Dywidenda z zagranicy a podatki
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 01 lut 2019, 10:39
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
@Tomo
Miałem przez jakiś czas VWRL (dystrybucja), zarejestrowany w Irlandii i zakupiony przeze mnie na LSE i było tak, jak myślisz, a więc otrzymywałem dywidendy w kwocie brutto i sam rozliczałem z tego 19% w PL.
ETF akumulujący (jak VHYA) byłby na pewno "prostszym" i bardziej efektywnym rozwiązaniem, gdyż podatek wystarczyłoby zapłacić tylko przy sprzedaży, a nie co roku (do tego samemu trzeba policzyć, ile tego podatku należy zapłacić). Po wielu latach inwestycja byłaby też więcej warta, bo w przypadku VHYD reinwestujesz dywidendy netto (właściwie to brutto bo podatku nie płacisz od razu, ale musisz go zapłacić do końca kwietnia kolejnego roku), a w przypadku VHYA reinwestowane są dywidendy brutto. Do tego odpadają koszty transakcyjne reinwestowania dywidend.
@Kemor
Wg mojej wiedzy (w sensie, że sam tak robię), kwoty do rozliczenia zagranicznych dywidend wpisuję się w dwóch polach:
"Zryczałtowany podatek obliczony od przychodów (dochodów), o których mowa w art. 30a ust. 1 pkt 1–5 ustawy,
uzyskanych poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej" oraz "Podatek zapłacony za granicą, o którym mowa w art. 30a ust. 9 ustawy (przeliczony na złote)". W PIT-38 za 2018 r. były to pola 34 i 35, sekcja E.
Miałem przez jakiś czas VWRL (dystrybucja), zarejestrowany w Irlandii i zakupiony przeze mnie na LSE i było tak, jak myślisz, a więc otrzymywałem dywidendy w kwocie brutto i sam rozliczałem z tego 19% w PL.
ETF akumulujący (jak VHYA) byłby na pewno "prostszym" i bardziej efektywnym rozwiązaniem, gdyż podatek wystarczyłoby zapłacić tylko przy sprzedaży, a nie co roku (do tego samemu trzeba policzyć, ile tego podatku należy zapłacić). Po wielu latach inwestycja byłaby też więcej warta, bo w przypadku VHYD reinwestujesz dywidendy netto (właściwie to brutto bo podatku nie płacisz od razu, ale musisz go zapłacić do końca kwietnia kolejnego roku), a w przypadku VHYA reinwestowane są dywidendy brutto. Do tego odpadają koszty transakcyjne reinwestowania dywidend.
@Kemor
Wg mojej wiedzy (w sensie, że sam tak robię), kwoty do rozliczenia zagranicznych dywidend wpisuję się w dwóch polach:
"Zryczałtowany podatek obliczony od przychodów (dochodów), o których mowa w art. 30a ust. 1 pkt 1–5 ustawy,
uzyskanych poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej" oraz "Podatek zapłacony za granicą, o którym mowa w art. 30a ust. 9 ustawy (przeliczony na złote)". W PIT-38 za 2018 r. były to pola 34 i 35, sekcja E.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Dzięki za odpowiedź.
Myślę, że poza mną pomoże także innym osobom szukającym informacji jak to działa.
Myślę, że poza mną pomoże także innym osobom szukającym informacji jak to działa.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
inwestując na norweskiej giełdzie pobierany jest podatek 25% od dywidend. można ubiegać się o zwrot (ale pewnie wiąże się to też z dopłatą +4% do polskiego US) 10% podatku, bo dla nierezydentów z PL podatek od dywidend jest 15%.
można się ubiegać o ten zwrot do 5 lat od otrzymania dywidend. Więcej informacji tu:
https://www.skatteetaten.no/en/person/t ... X19QakQI2M
i tu:
https://www.skatteetaten.no/en/business ... JK5NnXgk00
można się ubiegać o ten zwrot do 5 lat od otrzymania dywidend. Więcej informacji tu:
https://www.skatteetaten.no/en/person/t ... X19QakQI2M
i tu:
https://www.skatteetaten.no/en/business ... JK5NnXgk00
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Pytanie o podatek od spółki MLP. Konkretnie na przykładzie MPLX.
