Dzień jak co dzień. Wzrosty przed sesją z których spadamy w ciągu dnia.

Ponoć te spadki to przez Kim Kardaszian, która zawiesza konta na fb i instagramie :))) Co wiecej nakłania do tego samego swoich subskrybentów w liczbie 70 milionów :)


Nasdaq wcale nie jest przegrzany ani wszyscy tam nie siedzą :)

Sądząc po reakcji rynki są zawiedzione dzisiejszym posiedzeniem FOMC.

Nie musze pisać, że mam kilka długoterminowych szortów na nasdaqa. Jeśli dobrze na nich wyjde ide na wcześniejszą emeryture ;)

Ryszard Wielkouch pisze: ↑

16 wrz 2020, 21:17

Nie musze pisać, że mam kilka długoterminowych szortów na nasdaqa. Jeśli dobrze na nich wyjde ide na wcześniejszą emeryture ;)

czyli co
? do dna?

Poczatkujacy pisze: ↑

16 wrz 2020, 22:07

? do dna?

Ale którego dna? Bo jest ich wiele, a w marcu to nawet przebiło dno, jądro ziemi i wyskoczyło gdzieś w Australii

Ja dziś sprzedałem po 15$ AEO trzymane z okolic 10$ - czyli znając życie teraz dopiero zacznie rosnąć ;P

Q'bot pisze: ↑

16 wrz 2020, 23:19

Poczatkujacy pisze: ↑

16 wrz 2020, 22:07

? do dna?

Ale którego dna? Bo jest ich wiele, a w marcu to nawet przebiło dno, jądro ziemi i wyskoczyło gdzieś w Australii

Ja dziś sprzedałem po 15$ AEO trzymane z okolic 10$ - czyli znając życie teraz dopiero zacznie rosnąć ;P

mnie nie pytaj ja wole w gore:) graty... choc jak pamietam to u aeo cos tam sie ostro popsulo

Skoro już mówimy o FOMC, FED i posiedzeniach - co by się stało, gdyby (teoretycznie) podnieśli bez zapowiedzi stopy procentowe?

* giełda w dół, bo pieniądz (i kredyt) podrożał
* złoto w dół, bo jest alternatywa, która płaci kupon
* obligacje (aktualne) w dół, bo nowe płacą większe odsetki
* nieruchomości w dół, bo drożeje kredyt + kupon jest alternatywą dla najmu

Dobrze myślę? W takiej sytuacji chyba najlepiej sprawdziłaby się gotówka (dolarowa)?

ostatnio byla u nas w banku prezentacja jakiegos profesora Martina Hellwiga z instytutu Max Planck odnosnie ryzyk i lekcji z kryzysu 2008, gdzie w lekcjach/opcjach na przyszlosc wskazywal koniecznosc podniesienia wymogow kapitalowych (equity) bankow komercyjnych, co (wedlug mojej niewielkiej wiedzy :D) oznacza zwiekszenie wymaganego wkladu wlasnego przy braniu hipoteki do poziomu ok 20-30%. co by raczej spowodowalo problemy w napompowanym rynku nieruchów. jestem ciekaw czy taki scenariusz może się ziścić :D

Moim (skromnym) zdaniem to nieruchomości w Polsce są pompowane przez aspekt powiedziałbym 'polityczny'.
Postaw się na miejscu przeciętnego obywatela w wieku 40-50 lat z przeciętną wiedzą ekonomiczną.
Wiesz, że z roku na rok większość towarów (zwłaszcza tych codziennego użytku i usług) drożeje. Masz kapitał w wysokości 500.000 pln i chcesz go 'uchronić' przed erozją. Myśląc o inwestycji (a tak naprawdę chodzi bardziej o tezauryzację) pod uwagę możesz brać:

* lokaty bankowe - z racji stóp procentowych nic nie płacą, tj.<< 1%
* obligacje państwowe - podobnie jak lokaty, płacą poniżej 'odczuwalnej' inflacji
* giełda? za duże ryzyko
* złoto? podobnie jak giełda + gdzie je przechowam?

No i zostają nieruchomości - nie dość, że 'rosną', to jeszcze pieniądz z wynajmu wpadnie. Jako smaczek dodam, że podatek od najmu (ryczałt) to 8.5%, podczas gdy podatek belki wynosi 19%, że o dochodowym nie wspomnę.

Moim zdaniem popularność nieruchomości wynika z za niskich stóp procentowych (tani kredyt i brak alternatywy dla oszczędzających) oraz niesprawiedliwego opodatkowania (zbyt wysokie opodatkowanie pracy i niewspółmiernie niskie zysków z najmu względem np. obligacji).

mlubinski pisze: ↑

17 wrz 2020, 10:39

co (wedlug mojej niewielkiej wiedzy :D) oznacza zwiekszenie wymaganego wkladu wlasnego przy braniu hipoteki do poziomu ok 20-30%. co by raczej spowodowalo problemy w napompowanym rynku nieruchów. jestem ciekaw czy taki scenariusz może się ziścić :D

czekaj czekaj z tego co tam sie orientuje to na hipoteke jest 20%.. czasem mozna utargac cos z okolic 15%.. ale to w tych "dziwniejszych" bankach

Rynek nieruchomości jest juz bardzo dojrzały ale na spadki cen przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, gdyż brakuje kilku czynników powodujących tenże spadek. Jeżeli przyjdzie już ten czas to sam spadek cen nie będzie wybitnie spektakularny (niestety) i o tym należy pamietać.

winio pisze: ↑

17 wrz 2020, 10:50

Postaw się na miejscu przeciętnego obywatela w wieku 40-50 lat z przeciętną wiedzą ekonomiczną. (...) Masz kapitał w wysokości 500.000 pln

Przeciętny obywatel w wieku 40-50 lat z przeciętną wiedza ekonomiczną nie widział na oczy pół bańki przez cale swoje życie :) (chyba, że przed '95)

Zdziwiłbyś się. No ale nieważne - chodzi o zasadę, że jak masz kapitał to nie masz co z nim zrobić. Normalnie w 95% poszedłby na lokatę albo obligacje, ale teraz one płacą mniej od inflacji. Do tego bardzo niski podatek... i chciwość bo 'nieruchomości rosną'.
Wg raportu NBP (ceny transakcyjne) wzrost wyhamował, ale o spadku mówić się nie powinno.

Poczatkujacy pisze: ↑

17 wrz 2020, 10:52

czekaj czekaj z tego co tam sie orientuje to na hipoteke jest 20%.. czasem mozna utargac cos z okolic 15%.. ale to w tych "dziwniejszych" bankach

w Niemczech dają na 100% wartości nawet znane tuzy (typu Commerzbank, czy DB), zakładam, że w innych krajach (może nie PL) jest podobnie

[quote=mlubinski

w Niemczech dają na 100% wartości nawet znane tuzy (typu Commerzbank, czy DB), zakładam, że w innych krajach (może nie PL) jest podobnie
[/quote]

w pl znajomym nie dali kredytu bo mieli za maly wklad. jednak nie jest z Polska tak zle

Poczatkujacy pisze: ↑

17 wrz 2020, 11:23

jednak nie jest z Polska tak zle

Aktualnie troche jest - ja mam super historię kredytową (2 hipoteki spłacone w 1.5-2.5 roku na przestrzeni ostatnich 5 lat) ale w tym roku bank, w którym zwykle je brałem (ING) odmówił mi kredytu bo "nie ma pan umowy o pracę tylko prowadzi dzialalność gospodarczą a w dzisiejszych czasach to bardzo niepewne".