Natknąłem się na fajny artykuł i stwierdziłem,że go przetłumaczę. Chodzi o 7 zasad, których powinniśmy się trzymać, a jednak z jakichś powodów w obecnych czasach tego nie robimy. To po kolei (upraszczają i lekko parafrazując). Link do angielskiej wersji na końcu.
1/ Sprzedawaj krótko przegranych, pozwól zwycięzcom rosnąć
Niestety w obecnych czasach jest odwrotnie. Przeciętny inwestor sprzedaje zwycięzców, a kupuje przegranych licząc na to, że przegrani w końcu zaczną wychodzić na swoje
2/ Kupuj tanio sprzedawaj drogo
Gdy próbujesz kupić nowe auto potrafisz przelecieć połowe dilerstw szukając atrakcyjnych rabatów, bo ciągle uważasz, że to auto jest drogie. Dlaczego nikt nie patrzy się w ten sposób na wyceny spółek?
3/ Tym razem będzie inaczej
Nasze emocje i psychika ciągle wmawiają nam, że historia co prawda lubi się powtarzać, ale od razu wmawiamy sobie, że tym razem będzie inaczej
4/ Bądź cierpliwy
Popatrz na opcję #2. Czasem warto poczekać. Siedzenie na gotówce nie jest takie złe do momentu kiedy będzie właśnie "ta" okazja
5/ Wyłącz telewizję
Gdy sam odrobisz swoją pracę domową i dokonasz rzetelnej oceny sytuacji, postawisz na dobrego konia. Żadna dobra inwestycja nie powinna się opierać na zasadzie "rośnie bo rośnie". Telewizja dodatkowo podgrzewa taką atmosferę
6/ Ryzyko nie jest odpowiednikiem zysku
Podejmowanie ryzyka w inwestycjach nie jest ekwiwalentem zysku. Ryzyko jest tylko ekwiwalntem potencjalnej straty, w momencie gdy się pomylisz. Inwestuj konserwatywnie i sukcesywnie z jak najmniejszym ryzykiem.
7/ Idź przeciwko tłumowi
Tłum generalnie podchwytuje dane aktywa gdzieś w połowie jego ruchu w górę, niestety rzadko kiedy tłum ma rację gdy pojawiają się "punkty zwrotne". Gdy wszyscy zgadzają się co do gwałtownego wzrostu danego aktywa, często dzieje się zupełnie coś przeciwnego. Złota zasada brzmi : kupujesz to co wszyscy sprzedają i sprzedajesz to co wszyscy kupują zgodnie z punktami 2 oraz 4.
Powyższe zasady wcale nie są proste do wdrożenia. Jeżeli jednak uda Ci się je wdrożyć to osiągniesz długoterminowy sukces. Idąc tą drogą nie będziesz zarabiać może lepiej niż rynek, jednak nigdy nie stracisz takich pieniędzy gdy przyjdzie załamanie. Łatwiej zastąpić utraconą szansę inwestycyjną niż kapitał.
Benjamin Graham mawiał : "Największy problem inwestora i zarazem jego największy wróg to on sam"
Oryginał : http://www.zerohedge.com/news/2017-06-0 ... ont-follow