Podsumowanie tematu Stock Market Crash 2018
: 21 gru 2018, 10:06
Podsumowania nadszedł czas … Długo zastanawiałem się co napisać, bo chyba pisać nic nie trzeba. Wystarczy spojrzeć na wykresy. Popełniłem właściwie w rozumowaniu jeden błąd. Przegapiłem „tax-cuts” i absolutnie nie sądziłem, że aż tak napędzi rozjazd pomiędzy globalnym rynkiem a USA… dając to miniQE, przesuwając aż tak znacząco II top w rynku US, ale przynajmniej poprawnie go zidentyfikowałem.
To daty wytypowane w dokładnie tych dniach :
26/01/2018 – Global Top (Global Bear Market), First Top US market
03/10/2018 – Second Top US markets (Bear Market US)
Największy błąd to przeszacowałem rajd ropy (będzie to później wytłumaczone). O ile dobrze zakładałem okolice 70$ za top to tak samo jak przegapiłem tax-cuts, tak samo przegapiłem fakt, że zrobiła potrójny top, ale dokładałem i akumulowałem te shorty i w sumie nieźle wyszło (Na razie +87% na $DWT, $DRIP już sprzedałem na ok +100%). Właściwie to tyle. Cała reszta się zgadza i nie za bardzo jest przed czym posypywać głowę popiołem. Aż do tej pory dziw bierze, że tax-cuts przesunął aż o 7-8 miesięcy rozjazd pomiędzy Emerging Markets a US, a to bardzo długo.
Czy bear market da się przewidzieć? Tak i to z 99% skutecznością jak wie się na co patrzeć. Teraz mogę sobie przypisać łatkę 1% analityków. Bo 99% chyba nie wie jak działają rynki i zajmują się nimi z musu.
99% nie umie dostrzec recesji na 1Q przed, a 77% nie widzi, że od 2 kwartałów już w niej jesteśmy a tacy zarządzają są w Goldman Sachs, mBankach i innych cudach… Sam się zastanawiam czy oni faktycznie tak mało wiedzą, czy udają, ale to zostawię Wam do pospekulowania, bo ja sam otwarcie przyznaje, że nie wiem.
Pracuje po ok 12-14h na dzień jako trejder/inwestor przed komputerem (sobota i niedziela często też) i wystarczy, że spojrzę się w kilka wykresów i parę faktów i wiem co i gdzie. To moje hobby ale i zawód i robię to wiele lat. Pamiętajcie losowość nie istnieje i nie dajcie sobie wmówić, że to losowe. Bull market też widać, ale bear market o ile kometa nie przywali i nie zmieni się system oparty na długu to 99% skuteczności w wyznaczaniu topów można mieć. Tylko trzeba się znać i wiedzieć jak działa rynek i gospodarka i dlaczego zachodzą takie a nie inne fakty. Jak widzieliście mieliśmy pełen zaszczyt przejść proces topowania w całym 2018 roku.
Coś jednak wypadałoby napisać w ramach podsumowania i i obalić parę bajek i mitów z punktu widzenia osoby która spędza dziennie po 12-14h na gapieniu się w to samo :
(Uprzedzam, że jest to mój prywatny punkt widzenia)
Budowa portfela inwestycyjnego czyli long-term inwesting …
Nie ma czegoś takiego jak budowa portfela. Jeżeli buduje się portfel to właściwie nie wiadomo po co i teoria chaosu ma tu większe zastosowanie niż realia gdyż po prostu nie ma się pojęcia co się robi i dlatego się „dywersyfikuje”. Jak coś jest tanie to nie oznacza dobrej inwestycji, bo może być jeszcze 5x tańsze i przez 30 lat się nigdy nie podnieść.
Jak to mawia wujek Warren bożyszcze wszystkich inwestorów :
Ja to tłumaczę :
Long-term inwesting wypromowane zostało przez 0.01% społeczeństwa. Gdy mam 10B$ i inwestuje 3B$ strace na bańce 70% z tego to zawsze mi 7B$ zostaje więc sobie dołożę, a na życie to i 0.1B$ mi wystarczy. Problem polega na tym, że zwykły Kowalski nie jest w stanie tego zrozumieć, ale ślepo to naśladuje. Nie rozumie zachowania rynku i tym bardziej nie rozumie psychologii. Inwestowanie gdy mam 10B$ to nie to samo co inwestowanie do końca życia na emeryturę jak 401k w USA. Gdy akcje tąpną wszyscy zostają z niczym. Gdybym w portfelu trzymał znane GE to powiem szczerze, że nie wiem czy nie wkurzyłbym się na inwestowanie long-term :
Popatrzcie też jak na przestrzeni lat zmieniają spółki o największych wartościach. Próżno szukać tych samych. Co 10 lat jest zmiana i teraz szok - każda spółka ma swój top i większość wylatuje z rynku. Jednym to zajmuje rok innym 10 lat (jeden cykl) a innym 20-30 lat (kilka cyklów). O paru procentach wyjątków nie ma co dyskutować, bo to trochę jak te 1% społeczeństwa najbogatsze vs 99% reszta.
Zatem nie istnieje też dla mnie inwestowanie długoterminowe – buy & hold forever. To istna bzdura sprzedawana prostym i naiwnym ludziom wierzącym w bycie miliarderem po 10 latach. Jak stracisz 80% na bear marketcie to gwarantuje Ci, że stwierdzisz, że giełda to nie dla Ciebie, bo potem czeka Cię długie odrabianie a wcześniej klikniesz SELL EVERYTHING… bo nikt ciśnienia takiego nie wytrzyma nie mając ogromnych pieniędzy w zanadrzu, bo często 100% kapitału jest w akcjach, a bear market jest rzadko i ponoć jest arealny do przewidzenia i wręcz atakuje znienacka (sic!).
To się Kowalski ochronił w okresie przejściowym bull/bear prawda? (1Q2018-4Q2018 – okres przejściowy bull/bear, ale to już jest niedźwiedź w byczej skórze, ale o tym później)
Często odrabianie właśnie takich strat na sektorach potrafi trwać po 20 lat, a więc uwzględniając inflację jest to arealne do odrobienia. Dlatego nie istnieje tzw. inwestowanie long-term. Oto ile trzeba odrabiać czasu gdy inwestujemy long term (pomijając inflację) – ja zatem dziękuje, aż takim głupkiem nie jestem żeby tyle czekać :
Skoro 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia o rynkach finansowych i jak działają dlatego przyjęło się pojęcie zbudujmy portfel, bo tylko inwestowanie long-term da szansę wyjść na prostą. Rynek wytworzył na QE „New Economy” i ilość funduszy i finance managerów nie czających już bazy, po prostu powala na kolana, ale szokujący jest wręcz poziom głupoty i niewiedzy o rynkach. Skoro 99% analityków nie widzi na 1Q zmiany trendu a 77% nie wie, że od 2 kwartałów siedzi w zmienionym trendzie to czy ktoś się jeszcze dziwi dlaczego mamy tak silnie zakorzeniony bzdurny model long-term inwesting?
Każdy po 10 latach QE czuje się mocny. Na rynek fund managerów weszło pokolenie millennials, żyjących w przekonaniu, że może być tylko bardzo dobrze i że banki centralne nie pozwolą na spadki tworząc z tego nowy wręcz paradygmat. Ich poczucie pewności siebie zostanie zmiecione. Zapatrzeni w zmieniony system wartości bez jakiejkolwiek wiedzy, skrajni ryzykanci, którzy niczego nie potrafią już dostrzec. Smutne i słabe. Tak system wykształcił całe pokolenie dawców kapitału i niestety hedge-fund-managerów. Wszyscy zatracili się w przekonaniu „New Economy” jak w 2001 roku tylko nikt nie rozumie dlaczego bańki pękają i jak w ogóle działa rynek i co nim kieruje. Brakuje ludziom pokory i to zgubi całe pokolenie Buy-each-dip, które działało przez 10 lat, aż gdy przestało, ale ludzie cały czas potrafili sobie udowadniać, że będzie dobrze.
