Uważam że SPX tez jeszcze nie przebił, dzisiejsza sesja będzie decydująca w tej kwestii.
DAX ładnie się odbił od 11300, jak wyrysuje taką H4 jak obecnie może to być prognostyk że jednak pójdziemy w dół.

To fakt, zamknięcie tygodniowe jest ważniejsze. Zobaczymy co nam dzisiaj dzień przyniesie.

Ja na ES patrzę. Tam na 2740-50 masz jeszcze MA200 i zasięg odbicia całego w tym roku, więc nie tak szybko z tym 2800 :)

Jednak coraz bardziej mi wygląda na wzrosty do marca i zrobienie niższego? topu (wracam do swojej teorii), podwyżka stóp i winda w dół.

dammad pisze: ↑

31 sty 2019, 11:46

Ja na ES patrzę. Tam na 2740-50 masz jeszcze MA200 i zasięg odbicia całego w tym roku, więc nie tak szybko z tym 2800 :)

Wcześniej kurs kilkukrotnie przechodził przez sma200 w górę i w dół bez żadnych oporów a respektował sma100, dlatego założyłem że na tę chwilę jest istotniejsza.
ale ważne że zgadzamy sie że kurs znajduje sie obecnie w silnej strefie oporowej :-)

Ciekawy teoria i felieton Wojciech Białka
http://wojciechbialek.blox.pl/2019/01/F ... swego.html

A poniżej jego podsumowanie:
Rezerwa Federalna nadal redukuje wielkość swego portfela obligacji w sposób w przeszłości obserwowany jedynie w latach 2007-2008 (przed upadkiem Lehman Brothers). Dotychczasowa skala redukcji (245 mld USD) wyrównała tą zanotowaną w maju 2008. Wydaje się, że FED zgodnie z wczorajszą obietnicą prędzej czy później (zapewne jeszcze w tym roku) dokona dostosowania skali i tempa trwającego QT, ale nastąpi to dopiero po kolejnym epizodzie rynkowej paniki w najbliższych miesiącach. Takie hipotetyczne złagodzenie polityki pieniężnej polegające na ograniczeniu tempa "ilościowego zaostrzania" polityki pieniężnej powinno stworzyć podstawy do nowej cyklicznej hossy na rynkach akcji.

Martin78 pisze: ↑

30 sty 2019, 11:18

prawdopodobnie w tym tyg przelamia sie przez 2700
postawilem na to

powyzej chyba zaryzykuje ske pod jakas korekte

Besso pisze: ↑

30 sty 2019, 23:24

Marek pisze: ↑

30 sty 2019, 23:16

jfd pisze: ↑

30 sty 2019, 23:02

Ciekawe kiedy giełdy się obudzą, że dzisiejszy przekaz FEDu to tak naprawdę jego porażka...

A dlaczego porażka? FED się wstrzymuje, będzie cierpliwy, a rynki jak widać po reakcji są z tego zadowolone. Możesz rozwinąć wątek porażki i to uzasadnić?

Pozwolę sobie lakonicznie odpowiedzieć za jfd - bo raz, że zmienili retorykę, a dwa, że wstrzymując się z podnoszeniem stóp FED wysyła potwierdzenie, że nie jest tak pięknie. Pytanie za sto punktów brzmi: czy rynek już to zdyskontował spadkami z ostatniego kwartału?

heh nic nie kumacie :)
ale nie chce mi sie rozwijac

napisalem ze dam reke uciac, znajdzzie to, ze gieldy nie zareaguja tak jak prognozwal greg :) spadkiem tylko wzrostami
i mam wlasnie sastysfakcje ze mialem racje

ciagle widze jeszcze niedowierzanie, ALE DLACZEGO, DLACZEGO? :)

ja to w ogóle obserwując ludzi widzę jak popadają ze skrajności w skrajność... albo sky is the limit, albo teraz będzie piekło... osobiście chciałbym aby sp500 przetestował dno abym mógł jeszcze raz się obkupić... ale jak widać będę musiał jeszcze poczekać.

Poczatkujacy pisze: ↑

31 sty 2019, 16:38

ja to w ogóle obserwując ludzi widzę jak popadają ze skrajności w skrajność...

