Portfel taktyczny
Portfel taktyczny
Postanowiłem założyć tutaj mój własny wątek, mam nadzieję, że jest to OK. Własny, to nie znaczy, że nie możecie komentować, natomiast będzie on służył raczej pracy nad własną strategią. Mógłbym to pewnie spisywać sobie na komputerze, ale wydaje mi się, że taka publiczna forma dużo bardziej mnie zmotywuje.
Od razu informuję, że będzie tu raczej nudno, a im lepiej będzie szło mojemu portfelowi, tym mniej będę pisał. Wiążę się to z samym założeniem używania wyłącznie strategii Tactical Asset Allocation na ETFach. Nie będzie tu żadnych odkryć spółek-perełek, a także, mam nadzieję, nie będzie wielkich emocji. Raczej dokumentowanie zmian portfela i pewnych przemyśleń.
Kilka informacji dających pewien kontekst.
— Portfel dysponuje stałym kapitałem, do którego nie będę raczej dokładał, a przez najbliższe kilka lat nie będę wyjmował z niego środków (raczej mniejsze kilka), chyba, że ew. na podatek (ale też jeszcze nie wiem, z czego go pokryję.
— Nie mam 20 lat, tylko ponad 2x więcej, nie może być więc to portfel bardzo ryzykowny, stąd też taka decyzja, żeby oprzeć go na strategiach TAA
— Nie jest to 100% moich inwestycji, ale jest to ich główny "motor".
— Moja psychika nie jest najlepsza do inwestowania, muszę więc inwestowanie do niej dopasować. Dlatego wybrałem całkowicie mechaniczną strategię. Nie znaczy to, że nie będę jej modyfikował (choć wolałbym tego nie robić).
Dokładniejsze informacje o strategii w kolejnych wpisach.
Od razu informuję, że będzie tu raczej nudno, a im lepiej będzie szło mojemu portfelowi, tym mniej będę pisał. Wiążę się to z samym założeniem używania wyłącznie strategii Tactical Asset Allocation na ETFach. Nie będzie tu żadnych odkryć spółek-perełek, a także, mam nadzieję, nie będzie wielkich emocji. Raczej dokumentowanie zmian portfela i pewnych przemyśleń.
Kilka informacji dających pewien kontekst.
— Portfel dysponuje stałym kapitałem, do którego nie będę raczej dokładał, a przez najbliższe kilka lat nie będę wyjmował z niego środków (raczej mniejsze kilka), chyba, że ew. na podatek (ale też jeszcze nie wiem, z czego go pokryję.
— Nie mam 20 lat, tylko ponad 2x więcej, nie może być więc to portfel bardzo ryzykowny, stąd też taka decyzja, żeby oprzeć go na strategiach TAA
— Nie jest to 100% moich inwestycji, ale jest to ich główny "motor".
— Moja psychika nie jest najlepsza do inwestowania, muszę więc inwestowanie do niej dopasować. Dlatego wybrałem całkowicie mechaniczną strategię. Nie znaczy to, że nie będę jej modyfikował (choć wolałbym tego nie robić).
Dokładniejsze informacje o strategii w kolejnych wpisach.
Re: Portfel taktyczny
(meta)Strategia (aktualna wersja):
7 strategii TAA, korzystam z portalu AllocateSmartly:
Accelerating Dual Momentum 11%
Glenn's Quint Switching Filtered 13%
Growth-Trend Timing - UE Rate 12%
Keuning's Generalized Protective Momentum 19%
Kipnis' Defensive Adaptive Asset Allocation 18%
Stoken's Active Combined Asset (ACA) - Monthly 15%
Vigilant Asset Allocation - Aggressive 12%
Strategie zostały dobrane w oparciu o następujące kryteria:
— Niska korelacja
— Dobre wyniki w backtestach (odrzucałem strategie, które zmniejszały zyskowność bardziej niż zmienność).
Procentowy udział strategii w portfelu jest oparty na ich zmienności (te z wyższą zmiennością mają relatywnie niższą wagę).
Do tej pory przyjmowałem jako dzień rebalancingu 21 dzień giełdowy (ostatni dzień giełdowy każdego miesiąca). Pod wpływem wydarzeń 28 lutego, postanowiłem to zmienić, ale o tym w oddzielnym wpisie.
7 strategii TAA, korzystam z portalu AllocateSmartly:
Accelerating Dual Momentum 11%
Glenn's Quint Switching Filtered 13%
Growth-Trend Timing - UE Rate 12%
Keuning's Generalized Protective Momentum 19%
Kipnis' Defensive Adaptive Asset Allocation 18%
Stoken's Active Combined Asset (ACA) - Monthly 15%
Vigilant Asset Allocation - Aggressive 12%
Strategie zostały dobrane w oparciu o następujące kryteria:
— Niska korelacja
— Dobre wyniki w backtestach (odrzucałem strategie, które zmniejszały zyskowność bardziej niż zmienność).
Procentowy udział strategii w portfelu jest oparty na ich zmienności (te z wyższą zmiennością mają relatywnie niższą wagę).
Do tej pory przyjmowałem jako dzień rebalancingu 21 dzień giełdowy (ostatni dzień giełdowy każdego miesiąca). Pod wpływem wydarzeń 28 lutego, postanowiłem to zmienić, ale o tym w oddzielnym wpisie.
Re: Portfel taktyczny
I teraz tak:
Jak pisałem powyżej, domyślnym dniem rebalancingu portfela był 21 dzień giełdowy w danym miesiącu, który przypadał w ostatni piątek. Jako że jak wiemy, akcje leciały przez tydzień na łeb na szyję, docelowe alokacje wyglądały tak:
GLD Gold 6.0%
IEF Int-Term US Treasuries 61.0%
SPY S&P 500 17.0%
TLT Long-Term US Treasuries 11.0%
VNQ US Real Estate 5.0%
Poprzedniej alokacji dokładnie nie pamiętam (m.in. po to prowadzę ten wątek, żeby takie rzeczy były zapisane), ale akcji było w portfelu ok. 50% (było tam więcej SPY i trochę QQQ), mniej było IEF i TLT.