Wg mojego skromnego zdania, rynek bardzo długo będzie potrzebował aby dobić do szczytów z 2018r. Miliarderem można było zostać na tej bańce 2009-2018, oraz na 2018+ w dół, niestety potem straty będą wg mnie bardzo ciężkie do odrobienia, bo gospodarka wpadnie w deflację na baaaaaaaaaardzo długo, dlatego buy-and-hold zostanie zmasakrowane na tej bańce i zapewne sam Warren Buffet się o tym przekona, ale czas pokaże. (BRK = 224$ – lifetime TOP) – sam nawet shortuje Warrena…
Jeżeli popatrzymy z boku, czego właściwie oczekujemy od portfela? Dywersyfikacji? Dlaczego dywersyfikujemy portfel skoro jest dobrze? Jeżeli ma być źle? Sprzedajmy go i grajmy na krótko. Chcemy mieć bezpieczną polisę? Proszę jest złoto i gotówka do trzymania pod przysłowiowym materacem i to powinna być cały czas nasza jedyna dywersyfikacja na ten 1% czasu. Dywersyfikując z punktu widzenia inwestowania oznajmiamy, że właściwie nie wiemy co robimy i po co… Na co złoto gdy idzie deflacja? Po co ropa gdy idzie deflacja oraz po co rynki Emerging Markets w końcówce cyklu gdy wiadomo, że spadną pionowo w dół?
Z mojego doświadczenia, co Wam pokazałem nie ma czegoś takiego i trzeba tego się wystrzegać i uciekać przed portfelem inwestycyjnym oraz strategiami long/short bo to istne czary mary oraz małpa potrafi osiągnąć podobne rezultaty.
W skrócie :
I tak 1-2-3-4-5… tak długo jak gramy w systemie opartym na długu i walucie rezerwowej. Rynek nieruchomości nie jest tu wymieniony bo to trochę inna para kaloszy i więcej zmiennych.
Czasy faz 1-2-3-4-5 :
1 – trwa bardzo długo 5-10 lat (faza buy-the-dip)
2 – różnie około 2-5 lat (faza mocnego zakorzenienia buy-the-dip)
3 – 0.5-1 roku (faza #3, faza mocnej wiary, że buy-the-dip działa, ale chwilowo nie działa)
4 – 2-3 lata (faza sell-the-fucking-rally, a dla amatorów faza buy-the-dip takes a longer time, mogę to wytrzymać)
5 – 0.5-1 roku (faza #5, faza początku buy-the-dip i dla amatorów – giełda do nie dla mnie, tak samo jak dla long term inwestorów)
3jka i 5tka to nic innego jak strefy double-top czy double-bottom wg schematu topowania i bottomowania Wyckoffa. 2018 rok to nic innego jak „3”.
Gdy idzie rynek pionowo do góry pod kątem 90* to NIGDY nie będzie szedł poziomo przez kilka lat tylko spadnie pionowo w dół. Parabola = #1 najbardziej zabójczy pattern na ziemi, nawet gdy firma jest tania i ma 100MLD$ w gotówce na kontach, nic nie stoi na przeszkodzie, aby jej wycena spadła o 80% a firma z tych 100MLD$ straciła 80% na głupich inwestycjach ratujących wartość firmy i bonusy zarządu przede wszystkim.
Pamiętajcie, że prawdopodobieństwo, że na akcjach wyjdziecie lepiej niż na indeksach jest praktycznie około 15%. Indeks zawsze prześciga w 85% przypadków wyniki, więc po co się ścigać i dywersyfikować oraz szukać spółek? To bez sensu… Po co marnować tak cenny czas na analizy poszczególnych spółek? Nie lepiej wziąć się za konkretny sektor, a analizy skierować w szeroki rynek i badać na jakim etapie jesteśmy?
Ja nigdy nie bawię się w dywersyfikację, bo na dywersyfikacji nie da się zarobić wg mnie, a tylko stracić. Sektor semiconductors po bańce z 2001 roku potrzebował 17 lat na osiągnięcie tego samego poziomu(bez uwzględnienia inflacji). Banki po 2008 roku mają cały czas (mówię z pamięci z -70% przecenę). Gdy trwa bull market to można to sprzedawać jako bajkę, jednak gdy tylko zaczyna się panika, szybko można się przekonać jak na dywersyfikacji się obrywa. Nie polecam. To dla amatorów, a w szczególności tych co nie widzą tego co idzie i po -50% orientują się, że „dip takes longer than expected”, albo w drugą stronę.
A że zataczamy 100 letni cykl Kondratiewa i powtórkę z 1929 roku :
Nie ma losowości…
Jeżeli przyjmiecie zasadę pokaż mi rynek a powiem Ci co Cię czeka – zawsze wygracie. Oczywiście to trochę praktyki, ale rynek wszystko pokazuje. Tu nie ma 1 cząstki losowości. Rynek pokazuje na ok 6M do przodu, ale trzeba go rozumieć. Trzeba pojmować podstawowe zasady i się ich nauczyć, ale jak widzicie można. Konsekwencja to klucz, bo ojciec Cię oszuka, matka oszuka, ale rynek nie oszuka, nawet pomimo licznego Plunge Protection Teamu. Rynek to lustro gospodarki z wyprzedzeniem 6M. Nie odwrotnie. Jak takie coś przyjmiecie … Zawsze wygracie. Rynek zawsze sam wytworzy sprzyjające wydarzenia przyporządkowane do danej fazy cyklu. Tu polecam książkę „Reminiscences of a stock operator” – istna podstawa psychologii „handlarza giełdowego”. Zauważcie ciekawostkę – tu górę wiedzie prym psychologia, oraz jak widzicie jest bardzo dużo osób, które potrafią trafić w dołek i w górkę jak autor twierdzi i to jest istna prawda – jednak rzadko się trafiają Ci z najważniejszą cechą - „Be right & sit tight” – i to jedyna cecha ważna.
OK, najważniejsza. Cierpliwość.
Odporność psychiczna
No i dochodzimy do sedna sprawy. Sukces w tym zawodzie to opanowane emocje i cierpliwość. Skoro wiadomo, że rynek prawdę powie i się go rozumie, to dlaczego się denerwować, że ma pójść źle? Odporności psychicznej nie da się nabyć, ale można ją kształtować.
Chwile zwątpienia
Od razu powiem, od 26/01/2018 nie miałem ani 1 sekundy zwątpienia, że to bear market, a nie korekta. Rynek w fazach przejściowych się bardzo specyficznie zachowuje co wraz z dostępnymi analizami i technikaliami, łatwo odróżnić od korekty. Zachowanie rynku w korekcie jest skrajnie odmienne od zachowania rynku w bear markecie. Jednak bear market jest tak rzadki, że nikt tego już nie rozróżnia.
Udało mi się moimi analizami wyliczyć 4Q2018 i tu powstał II top oraz rynek wypadł trwale poniżej long term trendu, choć początkowo myślałem, że II top nawet na 2Q przypadnie, ale nie potwierdziło się to, więc w styczniu profilaktycznie podałem szeroki zakres 2H2018-1H2019 (bo rynek widać na ok 6M raptem w przód). Po 2Q wszedł efekt Tax-cuts, który tak drastycznie przesunął granicę bear market w US aż o 2 kwartały do 4Q. Gdy Apple przerwało 15-sto letni trend paraboliczny, postawiło kropkę nad i, choć popełniłem pomyłkę gdyż spodziewałem się topu w okolicach 220$ a top był 238$. Dlaczego Apple jest tak ważne? Bo to ostatnia „wartościowa” spółka z NASDAQa odpowiedzialna za ogromne ruchy indeksu, która przerwała długoletni trend 15sto letni paraboliczny trend. A to oznacza, że najprawdopodobniej rynek określa, że to początek końca marki Apple. To nie moje widzi mi się, tylko rynku.
Czy będę mieć rację? Sami się przekonacie za kilka lat.
Media i komunikacja ze spółek w fazach przejściowych „faza #3” oraz „faza #5” – dezorientacja retail i amatorów.