Własnie tak. W przyszłym tygodniu jak będą spadki to wpadnie tutaj Greg i powie wszystkim cieszącym się teraz, że byli naiwniakami. Potem znowu parę dni wzrostów i będzie odwrotnie. I tak w koło Macieju. Nie ma sensu się podniecać krótkoterminowymi ruchami. Jak S&P 500 dojedzie na 2800 to można zacząć krytykować ten wykres: https://twitter.com/Analyst_G/status/10 ... 81/photo/1

W ogóle, przeszliśmy od bezbrzeżnego uwielbienia Grega w 2018, do absolutnej krytyki i wyśmiewania w 2019. I to po miesiącu wzrostów. Trochę umiaru.

Nie wiem co ten gościu na M. pisze, bo mam go zablokowanego, ale z waszych komentarzy wnioskuję, że była to mądra decyzja :)

Nie wiem też kto "absolutnie krytykuje" Grega, ale krótko mówiąc musiałby być to jakiś idiota.

Podsumowując fakty, a zapominając na chwilę o jakiś kreskach i innych sprawach, przewidział dość trafnie na samym początku 2018 roku! spowolnienie gospodarcze na świecie, zanim 90% analityków w ogóle się na ten temat zająknęło, a dodatkowo jasno określił, że będzie zwała na rynkach (wiele spółek poleciało -25-40% w dół) co uchroniło znaczną część z nas przed stratami, a co bardziej skłonnych to ryzyka doprowadziło do niezłych zysków.

Odbicie było oczekiwane, ponieważ dotarliśmy do absurdalnych poziomów wyprzedawania na koniec grudnia, a to, że może być jeszcze silniejsze to WYŁĄCZNIE zasługa retoryki i działań banków centralnych. Kto tego nie rozumie i nadmiernie się podnieca, pisząc TO THE MOON... cóż napisałem już wyżej, że to zwykły "ignorant". Gospodarka na świecie jest w stanie przedzawałowym i poza USA mamy DRAMAT.

Dla mnie sprawa jasna, biorę to co daje rynek i ludzie dzielący się wiedzą. Od Tomka uczę się podejścia do spółek i opcji, od Ciebie Rastignac dywidendy i inwestowania długoterminowego, a od Grega jak rozumieć zmiany w gospodarce/ekonomii, od Gregory jak tonować wypowiedzi i wnioski. Dzięki kursom Siudka zrozumiałem o co chodzi w analizie wolumenowej, od FT71 jak rozumieć zachowanie ceny i danych stref, od Bartosiaka geopolityki, od Bmenów dzielenia wiedzy, a od reszty osób, całego mnóstwa rzeczy, których się cały czas uczę, dzień w dzień, tydzień w tydzień, itd, aż do momentu kiedy zejdę z rynku. To nieprzerwana nauka na błędach, analizowanie, rozwój, determinacja, aby osiągnąć sukces.

Greg przedstawił nam cały plan w zeszłym roku, sam się nie zgadzałem co do wielu punktów i na bieżąco wytykam jego błędy, ale za całokształt należy się mu cholerny medal za rok 2018. Czapki z głów.

Do rozdawania medali za rok 2019, poczekajmy jeszcze 11 miesięcy.

Ps. Wyszło trochę personalnie i emocjonalnie, ale inaczej nie umiem pisać jak mi coś na sercu leży.

Pozdr

Rastignac pisze: ↑

31 sty 2019, 16:51

Poczatkujacy pisze: ↑

31 sty 2019, 16:38

ja to w ogóle obserwując ludzi widzę jak popadają ze skrajności w skrajność...

Własnie tak. W przyszłym tygodniu jak będą spadki to wpadnie tutaj Greg i powie wszystkim cieszącym się teraz, że byli naiwniakami. Potem znowu parę dni wzrostów i będzie odwrotnie. I tak w koło Macieju. Nie ma sensu się podniecać krótkoterminowymi ruchami. Jak S&P 500 dojedzie na 2800 to można zacząć krytykować ten wykres: https://twitter.com/Analyst_G/status/10 ... 81/photo/1

W ogóle, przeszliśmy od bezbrzeżnego uwielbienia Grega w 2018, do absolutnej krytyki i wyśmiewania w 2019. I to po miesiącu wzrostów. Trochę umiaru.