Czułem, że piątek nie jest dobrym dniem, aby to zrobić. Po tylu dniach spadków musi przyjść odbicie, ale akurat to, że nastąpi ono w piątek było mało prawdopodobne, bo nie dość, że strach zostawać z akcjami na weekend, to jeszcze to dzień realizacji strat podatkowych. Wobec czego zdecydowałem się podzielić portfel na dwie transze, pierwszą z nich sprzedałem w piątek (prognoza, że indeksy nie wzrosną okazała się słuszna, chociaż był moment, że wyszły na plus), drugą w poniedziałek, niestety, bliżej początku sesji (w czasie której indeksy cały czas rosły).
Wyciągam z tego dwa zasadnicze wnioski:
1. Będę się trzymał sprzedawania pod koniec sesji. Skoro długookresowo akcje rosną, to należy się spodziewać, że i krótkoterminowo jest większa szansa, że wzrosną (oczywiście to tylko szanse). Dodatkowo, wszystkie statystyki jakie mam na AllocateSmartly zakładają sprzedaż na zamknięciu – jeśli będę sprzedawał na zamknięciu lub blisko, będę mógł lepiej porównywać moje wyniki. Pytanie, czy jeśli rebalancing jest w odwrotną stronę, to nie należałoby go wykonać blisko otwarcia. Nie wiem. Natomiast psychologicznie widzę, że kiedy zbliża się dzień rebalancingu, mam ogromną ochotę wykonać go jak najszybciej. Na razie postanowiłem z tym walczyć, ale być może to nie jest dobry pomysł. Jest jednak jeszcze punkt 2:
2. Bardzo mocno zastanawiam się nad transzowaniem portfela. Oznacza to podział portfela na kilka części i dokonywanie rebalancingu każdej z nich innego dnia. Tak jak to zrobiłem teraz, tylko pomysł jest taki, żeby portfel podzielić na 3 części i rebalancing robić 7, 14 i 21 dnia giełdowego w każdym miesiącu. O tym będę jeszcze pisał.
Jak pisałem powyżej, domyślnym dniem rebalancingu portfela był 21 dzień giełdowy w danym miesiącu, który przypadał w ostatni piątek. Jako że jak wiemy, akcje leciały przez tydzień na łeb na szyję, docelowe alokacje wyglądały tak:
GLD Gold 6.0%
IEF Int-Term US Treasuries 61.0%
SPY S&P 500 17.0%
TLT Long-Term US Treasuries 11.0%
VNQ US Real Estate 5.0%
Poprzedniej alokacji dokładnie nie pamiętam (m.in. po to prowadzę ten wątek, żeby takie rzeczy były zapisane), ale akcji było w portfelu ok. 50% (było tam więcej SPY i trochę QQQ), mniej było IEF i TLT.
Czułem, że piątek nie jest dobrym dniem, aby to zrobić. Po tylu dniach spadków musi przyjść odbicie, ale akurat to, że nastąpi ono w piątek było mało prawdopodobne, bo nie dość, że strach zostawać z akcjami na weekend, to jeszcze to dzień realizacji strat podatkowych. Wobec czego zdecydowałem się podzielić portfel na dwie transze, pierwszą z nich sprzedałem w piątek (prognoza, że indeksy nie wzrosną okazała się słuszna, chociaż był moment, że wyszły na plus), drugą w poniedziałek, niestety, bliżej początku sesji (w czasie której indeksy cały czas rosły).
Wyciągam z tego dwa zasadnicze wnioski:
1. Będę się trzymał sprzedawania pod koniec sesji. Skoro długookresowo akcje rosną, to należy się spodziewać, że i krótkoterminowo jest większa szansa, że wzrosną (oczywiście to tylko szanse). Dodatkowo, wszystkie statystyki jakie mam na AllocateSmartly zakładają sprzedaż na zamknięciu – jeśli będę sprzedawał na zamknięciu lub blisko, będę mógł lepiej porównywać moje wyniki. Pytanie, czy jeśli rebalancing jest w odwrotną stronę, to nie należałoby go wykonać blisko otwarcia. Nie wiem. Natomiast psychologicznie widzę, że kiedy zbliża się dzień rebalancingu, mam ogromną ochotę wykonać go jak najszybciej. Na razie postanowiłem z tym walczyć, ale być może to nie jest dobry pomysł. Jest jednak jeszcze punkt 2:
2. Bardzo mocno zastanawiam się nad transzowaniem portfela. Oznacza to podział portfela na kilka części i dokonywanie rebalancingu każdej z nich innego dnia. Tak jak to zrobiłem teraz, tylko pomysł jest taki, żeby portfel podzielić na 3 części i rebalancing robić 7, 14 i 21 dnia giełdowego w każdym miesiącu. O tym będę jeszcze pisał.
Re: Portfel taktyczny
Mówiłem, że będzie raczej nudno i dotrzymałem słowa. Może dziś trochę ciekawiej, tematem jest tzw. efekt końca miesiąca.
Pytanie, czy takie zjawisko istnieje czy nie należy zacząć od tego, czym właściwie miałoby ono być. W interesującej mnie dziedzinie strategii TAA można je zdefiniować tak, że strategie TAA osiągają w długim terminie lepsze wyniki, kiedy rebalancing dokonywany jest w ostatnich/pierwszych dniach miesiąca, w tym w szczególności ostatniego dnia miesiąca.
