Moim atutem nie jest zbyt duże poczucie humoru. Poza tym sądzę że jesteśmy w miejscu gdzie tego typu żarty nie są w dobrym tonie. Oczywiście każdy może myśleć inaczej. W każdym razie jeśli miałby być to żart to dla mnie nie jest śmieszny.
Jakkolwiek jednak nie patrząc nie było żadnego krachu w 2018r i nic nie wskazuje póki co że pojawi się taki w 2019r. Przed nami jednak jeszcze trzy kwartały więc wiele może się wydarzyć.
Natomiast wpisy typu mówiłem, nie mówiłem, jestem nie jestem w opozycji do... itd. traktuję a właściwie nie traktuję wcale.
Dla mnie liczy się to co kto ma do powiedzenia i uzasadnienie tego.

Do nie tak dawna wspominało się tutaj że tzw. FANG jest motorem indexów. Z wykresu widać analogię pomiędzy tymi spółkami a ruchami na indexach. Można nawet pokusić się karkołomne stwierdzenie że jest nico wyprzedzający do tego co będzie działo się na indexach.
Od pewnego czasu patrzę na ten index. W każdym razie zastanawiające jest że 200 okresowa, mimo że przebita, spogląda w dół.

Obserwuję Grega na Twiterze i zapewniam, że nie zmienił poglądów. Myślę, że w końcu wyjdzie na jego i to w tym roku. Za szybko chciał, aby to sie stało, ale bądź co bądź miał rację co do jednego - dane makro ze świata coraz gorsze, a giełda w górę i w górę. Nie od dziś jednak wiadomo, że ani Trump, ani FED nie chcę zjazdu na giełdach. Nie ma chyba dnia żeby Trump nie trąbił na twiterze, że stopy są za wysokie itd.

Rastignac pisze: ↑

06 kwie 2019, 15:30

Czyli miałeś rację, ale straciłeś pieniądze. Czy o to chodzi w inwestowaniu?

hehe dokladnie :) Tomek dokladnie tak samo tlumaczyl na szkoleniu, ze wcale nie chodzi o to, zeby miec racje, tylko o to, zeby zarabiac pieniadze :)

motokolo pisze: ↑

06 kwie 2019, 18:54

Obserwuję Grega na Twiterze i zapewniam, że nie zmienił poglądów. Myślę, że w końcu wyjdzie na jego i to w tym roku. Za szybko chciał, aby to sie stało, ale bądź co bądź miał rację co do jednego - dane makro ze świata coraz gorsze, a giełda w górę i w górę. Nie od dziś jednak wiadomo, że ani Trump, ani FED nie chcę zjazdu na giełdach. Nie ma chyba dnia żeby Trump nie trąbił na twiterze, że stopy są za wysokie itd.

Każdy z nas może mieć rację, tylko czy będzie jeszcze na rynku gdy jego przewidywania spełnią się trochę później? Dlatego najważniejszy jest hedge, bez niego ciężko przetrwać, a już szczególnie w okresie dużych wahań i niepewności na rynku. O ile inwestorom długoterminowym mającym w portfelu dobre stabilne spółki jakieś niespodziewane krachy nie wyrządzą aż takich szkód (choć zawodowcy i świadomi inwestorzy na giełdzie i tak się zabezpiczają, co nie jest żadnym odkryciem):) , to spekulanci bez porządnego planu działań awaryjnych nie przetrwają długo. W firmie w której pracuje odpowiadam za system zarządzania jakością ISO 9001. I nawet mądrale z ISO zauważyli iż w firmach duży nacisk zwracano na jakość zapominając o zarządzaniu ryzykiem, dlatego w aktualizacji ISO9001:2015 za punkt honoru obrali analizę ryzyka i zmianę podejścia z jakościowego na biznesowe. No bo cóż z tego, że firma ma super jakościowe produkty, jak np. opiera się tylko na dwóch kluczowych klientach nie mając planu działania w przypadku bankructwa lub wycofania się ich głównego kontrahenta? Zarządzanie ryzykiem to podstawa nie tylko w biznesie, ale w całym naszym życiu.

Lubię ryzyko i dlatego jestem na giełdzie, ale najważniejsze to umiejętnie nim zarządzać. Zaczynając przygodę z giełdą miałem fuksa bo kupowałem futures na MIDWIG40 i ciągle prze 2 miesiące rosło, a ja za zarobione dokupywałem kolejne i tak się lewarowałem na potęgę. Myślałem że złapałem Pana Boga za nogi i zawsze będę miał rację. Jak się łatwo domyślić straciłem cały dwumiesięczny zarobek, a żeby było ciekawiej to połowę w jeden dzień, a po 2 miesiącach resztę. Na własnej skórze doświadczyłem znanego, ale bardzo smutnego zjawiska "margin call" :(

Kto nigdy nie wyczyścił choć raz rachunku do zera w swojej przygodzie z giełdą łapka w górę. Jeśli tacy są to składam im wielki szacun.

Na moim wykresie EMA200 zawraca. Może błąd na wykresie.