Ja akurat nie wpadłem w skrajne emocje w stosunku do Grega, ani gdy spadało, ani teraz gdy rośnie. Co nie oznacza że nie wyrażę swojego krytycznego zdania nt. jego analiz gdy takie posiadam. Ogólnie zauważam że występuje tu swego rodzaju kult jego osoby i każda krytyczna uwaga nawet merytoryczna jest traktowana jako atak na jego osobę i piętnowana. Chyba nie oto chodzi w takim miejscu jak forum i nie widzę nic niewłaściwego w napisaniu wprost ze któraś z jego prognoz się nie sprawdziła.
Greg sam wystawił się na takie oceny ponieważ bardzo stanowczo i kategorycznie głosił swoje tezy i często nie pozostawiał marginesu na jakikolwiek scenariusz alternatywny. Żeby była jasność- bardzo go cenię za prezentowaną tu wiedzę i jestem mu wdzięczny za dzielenie się nią, ale ani przez moment nie zakładałem że sytuacja rozwinie się idealnie tak jak zakłada- w końcu to rynek i jednak bywa nieprzewidywalny mimo że Greg uważa inaczej.
Co do wykresu który wkleiłeś to również tam Greg oznaczył maksymalny zasięg obecnego odreagowania na poziomie ok. 2600, zresztą pisał o tym że nie widzi szans na wzrost wyżej, więc można śmiało napisać że jego bazowy scenariusz się nie sprawdził i zaznaczam że nie jest to żadne wyśmiewanie Go czy krytyka, tylko chłodne stwierdzenie faktu.

I o to mi chodzi. Rozmowa o konkretach, a nie przekrzykiwanie się "A NIE MÓWIŁEM!" w zależności od tego czy rośnie czy spada.

Dammad, wystarczy rozwinąć za pomocą ikonki ;)

To, że Greg coś przewidział jest lekkim nadużyciem. Przewidziało to niezależnie przynajmniej kilka osób z twittera np. Geralt Celente i jak Greg sam kiedyś przyznał wzoruje się na nim. Przed samymi spadkami wrzuciłem wam prognozę Geralta Celente, która ostrzegała przed tym co będzie :)

Jeszcze jedna uszczypliwość, Greg zawsze twierdził że przeszedł w tryb niedźwiedzia w 2018 roku, a jak dobrze poszukacie to negatywnie o stanie gospodarki wypowiadał się już dużo wcześniej ;)

Trzeba przyznać Gregowi, że zrobił trochę dobrej roboty, rozbujał to forum. Najłatwiej to było zrobić na emocjach typu strach bo to najbardziej przemawia do ludzi :), a ludzie zawsze szukają przewodnika - guru, który ich poprowadzi.

Dokładnie tak, wzrosty są wynikiem działania banków centralnych. Rynek spadał bo Powell w pewnym momencie wystraszył rynki swoimi zamiarami 4 podwyżek stóp procentowych. Potem widząc co się dzieje wszyscy włącznie z Powellem zaczęli mówić to czego oczekiwał rynek. Tylko, że teraz banki centralne mają bardzo małe pole manewru, kończy im się amunicja i następnym krokiem w przypadku USA będą obniżki stóp procentowych co zrobi Europa mając negatywne stopy procentowe i bilans, którego jak USA nigdy nie zredukuje?

Tak głębokie spadki historycznie zawsze kończą się testem dołka i odwróceniem polityki banków centralnych. Czy teraz będzie inaczej nie sądzę, ale na rozstrzygnięcie jeszcze poczekamy. Na przykład dlatego, że zaczynamy okres skupu własnych akcji - buybacków.
Pośrednią przyczyną spadków był właśnie buyback blockout, a główną wysokie rentowności obligacji amerykańskich, które spowodowały odpływ funduszy z rynku akcji.

Teraz rentowności są w trendzie spadkowym po tym jak Powell oznajmił, że FED może zwiększyć swój bilans dlatego już nie będą sygnałem ostrzegawczym. Kierunek w którym pójdzie dolar na pewno wiele powie.

Słaby jestem z fundamentów więc będę wdzięczny za przybliżenie mi trochę tematu tych baybacków. Czemu było to ostatnio zablokowane, jeżeli teraz rusza to od kiedy i do kiedy. Niech mi ktoś napisze coś więcej jeżeli to nie problem :)

Europa zrobi wszystko co może żeby utrzymać rynki, bo załamanie spowoduje upadek euro i ue, czyli drukowanie jakiego wczesniej nie było. Greg trafnie przewidział spadki, tylko uparł się najbardziej na ten Stany , a wg mnie kryzys przyjdzie z Europy.