"Empirycznie" czyli w testach historycznych trudno temu zjawisku zaprzeczyć (choć warto zauważyć, że są i takie strategie, dla których ostatni dzień miesiąca jest jednym ze słabszych dni). Pytania tak naprawdę są dwa:
1. Jaka jest przyczyna?
2. Czy jest to zjawisko trwałe i czy będzie występować w przyszłości?
Mądrzejsi ode mnie się nad tym zastanawiają. Dość wyczerpujący artykuł na ten temat zamieścił Walter Jones na stronie Alpha Architect.
Odpowiedzi na pierwsze pytanie mogą być dwie. Albo na rynkach dzieje się "coś" ostatniego dnia miesiąca, co sprawia, że rebalancing tego dnia daje lepsze wyniki albo przyczyną jest fakt, że większość strategii TAA domyślnie przyjmuje ten dzień jako dzień rebalancingu i po prostu jest przeoptymalizowana.
Nie znam się tak dobrze na rynkach, żeby przeanalizować ew. pierwszą przyczynę. Mogę za to powiedzieć, że generalnie rebalancing w strategiach TAA polega albo na przejściu z funduszy "ofensywnych" (akcji) do "defensywnych (obligacji, złota, gotówki)" albo viceversa: z defensywnych do ofensywnych. Czasem ta zmiana jest dość radykalna (np. wspomnianego 28.02.2020), czasem niewielka i wtedy dzień rebalancingu nie powinien mieć wpływu.
Pytanie, na które ciągle nie znalazłem odpowiedzi jest takie: jeśli faktycznie na rynku tego dnia dzieje się "coś", to czy wpływa to pozytywnie na rebalancing z akcji w obligacje? A może tylko z obligacji w akcje? A może w obu tych przypadkach. Wydaje mi się to ciekawe i nie pozbawione praktycznego znaczenia, można nawet spróbować tak ułożyć strategię, że dzień rebalancingu jest trochę uzależniony od jego kierunku.
Uwaga na marginesie: @Tomek wspominał tu o zamykaniu stratnych pozycji ostatniego dnia miesiąca ze względów podatkowych. Załóżmy, że stratne są akcje, oznacza to również, że strategie TAA pójdą raczej w kierunku sprzedaży ETFów akcyjnych. Wygląda więc na to, że raczej nie powinno się sprzedawać tych ETFów ostatniego dnia miesiąca i że ten dzień powinien dawać negatywny efekt…. a jednak tak nie jest. Albo jest, tylko może jakiś inny czynnik równoważy to z nawiązką.
Tu dodam jeszcze jedną ważną rzecz: w dniu rebalancingu dzieją się tak naprawdę dwie, a nie jedna rzecz. Najpierw wyliczane są alokacje, a potem dokonywane są transakcje. Poprawa wyników może wynikać albo z "lepszego" wyliczenia alokacji albo "lepszych" cen transakcji. To pierwsze jest mało prawdopodobne, większość strategii TAA bierze pod uwagę tak długie okresy, że kilka dni (o ile nie są to takie dni jak koniec lutego 2020) nie ma dużego wpływu, ale nie można i takiej tezy odrzucić.
Te wszystkie rozważania są bez sensu, jeśli założymy, że cały ten efekt jest zwyczajnie przeoptymalizowaniem strategii. Muszę powiedzieć, że to co mnie do TAA przyciągnęło, to – jak mi się wydawało – mniejsze przeoptymalizowanie strategii niż znane mi z poprzednich systemów. Większość tych strategii wybiera okresy 12, 6 czy 3 miesięcy i na ich podstawie wylicza alokacje (czasem brane są pod uwagę też dane z gospodarki). Nie ma tu takiej zabawy parametrami jak "weź średnią ruchomą z 74 dni i policz RSI z 12 dni itd itd". Ale to nie znaczy, że są one zupełnie wolne od curve fittingu. Jeśli ktoś testuje strategię, a ta przy rebalancingu ostatniego dnia miesiąca daje przeciętne rezultaty, odrzuca ją i szuka kolejnej, która da rezultat ponadprzeciętny.
Tymczasem może się okazać, że ta sama strategia zachowuje się zupełnie nieźle rebalancowana w inne dni miesiąca, z kolei nowa, "lepsza" strategia, w pozostałe dni nie dowozi.
Jak to u mnie wygląda na liczbach? Poniżej historyczne wyniki 2 portfeli (30 lat). Pierwszy z nich opisałem w poprzednich wpisach, dniem rebalancingu jest ostatni dzień miesiąca.
CARG: 12.1%, Volatility: 7.3%, Sharpe: 1.28, Ulcer Performance Index: 5.33
Drugi podzielony jest na 3 z grubsza takie same transze, rebalancowane 7, 15, 21 (ostatniego) dnia miesiąca:
CARG: 11.5%, Volatility: 7.1%, Sharpe: 1.23, Ulcer Performance Index: 4.97
Jak widać wyniki tego drugiego są gorsze.
Pytanie jakie sobie zadaję można sformułować następująco: czy brać "lepsze" wyniki, biorąc jednocześnie pod uwagę, że być może są one zbyt optymistyczne, czy też od razu wybrać "gorsze", mając więcej pewności, że są bliższe rzeczywistości.
Skłaniam się ku temu drugiemu.
Pytanie, czy takie zjawisko istnieje czy nie należy zacząć od tego, czym właściwie miałoby ono być. W interesującej mnie dziedzinie strategii TAA można je zdefiniować tak, że strategie TAA osiągają w długim terminie lepsze wyniki, kiedy rebalancing dokonywany jest w ostatnich/pierwszych dniach miesiąca, w tym w szczególności ostatniego dnia miesiąca.