Cóż media nas będą informować albo jak jest cudownie, albo jak jest źle. Analizy licznych ekonomistów i banków nigdy nie zakładają najgorszego (lepiej sprzedawać barankom wg reguły autorytetu paplanie o tym, że jest dobrze, albo źle a tym samym upłynnić im akcje, albo odebrać). Gdy jest to cudownie to trzeba się zwijać, gdy źle trzeba wchodzić. Problem jest taki, że rynek daje ok 6-12M do przejścia w pełen bear market, albo w pełen bull. To jest okres 0% zwrotu (chyba, że ktoś jest aktywnym dziennym traderem – ja nim nie jestem, ale też 0% strat), ze względu na czas związany tylko akumulowanie danych instrumentów. Ten okres 6-12M nazywanych przeze mnie inflacyjne spowolnienie, ale deflacyjne ożywienie to jeszcze okresy gdzie media mówią, że jest cudownie, albo że będzie gorzej (media są opóźnione co do rynku o te 6-12M). Do tego każdy ruch mocniejszy w górę czy w dół media zmieniają wersje. Od go long, po short, dziś to trade war jutro Chiny. Mętlik w głowie ogromny. Do tego wiecznie optymistyczni/pesymistyczni CEO, którzy urzekają nas bzdurnymi prognozami, bo nikt z nich nie jest ani ekonomistą ani trejderem, a barankom trzeba posprzedawać wiadomości aby Ci sami CEO się popozbywali akcji na górce. Rynek jest jednak cwańszy i dobrze wie jak będzie. Nie trzeba nawet słuchać tych CEO czy mediów, żeby wiedzieć co i jak. Nie polecam, chyba, że dla funu. Ja sam tego nie słucham, chyba, że chce się pośmiać. To wszystko jest często przy przejściu faz bull/bear, bear/bull gigantyczną pułapka dla amatorów, którzy albo jeszcze wierzą w to, że będzie dobrze (bull/bear), albo w drugą stronę będzie źle (bear/bull). Media komunikują, że jest najcudowniej pomiędzy fazą inflacyjnego spowolnienia wieszcząc new economy, a recesje po ok 6-12M od drugiego topu. Tak samo odwrotnie. Deflacyjne ożywienie wieszczą dramat, ale 6-12M później od drugiego dna już widzą, że jest OK. Warto sobie te prognozy zapisać, aby na koniec roku po prostu się z nich pośmiać. Nigdy nie powołujcie się na takowe prognozy. Nie wiem czy robią to specjalnie czy nie, ale w 2008 roku też pięknie je podawali :
Prognozy 2019 (wydrukowałem je sobie oraz przyczepiłem obok ekranu, aby się pośmiać):
Prognozy 2008:
Sposoby topowania.
Rynki nie robią krachów jak surowce, choć w 1929r tak zrobiły i poleciały pionowo w dół, ale to krach jeden na 100 lat przy zamknięciu pełnego koła cyklu Kondratiewa, więc kto wie jak będzie w 2018… Schemat jest zawsze taki sam. Tak jak parabola jest zabójcza, tak samo schemat Wyckoffa jest zabójczy… Rynki chyba w większości przypadków robią double top i double bottom i jeden jest wyższy albo niższy top. W każdym razie w 2018 nie zdziwcie się jak zobaczycie 10% z niczego odbicie. To nie będzie wznowienie bull-marketu a zwykły dead-cat bounce.
Zmiany trendu a fundamenty spółek w krótkich fazach przejściowych #3 i #5.
Niestety gdy wchodzimy w zmianę trendu trzeba mieć na uwadze jedno. Żadne fundamenty nawet najlepsze nie obowiązują. Dotyczy to bear/bull oraz bull/bear. Firma może zapowiadać świetlaną przyszłość, oferować X B$ buy-backów, ale rynek jest na tyle mądry, że w zmianach faz cyklu nie wierzy w to i spółka jest albo wyprzedawana pomimo świetnych zapowiedzi i obietnic (99% analityków nie widzi na 1Q recesji, a tym bardziej CEO takich spółek), albo kupowana pomimo słabych wyników i słabych prognoz. Naszym zadaniem jako profesjonalnego inwestora jest zidentyfikowanie tych obszarów i odpowiednie realokowanie środków. Jeżeli zaczyna się byk, to zacząć akumulować akcje/indeksy, jak bear akumulować shorty na akcje/indeksy i głównie iść w amerykańskie obligacje (tak długo jak USD jest walutą rezerwową).
Nigdy nie powołujcie się w fazie przejścia bull/bear na statystki i prognozy czy wyceny, bo statystyka je po prostu pomija, co przekłada się na wzrost volatility, bo ludzie przez statystykę i coraz niższe wyceny są kompletnie zdezorientowani jak to mawia Soros o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego jak jest tanio to i tak spada dokupując coraz więcej, a potem przez 20 lat nie mogą tego odrobić (bo było tanio) – na tym można się gigantycznie przejechać.
Co jeszcze?
Fajnie było wszystkim pokazać co do dnia, że się da. Znam wiele wiele osób, które to potrafią. Każdy ma inny sposób, ale prawda jest tylko jedna. Cykl gospodarczy. Cyklu nie oszukamy. Grunt aby go rozumieć i identyfikować. Całą resztę za nas dopisze rynek kreując kolejne wydarzenia. Czy to pozytywne czy negatywne. Uwielbiam tych co niedowierzali, od początku śmiać mi się z tego chciało i to jest najlepsze – amatorzy zawsze zostają confirmation „bias” w postaci :
-"Bear trap"
-"Fed rally"
-"Trade deal"
-"Santa rally"
-"Bullish seasonality"
-"30% rally next year"
-"Everybody is so bearish"
-"AAII bears"
-“Correction”
-“Oversold”
-„Cheap P/E and Forward P/E”
Gdy czas uciekać, oni widzą bull-market, i tak samo działa w drugą stronę (tu wymieniłem bullish bias w bear markecie). Przynajmniej miałem fun. Uwielbiam okresy przejścia, to najlepsze okresy na giełdach, bo od razu wiadomo kto gada bzdury a kto ma rację. Warto posłuchać retail’u wtedy i argumentów o „new economy”, albo „koniec świata”… To są momenty gdzie można kupić dip albo sprzedać top i trafić w ogromną dokładnością w dołek albo górkę.
Ciekawostka rynku niedźwiedzia?
Rynek niedźwiedzia ma m.in. to do siebie, że mamy dzienne większe odbicia niż w całym bull-markecie (tzw. Short squeeze – bo tylko dlatego są takie odbicia). Niedźwiedź ma za zadanie wciągnąć retail w zabawę a następnie gwałtownie zniszczyć wszystkie $ wpakowane w akcje czyli przeshortować każdy wyższy top. Gdy widzisz na Amazonie +6% w dzień to większość ludzi krzyczy WOW na pewno wzrośnie target 2200$, a potem znowu -4%, a 3 dni później kolejne -6%... itp. Itd… Po jakimś czasie retail patrzy a tam -50% na portfelu i zaczyna się … „Giełdy to nie dla mnie” – „Ale dla mnie było buy-the-dip przez 10 lat”… Te ogromne odbicia w górę i w dół będą utrzymywać się względnie cały czas do momentu dużej wyprzedaży. Dlatego VIX w bear marketach utrzymuje się cały czas na wysokich poziomach (VIX > 20), ale to też nie jest reguła, VIX musi być podwyższony z kilkoma jeszcze innymi parametrami aby w pełni określić bear market od korekty. W 2018 jest.
Pamiętacie te odbicia? To typowy ruch bear market (nie korekty), ale wszyscy szał … Jak się skończyło … wiadomo, warto sprawdzić co się stało po 30/11/2018 (mam nadzieje, że nie daliście się nabrać na powrót rynku byka tutaj). Ja akurat na 3cim podejściu na tym best week in 7 years znowu ostro shortowałem i longowałem US Bonds (ok 2810 SP500), a wszyscy kupowali opcje call bo przecież wybiło ponad MA200 – wtedy powiedziałem – „Oho to będzie najdroższy bull-trap w historii tego cyklu” – co też na tweetrze pewnie można znaleźć, kto śledził ten pewnie to kojarzy. Mam nadzieje, że Wy do tych DUMB MONEY, którzy tu wznawiali bull-market nie należeliście…
Najbardziej spektakularne odbicia dzienne/tygodniowe/miesięczne – to ZAWSZE bear market. Tu jest błąd bo zamiast „hellish is” powinno być „helish in”.
Moja największa wtopa na przewidywaniach i błędy.
Gdy pójdziecie do sklepu to każdy chce kupić książkę – „Jak zostałem milionerem”, albo „tajniki tego i tamtego”. Nikt nie kupi przecież książki „Jak straciłem 20MLN$” bo tytuł nie zachęca, a jak popatrzymy się głębiej to znacznie cenniejsze są te błędy jak ktoś stracił te 20MLN$ niż jak został milionerem gdzie dzieło przypadku stanowi raczej 75% sukcesu. Błędów nie da się ustrzec, dlatego chciwość nigdy nie może przysłonić nam zysków. Oto historia mojego błędu, który mnie sporo kosztował, ale jako, że chciwy nie jestem potrafiłem go obrócić w sukces. Sam nie stosuje stop lossów (a przynajmniej bardzo rzadko) i gram tylko praktycznie na 3x lewarowanych instrumentach + VIXie (skoro mam rację to czemu z tego nie korzystać aby maksymalizować zyski?). Natomiast nie po to w cyklu jest okres przejściowy i dwa topy z naciskiem na CASH, aby nie korzystać z tego, gdy rynek z drugim topem (bo pierwszy top jest bardzo łatwo wyznaczyć, z drugim jest trochę trudniej, bo rynek może zwodzić) wyprowadzi nas początkowo w pole tak jak mnie. Okres od 1Q2018 to pole CASH jak widać poniżej. Wtedy nie było wiadomo gdzie drugi top się stworzy, więc rynek stawiał na trzymanie CASHu czyli DXY (Dolarów), lub inaczej lokaty dolarowej. Okres od 1Q2018 to już niedźwiedź schowany w przebraniu byka. Rynek w tym czasie zaczyna być bardzo zmienny, dlatego trzeba czekać w gotówce.
