nim nie wygrają.

To jest ileś tysięcy dokumentów, skoro do dzisiaj nic nie zrobili to im nie zależy, ustawa i jej forma nie jest od wczoraj, ale był czas na to. Może nikt jej nie zrozumiał.
Ale po rozmowach dzisiaj a dość długo rozmawiałem, jak widać niektórym nie zależy na tym, czyli nikt nikogo nie będzie naciskał.
KNF na stronie też nie podaje informacji o tym problemie ani co z tym robią.

Czyli próba zmuszenia inwestorów do inwestowania w "lokalne" produkty skończy się odpływem inwestorów do brokerów amerykańskich. Stracimy my na wyższych prowizjach.
Bardzo mądre posunięcie.

Nie, bardziej chodzi o zniechęcenie przyszłych. Mało jest inwestorów inwestujących zagranicą. KNF i UE chce lokalny rynek a nie Amerykański.
Pamiętaj, że UE głównie, żyje z przepisów i wymyślania różnych ustaw, ten sztab urzędników trzeba utrzymać.

Dla tych co maja kasę i znają rynki szybko się przeniosą nawet i do Azji, dla mnie kolejny powód do zmian, dzięki temu pokazuję to, że nigdy nie bądź pewnie, nawet jak będziesz miał konto w USA to USA może też coś durnego wymysleć i uciekniesz do Azji.

Ale widać, że wszyscy siedzą i nic nie robią, jest tu parę osób napisali posty i na tym się skończyło jak widać.

Witam. W tym roku chciałem zacząć moją przygodę z inwestowaniem za pomocą ETF - myślałem o ETF URA i jeszcze kilku. Jak widzę nie jest możliwe kupienie teraz ETF URU ale czy mogę kupić zagraniczne akcje Cameco Corporation? Pozdrawiam

antti pisze:Witam. W tym roku chciałem zacząć moją przygodę z inwestowaniem za pomocą ETF - myślałem o ETF URA i jeszcze kilku. Jak widzę nie jest możliwe kupienie teraz ETF URU ale czy mogę kupić zagraniczne akcje Cameco Corporation? Pozdrawiam

Prawdopodobnie z czasem brokerzy spełnią wymagania dotyczące eftów. Na teraz jest to możliwe u brokerów, którzy znajdują się poza unią europejską czyli np. sogotrade lub interactive brokers.

Kupić akcje określonej firmy oczywiście można, ale wiąże się to z większym ryzykiem. Tak samo istnieje ryzyko kursowe póki co dolar znajduje się na kursie spadkowym. Tak samo znajdujemy się już prawdopodobnie w późnym okresie hossy. Dlatego zalecam ostrożność i nie wchodzenia całym kapitałem w akcje :)

https://independenttrader.pl/wall-stree ... -etfy.html

Z tego tekstu wynika, że da się inwestować w etfy poprzez saxo po wypełnieniu testu kompetencji, a w dif można to robić domyślnie :>

Greg już o tym wspominał.
Dziwne rozwiązanie ale fajnie, że można jak się chce.

Zastanawia mnie czemu, jest taka cisza na portalach finansowych. Tak poważne utrudnienia a np. w Bankierze cisza i nic (chyba , że coś przegapiłem) ? Pisałem nawet do nich maila z prośbą o interwencję .

KNF też nic nie wie.

Saxo ominęło już Mifid II.

DeGiro - mam wrażenie, że nie chce i nie potrafi się wysilić
Dif - nie znam

W Degiro nie widzę w opcjach wyszukiwania ETFów z USA, zaś te z z Europy są. Można może kupić? Sprawdzał ktos?

Możesz sam sprawdzić, wystawić zlecenie kupna z inną ceną niższą i będziesz widział.
Co wy tacy leniwi jesteście?

Część ETF są dostępne można w necie znaleźć listę ale jest ona dość krótka.

Greg pisze:Saxo ominęło już Mifid II.

IB też ominęło w ten sam sposób, tzn. jeśli zdasz odpowiedni test i wybierzesz, że masz duże doświadczenie w handlowaniu, to zaklasyfikują Cię do grupy "professional investors" i wszystkie instrumenty są dostępne bez problemu.

Mi przed chwilą otworzyli firmowe konto w Lynx i też dostałem taką informację (poniżej). Tylko tam jest chyba błąd w tłumaczeniu, bo powinno być "doświadczonego inwestora", no ale dostęp do wszystkich instrumentów jest.