"Empirycznie" czyli w testach historycznych trudno temu zjawisku zaprzeczyć (choć warto zauważyć, że są i takie strategie, dla których ostatni dzień miesiąca jest jednym ze słabszych dni). Pytania tak naprawdę są dwa:
1. Jaka jest przyczyna?
2. Czy jest to zjawisko trwałe i czy będzie występować w przyszłości?
Mądrzejsi ode mnie się nad tym zastanawiają. Dość wyczerpujący artykuł na ten temat zamieścił Walter Jones na stronie Alpha Architect.
Odpowiedzi na pierwsze pytanie mogą być dwie. Albo na rynkach dzieje się "coś" ostatniego dnia miesiąca, co sprawia, że rebalancing tego dnia daje lepsze wyniki albo przyczyną jest fakt, że większość strategii TAA domyślnie przyjmuje ten dzień jako dzień rebalancingu i po prostu jest przeoptymalizowana.
Nie znam się tak dobrze na rynkach, żeby przeanalizować ew. pierwszą przyczynę. Mogę za to powiedzieć, że generalnie rebalancing w strategiach TAA polega albo na przejściu z funduszy "ofensywnych" (akcji) do "defensywnych (obligacji, złota, gotówki)" albo viceversa: z defensywnych do ofensywnych. Czasem ta zmiana jest dość radykalna (np. wspomnianego 28.02.2020), czasem niewielka i wtedy dzień rebalancingu nie powinien mieć wpływu.
Pytanie, na które ciągle nie znalazłem odpowiedzi jest takie: jeśli faktycznie na rynku tego dnia dzieje się "coś", to czy wpływa to pozytywnie na rebalancing z akcji w obligacje? A może tylko z obligacji w akcje? A może w obu tych przypadkach. Wydaje mi się to ciekawe i nie pozbawione praktycznego znaczenia, można nawet spróbować tak ułożyć strategię, że dzień rebalancingu jest trochę uzależniony od jego kierunku.
Uwaga na marginesie: @Tomek wspominał tu o zamykaniu stratnych pozycji ostatniego dnia miesiąca ze względów podatkowych. Załóżmy, że stratne są akcje, oznacza to również, że strategie TAA pójdą raczej w kierunku sprzedaży ETFów akcyjnych. Wygląda więc na to, że raczej nie powinno się sprzedawać tych ETFów ostatniego dnia miesiąca i że ten dzień powinien dawać negatywny efekt…. a jednak tak nie jest. Albo jest, tylko może jakiś inny czynnik równoważy to z nawiązką.
Tu dodam jeszcze jedną ważną rzecz: w dniu rebalancingu dzieją się tak naprawdę dwie, a nie jedna rzecz. Najpierw wyliczane są alokacje, a potem dokonywane są transakcje. Poprawa wyników może wynikać albo z "lepszego" wyliczenia alokacji albo "lepszych" cen transakcji. To pierwsze jest mało prawdopodobne, większość strategii TAA bierze pod uwagę tak długie okresy, że kilka dni (o ile nie są to takie dni jak koniec lutego 2020) nie ma dużego wpływu, ale nie można i takiej tezy odrzucić.
Te wszystkie rozważania są bez sensu, jeśli założymy, że cały ten efekt jest zwyczajnie przeoptymalizowaniem strategii. Muszę powiedzieć, że to co mnie do TAA przyciągnęło, to – jak mi się wydawało – mniejsze przeoptymalizowanie strategii niż znane mi z poprzednich systemów. Większość tych strategii wybiera okresy 12, 6 czy 3 miesięcy i na ich podstawie wylicza alokacje (czasem brane są pod uwagę też dane z gospodarki). Nie ma tu takiej zabawy parametrami jak "weź średnią ruchomą z 74 dni i policz RSI z 12 dni itd itd". Ale to nie znaczy, że są one zupełnie wolne od curve fittingu. Jeśli ktoś testuje strategię, a ta przy rebalancingu ostatniego dnia miesiąca daje przeciętne rezultaty, odrzuca ją i szuka kolejnej, która da rezultat ponadprzeciętny.
Tymczasem może się okazać, że ta sama strategia zachowuje się zupełnie nieźle rebalancowana w inne dni miesiąca, z kolei nowa, "lepsza" strategia, w pozostałe dni nie dowozi.
Jak to u mnie wygląda na liczbach? Poniżej historyczne wyniki 2 portfeli (30 lat). Pierwszy z nich opisałem w poprzednich wpisach, dniem rebalancingu jest ostatni dzień miesiąca.
CARG: 12.1%, Volatility: 7.3%, Sharpe: 1.28, Ulcer Performance Index: 5.33
Drugi podzielony jest na 3 z grubsza takie same transze, rebalancowane 7, 15, 21 (ostatniego) dnia miesiąca:
CARG: 11.5%, Volatility: 7.1%, Sharpe: 1.23, Ulcer Performance Index: 4.97
Jak widać wyniki tego drugiego są gorsze.
Pytanie jakie sobie zadaję można sformułować następująco: czy brać "lepsze" wyniki, biorąc jednocześnie pod uwagę, że być może są one zbyt optymistyczne, czy też od razu wybrać "gorsze", mając więcej pewności, że są bliższe rzeczywistości.
Skłaniam się ku temu drugiemu.
Re: Portfel taktyczny
Czeste rownowazenie portfela nie gwarantuje lepszych zwrotow, robilem symulacje przy pomocy http://portfoliovisualizer.com/ i choc duzo zalezy od alokacji portfela i wybranego okresu, to nawet raz na pol roku lub raz na rok dlugoterminowo sprawdza sie rownie dobrze jak nie lepiej.