Co zrobiło inwestycję 2018 roku? Ano dość prosta odpowiedź : CASH czyli posiadanie po prostu dolarów (lokaty dolarowej). Ci co inwestują long-term mocno w 2018 dostali zapewne po tyłku a najgorsze dopiero przed nimi. Dlatego w okresie przejściowym bull/bear tak ważny jest cash :
Właśnie po to aby uniknąć czegoś takiego (nowhere to hide) :
Zatem największą wtopę zrobiłem na … ropie. Zupełnie źle założyłem, że US stworzy tak samo 2 topy jak globalna gospodarka w tym samym czasie. Przyznam szczerze, że choć określiłem pierwszy top na 26/01/18 (to było banalne) to drugi wydawał mi się przypadać na okolice maja (widać tylko 6M do przodu rynek), jednak gdy US10Y przekroczył próg 3.00%, cała filozofia, że drugi top powstał w maju runęła (okres pomiędzy 2 topami to 6-12M, ale czasem i 3M się potrafią zdarzyć).Wtedy przekalkulowałem inne dostępne dane i pojawił się 4Q2018 jako wizja II topu. W wyniku mojej pomyłki ropa zaczęła szybować do góry z prędkością po +3% masakrując moje 3x lewarowane shorty na ropę bez stop lossów. Rynek nakazywał trzymać CASH, więc pozycje wobec wolnego CASHu nie były duże i strata nawet -50% (przy 3x lewarach to norma) gdy dobijaliśmy do 3.25% i II topu pozwoliła mi na gwałtowne zwiększenie tych pozycji już nawet po zasileniu nowym cashem i w 1 miesiąc zrobiło się +30% na znacznie większych pozycjach w sensie wartości, a ropa spadła najszybciej od 30 lat. Było wiadomo, że rynek przejdzie cały proces topowania (faza #3) w całości w 2018 roku, jednak profilaktycznie czekałem na potwierdzenie, czy w maju 2018 stworzył się II top. Sam miałem 50/50 przekonanie, jednak potwierdzenie nie przyszło, temat został zarzucony, tax-cuts poprzesuwało wszystko i czekałem na dalszy rozwój wypadków. Rynek US zechciał w pełni zrealizować schemat Wyckoffa wręcz od linijki w dłuższej wersji – trzeba było czekać i uzbroić się w cierpliwość. Potwierdzenie przyszło dopiero w okolicach 10/2018 i dnia 03/10/2018 z pełnym przekonaniem potwierdziłem drugi top i to był moment właśnie gdzie bardzo dużo wpadło shortów na ropę i shortów na NASDAQ. „Be right & sit tight” od tego momentu się zaczęło.
Od października już wszystko potoczyło się po mojemu. Jedyne czego wyczekuje to „low-volume rally”, na które zapewne będę brać opcje CALL, lub po prostu zamknę shorty na ropę czy nasdaq do finalnego recognition phase – official bear market.
Co zostało obalone w fazie dyskusji i podsumowania :
- Złoto wybija, DXY do zera => obalone
- Semiconductors i buy-backi new all time highs => obalone, pierwsze odpadają na bear markecie.
- Emerging Markets tanie więc kupuj w końcówce cyklu => obalone
- Sektor energetyczny tani, kupuj => obalone
- Apple – fundamentals BRO, dużo kasy i usług … => obalone
- Ropa 100$ => obalone
- Long-term inwesting i dywersyfikacja portfela => obalone i z daleka od takiego czegoś.
- P/E = 3.00 okazja => obalone
Tym optymistycznym akcentem kończę podsumowanie. Moja rola na forum się skończyła (i tak dłużej niż zakładałem), a ja sam mam ciekawsze rzeczy do roboty niż siedzieć tu z Wami, bo zaczynają się nudne spadki. Najlepsze czyli okres przejścia za nami. Nie wierzcie nigdy w inwestowanie long-term, oraz nie wierzcie w to, że nie da się precyzyjnie przewidzieć ruchów na giełdzie, bo jak sami widzieliście, da się to wyznaczyć z ogromną dokładnością. Ostrzegam Was po raz ostatni, że najprawdopodobniej nigdy nie odrobicie strat na tej bańce przy long-term investing, czyli buy & hold.
Kontakt do mnie greg@gregtheanalyst.com
Nie świadczę żadnych usług oraz nie zarządzam żadnymi portfelami, pomimo licznych zapytań – dzięki. Nie doradzam i nie chce mi się więcej wysłuchiwać Waszych dziwnych komentarzy i ponownie do zobaczenia w następnym bull-market. Pokazałem Wam parę numerów, że można i jest to w 100% przewidywalne i na tym możemy zakończyć. A że z natury jestem strasznym leniem (pewnie dlatego gapienie się w monitor z anielską cierpliwością to jedyne co umiem robić) to ten zawód daje mi super zabawę. Bloga i strony własnej nie prowadzę i nie będę. Nie uczę i nie szkolę, ale z chęcią jak ktoś chce przedyskutować jakiś temat i czegoś nie rozumie to mogę pomóc, bo ten typ życia jest dosyć nudny jak flaki z olejem, więc od czasu do czasu by się jakaś rozrywka przydała. Nie chce być żadną osobowością publiczną, więc nie wiem kto wpadł na pomysł na osobowość roku, inni gadają lepiej niż ja i na pewno z całą pewnością zasługują na ten tytuł bardziej niż ja.
Do końca dna mamy n-lat. Nie wiem ile bo dopiero na początku, ale obszar spadków jest jasny … Prognoza na deflationary slow-down jest jasna :
-50% do -80% SP500
10-20$ ropa
800-1000$ złoto (ale to jest największa zagadka co tu się stanie, więc nie przykładam do tego wagi)
Tesla upada i Musk idzie do pierdla i staje się symbolem 2009-2018 jak Madoff w 2009.
DXY > 100
Nie mała chwila nam do tego została, natomiast jak widzicie zabawa jest przednia i na całe szczęście nikt z Was nie miał nigdy żadnych argumentów aby podważyć to co się dzieje. Bear market zaczyna się zawsze przy największym optymizmie i przy największych EPSach, PMIach i ISMach oraz największych pay-rollach, gdy Forward P/E wydaje się być mały w stosunku do tego co porąbani CEO twierdzą i daje fazę przejściową, że wszyscy wierzą w „new economy”.
Forward P/E czy nawet P/E to masakra przy przejściach bull/bear i bear/bull – nigdy tego nie stosujcie, co najwyżej Shiller P/E. Nigdy nie wierzcie mediom, nigdy analitykom z banków i mainstreamowym ekonomistom. Nigdy nie wierzcie w to co Wall-Street mówi, to co FED czy to co IMF oraz Bank Światowy. To wszystko jedne wielkie wierutne bzdury. Ponieważ jest to bańka TECH – największą masakrę dostaną obszary :
I nie wiem który mocniej, ale ja wszystkie 3 shortuje… ale wierzcie mi, że one baaaaaaaaaaaaaardzo długo nie odbudują swoich wartości, może banki bo pewnie znowu im bail-out zrobią.
To jest coś niesamowitego ilu znanych ekonomistów i hedge fund managerów nie umie rozpoznać korekty od bear marketu. Śledziłem wielu i nie znalazłem żadnego mainstreamowego analityka, który by to zobaczył.
Zresztą co by tu nie mówić „Economy is strong” … Grudzień 2007 … Zobaczcie te błędy ISM, payrolle itp. Itd… Nigdy tych błędów nie popełniajcie.
Kudlow to powiedział akurat w momencie gdy RETEST Wyckoffa był w grze:
I co by dalej … GOOD LUCK na tym bear market, bo moich znajomych już z roboty wyrzucili.
To daty wytypowane w dokładnie tych dniach :
26/01/2018 – Global Top (Global Bear Market), First Top US market
03/10/2018 – Second Top US markets (Bear Market US)
Największy błąd to przeszacowałem rajd ropy (będzie to później wytłumaczone). O ile dobrze zakładałem okolice 70$ za top to tak samo jak przegapiłem tax-cuts, tak samo przegapiłem fakt, że zrobiła potrójny top, ale dokładałem i akumulowałem te shorty i w sumie nieźle wyszło (Na razie +87% na $DWT, $DRIP już sprzedałem na ok +100%). Właściwie to tyle. Cała reszta się zgadza i nie za bardzo jest przed czym posypywać głowę popiołem. Aż do tej pory dziw bierze, że tax-cuts przesunął aż o 7-8 miesięcy rozjazd pomiędzy Emerging Markets a US, a to bardzo długo.
