hej.

Od jakiegos czasu mysle zeby w koncu sensownie zainwestowac oszczednosci (ok. 100k ktore obecnie leza na niskooprocentowanej lokacie) i do tego dorzucac miesieczne wplaty w wysokosci ok. 2-4k pln.

Boje sie podjac sie tego zadania na wlasna reke, bo mam co prawda podstatowa wiedze ekonimiczna jeszcze ze studiow, ale brakuje mi czasu i doswiadczenia w inwestowaniu oraz analizie instrumentow finansowych. Czy jestescie w stanie polecic mi firmy inwestycyjne lub konkretnych niezaleznych doradcow, ktorzy mogli by mi pomoc w utworzeniu w miare sensownego dlugoterminowego portfela (mysle glownie o funduszach lub etf + troche obligacji)? Mam nadzieje, ze odpowiedzi nie zostana potraktowane jako reklama...

Przepraszam jezeli watek dotyczy innego podforum, wtedy prosze o przesuniecie.

Mam nadzieje, ze odpowiedzi nie zostana potraktowane jako reklama...

zobaczymy kto będzie odpowiadał, jeśli osoby, które założyły konto parę minut przed napisaniem wątku (tak jak Ty), to się zobaczy ... ;-)
Myślę, że moderatorzy będą reagować odpowiednio, bo nie potrzeba nam tu naganiaczy :-) a takich łatwo wychwycić ;-)

Tu masz ETF który regularnie bije benchmark dożuć trochę obligacji i masz już portfel bez żadnego wysiłku myślowego :)

Hubert pisze: ↑

31 mar 2020, 15:02

Tu masz ETF który regularnie bije benchmark dożuć trochę obligacji i masz już portfel bez żadnego wysiłku myślowego :)

Dzieki Hubert.

Szkoda, ze nikt nie polecil konkretnych doradcow, czulabym sie bezpieczniej. Wychodzi na to ze musze sie jednak sama doszkolic.

Cześć,

rzeczywistość jest taka, że dla kwoty 100 000 zł nie znajdziesz sensownego doradcy, ponieważ to jest zbyt niski poziom, żeby ktokolwiek zadowolił się wyłącznie success fee za wyniki. Możesz znaleźć oczywiście wielu chętnych, którzy będą pobierali stałą opłatę bez względu na wyniki albo jakieś flat fee za usługi konsultingowe wątpliwej jakości, które potem nijak się mają do bieżącego zarządzania portfelem, ale to chyba nie o to chodzi. Dlatego to, co Hubert zaproponował, czyli zakup pasywnego ETF-a na własną rękę, to jest najbardziej optymalny sposób, żeby zainwestować wspomnianą kwotę.

Kilka razy na forum pojawiały się wypowiedzi na temat doradców i raczej nikt nie pisał, że jest zadowolony.
W Polsce rynek niezależnych doradców jest raczej mało rozwinięty, bo ludzie zasadniczo nie chcą płacić za takie usługi. Za to mamy pełno sprzedawców, którzy za darmo "doradzą" co kupić, żeby sprzedawca dostał odpowiednią prowizję.

W niektórych TFI i domach maklerskich są usługi asset management, ale nie korzystam, więc nie potrafię nic ciekawego na ten temat powiedzieć. Ja jestem sceptyczny

Kiedyś Tomek zbierał kapitał na spółkę inwestycyjną, może będzie jeszcze kiedyś druga runda. Tomek, co o tym myślisz? ;)

frogg89 pisze: ↑

03 kwie 2020, 10:40

Dzieki Hubert.

Szkoda, ze nikt nie polecil konkretnych doradcow, czulabym sie bezpieczniej. Wychodzi na to ze musze sie jednak sama doszkolic.