Duzo tez zalezy gdzie jest twoja rezydencja podatkowa. W wiekszosci krajow sprzedaz wywoluje tzw. tax-event co dlugoterminowo pozre lwia czesc zyskow. Nie nalezy bagatelizowac tez kosztow transakcji. Nawet kilkanascie USD miesiecznie w dlugim terminie spowoduje koszt liczony w setkach jak nie tysiacach (opportunity cost i procent skladany).
Duzo tez zalezy gdzie jest twoja rezydencja podatkowa. W wiekszosci krajow sprzedaz wywoluje tzw. tax-event co dlugoterminowo pozre lwia czesc zyskow. Nie nalezy bagatelizowac tez kosztow transakcji. Nawet kilkanascie USD miesiecznie w dlugim terminie spowoduje koszt liczony w setkach jak nie tysiacach (opportunity cost i procent skladany).
Re: Portfel taktyczny
Pamiętaj, że to jest transzowanie portfela, nie częstszy rebalancing. Za każdym razem rebalancingowi podlega 1/3. Nie jest tak, że powoduje to proporcjonalnie 3x większy obrót. To trochę tak, jakby były 3 równoległe portfele.
Re: Portfel taktyczny
A masz może jakiś wirtualny portfel do zaprezentowania, jak się sprawuje na przestrzeni lat?
Bo takie balansowanie na siłę co miesiąc niewiele wnosi. Chyba. Piszę chyba, bo nigdy nie analizowałem takiej strategii, gdyż robię zakupy tylko wtedy, gdy widzę okazję - a czy jest to akurat pełnia księżyca czy koniec miesiąca... Who cares? ;P
BTW. Jeśli chcemy wyjść z walut zamieniamy je na stable coiny, dzięki czemu nie płacimy podatku dochodowego. Dlaczego przez te kilkaset lat nie stworzono identycznego mechanizmu na rynkach papierów wartościowych? Zamiast sprzedaży zamiania np. na kontrakty czy obligacje.
Bo takie balansowanie na siłę co miesiąc niewiele wnosi. Chyba. Piszę chyba, bo nigdy nie analizowałem takiej strategii, gdyż robię zakupy tylko wtedy, gdy widzę okazję - a czy jest to akurat pełnia księżyca czy koniec miesiąca... Who cares? ;P
BTW. Jeśli chcemy wyjść z walut zamieniamy je na stable coiny, dzięki czemu nie płacimy podatku dochodowego. Dlaczego przez te kilkaset lat nie stworzono identycznego mechanizmu na rynkach papierów wartościowych? Zamiast sprzedaży zamiania np. na kontrakty czy obligacje.
Re: Portfel taktyczny
Q'bot pisze: ↑04 mar 2020, 19:33A masz może jakiś wirtualny portfel do zaprezentowania, jak się sprawuje na przestrzeni lat?
Bo takie balansowanie na siłę co miesiąc niewiele wnosi. Chyba. Piszę chyba, bo nigdy nie analizowałem takiej strategii, gdyż robię zakupy tylko wtedy, gdy widzę okazję - a czy jest to akurat pełnia księżyca czy koniec miesiąca... Who cares? ;P
Mam całkiem niewirtualny portfel działający w oparciu o podobne zasady od mniej więcej 2 lat.
Q'bot pisze: ↑04 mar 2020, 19:33BTW. Jeśli chcemy wyjść z walut zamieniamy je na stable coiny, dzięki czemu nie płacimy podatku dochodowego. Dlaczego przez te kilkaset lat nie stworzono identycznego mechanizmu na rynkach papierów wartościowych? Zamiast sprzedaży zamiania np. na kontrakty czy obligacje.
Bo ustawodawca przewidział i to opodatkował. Jeśli mówisz o krypto, to możliwość nieopodatkowanej zamiany krypto na stablecoiny to jest prezent, jaki zrobił nam polski ustawodawca (dość zaskakujący prezent). W USA taka operacja jest opodatkowana jak sprzedaż.
Re: Portfel taktyczny
Teraz znowu pewnie będę mówił bardziej sam do siebie, ale sprawa jest istotna. Otóż nakorespondowałem się z założycielem Allocate Smartly i dowiedziałem się w szczegółach jak ogarniają rebalancing i tranching.
Dla tych, którzy to jednak czytają, tłumaczenie: tranching to podział portfela. Dzielimy go np. na pół i dla połowy stosujemy rebalancing jednego dnia miesiąca, a dla drugiej połowy innego dnia miesiąca. Wygląda to dość trywialnie, a jednak jest tu sporo szczegółów, które mogą wpłynąć na wynik.
Najpierw: co to znaczy dzielimy porfel na pół? Na początku to łatwe, bierzemy strategię A i dajemy jej połowę środków, a następnie strategię B i dajemy jej drugą połowę. Załóżmy, ze A i B to ta sama strategia (akurat to założenie jest niekonieczne). Nie chcąc ryzykować, że rebalancing wypadnie w jakimś pechowym dniu, trochę dywersyfikujemy ryzyko. Strategia A będzie dokonywała rebalancingu 10 dnia miesiąca, a strategia B 20 dnia miesiąca.
Mamy 20 dzień miesiąca i widzimy, że strategia A poradziła sobie świetnie. To, w co zainwestowała, stanowi 60% całego portfela. Strategia B radziła sobie gorzej i stanowi tylko 40% portfela. Mamy wybór: robimy rebalancing pomiędzy strategiami, albo nie. Robimy, to znaczy z powrotem przywracamy podział 50/50 albo nie. AllocateSmartly stosuje taki właśnie rebalancing (inaczej mogłoby się okazać, że bardziej zyskowne strategie po latach totalnie zdominowały portfel, co przyłożyłoby się na wzrost ryzyka).
Tego dnia robimy też drugi rodzaj rebalancingu. Jest to rebalancing wewnątrz strategii. Niezależnie od tego, czy zrobiliśmy rebalancing pomiędzy strategiami, 20 jest dniem strategii B, więc sprawdzamy, co mamy kupić, a co mamy sprzedać.
