Witam Wszystkich,
W związku z ograniczeniami w zakupie amerykańskich ETFów w Europie planuję założyć konto w Firstrade.
Co mnie powstrzymuje to koszty wire transfer, które nawet do końca nie wiem, jakie bedą (rząd kilkudziesieciu $, w drugą strone jeszcze większe).
Zastanawiam czy jest możliwe (i zgodne z prawem) rozwiązanie, kiedy zakładam konto w amerykańskim banku (ponoć możliwe z wizą turystyczną) i korzystam z pośrednika typu TransferWise (koszt wymiany do 1%). Konto brokera zasilam już z mojego amerykańskiego konta za darmo poprzez ACH.
Ktoś rozważał taką "drogę"?

Ale wiesz, że żeby otworzyć konto w USA, to trzeba fizycznie pojawić się tam w oddziale? Większość banków nie akceptuje tez klientów bez Social Security Number, a dodatkowo, żeby konto było darmowe, to musi być utrzymywane jakieś średnie minimalne saldo na rachunku cały czas. Moim zdaniem to gra nie warta świeczki. A tak swoją droga, najtańsze przelewy do USA ma Citibank, bo korzysta z usług własnego banku pośredniczącego (Citi NY).

Planuję być w US w najbliższym czasie, natomiast co do opłat za amerykańskie, rzeczywiście jest to spory kłopot. Nawet jeśli znajdę konto na korzystnych warunkach, nikt nie zagwarantuje, że sytuacja się nie zmieni z dnia na dzień. Sporo zachodu.

Popatrzyłem na przelewy z Citi. Polski oddział aktualnie pobiera 0,5% kwoty przelewu min. 30 PLN, maks. 100 PLN. Do tego około 10$-15$ pobierze bank pośredniczący. Wcześniej trzeba zamienić złotówki na dolary - spread od 0,2% do 0,7% dla kantorów internetowych.

Poniżej wpis pokazujący porównanie kosztów wire transfer w amerykańskich bankach (nie wiem na ile zgodne z rzeczywistością):
https://www.nerdwallet.com/blog/banking ... ks-charge/