Wczoraj wypłacili kwartalną dywidendę. Lynx Broker pobrał withholding tax w wysokości 37% :(. Doczytałem że to przez formę prowadzonej działalności (MLP) i w stanach nie jest to traktowane jako dywidenda. Jak mniemam u nas już nie będę musiał nic dokładać, skoro pobrane jest więcej niż 19%?
Wczoraj wypłacili kwartalną dywidendę. Lynx Broker pobrał withholding tax w wysokości 37% :(. Doczytałem że to przez formę prowadzonej działalności (MLP) i w stanach nie jest to traktowane jako dywidenda. Jak mniemam u nas już nie będę musiał nic dokładać, skoro pobrane jest więcej niż 19%?
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Musisz dopłacić 4%
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Czytam Umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z USA i nie bardzo zgadzam się z twierdzeniem domiego.
Artykuł 10 ustęp 5 stanowi:
"W rozumieniu niniejszego artykułu, określenie "dywidendy" oznacza dochód z udziałów (akcji) lub z innych praw do udziału w zyskach, z wyjątkiem wierzytelności, jak również dochód z innych praw w spółce, który zgodnie z prawem podatkowym Państwa, w którym wypłacający te dywidendy ma siedzibę, jest traktowany pod względem podatkowym jak dochód z udziałów (akcji)"
Zatem to co mi wypłacili nie jest dywidendą w rozumieniu w/w Umowy, bo pod względem podatkowym USA traktują ten dochód inaczej. Wydaje mi się że zastosowanie tutaj będzie miał artykuł 7, z którego wynika że podatek pobierają tylko w USA.
Ktoś to podobnie rozumie?
Artykuł 10 ustęp 5 stanowi:
"W rozumieniu niniejszego artykułu, określenie "dywidendy" oznacza dochód z udziałów (akcji) lub z innych praw do udziału w zyskach, z wyjątkiem wierzytelności, jak również dochód z innych praw w spółce, który zgodnie z prawem podatkowym Państwa, w którym wypłacający te dywidendy ma siedzibę, jest traktowany pod względem podatkowym jak dochód z udziałów (akcji)"
Zatem to co mi wypłacili nie jest dywidendą w rozumieniu w/w Umowy, bo pod względem podatkowym USA traktują ten dochód inaczej. Wydaje mi się że zastosowanie tutaj będzie miał artykuł 7, z którego wynika że podatek pobierają tylko w USA.
Ktoś to podobnie rozumie?
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Zadzwoń do urząd podatkowego i dopytaj. Ja się odniosłem do Twojego stwierdzenia, że już nie będziesz musiał zapłacić podatku skoro wzięli więcej niż 19%. Kilka lat temu rozmawiałem z urzędem czy mam płacić jakiś podatek w Polsce jeśli został pobrany w USA 30%. Uprzejma Pani poinformowała mnie, że maks wg prawa o unikaniu podwójnego opodatkowania mogłem zapłacić 15%, w związku z czym, że w Polsce jest 19% to muszę dopłacić jeszcze 4%. A że zapłaciłem 30% to muszę się zwrócić do ichniejszego (w USA)urzędu podatkowego i złożyć wniosek o zwrot nadpłaty.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Proszę zwrócić uwagę na artykuł 23 p.1b przedmiotowej Umowy.
Polska pozwala na odliczenie całości podatku zapłaconego w USA i to bez względu czy traktujemy to jako dywidendy czy inne dochody.
Polska pozwala na odliczenie całości podatku zapłaconego w USA i to bez względu czy traktujemy to jako dywidendy czy inne dochody.
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 01 lut 2019, 10:39
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
domi pisze: ↑16 lut 2020, 16:36Zadzwoń do urząd podatkowego i dopytaj. Ja się odniosłem do Twojego stwierdzenia, że już nie będziesz musiał zapłacić podatku skoro wzięli więcej niż 19%. Kilka lat temu rozmawiałem z urzędem czy mam płacić jakiś podatek w Polsce jeśli został pobrany w USA 30%. Uprzejma Pani poinformowała mnie, że maks wg prawa o unikaniu podwójnego opodatkowania mogłem zapłacić 15%, w związku z czym, że w Polsce jest 19% to muszę dopłacić jeszcze 4%. A że zapłaciłem 30% to muszę się zwrócić do ichniejszego (w USA)urzędu podatkowego i złożyć wniosek o zwrot nadpłaty.