I tutaj pojawiła się rzecz, której się zupełnie nie spodziewałem (może nie zupełnie, bo jednak po głowie mi chodził taki scenariusz). Otóż AllocateSmartly dokonuje też rebalancingu wewnątrz strategii A (w oparciu o sygnały z 10 dnia miesiąca). Czyli jeśli 20 dnia miesiąca w strategii A proporcje między ETFami się zmieniły, to znów przywraca proporcje z 10 dnia miesiąca.
Co mnie jednak dość mocno zdziwiło.
Ma to znaczenie tylko przy strategiach niebinarnych (czyli takich, które alokują jednocześnie w 2 lub więcej ETFów).
Drastyczny przykład:
10 dzień miesiąca: zarówno strategie A jak i B alokują po 50% w SPY i TLT. Czyli portfel to 50% SPY / 50 TLT.
20 dzień miesiąca: nastąpił szalony krach, SPY poszło w dół, TLT poszło w górę. Rzeczywista alokacja portfela (to co mamy u brokera), to 20% SPY / 80% TLT. Strategia B mówi, że jej alokacja od tego dnia powinna wynosić 0% SPY / 100% TLT.
Wobec tego bierzemy połowę tego co mamy w portfelu, czyli 10% SPY i 50% TLT. Sprzedajemy to 10% SPY i kupujemy za uzyskane środki TLT.
Dodając to do tego, co zostało w portfelu (strategia A), mamy na koniec 10% SPY / 90 TLT.
Tymczasem okazuje się, że Allocate Smartly nie tylko zmienia alokację strategii B o oparciu o nowy sygnał z 20 dnia miesiąca, ale także z powrotem przywraca poprzednią alokację strategii A, w oparciu o sygnał z 10 dnia miesiąca (50% SPY / 50 TLT).
Efekt jest taki, że powinniśmy mieć nie podział 10/90, tylko 25/75. Czyli mimo iż jedna strategia chce się z SPY wycofać, musimy go trochę dokupić.
Co to oznacza w praktyce i co to oznacza dla mnie: tego do końca jeszcze nie wiem, muszę to przemyśleć. Wydaje mi się to istotną zmianą w porównaniu do tego, jak wydawało mi się, że jest (myślałem, że jest tylko rebalancing pomiędzy strategiami oraz rebalancing tej strategii, która ma akurat "swój dzień").
Na pierwszy rzut oka wprowadza to podwójny element mean reversion / profit taking
Jeśli jakaś strategia radzi sobie dobrze w trakcie miesiąca, to jest skracana, a środki alokowane są w pozostałe strategie. To jest rebalancing pomiędzy strategiami.
Drugi profit taking rozgrywa się wewnątrz strategii. Jeśli jakiś ETF rośnie, to jest on również przycinany w trakcie miesiąca.
Nie mogę nic poradzić, ale nie podoba mi się to. Nie podejmuję jeszcze decyzji, czy tranching stosować, nie stosować, czy może przeliczać go jakoś inaczej, ale kurcze, coś mi tu nie gra (zwłaszcza ten rebalancing wewnętrzny "nieaktywnej" strategii). Chętnie bym zobaczył jakieś backtesty, czy i jaki to ma wpływ, ale niestety, backtesty na platformie Allocate Smartly są robione w jeszcze inny sposób.
Dla tych, którzy to jednak czytają, tłumaczenie: tranching to podział portfela. Dzielimy go np. na pół i dla połowy stosujemy rebalancing jednego dnia miesiąca, a dla drugiej połowy innego dnia miesiąca. Wygląda to dość trywialnie, a jednak jest tu sporo szczegółów, które mogą wpłynąć na wynik.
Najpierw: co to znaczy dzielimy porfel na pół? Na początku to łatwe, bierzemy strategię A i dajemy jej połowę środków, a następnie strategię B i dajemy jej drugą połowę. Załóżmy, ze A i B to ta sama strategia (akurat to założenie jest niekonieczne). Nie chcąc ryzykować, że rebalancing wypadnie w jakimś pechowym dniu, trochę dywersyfikujemy ryzyko. Strategia A będzie dokonywała rebalancingu 10 dnia miesiąca, a strategia B 20 dnia miesiąca.
Mamy 20 dzień miesiąca i widzimy, że strategia A poradziła sobie świetnie. To, w co zainwestowała, stanowi 60% całego portfela. Strategia B radziła sobie gorzej i stanowi tylko 40% portfela. Mamy wybór: robimy rebalancing pomiędzy strategiami, albo nie. Robimy, to znaczy z powrotem przywracamy podział 50/50 albo nie. AllocateSmartly stosuje taki właśnie rebalancing (inaczej mogłoby się okazać, że bardziej zyskowne strategie po latach totalnie zdominowały portfel, co przyłożyłoby się na wzrost ryzyka).
Tego dnia robimy też drugi rodzaj rebalancingu. Jest to rebalancing wewnątrz strategii. Niezależnie od tego, czy zrobiliśmy rebalancing pomiędzy strategiami, 20 jest dniem strategii B, więc sprawdzamy, co mamy kupić, a co mamy sprzedać.
I tutaj pojawiła się rzecz, której się zupełnie nie spodziewałem (może nie zupełnie, bo jednak po głowie mi chodził taki scenariusz). Otóż AllocateSmartly dokonuje też rebalancingu wewnątrz strategii A (w oparciu o sygnały z 10 dnia miesiąca). Czyli jeśli 20 dnia miesiąca w strategii A proporcje między ETFami się zmieniły, to znów przywraca proporcje z 10 dnia miesiąca.
Co mnie jednak dość mocno zdziwiło.