Lepiej albo doszkolić się samemu albo poszukać czegoś innego pod inwestycję, bo najgorsze co można zrobić to inwestować/kupować coś o czym się nie ma praktycznie żadnego pojęcia.
Co do doradców to tutaj zawsze będzie zgrzyt, bo jeżeli doradca będzie miał płacone od osiągniętych wyników, to można w ciemno założyć skłonność do większego ryzyka, bo jak trafi to więcej zarobi a jak nie trafi, no trudno nie jego pieniądze. Jeżeli ma mieć stałą prowizję to będzie szukał dużych sum inwestycyjnych.

kuba pisze: ↑

03 kwie 2020, 11:01

Kiedyś Tomek zbierał kapitał na spółkę inwestycyjną, może będzie jeszcze kiedyś druga runda. Tomek, co o tym myślisz? ;)

W połowie kwietnia będzie już nawet czwarta runda emisji nowych akcji, ale tutaj obecnie minimalna inwestycja to 500 000 zł. Trust działa już od ponad roku, ma kilkudziesięciu akcjonariuszy, wielomilionowy kapitał i pomimo strat i sporych spadków z tego roku, nawet w marcu pobił benchmark prawie dwukrotnie.

Tomek pisze: ↑

03 kwie 2020, 12:21

nawet w marcu pobił benchmark prawie dwukrotnie.

S&P500 jakieś -16%, to trust -32% :D

Oczywiście żart, gdyby ktoś miał wątpliwości ;)

Mamy rozmach, nie? :)

Tomek pisze: ↑

03 kwie 2020, 12:21

kuba pisze: ↑

03 kwie 2020, 11:01

Kiedyś Tomek zbierał kapitał na spółkę inwestycyjną, może będzie jeszcze kiedyś druga runda. Tomek, co o tym myślisz? ;)

W połowie kwietnia będzie już nawet czwarta runda emisji nowych akcji, ale tutaj obecnie minimalna inwestycja to 500 000 zł. Trust działa już od ponad roku, ma kilkudziesięciu akcjonariuszy, wielomilionowy kapitał i pomimo strat i sporych spadków z tego roku, nawet w marcu pobił benchmark prawie dwukrotnie.

Co jest benchmarkiem dla Twojego trustu? O ile pamiętam to miał inwestować w szerokie aktywa nie tylko akcyjne, dlatego zastanawiam się jak jest zdefiniowany punkt odniesienia.

Formalnym jest ACWI, ale tym razem miałem na myśli S&P 500.

W większości państw o gospodarce rynkowej tworzenie trustów jest prawnie zabronione :)

Co za niespodzianka: są takie słowa, które mają więcej niż jedno znaczenie.

Tomek pisze: ↑

03 kwie 2020, 10:56

Cześć,

rzeczywistość jest taka, że dla kwoty 100 000 zł nie znajdziesz sensownego doradcy, ponieważ to jest zbyt niski poziom, żeby ktokolwiek zadowolił się wyłącznie success fee za wyniki. Możesz znaleźć oczywiście wielu chętnych, którzy będą pobierali stałą opłatę bez względu na wyniki albo jakieś flat fee za usługi konsultingowe wątpliwej jakości, które potem nijak się mają do bieżącego zarządzania portfelem, ale to chyba nie o to chodzi. Dlatego to, co Hubert zaproponował, czyli zakup pasywnego ETF-a na własną rękę, to jest najbardziej optymalny sposób, żeby zainwestować wspomnianą kwotę.

Dzieki za odpowiedz.

Szkoda, ze w naszym kraju takie uslugi nie sa za bardzo popularne. Wychodze z zalozenia ze jezeli na czyms sie nie znam to oddaje to w rece specjalistow, tym bardziej ze straty moga bolec.

Bede sie doszkalac sama, ewentualnie bede wdzieczna za sugestje odnosnie ETFow. Oszczednosci typu 100k + miesieczne wplaty minimum 4k - zalozenie jest ze jest to dlugoterminowa inwestacja, ktora ma mi przyniesc spokoj na starosc;)