Taką samą informację otrzymałem rok temu po złożeniu zapytania do Krajowej Informacji Skarbowej.
Fragment odpowiedzi na zapytanie:
"Jeżeli rezydent polski uzyskuje takie dochody za granicą, jest obowiązany do samodzielnego obliczenia 19% zryczałtowanego podatku i wykazania go w zeznaniu podatkowym. Od tak obliczonego podatku odlicza kwotę równą podatkowi zapłaconemu za granicą (do wysokości stawki podatku od dywidendy przewidzianej w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania)".
Czyli w USA można zapłacić 30%, a potem 4% w Polsce i tak trzeba dopłacić.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Ciekawe, bo to co piszecie stoi w sprzeczności z pewną interpretacją podatkową: https://e-prawnik.pl/interpretacje-poda ... 2ws-1.html Rozumiem, że ta interpretacja została wydana 9 lat temu, ale ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych nie zmieniła się w tym zakresie.
W związku z powyższym moim zdaniem nie należy dopłacać 4% podatku. Dodam, że nie jestem doradcą podatkowym i jest to tylko moja opinia.
W związku z powyższym moim zdaniem nie należy dopłacać 4% podatku. Dodam, że nie jestem doradcą podatkowym i jest to tylko moja opinia.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
W praktyce finalnie to wszystko i tak zależy od widzimisię konkretnego urzędu skarbowego, a nawet samego urzędnika w tym samym urzędzie. Mojemu klientowi w I US w Warszawie w jednym roku zaakceptowali, np. LIFO, a w drugim zakwestionowali, chociaż nic się nie zmieniło tak naprawdę, poza... urzędnikiem rozpatrującym sprawę.
Ja bym dla świętego spokoju zrobił to tak, żeby podliczyć na koniec roku sumę wypłaconych dywidend ze wszystkich pozycji i sumę pobranego podatku u źródła. Jeśli suma zatrzymanego podatku jest mniejsza niż 19%, to dopłaciłbym różnicę, a jeśli suma jest większa niż 19%, to nie dopłacałbym niczego. W ten sposób w dyskusjach z urzędem zawsze statement będzie murem za osobą rozliczającą się z dywidendy i będzie dokumentem, na podstawie którego wyliczona została brakująca opłata. Obstawiam, że istnieje 99.99% szans, że w przypadku indywidualnych podatników urzędnik nie będzie liczył po kolei wszystkich linijek na statemencie, tylko spojrzy na podsumowanie. Jeśli podsumowanie ze statementu będzie się zgadzało z deklaracją w PIT, to koniec tematu, bo nikt tam nie będzie sprawdzał, czy jakiś konkretny ADR albo MLP pobrał akurat mniej czy więcej niż 15%. Ważne, żeby w skali total się zgadzało.
Wiem, że to nie jest w stu procentach zgodne ze sztuką księgową, ale moim zdaniem lepiej podawać w PIT takie kwoty, które jesteśmy w stanie obronić przy pomocy statementu. Procedura wygląda tak, że po złożeniu PIT-u nikt przecież nie dołącza do niego wyciągu z konta brokerskiego. Dopiero jeśli wszczynana jest kontrola z urzędu (mało prawdopodobne), to wtedy urzędnicy żądają pokazania jakiegoś dokumentu źródłowego, na podstawie którego został wyliczony podatek. Na tym etapie wysyła się statement. No i jeśli kwoty z podsumowania na statemencie zgadzają się z tym, co zostało zadeklarowane w PIT, to prawdopodobnie oznacza koniec kontroli, bo nikt w urzędzie nie będzie poświęcał roboczogodzin, żeby to wszystko liczyć ręcznie, skoro policzył i podsumował to broker.