Czy bear market da się przewidzieć? Tak i to z 99% skutecznością jak wie się na co patrzeć. Teraz mogę sobie przypisać łatkę 1% analityków. Bo 99% chyba nie wie jak działają rynki i zajmują się nimi z musu.
99% nie umie dostrzec recesji na 1Q przed, a 77% nie widzi, że od 2 kwartałów już w niej jesteśmy a tacy zarządzają są w Goldman Sachs, mBankach i innych cudach… Sam się zastanawiam czy oni faktycznie tak mało wiedzą, czy udają, ale to zostawię Wam do pospekulowania, bo ja sam otwarcie przyznaje, że nie wiem.
Pracuje po ok 12-14h na dzień jako trejder/inwestor przed komputerem (sobota i niedziela często też) i wystarczy, że spojrzę się w kilka wykresów i parę faktów i wiem co i gdzie. To moje hobby ale i zawód i robię to wiele lat. Pamiętajcie losowość nie istnieje i nie dajcie sobie wmówić, że to losowe. Bull market też widać, ale bear market o ile kometa nie przywali i nie zmieni się system oparty na długu to 99% skuteczności w wyznaczaniu topów można mieć. Tylko trzeba się znać i wiedzieć jak działa rynek i gospodarka i dlaczego zachodzą takie a nie inne fakty. Jak widzieliście mieliśmy pełen zaszczyt przejść proces topowania w całym 2018 roku.
Coś jednak wypadałoby napisać w ramach podsumowania i i obalić parę bajek i mitów z punktu widzenia osoby która spędza dziennie po 12-14h na gapieniu się w to samo :
(Uprzedzam, że jest to mój prywatny punkt widzenia)
Budowa portfela inwestycyjnego czyli long-term inwesting …
Nie ma czegoś takiego jak budowa portfela. Jeżeli buduje się portfel to właściwie nie wiadomo po co i teoria chaosu ma tu większe zastosowanie niż realia gdyż po prostu nie ma się pojęcia co się robi i dlatego się „dywersyfikuje”. Jak coś jest tanie to nie oznacza dobrej inwestycji, bo może być jeszcze 5x tańsze i przez 30 lat się nigdy nie podnieść.
Jak to mawia wujek Warren bożyszcze wszystkich inwestorów :
Diversification is protection against ignorance. It makes little sense if you know what you are doing.
Ja to tłumaczę :
Dywersyfikacja to zabezpieczenie przed niewiedzą. Ma mały zatem sens gdy wiesz co robisz i o co w tym wszystkim chodzi
Long-term inwesting wypromowane zostało przez 0.01% społeczeństwa. Gdy mam 10B$ i inwestuje 3B$ strace na bańce 70% z tego to zawsze mi 7B$ zostaje więc sobie dołożę, a na życie to i 0.1B$ mi wystarczy. Problem polega na tym, że zwykły Kowalski nie jest w stanie tego zrozumieć, ale ślepo to naśladuje. Nie rozumie zachowania rynku i tym bardziej nie rozumie psychologii. Inwestowanie gdy mam 10B$ to nie to samo co inwestowanie do końca życia na emeryturę jak 401k w USA. Gdy akcje tąpną wszyscy zostają z niczym. Gdybym w portfelu trzymał znane GE to powiem szczerze, że nie wiem czy nie wkurzyłbym się na inwestowanie long-term :
Popatrzcie też jak na przestrzeni lat zmieniają spółki o największych wartościach. Próżno szukać tych samych. Co 10 lat jest zmiana i teraz szok - każda spółka ma swój top i większość wylatuje z rynku. Jednym to zajmuje rok innym 10 lat (jeden cykl) a innym 20-30 lat (kilka cyklów). O paru procentach wyjątków nie ma co dyskutować, bo to trochę jak te 1% społeczeństwa najbogatsze vs 99% reszta.
Zatem nie istnieje też dla mnie inwestowanie długoterminowe – buy & hold forever. To istna bzdura sprzedawana prostym i naiwnym ludziom wierzącym w bycie miliarderem po 10 latach. Jak stracisz 80% na bear marketcie to gwarantuje Ci, że stwierdzisz, że giełda to nie dla Ciebie, bo potem czeka Cię długie odrabianie a wcześniej klikniesz SELL EVERYTHING… bo nikt ciśnienia takiego nie wytrzyma nie mając ogromnych pieniędzy w zanadrzu, bo często 100% kapitału jest w akcjach, a bear market jest rzadko i ponoć jest arealny do przewidzenia i wręcz atakuje znienacka (sic!).
To się Kowalski ochronił w okresie przejściowym bull/bear prawda? (1Q2018-4Q2018 – okres przejściowy bull/bear, ale to już jest niedźwiedź w byczej skórze, ale o tym później)
Często odrabianie właśnie takich strat na sektorach potrafi trwać po 20 lat, a więc uwzględniając inflację jest to arealne do odrobienia. Dlatego nie istnieje tzw. inwestowanie long-term. Oto ile trzeba odrabiać czasu gdy inwestujemy long term (pomijając inflację) – ja zatem dziękuje, aż takim głupkiem nie jestem żeby tyle czekać :
Skoro 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia o rynkach finansowych i jak działają dlatego przyjęło się pojęcie zbudujmy portfel, bo tylko inwestowanie long-term da szansę wyjść na prostą. Rynek wytworzył na QE „New Economy” i ilość funduszy i finance managerów nie czających już bazy, po prostu powala na kolana, ale szokujący jest wręcz poziom głupoty i niewiedzy o rynkach. Skoro 99% analityków nie widzi na 1Q zmiany trendu a 77% nie wie, że od 2 kwartałów siedzi w zmienionym trendzie to czy ktoś się jeszcze dziwi dlaczego mamy tak silnie zakorzeniony bzdurny model long-term inwesting?
Każdy po 10 latach QE czuje się mocny. Na rynek fund managerów weszło pokolenie millennials, żyjących w przekonaniu, że może być tylko bardzo dobrze i że banki centralne nie pozwolą na spadki tworząc z tego nowy wręcz paradygmat. Ich poczucie pewności siebie zostanie zmiecione. Zapatrzeni w zmieniony system wartości bez jakiejkolwiek wiedzy, skrajni ryzykanci, którzy niczego nie potrafią już dostrzec. Smutne i słabe. Tak system wykształcił całe pokolenie dawców kapitału i niestety hedge-fund-managerów. Wszyscy zatracili się w przekonaniu „New Economy” jak w 2001 roku tylko nikt nie rozumie dlaczego bańki pękają i jak w ogóle działa rynek i co nim kieruje. Brakuje ludziom pokory i to zgubi całe pokolenie Buy-each-dip, które działało przez 10 lat, aż gdy przestało, ale ludzie cały czas potrafili sobie udowadniać, że będzie dobrze.
Wg mojego skromnego zdania, rynek bardzo długo będzie potrzebował aby dobić do szczytów z 2018r. Miliarderem można było zostać na tej bańce 2009-2018, oraz na 2018+ w dół, niestety potem straty będą wg mnie bardzo ciężkie do odrobienia, bo gospodarka wpadnie w deflację na baaaaaaaaaardzo długo, dlatego buy-and-hold zostanie zmasakrowane na tej bańce i zapewne sam Warren Buffet się o tym przekona, ale czas pokaże. (BRK = 224$ – lifetime TOP) – sam nawet shortuje Warrena…
Jeżeli popatrzymy z boku, czego właściwie oczekujemy od portfela? Dywersyfikacji? Dlaczego dywersyfikujemy portfel skoro jest dobrze? Jeżeli ma być źle? Sprzedajmy go i grajmy na krótko. Chcemy mieć bezpieczną polisę? Proszę jest złoto i gotówka do trzymania pod przysłowiowym materacem i to powinna być cały czas nasza jedyna dywersyfikacja na ten 1% czasu. Dywersyfikując z punktu widzenia inwestowania oznajmiamy, że właściwie nie wiemy co robimy i po co… Na co złoto gdy idzie deflacja? Po co ropa gdy idzie deflacja oraz po co rynki Emerging Markets w końcówce cyklu gdy wiadomo, że spadną pionowo w dół?
Z mojego doświadczenia, co Wam pokazałem nie ma czegoś takiego i trzeba tego się wystrzegać i uciekać przed portfelem inwestycyjnym oraz strategiami long/short bo to istne czary mary oraz małpa potrafi osiągnąć podobne rezultaty.