W lutym 2018 zadałem tutaj pytanie "Co przemawia za tym, że SPX będzie już tylko spadał, a nie pójdzie na nowe szczyty?" ponieważ w mej ocenie nie ma zawrotu bez ostrzeżenia.
viewtopic.php?f=4&t=123&start=495#p4754
Gdyby "Wall Street" na to sobie pozwoliło to wykładają system z którego żyją. A to im jak na razie się nie opłaca. Biorąc pod uwagę jakie dane spływają z głównych gospodarek świata teraz, a jakie były w zeszłym roku to jednak nie skreślałbym GREGa jeszcze i chętnie poczytałbym jego aktualną opinię.

Gdyby nie Integracja banków centralnych i prowadzona przez nich z Bazylei wspólna synchronizowana polityka już dawno byśmy mieli spadki. A tak poprzez druk, bezpośrednie skupywanie obligacji, akcji, czy nawet ETFów kupili trochę czasu i mogą kupić więcej. Ale spowolnienie w światowej gospodarce jest już faktem jak i zmiana retoryki FEDu.

Przez dziesięciolecia Banki Centralne koncertowały się na na manipulacji kursami walut i obligacji, a nie były dominującym graczem na Giełdach. Swoje poletko doświadczalne przeprowadzili w Japonii, a teraz po prostu to kopiują.

Jak tak patrzę na wykres SPX, to według modelu Wyckoffa jesteśmy w fazie dystrybucji, na końcu fazy B i idziemy na top fazy C, po czym lecimy w dół.

https://stockcharts.com/articles/wyckof ... view.html
Song Hongbing w 2 części Wojny o pieniądz zwrócił również uwagę, że ostatnie przedstawiciele Baby Boomers "ukończyli 47 lat i przekroczyli granicę swoich możliwości nabywczych", a spadek konsumpcji potrwa do 2024 roku. Anglosasi mogą wykorzystać ten okres do wyłożenia ekonomicznego światowej fabryki i przeprowadzenia im "oddolnej" kolorowej rewolucji. A powinny temu towarzyszyć spadki na giełdach.

Wpadł mi dzisiaj w ręce "lżejszy" artykuł o inwestowaniu. Polecam głównie tym, którzy twierdzą, że inwestowanie long-term "nie działa", a poza tym to trzeba zarabiać miliony, żeby (tak) inwestować ;).
https://www.cnbc.com/2016/08/29/janitor ... rtune.html

tez o tym kolesiu juz czytalem - bardzo ciekawe swoja droga - po prostu zyc po swojemu, odkladac, inwestowac i nie patrzec na notowania :D

@Ekspata

EMA jest średnią wykładniczą. Nie ma żadnego błędu.

Ropa droga i USD też wali śmiało do góry. Wykolei to nie jeden rozwijający się kraj. Wystarczy popatrzyć na rodzynki typu Argetina czy Turcja. Włosi chcieli sami zarządzać swoimi rezerwami złota... I co?... I nic. Zabroniono im. Mr Draghi to zrobił. W basel III uznano gold za aktywa I klasy.

Gold bitchezzz...

Złoto Włoch już dawno zostało sprzedane do Azji i mają je tylko na papierze albo czekają na recesję i rajd cen w górę.

Ropa będzie jeszcze droższa. Bo US położyli już łapy na wielkich zasobach ropy w Wenezueli, a ta jest jest bardzo droga w wydobyciu i przetworzeniu (w porównaniu np. do ropy z BW) i żeby im się to opłacało, to cena ropy na światowych rynkach musi być wysoka.

janek1234 pisze: ↑

08 kwie 2019, 23:39

Złoto Włoch już dawno zostało sprzedane do Azji i mają je tylko na papierze albo czekają na recesję i rajd cen w górę.

Ropa będzie jeszcze droższa. Bo US położyli już łapy na wielkich zasobach ropy w Wenezueli, a ta jest jest bardzo droga w wydobyciu i przetworzeniu (w porównaniu np. do ropy z BW) i żeby im się to opłacało, to cena ropy na światowych rynkach musi być wysoka.

źródło informacji? Z tego co mi wiadomo to gazprom inwestował w Wenezulę więc USA raczej nie ma szans na ingerencję przeciwko Rosji oraz Chinom szczególnie, że ich flota musi stacjonować w rejonach Pacyfiku, a nie Ameryki Południowej.

Jak ktoś nie ma jeszcze złota to warto rozważyć.

29 marca tego roku weszły nowe przepisy dla instytucji istotnych systemowo - Systemically Important Financial Institutions (SIFI) o nazwie Basel III ustawione przez bank rozrachunków międzynarodowych w Bazylei. Najciekawsze informacje dotyczą złota, które z roli trzeciorzędnej przechodzą do pierwszej ligi. Będąc trzeciorzędnym aktywem złoto w bilansie banku było warte 50%, teraz jest warte 100%. Od teraz złoto dla banków centralnych jest równe z pieniądzem :)


https://www.zerohedge.com/news/2019-03- ... omes-money
https://www.zerohedge.com/news/2019-04- ... ne-noticed

A jak ktoś nie ma pieniędzy, żeby kupić złoto, to niech sprzeda wszystkie ETN-y z portfela, które wyemitowane zostały przez Deutsche Bank, bo w czwartek są zdejmowane z giełdy i będzie problem :)

Rynek wygląda na zawiedziony protokołem z posiedzenia fedu. Wszystkie opcje są na stole zarówno obniżki jak i podwyżki stóp procentowych wszystko ma zależeć od danych, a najbardziej od poziomu indeksów giełdowych ;)

W takiej konfiguracji dolar ma szansę zyskać na wartości, a indeksy spaść.