Oczywiście w jakimś małym urzędzie, gdzie nie mają nic lepszego do roboty, może się znaleźć skrupulatny służbista, ale w najgorszym wypadku złoży się potem czynny żal z prośbą o niekaranie i zostanie się zmuszonym do dopłaty tych paru złotych różnicy i ew. odsetek ustawowych, więc tragedii nie będzie. Jeśli samemu deklarujemy te dochody z zagranicy, to przecież nie próbujemy ich zataić, ani nie próbujemy aktywnie działać w celu obniżenia zobowiązań podatkowych, tylko ewentualne niedopłaty będą wynikały z pomyłki lub niewiedzy, także konsekwencje za to będą znikome lub żadne. Dlatego nie ma się co stresować ewentualnym niepoprawnym wyliczeniem należności. Jak urząd to skoryguje, to się dopłaci brakująca kwotę. A jak nie skoryguje, to się nie dopłaci. Ot co.
Ja bym dla świętego spokoju zrobił to tak, żeby podliczyć na koniec roku sumę wypłaconych dywidend ze wszystkich pozycji i sumę pobranego podatku u źródła. Jeśli suma zatrzymanego podatku jest mniejsza niż 19%, to dopłaciłbym różnicę, a jeśli suma jest większa niż 19%, to nie dopłacałbym niczego. W ten sposób w dyskusjach z urzędem zawsze statement będzie murem za osobą rozliczającą się z dywidendy i będzie dokumentem, na podstawie którego wyliczona została brakująca opłata. Obstawiam, że istnieje 99.99% szans, że w przypadku indywidualnych podatników urzędnik nie będzie liczył po kolei wszystkich linijek na statemencie, tylko spojrzy na podsumowanie. Jeśli podsumowanie ze statementu będzie się zgadzało z deklaracją w PIT, to koniec tematu, bo nikt tam nie będzie sprawdzał, czy jakiś konkretny ADR albo MLP pobrał akurat mniej czy więcej niż 15%. Ważne, żeby w skali total się zgadzało.
Wiem, że to nie jest w stu procentach zgodne ze sztuką księgową, ale moim zdaniem lepiej podawać w PIT takie kwoty, które jesteśmy w stanie obronić przy pomocy statementu. Procedura wygląda tak, że po złożeniu PIT-u nikt przecież nie dołącza do niego wyciągu z konta brokerskiego. Dopiero jeśli wszczynana jest kontrola z urzędu (mało prawdopodobne), to wtedy urzędnicy żądają pokazania jakiegoś dokumentu źródłowego, na podstawie którego został wyliczony podatek. Na tym etapie wysyła się statement. No i jeśli kwoty z podsumowania na statemencie zgadzają się z tym, co zostało zadeklarowane w PIT, to prawdopodobnie oznacza koniec kontroli, bo nikt w urzędzie nie będzie poświęcał roboczogodzin, żeby to wszystko liczyć ręcznie, skoro policzył i podsumował to broker.
Oczywiście w jakimś małym urzędzie, gdzie nie mają nic lepszego do roboty, może się znaleźć skrupulatny służbista, ale w najgorszym wypadku złoży się potem czynny żal z prośbą o niekaranie i zostanie się zmuszonym do dopłaty tych paru złotych różnicy i ew. odsetek ustawowych, więc tragedii nie będzie. Jeśli samemu deklarujemy te dochody z zagranicy, to przecież nie próbujemy ich zataić, ani nie próbujemy aktywnie działać w celu obniżenia zobowiązań podatkowych, tylko ewentualne niedopłaty będą wynikały z pomyłki lub niewiedzy, także konsekwencje za to będą znikome lub żadne. Dlatego nie ma się co stresować ewentualnym niepoprawnym wyliczeniem należności. Jak urząd to skoryguje, to się dopłaci brakująca kwotę. A jak nie skoryguje, to się nie dopłaci. Ot co.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Po przeczytaniu Waszych opinii, chyba 10 krotnym przeczytaniu umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania i przewertowaniu jeszcze trochę internetu, dochodzę do wniosku, że krążąca opinia o konieczności dopłacania 4% bez względu na wysokość pobranego podatku nie ma podstawy prawnej. Tak jak wskazał Thorwald, a potem Stefan zalinkował interpretację, kluczowy jest art. 23 p. 1b. Jeżeli pobrali nam więcej niż 15% (bądź każdą dowolną inną liczbę z innych umów można tu wstawić), to mamy prawo to sobie odliczyć od kwoty podatku należnego w Polsce, jednak nie więcej niż 19% (bo tyle wynosi polski podatek). Chodzi o to żeby nagle nie było sytuacji, że obcy kraj pobrał 30%, a my występujemy do polskiego US o zwrot 11%... Możemy odliczyć maks. 19%, co powoduje że w Polsce już nie dopłacamy żadnych magicznych 4%.