Ma to znaczenie tylko przy strategiach niebinarnych (czyli takich, które alokują jednocześnie w 2 lub więcej ETFów).
Drastyczny przykład:
10 dzień miesiąca: zarówno strategie A jak i B alokują po 50% w SPY i TLT. Czyli portfel to 50% SPY / 50 TLT.
20 dzień miesiąca: nastąpił szalony krach, SPY poszło w dół, TLT poszło w górę. Rzeczywista alokacja portfela (to co mamy u brokera), to 20% SPY / 80% TLT. Strategia B mówi, że jej alokacja od tego dnia powinna wynosić 0% SPY / 100% TLT.
Wobec tego bierzemy połowę tego co mamy w portfelu, czyli 10% SPY i 50% TLT. Sprzedajemy to 10% SPY i kupujemy za uzyskane środki TLT.
Dodając to do tego, co zostało w portfelu (strategia A), mamy na koniec 10% SPY / 90 TLT.
Tymczasem okazuje się, że Allocate Smartly nie tylko zmienia alokację strategii B o oparciu o nowy sygnał z 20 dnia miesiąca, ale także z powrotem przywraca poprzednią alokację strategii A, w oparciu o sygnał z 10 dnia miesiąca (50% SPY / 50 TLT).
Efekt jest taki, że powinniśmy mieć nie podział 10/90, tylko 25/75. Czyli mimo iż jedna strategia chce się z SPY wycofać, musimy go trochę dokupić.
Co to oznacza w praktyce i co to oznacza dla mnie: tego do końca jeszcze nie wiem, muszę to przemyśleć. Wydaje mi się to istotną zmianą w porównaniu do tego, jak wydawało mi się, że jest (myślałem, że jest tylko rebalancing pomiędzy strategiami oraz rebalancing tej strategii, która ma akurat "swój dzień").
Na pierwszy rzut oka wprowadza to podwójny element mean reversion / profit taking
Jeśli jakaś strategia radzi sobie dobrze w trakcie miesiąca, to jest skracana, a środki alokowane są w pozostałe strategie. To jest rebalancing pomiędzy strategiami.
Drugi profit taking rozgrywa się wewnątrz strategii. Jeśli jakiś ETF rośnie, to jest on również przycinany w trakcie miesiąca.
Nie mogę nic poradzić, ale nie podoba mi się to. Nie podejmuję jeszcze decyzji, czy tranching stosować, nie stosować, czy może przeliczać go jakoś inaczej, ale kurcze, coś mi tu nie gra (zwłaszcza ten rebalancing wewnętrzny "nieaktywnej" strategii). Chętnie bym zobaczył jakieś backtesty, czy i jaki to ma wpływ, ale niestety, backtesty na platformie Allocate Smartly są robione w jeszcze inny sposób.
Re: Portfel taktyczny
Z moich strategii 4 na 7 alokuje tylko w pojedynczy ETF na raz, nie ma więc problemu "rebalancingu wewnętrznego". Ale stanowią one tylko 48% portfela.
Re: Portfel taktyczny
Nie znam się, ale wypowiem się ;)
Gdybym miał dwa razy w miesiącu grzebać i rebalansować dwa portfele oparte tylko na ETF'ach (może one choć lewarowane?), to po roku bym się obawiał spojrzeć w koszta transakcyjne, które poniosłem.
Byćmoże przy wielkim kapitale kilkutygodniowy ruch na funduszach jest zauważalny, ale przez większość czasu zmienność wynosi 2-3% miesięcznie. Wysnuwanie na bazie tego jakichś poważniejszych decyzji pozwoli osiągnąć dostrzegalne rezultaty?
Jak możesz, to wrzuć wykres swojego portfela i porównanie do jakichś benchmarków/surowych wyników danego funduszu.
Gdybym miał dwa razy w miesiącu grzebać i rebalansować dwa portfele oparte tylko na ETF'ach (może one choć lewarowane?), to po roku bym się obawiał spojrzeć w koszta transakcyjne, które poniosłem.
Byćmoże przy wielkim kapitale kilkutygodniowy ruch na funduszach jest zauważalny, ale przez większość czasu zmienność wynosi 2-3% miesięcznie. Wysnuwanie na bazie tego jakichś poważniejszych decyzji pozwoli osiągnąć dostrzegalne rezultaty?
Jak możesz, to wrzuć wykres swojego portfela i porównanie do jakichś benchmarków/surowych wyników danego funduszu.
Re: Portfel taktyczny
Przecież koszty transakcyjne są bardzo małe na IB. Płaci się często 1 dolar od transakcji, co to jest? Jak tych EFTów jest 5-6, to nawet jakby każdy z nich ruszać 2x w miesiącu, to nie wychodzi jakoś dużo. W poprzednim roku fees to nawet nie 0.1% portfela.
Nie mam po ręką dokładnych wykresów, w poprzednim roku zrobiłem 14% (przed opodatkowaniem, po potrąceniu witholding tax). Jest to niestety poniżej benchmarku, którym jest portfel 60/40 (21%).
Być może nieporozumienie leży w samym słowie "rebalancing". Rebalancing w przypadku tych strategii ma jakby dwa znaczenia: zmianę składu portfela (raz na miesiąc strategia może, ale nie musi, zmienić skład portfela) / przywrócenie alokacji na zgodne ze strategią (jeśli uległy zmianie w wyniku ruchów cen). Ten pierwszy jest bardzo ważny, ten drugi jest moim zdaniem zbędny, a na pewno nie trzeba go robić kilka razy w miesiącu.
Nie mam po ręką dokładnych wykresów, w poprzednim roku zrobiłem 14% (przed opodatkowaniem, po potrąceniu witholding tax). Jest to niestety poniżej benchmarku, którym jest portfel 60/40 (21%).