W skrócie :
1/ Dokładamy do gry long. Gramy długo akcje (indeksy) developed + obligacje śmieciowe
2/ Sprzedajemy developed, gramy długo commodities/Emerging Markets, shortujemy obligacje US + obligacje śmieciowe
3/ Sprzedajemy wszystko, czekamy w gotóweczce i obserwujemy (to najgorszy moment, ale i najciekawszy) szykujemy się na najgorsze ale akumulujemy pozycje short na największe bańki i długie pozycje na obligacje US (ten okres to zazwyczaj 0% zarobku, ale wtedy wszyscy tracą zazwyczaj)
4/ Dokładamy do gry krótkiej na akcje (indeksy) i długiej na obligacje US
5/ Sprzedajemy krótkie pozycje, do gotówki i obserwujemy (znowu najgorszy moment, ale i najciekawszy), szykujemy się na najlepsze, ale akumulujemy pozycje long praktycznie na wszystko (ten okres to zazwyczaj 0% zarobku, ale wtedy wszyscy tracą możliwość wejścia w dołku)
I tak 1-2-3-4-5… tak długo jak gramy w systemie opartym na długu i walucie rezerwowej. Rynek nieruchomości nie jest tu wymieniony bo to trochę inna para kaloszy i więcej zmiennych.
Czasy faz 1-2-3-4-5 :
1 – trwa bardzo długo 5-10 lat (faza buy-the-dip)
2 – różnie około 2-5 lat (faza mocnego zakorzenienia buy-the-dip)
3 – 0.5-1 roku (faza #3, faza mocnej wiary, że buy-the-dip działa, ale chwilowo nie działa)
4 – 2-3 lata (faza sell-the-fucking-rally, a dla amatorów faza buy-the-dip takes a longer time, mogę to wytrzymać)
5 – 0.5-1 roku (faza #5, faza początku buy-the-dip i dla amatorów – giełda do nie dla mnie, tak samo jak dla long term inwestorów)
3jka i 5tka to nic innego jak strefy double-top czy double-bottom wg schematu topowania i bottomowania Wyckoffa. 2018 rok to nic innego jak „3”.
Każdy kryzys ma swój paradygmat i oznacza top naszej bańki :
2001 – zyskowność nie jest ważna liczy się technologia i internet
2008 – domy i mieszkania nigdy nie mogą stracić na wartości i mogą tylko rosnąć
2018 – banki centralne zawsze mają nas w swojej opiece i nie ma szans aby było inaczej
Gdy idzie rynek pionowo do góry pod kątem 90* to NIGDY nie będzie szedł poziomo przez kilka lat tylko spadnie pionowo w dół. Parabola = #1 najbardziej zabójczy pattern na ziemi, nawet gdy firma jest tania i ma 100MLD$ w gotówce na kontach, nic nie stoi na przeszkodzie, aby jej wycena spadła o 80% a firma z tych 100MLD$ straciła 80% na głupich inwestycjach ratujących wartość firmy i bonusy zarządu przede wszystkim.
Pamiętajcie, że prawdopodobieństwo, że na akcjach wyjdziecie lepiej niż na indeksach jest praktycznie około 15%. Indeks zawsze prześciga w 85% przypadków wyniki, więc po co się ścigać i dywersyfikować oraz szukać spółek? To bez sensu… Po co marnować tak cenny czas na analizy poszczególnych spółek? Nie lepiej wziąć się za konkretny sektor, a analizy skierować w szeroki rynek i badać na jakim etapie jesteśmy?
Ja nigdy nie bawię się w dywersyfikację, bo na dywersyfikacji nie da się zarobić wg mnie, a tylko stracić. Sektor semiconductors po bańce z 2001 roku potrzebował 17 lat na osiągnięcie tego samego poziomu(bez uwzględnienia inflacji). Banki po 2008 roku mają cały czas (mówię z pamięci z -70% przecenę). Gdy trwa bull market to można to sprzedawać jako bajkę, jednak gdy tylko zaczyna się panika, szybko można się przekonać jak na dywersyfikacji się obrywa. Nie polecam. To dla amatorów, a w szczególności tych co nie widzą tego co idzie i po -50% orientują się, że „dip takes longer than expected”, albo w drugą stronę.
W systemie opartym na długu i walucie rezerwowej gdzie banki centralne ręcznie sterują stopami procentowymi i bilansem nie ma żadnej możliwości, aby zachować permanentny stały wzrost gospodarczy i wyeliminować krachy giełdowe. Im niższe stopy procentowe tym większa bańka i większy krach
A że zataczamy 100 letni cykl Kondratiewa i powtórkę z 1929 roku :
Nie ma losowości…
Jeżeli przyjmiecie zasadę pokaż mi rynek a powiem Ci co Cię czeka – zawsze wygracie. Oczywiście to trochę praktyki, ale rynek wszystko pokazuje. Tu nie ma 1 cząstki losowości. Rynek pokazuje na ok 6M do przodu, ale trzeba go rozumieć. Trzeba pojmować podstawowe zasady i się ich nauczyć, ale jak widzicie można. Konsekwencja to klucz, bo ojciec Cię oszuka, matka oszuka, ale rynek nie oszuka, nawet pomimo licznego Plunge Protection Teamu. Rynek to lustro gospodarki z wyprzedzeniem 6M. Nie odwrotnie. Jak takie coś przyjmiecie … Zawsze wygracie. Rynek zawsze sam wytworzy sprzyjające wydarzenia przyporządkowane do danej fazy cyklu. Tu polecam książkę „Reminiscences of a stock operator” – istna podstawa psychologii „handlarza giełdowego”. Zauważcie ciekawostkę – tu górę wiedzie prym psychologia, oraz jak widzicie jest bardzo dużo osób, które potrafią trafić w dołek i w górkę jak autor twierdzi i to jest istna prawda – jednak rzadko się trafiają Ci z najważniejszą cechą - „Be right & sit tight” – i to jedyna cecha ważna.
OK, najważniejsza. Cierpliwość.
Odporność psychiczna
No i dochodzimy do sedna sprawy. Sukces w tym zawodzie to opanowane emocje i cierpliwość. Skoro wiadomo, że rynek prawdę powie i się go rozumie, to dlaczego się denerwować, że ma pójść źle? Odporności psychicznej nie da się nabyć, ale można ją kształtować.
Chwile zwątpienia
Od razu powiem, od 26/01/2018 nie miałem ani 1 sekundy zwątpienia, że to bear market, a nie korekta. Rynek w fazach przejściowych się bardzo specyficznie zachowuje co wraz z dostępnymi analizami i technikaliami, łatwo odróżnić od korekty. Zachowanie rynku w korekcie jest skrajnie odmienne od zachowania rynku w bear markecie. Jednak bear market jest tak rzadki, że nikt tego już nie rozróżnia.
Udało mi się moimi analizami wyliczyć 4Q2018 i tu powstał II top oraz rynek wypadł trwale poniżej long term trendu, choć początkowo myślałem, że II top nawet na 2Q przypadnie, ale nie potwierdziło się to, więc w styczniu profilaktycznie podałem szeroki zakres 2H2018-1H2019 (bo rynek widać na ok 6M raptem w przód). Po 2Q wszedł efekt Tax-cuts, który tak drastycznie przesunął granicę bear market w US aż o 2 kwartały do 4Q. Gdy Apple przerwało 15-sto letni trend paraboliczny, postawiło kropkę nad i, choć popełniłem pomyłkę gdyż spodziewałem się topu w okolicach 220$ a top był 238$. Dlaczego Apple jest tak ważne? Bo to ostatnia „wartościowa” spółka z NASDAQa odpowiedzialna za ogromne ruchy indeksu, która przerwała długoletni trend 15sto letni paraboliczny trend. A to oznacza, że najprawdopodobniej rynek określa, że to początek końca marki Apple. To nie moje widzi mi się, tylko rynku.
Czy będę mieć rację? Sami się przekonacie za kilka lat.
Media i komunikacja ze spółek w fazach przejściowych „faza #3” oraz „faza #5” – dezorientacja retail i amatorów.