Oczywiście jest to moja osobista opinia, tym niemniej jak tak będę się rozliczał
Natomiast nurtuje mnie jeszcze drugie zagadnienie. Withholding tax który odprowadził ETF. Mianowicie, na przykładzie iShares Core S&P 500 UCITS ETF, czyli ETF na S&P500, ale zarejestrowany w Irlandii, czyli dostępny w sprzedaży w UE. W zeznaniu rocznym tego ETF widnieje pozycja "Non-reclaimable overseas income withholding tax" - ewidentnie według mnie "podatek pobrany u źródła". Po przeliczeniu danych z zeznania rocznego, wychodzi że ta pozycja to 14,81% przychodów z dywidendy. Zakładając że broker wypłaci dywidendę bez potrąceń (pomijając oczywiście to co wcześniej potrącił sam ETF i wykazał w swoich raportach), czy tutaj nie powinniśmy dopłacać tylko 4,19%? Dość śmiałe rozumowanie wiem, ale może nie pozbawione podstaw? Wszak ETF podatek, de facto za nas, odprowadził.
Oczywiście jest to moja osobista opinia, tym niemniej jak tak będę się rozliczał
Natomiast nurtuje mnie jeszcze drugie zagadnienie. Withholding tax który odprowadził ETF. Mianowicie, na przykładzie iShares Core S&P 500 UCITS ETF, czyli ETF na S&P500, ale zarejestrowany w Irlandii, czyli dostępny w sprzedaży w UE. W zeznaniu rocznym tego ETF widnieje pozycja "Non-reclaimable overseas income withholding tax" - ewidentnie według mnie "podatek pobrany u źródła". Po przeliczeniu danych z zeznania rocznego, wychodzi że ta pozycja to 14,81% przychodów z dywidendy. Zakładając że broker wypłaci dywidendę bez potrąceń (pomijając oczywiście to co wcześniej potrącił sam ETF i wykazał w swoich raportach), czy tutaj nie powinniśmy dopłacać tylko 4,19%? Dość śmiałe rozumowanie wiem, ale może nie pozbawione podstaw? Wszak ETF podatek, de facto za nas, odprowadził.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Cóż mogę powiedzieć, zadzwoń proszę do KIS i porozmawiaj z nimi, może coś się w tym temacie zmieniło, a Tobie po lekturze umowy będzie łatwiej polemizować
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Reanoe pisze: ↑21 lut 2020, 14:45Natomiast nurtuje mnie jeszcze drugie zagadnienie. Withholding tax który odprowadził ETF. Mianowicie, na przykładzie iShares Core S&P 500 UCITS ETF, czyli ETF na S&P500, ale zarejestrowany w Irlandii, czyli dostępny w sprzedaży w UE. W zeznaniu rocznym tego ETF widnieje pozycja "Non-reclaimable overseas income withholding tax" - ewidentnie według mnie "podatek pobrany u źródła". Po przeliczeniu danych z zeznania rocznego, wychodzi że ta pozycja to 14,81% przychodów z dywidendy. Zakładając że broker wypłaci dywidendę bez potrąceń (pomijając oczywiście to co wcześniej potrącił sam ETF i wykazał w swoich raportach), czy tutaj nie powinniśmy dopłacać tylko 4,19%? Dość śmiałe rozumowanie wiem, ale może nie pozbawione podstaw? Wszak ETF podatek, de facto za nas, odprowadził.
O ile mi wiadomo tego typu ETFy nie wypłacają dywidendy, tylko ją reinwestują.
Re: Dywidenda z zagranicy a podatki
Bardzo źle Ci wiadomo. Są ETFy które reinwestują i które wypłacają. Często jeden dostawca ma oba typy na ten sam indeks. Przykład pierwszy z brzegu ze stajni iShares. EIMI i EIMU oba na indeks MSCI Emerging Markets. Pierwszy reinwestuje dywidendę, drugi wypłaca.