Być może nieporozumienie leży w samym słowie "rebalancing". Rebalancing w przypadku tych strategii ma jakby dwa znaczenia: zmianę składu portfela (raz na miesiąc strategia może, ale nie musi, zmienić skład portfela) / przywrócenie alokacji na zgodne ze strategią (jeśli uległy zmianie w wyniku ruchów cen). Ten pierwszy jest bardzo ważny, ten drugi jest moim zdaniem zbędny, a na pewno nie trzeba go robić kilka razy w miesiącu.
Re: Portfel taktyczny
To dodaj sobie jeszcze podatek płacony co roku i wyniki Twojego portfela zostaną nieźle ograniczone. Ale nie o tym chciałem. W czasach, kiedy mamy ETF-y na dosłownie wszystko, to moją pierwszą myślą przy tak mechanicznych "strategiach" byłoby znalezienie ETF-u, który coś takiego robi. Zamiast samemu tracić czas na te głupoty to zajmuje się tym fundusz, a ja mam czas na lepsze rzeczy, nie mówiąc o oszczędnościach na prowizjach i podatkach. Także wygooglałem sobie pierwszą lepszą listę ETF-ów stosujących TAA: https://www.etf.com/channels/tactical-a ... ation-etfs
A tak się prezentują ich wyniki za ostatnie 5 lat
Ostatnie 3 lata:
Ostatni rok:
Trochę kiepsko! Żeby nie powiedzieć, że bardzo kiepsko. Zawsze byłem sceptyczny co do takich bezmyślnych, mechanicznych "strategii" i ten wykres mnie tylko utwierdza w przekonaniu, żeby nie pakować pieniędzy w rzeczy, których nie jestem w stanie wyjaśnić.
Daj znać o wynikach jak już to zaimplementujesz.
PS. Dorzuciłem jeszcze do wykresu polecany(?) kiedyś przez Tomka MTUM. Ten jak widać radzi sobie lepiej niż nieźle, ale też mu nie ufam :D
A tak się prezentują ich wyniki za ostatnie 5 lat
Ostatnie 3 lata:
Ostatni rok:
Trochę kiepsko! Żeby nie powiedzieć, że bardzo kiepsko. Zawsze byłem sceptyczny co do takich bezmyślnych, mechanicznych "strategii" i ten wykres mnie tylko utwierdza w przekonaniu, żeby nie pakować pieniędzy w rzeczy, których nie jestem w stanie wyjaśnić.
Daj znać o wynikach jak już to zaimplementujesz.
PS. Dorzuciłem jeszcze do wykresu polecany(?) kiedyś przez Tomka MTUM. Ten jak widać radzi sobie lepiej niż nieźle, ale też mu nie ufam :D
Re: Portfel taktyczny
1. O podatkach to jeszcze napiszę, jak to wygląda i policzę jaki ma wpływ. Mam pewien pomysł na przynajmniej częściową ucieczkę przed podatkiem (legalnie), ale oddzielny temat.
2. Wydaje mi się, że te fundusze, które tu wrzuciłeś, to jakaś bardzo szeroka kategoria, która ma niewiele wspólnego z tymi strategiami, które ja używam. Są tam zarówno fundusze inwestujące bardzo bezpiecznie jak i jakieś megaskomplikowane strategie z opcjami, rynkami surowcowymi, walutowymi itd itd. I wiele funduszy, których – jak sam piszesz – nie jestem w stanie wyjaśnić.
Mogę pokazać backetest strategii, którą mam w tej chwili, tylko oczywiście zaraz usłyszę, że to backtest, a nie realne wyniki. Natomiast warto pamiętać, że zasady wielu tych strategii opracowano (i nie zmieniono) już kilka lat temu, więc backtest pokazuje działanie out-of-sample w kilku ostatnich latach. Inwestuję w tej sposób od jakiegoś czasu, może nie jest to długo, ale po 2 latach mogę powiedzieć, że wyniki realne pokrywają się z tym, co pokazuję. W backteście uwzględniono koszty transakcyjne (wyższe niż ja ponoszę), nie uwzględniono podatków.
To jest strategia bez transzowania (rebalancing ostatniego dnia miesiąca):
Krzywa kapitału:
Wykres obsunięć:
Zwłaszcza ten drugi wykres jest dla mnie istotny.
2. Wydaje mi się, że te fundusze, które tu wrzuciłeś, to jakaś bardzo szeroka kategoria, która ma niewiele wspólnego z tymi strategiami, które ja używam. Są tam zarówno fundusze inwestujące bardzo bezpiecznie jak i jakieś megaskomplikowane strategie z opcjami, rynkami surowcowymi, walutowymi itd itd. I wiele funduszy, których – jak sam piszesz – nie jestem w stanie wyjaśnić.
Mogę pokazać backetest strategii, którą mam w tej chwili, tylko oczywiście zaraz usłyszę, że to backtest, a nie realne wyniki. Natomiast warto pamiętać, że zasady wielu tych strategii opracowano (i nie zmieniono) już kilka lat temu, więc backtest pokazuje działanie out-of-sample w kilku ostatnich latach. Inwestuję w tej sposób od jakiegoś czasu, może nie jest to długo, ale po 2 latach mogę powiedzieć, że wyniki realne pokrywają się z tym, co pokazuję. W backteście uwzględniono koszty transakcyjne (wyższe niż ja ponoszę), nie uwzględniono podatków.
To jest strategia bez transzowania (rebalancing ostatniego dnia miesiąca):
Krzywa kapitału:
Wykres obsunięć:
Zwłaszcza ten drugi wykres jest dla mnie istotny.
Re: Portfel taktyczny
No jeśli masz takie wyniki to tylko pozazdrościć. Dołączam się do prośby notowania tutaj wyników tego portfela z miesiąca na miesiąc.