Cóż media nas będą informować albo jak jest cudownie, albo jak jest źle. Analizy licznych ekonomistów i banków nigdy nie zakładają najgorszego (lepiej sprzedawać barankom wg reguły autorytetu paplanie o tym, że jest dobrze, albo źle a tym samym upłynnić im akcje, albo odebrać). Gdy jest to cudownie to trzeba się zwijać, gdy źle trzeba wchodzić. Problem jest taki, że rynek daje ok 6-12M do przejścia w pełen bear market, albo w pełen bull. To jest okres 0% zwrotu (chyba, że ktoś jest aktywnym dziennym traderem – ja nim nie jestem, ale też 0% strat), ze względu na czas związany tylko akumulowanie danych instrumentów. Ten okres 6-12M nazywanych przeze mnie inflacyjne spowolnienie, ale deflacyjne ożywienie to jeszcze okresy gdzie media mówią, że jest cudownie, albo że będzie gorzej (media są opóźnione co do rynku o te 6-12M). Do tego każdy ruch mocniejszy w górę czy w dół media zmieniają wersje. Od go long, po short, dziś to trade war jutro Chiny. Mętlik w głowie ogromny. Do tego wiecznie optymistyczni/pesymistyczni CEO, którzy urzekają nas bzdurnymi prognozami, bo nikt z nich nie jest ani ekonomistą ani trejderem, a barankom trzeba posprzedawać wiadomości aby Ci sami CEO się popozbywali akcji na górce. Rynek jest jednak cwańszy i dobrze wie jak będzie. Nie trzeba nawet słuchać tych CEO czy mediów, żeby wiedzieć co i jak. Nie polecam, chyba, że dla funu. Ja sam tego nie słucham, chyba, że chce się pośmiać. To wszystko jest często przy przejściu faz bull/bear, bear/bull gigantyczną pułapka dla amatorów, którzy albo jeszcze wierzą w to, że będzie dobrze (bull/bear), albo w drugą stronę będzie źle (bear/bull). Media komunikują, że jest najcudowniej pomiędzy fazą inflacyjnego spowolnienia wieszcząc new economy, a recesje po ok 6-12M od drugiego topu. Tak samo odwrotnie. Deflacyjne ożywienie wieszczą dramat, ale 6-12M później od drugiego dna już widzą, że jest OK. Warto sobie te prognozy zapisać, aby na koniec roku po prostu się z nich pośmiać. Nigdy nie powołujcie się na takowe prognozy. Nie wiem czy robią to specjalnie czy nie, ale w 2008 roku też pięknie je podawali :
Prognozy 2019 (wydrukowałem je sobie oraz przyczepiłem obok ekranu, aby się pośmiać):
Prognozy 2008:
Sposoby topowania.
Rynki nie robią krachów jak surowce, choć w 1929r tak zrobiły i poleciały pionowo w dół, ale to krach jeden na 100 lat przy zamknięciu pełnego koła cyklu Kondratiewa, więc kto wie jak będzie w 2018… Schemat jest zawsze taki sam. Tak jak parabola jest zabójcza, tak samo schemat Wyckoffa jest zabójczy… Rynki chyba w większości przypadków robią double top i double bottom i jeden jest wyższy albo niższy top. W każdym razie w 2018 nie zdziwcie się jak zobaczycie 10% z niczego odbicie. To nie będzie wznowienie bull-marketu a zwykły dead-cat bounce.
Zmiany trendu a fundamenty spółek w krótkich fazach przejściowych #3 i #5.
Niestety gdy wchodzimy w zmianę trendu trzeba mieć na uwadze jedno. Żadne fundamenty nawet najlepsze nie obowiązują. Dotyczy to bear/bull oraz bull/bear. Firma może zapowiadać świetlaną przyszłość, oferować X B$ buy-backów, ale rynek jest na tyle mądry, że w zmianach faz cyklu nie wierzy w to i spółka jest albo wyprzedawana pomimo świetnych zapowiedzi i obietnic (99% analityków nie widzi na 1Q recesji, a tym bardziej CEO takich spółek), albo kupowana pomimo słabych wyników i słabych prognoz. Naszym zadaniem jako profesjonalnego inwestora jest zidentyfikowanie tych obszarów i odpowiednie realokowanie środków. Jeżeli zaczyna się byk, to zacząć akumulować akcje/indeksy, jak bear akumulować shorty na akcje/indeksy i głównie iść w amerykańskie obligacje (tak długo jak USD jest walutą rezerwową).
Nigdy nie powołujcie się w fazie przejścia bull/bear na statystki i prognozy czy wyceny, bo statystyka je po prostu pomija, co przekłada się na wzrost volatility, bo ludzie przez statystykę i coraz niższe wyceny są kompletnie zdezorientowani jak to mawia Soros o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego jak jest tanio to i tak spada dokupując coraz więcej, a potem przez 20 lat nie mogą tego odrobić (bo było tanio) – na tym można się gigantycznie przejechać.
Co jeszcze?
Fajnie było wszystkim pokazać co do dnia, że się da. Znam wiele wiele osób, które to potrafią. Każdy ma inny sposób, ale prawda jest tylko jedna. Cykl gospodarczy. Cyklu nie oszukamy. Grunt aby go rozumieć i identyfikować. Całą resztę za nas dopisze rynek kreując kolejne wydarzenia. Czy to pozytywne czy negatywne. Uwielbiam tych co niedowierzali, od początku śmiać mi się z tego chciało i to jest najlepsze – amatorzy zawsze zostają confirmation „bias” w postaci :
-"Bear trap"
-"Fed rally"
-"Trade deal"
-"Santa rally"
-"Bullish seasonality"
-"30% rally next year"
-"Everybody is so bearish"
-"AAII bears"
-“Correction”
-“Oversold”
-„Cheap P/E and Forward P/E”
Bull markets punish discipline and reward conviction Bear markets punish conviction and reward discipline. – mówiąc językiem z książki “Reminiscences of a stock operator” – “Be right, sit tight”
Gdy czas uciekać, oni widzą bull-market, i tak samo działa w drugą stronę (tu wymieniłem bullish bias w bear markecie). Przynajmniej miałem fun. Uwielbiam okresy przejścia, to najlepsze okresy na giełdach, bo od razu wiadomo kto gada bzdury a kto ma rację. Warto posłuchać retail’u wtedy i argumentów o „new economy”, albo „koniec świata”… To są momenty gdzie można kupić dip albo sprzedać top i trafić w ogromną dokładnością w dołek albo górkę.
If you make the same mistake, it is called a decision.
Ciekawostka rynku niedźwiedzia?
Rynek niedźwiedzia ma m.in. to do siebie, że mamy dzienne większe odbicia niż w całym bull-markecie (tzw. Short squeeze – bo tylko dlatego są takie odbicia). Niedźwiedź ma za zadanie wciągnąć retail w zabawę a następnie gwałtownie zniszczyć wszystkie $ wpakowane w akcje czyli przeshortować każdy wyższy top. Gdy widzisz na Amazonie +6% w dzień to większość ludzi krzyczy WOW na pewno wzrośnie target 2200$, a potem znowu -4%, a 3 dni później kolejne -6%... itp. Itd… Po jakimś czasie retail patrzy a tam -50% na portfelu i zaczyna się … „Giełdy to nie dla mnie” – „Ale dla mnie było buy-the-dip przez 10 lat”… Te ogromne odbicia w górę i w dół będą utrzymywać się względnie cały czas do momentu dużej wyprzedaży. Dlatego VIX w bear marketach utrzymuje się cały czas na wysokich poziomach (VIX > 20), ale to też nie jest reguła, VIX musi być podwyższony z kilkoma jeszcze innymi parametrami aby w pełni określić bear market od korekty. W 2018 jest.
Pamiętacie te odbicia? To typowy ruch bear market (nie korekty), ale wszyscy szał … Jak się skończyło … wiadomo, warto sprawdzić co się stało po 30/11/2018 (mam nadzieje, że nie daliście się nabrać na powrót rynku byka tutaj). Ja akurat na 3cim podejściu na tym best week in 7 years znowu ostro shortowałem i longowałem US Bonds (ok 2810 SP500), a wszyscy kupowali opcje call bo przecież wybiło ponad MA200 – wtedy powiedziałem – „Oho to będzie najdroższy bull-trap w historii tego cyklu” – co też na tweetrze pewnie można znaleźć, kto śledził ten pewnie to kojarzy. Mam nadzieje, że Wy do tych DUMB MONEY, którzy tu wznawiali bull-market nie należeliście…
Najbardziej spektakularne odbicia dzienne/tygodniowe/miesięczne – to ZAWSZE bear market. Tu jest błąd bo zamiast „hellish is” powinno być „helish in”.
Moja największa wtopa na przewidywaniach i błędy.
