Witam

Mam szybkie pytanie dotyczące certyfikatów strukturyzowanych.
Czy certyfikatami takimi jak bonusowe i dyskontowe można handlować jak akcjami tzn. można je zbywać i kupować przed terminem zapadalności . Czy moze sa one wystawiane na określony czas bez możliwości sprzedażny przed terminem zapadalności?

Czy piszesz o certyfikatach ING i Raiffaisen którymi handluje się na giełdzie ?

Miedzy innymi

Czy ktos wie czym jest :

Discount Certificates (Common) i Quanto Discount Certificates

Czy to sa normalne klasyczne certyfikaty ?

>>>>Czy certyfikatami takimi jak bonusowe i dyskontowe można handlować jak akcjami tzn. można je zbywać i kupować przed terminem zapadalności .

Zależy czy animator kwotuje sprzedaż. W części instrumentów się da, w innych nie.

>>>>Discount Certificates (Common) i Quanto Discount Certificates

Powiedziałbym, że różnią się w kwestii ryzyka kursowego przy walucie innej niż PLN. W common występuje, w quanto nie.
A sam discount możesz sprawdzić tutaj: https://eusipa.org/governance/#EusipaDMap

kod 1200. Kupujesz instrument bazowy taniej niż obecna cena rynkowa, ale masz ograniczony potencjał zysku. Tak w skrócie.

Certyfikaty strukturyzowane mają jedną ciekawą zaletę. Można nimi (Turbo) grać z lewarem na kontach IKE na których lewar nie dopuszczony. Swego czasu używałem ich z zyskiem do gry na spadek kursu Euro z lewarem przez konto IKE. Aktualnie mam (ze stratą) trochę certyfikatów ING Turbo na srebro i złoto.
Kiedyś wiele lat temu zagrałem na spadek giełdy rosyjskiej przez certyfikat Raiffeisena. Jak obserwowałem stopniowy zysk, bo giełda rosyjska spadała to w pewnym momencie zawiesili zmianę ceny. Nie wiem czy wycofali certyfikat czy jak to nazwali, ale kwotowanie po jakim był wykupywany nie odpowiadał zmianie ceny giełdy rosyjskiej.
Nie polecam tych instrumentów, chyba że ktoś całość swoich inwestycji robi przez IKE i nie ma dostępu w żaden inny sposób do rynków zagranicznych i surowców. Jeżeli już to tylko ING, a nie Raiffeisena.

Kris pisze:Osobiście nie dotknąłbym żadnego produktu, który w swojej nazwie miałby słowo Strukturyzowane a Słowo Certyfikat kojarzy mi się z Raiffaisen Bank i ich Certyfikatami na złoto i też budujące nie jest. A połączenie tych dwóch słów to nic innego jak kuriozum inwestycyjne.

Przecież to ETP, takie jak w Stanach na gaz, czy ropę itd. z dźwignią.

To są zazwyczaj instrumenty dla ludzi bez pieniędzy.
Więc powiem tak, to są instrumenty dla dziadów.