Gdy pójdziecie do sklepu to każdy chce kupić książkę – „Jak zostałem milionerem”, albo „tajniki tego i tamtego”. Nikt nie kupi przecież książki „Jak straciłem 20MLN$” bo tytuł nie zachęca, a jak popatrzymy się głębiej to znacznie cenniejsze są te błędy jak ktoś stracił te 20MLN$ niż jak został milionerem gdzie dzieło przypadku stanowi raczej 75% sukcesu. Błędów nie da się ustrzec, dlatego chciwość nigdy nie może przysłonić nam zysków. Oto historia mojego błędu, który mnie sporo kosztował, ale jako, że chciwy nie jestem potrafiłem go obrócić w sukces. Sam nie stosuje stop lossów (a przynajmniej bardzo rzadko) i gram tylko praktycznie na 3x lewarowanych instrumentach + VIXie (skoro mam rację to czemu z tego nie korzystać aby maksymalizować zyski?). Natomiast nie po to w cyklu jest okres przejściowy i dwa topy z naciskiem na CASH, aby nie korzystać z tego, gdy rynek z drugim topem (bo pierwszy top jest bardzo łatwo wyznaczyć, z drugim jest trochę trudniej, bo rynek może zwodzić) wyprowadzi nas początkowo w pole tak jak mnie. Okres od 1Q2018 to pole CASH jak widać poniżej. Wtedy nie było wiadomo gdzie drugi top się stworzy, więc rynek stawiał na trzymanie CASHu czyli DXY (Dolarów), lub inaczej lokaty dolarowej. Okres od 1Q2018 to już niedźwiedź schowany w przebraniu byka. Rynek w tym czasie zaczyna być bardzo zmienny, dlatego trzeba czekać w gotówce.
Co zrobiło inwestycję 2018 roku? Ano dość prosta odpowiedź : CASH czyli posiadanie po prostu dolarów (lokaty dolarowej). Ci co inwestują long-term mocno w 2018 dostali zapewne po tyłku a najgorsze dopiero przed nimi. Dlatego w okresie przejściowym bull/bear tak ważny jest cash :
Właśnie po to aby uniknąć czegoś takiego (nowhere to hide) :
Zatem największą wtopę zrobiłem na … ropie. Zupełnie źle założyłem, że US stworzy tak samo 2 topy jak globalna gospodarka w tym samym czasie. Przyznam szczerze, że choć określiłem pierwszy top na 26/01/18 (to było banalne) to drugi wydawał mi się przypadać na okolice maja (widać tylko 6M do przodu rynek), jednak gdy US10Y przekroczył próg 3.00%, cała filozofia, że drugi top powstał w maju runęła (okres pomiędzy 2 topami to 6-12M, ale czasem i 3M się potrafią zdarzyć).Wtedy przekalkulowałem inne dostępne dane i pojawił się 4Q2018 jako wizja II topu. W wyniku mojej pomyłki ropa zaczęła szybować do góry z prędkością po +3% masakrując moje 3x lewarowane shorty na ropę bez stop lossów. Rynek nakazywał trzymać CASH, więc pozycje wobec wolnego CASHu nie były duże i strata nawet -50% (przy 3x lewarach to norma) gdy dobijaliśmy do 3.25% i II topu pozwoliła mi na gwałtowne zwiększenie tych pozycji już nawet po zasileniu nowym cashem i w 1 miesiąc zrobiło się +30% na znacznie większych pozycjach w sensie wartości, a ropa spadła najszybciej od 30 lat. Było wiadomo, że rynek przejdzie cały proces topowania (faza #3) w całości w 2018 roku, jednak profilaktycznie czekałem na potwierdzenie, czy w maju 2018 stworzył się II top. Sam miałem 50/50 przekonanie, jednak potwierdzenie nie przyszło, temat został zarzucony, tax-cuts poprzesuwało wszystko i czekałem na dalszy rozwój wypadków. Rynek US zechciał w pełni zrealizować schemat Wyckoffa wręcz od linijki w dłuższej wersji – trzeba było czekać i uzbroić się w cierpliwość. Potwierdzenie przyszło dopiero w okolicach 10/2018 i dnia 03/10/2018 z pełnym przekonaniem potwierdziłem drugi top i to był moment właśnie gdzie bardzo dużo wpadło shortów na ropę i shortów na NASDAQ. „Be right & sit tight” od tego momentu się zaczęło.
Od października już wszystko potoczyło się po mojemu. Jedyne czego wyczekuje to „low-volume rally”, na które zapewne będę brać opcje CALL, lub po prostu zamknę shorty na ropę czy nasdaq do finalnego recognition phase – official bear market.
Co zostało obalone w fazie dyskusji i podsumowania :
- Złoto wybija, DXY do zera => obalone
- Semiconductors i buy-backi new all time highs => obalone, pierwsze odpadają na bear markecie.
- Emerging Markets tanie więc kupuj w końcówce cyklu => obalone
- Sektor energetyczny tani, kupuj => obalone
- Apple – fundamentals BRO, dużo kasy i usług … => obalone
- Ropa 100$ => obalone
- Long-term inwesting i dywersyfikacja portfela => obalone i z daleka od takiego czegoś.
- P/E = 3.00 okazja => obalone
Tym optymistycznym akcentem kończę podsumowanie. Moja rola na forum się skończyła (i tak dłużej niż zakładałem), a ja sam mam ciekawsze rzeczy do roboty niż siedzieć tu z Wami, bo zaczynają się nudne spadki. Najlepsze czyli okres przejścia za nami. Nie wierzcie nigdy w inwestowanie long-term, oraz nie wierzcie w to, że nie da się precyzyjnie przewidzieć ruchów na giełdzie, bo jak sami widzieliście, da się to wyznaczyć z ogromną dokładnością. Ostrzegam Was po raz ostatni, że najprawdopodobniej nigdy nie odrobicie strat na tej bańce przy long-term investing, czyli buy & hold.
Kontakt do mnie greg@gregtheanalyst.com
Nie świadczę żadnych usług oraz nie zarządzam żadnymi portfelami, pomimo licznych zapytań – dzięki. Nie doradzam i nie chce mi się więcej wysłuchiwać Waszych dziwnych komentarzy i ponownie do zobaczenia w następnym bull-market. Pokazałem Wam parę numerów, że można i jest to w 100% przewidywalne i na tym możemy zakończyć. A że z natury jestem strasznym leniem (pewnie dlatego gapienie się w monitor z anielską cierpliwością to jedyne co umiem robić) to ten zawód daje mi super zabawę. Bloga i strony własnej nie prowadzę i nie będę. Nie uczę i nie szkolę, ale z chęcią jak ktoś chce przedyskutować jakiś temat i czegoś nie rozumie to mogę pomóc, bo ten typ życia jest dosyć nudny jak flaki z olejem, więc od czasu do czasu by się jakaś rozrywka przydała. Nie chce być żadną osobowością publiczną, więc nie wiem kto wpadł na pomysł na osobowość roku, inni gadają lepiej niż ja i na pewno z całą pewnością zasługują na ten tytuł bardziej niż ja.
Do końca dna mamy n-lat. Nie wiem ile bo dopiero na początku, ale obszar spadków jest jasny … Prognoza na deflationary slow-down jest jasna :
-50% do -80% SP500
10-20$ ropa
800-1000$ złoto (ale to jest największa zagadka co tu się stanie, więc nie przykładam do tego wagi)
Tesla upada i Musk idzie do pierdla i staje się symbolem 2009-2018 jak Madoff w 2009.
DXY > 100
Nie mała chwila nam do tego została, natomiast jak widzicie zabawa jest przednia i na całe szczęście nikt z Was nie miał nigdy żadnych argumentów aby podważyć to co się dzieje. Bear market zaczyna się zawsze przy największym optymizmie i przy największych EPSach, PMIach i ISMach oraz największych pay-rollach, gdy Forward P/E wydaje się być mały w stosunku do tego co porąbani CEO twierdzą i daje fazę przejściową, że wszyscy wierzą w „new economy”.
Forward P/E czy nawet P/E to masakra przy przejściach bull/bear i bear/bull – nigdy tego nie stosujcie, co najwyżej Shiller P/E. Nigdy nie wierzcie mediom, nigdy analitykom z banków i mainstreamowym ekonomistom. Nigdy nie wierzcie w to co Wall-Street mówi, to co FED czy to co IMF oraz Bank Światowy. To wszystko jedne wielkie wierutne bzdury. Ponieważ jest to bańka TECH – największą masakrę dostaną obszary :
- ENERGY
- TECHNOLOGY
- BANKING
I nie wiem który mocniej, ale ja wszystkie 3 shortuje… ale wierzcie mi, że one baaaaaaaaaaaaaardzo długo nie odbudują swoich wartości, może banki bo pewnie znowu im bail-out zrobią.
To jest coś niesamowitego ilu znanych ekonomistów i hedge fund managerów nie umie rozpoznać korekty od bear marketu. Śledziłem wielu i nie znalazłem żadnego mainstreamowego analityka, który by to zobaczył.
Zresztą co by tu nie mówić „Economy is strong” … Grudzień 2007 … Zobaczcie te błędy ISM, payrolle itp. Itd… Nigdy tych błędów nie popełniajcie.
Kudlow to powiedział akurat w momencie gdy RETEST Wyckoffa był w grze:
I co by dalej … GOOD LUCK na tym bear market, bo moich znajomych już z roboty wyrzucili.