Nie wiem jak Wy, ale ja już nie wytrzymałem i mam shorta na Vix'ie oraz longa na Dax'ie założone ;P Rzadko zdarza się promocja -3,5% jednego dnia.

Nie angażuj się za dużo bo to się może rozpędzić :)

Hubert pisze: ↑

24 lut 2020, 10:34

Nie angażuj się za dużo bo to się może rozpędzić :)

No ja mam naturę skalpera - ciężko mi z tym walczyć ;P

Ja czekam na spotkanie z 200 MACD na glowynch indeksach.

Piękny dzień na zakupy. Dziś kupuję BRK B i CAT od panikarzy.

Besso pisze: ↑

24 lut 2020, 11:26

Piękny dzień na zakupy. Dziś kupuję BRK B i CAT od panikarzy.

CAT będzie przydatny niezależnie od efektów grypy - w końcu zawsze jest coś do przewiezienia/zakopania ;>

BTW. Jaka Waszym zdaniem jest uczciwa cena po której warto wrzucić do portfela Xiaomi?

Wirus się rozkręca. Nasze biuro w Mediolanie zamknięte i na razie przez tydzień praca zdalna, na razie. Jakby doszło do Polski, tak szast prast z nienacka, to firma staje bo taka prozaiczna sprawa ilość jednoczesnych sesji VPN max 50.

Ja czekam spokojnie, przynajmniej do końca tygodnia, jeszcze nie wiadomo w którą stronę to pójdzie.

Ja to na razie czekam, tak jak od początku pisałem, bo to się zapowiada na dłuższe perturbacje i masę powikłań. No pierwsze lepsze z brzegu - zaraz się okaże, że na premierze nowego iPhone jak to się u nas mawia "nie będzie teleranka". Kolega z Londynu mi na weekend pisał czy nie pomogę mu znaleźć części do jego laptopa (macbook) na ebay, bo był w ichnim serwisie ale się odbił - na razie części brak do odwołania. Ok zdaję sobie sprawę, że może akurat jakiś specyficzny przykład ale jednak to jest realny przykład.

rebahas pisze: ↑

24 lut 2020, 12:02

Ja to na razie czekam, tak jak od początku pisałem, bo to się zapowiada na dłuższe perturbacje i masę powikłań.

Ja też czekam i daję się wykazać putom kupowanym od grudnia. Wydaje mi się, że możemy mieć tutaj większe spadki, bo sytuacja wymyka się spod kontroli, a zawracamy ze szczytu, jeśli chodzi o amerykańskie akcje.

Z themarketear:

rebahas pisze: ↑

24 lut 2020, 12:02

Ja to na razie czekam, tak jak od początku pisałem, bo to się zapowiada na dłuższe perturbacje i masę powikłań. No pierwsze lepsze z brzegu - zaraz się okaże, że na premierze nowego iPhone jak to się u nas mawia "nie będzie teleranka". Kolega z Londynu mi na weekend pisał czy nie pomogę mu znaleźć części do jego laptopa (macbook) na ebay, bo był w ichnim serwisie ale się odbił - na razie części brak do odwołania. Ok zdaję sobie sprawę, że może akurat jakiś specyficzny przykład ale jednak to jest realny przykład.

Tia, też mi się obiło o uszy, taki przykład, że brakuje w magazynach tabletów Lenovo, z których np. korzysta Uber, który to daje tablety tej firmy restauracjom w Eatsie.
Imho, to co się teraz dzieje to tylko emocje, prawdziwy spadek racjonalnie powinien być po Q1, kiedy do wszystkich dotrze, na ile zaraza zatrzymała produkcję i łańcuch dostaw.

Baldwin pisze: ↑

24 lut 2020, 13:23

Tia, też mi się obiło o uszy, taki np. przykład, że brakuje w magazynach tabletów Lenovo, z których np. korzysta Uber, który to daje tablety tej firmy restauracjom w Eatsie.
Imho, to co się teraz dzieje to tylko emocje, prawdziwy spadek racjonalnie powinien być po Q1, kiedy do wszystkich dotrze, na ile zaraza zatrzymała produkcję i łańcuch dostaw.

Raczej chyba już dociera

https://twitter.com/C_Barraud/status/12 ... 3304675328

Kontrakty na S&P 500 już -2.5%, ja to nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem taki obrazek. Jakbym miał strzelać, tobym strzelił, że to początek większej korekty, bo lepszego powodu do zrealizowania zeszłorocznych zysków już chyba nie może być niż światowa epidemia wirusa. Ja tam póki co siedzę i nie reaguję, a jak S&P 500 zaliczy 10-15% przeceny, to zacznę wyprzedawać resztki obligacji i będę dokupował akcje. Katalizatorem i momentem do rozpoczęcia zakupów będzie powrót Grega na forum i teza o początku globalnego krachu, z którego nie podniesiemy się przez sto kolejnych lat :)

Gospodarka zwalniała już przed koronowirusem więc nie liczyłbym, że w ten rok będzie dobry dla byków. Same straty związane ze strachem nawet jeżeli wirus zostanie pokonany na co na razie się nie zanosi w krajach azjatyckich będą gigantyczne. Już pracownicy nie chcą wracać na linię produkcyjną. To, że wirusem można się zarazić wielokrotnie, powoduje powikłania na pewno trafia do wyobraźni ludzkiej. Jakąś nadzieję daje to, że wirus może być sezonowy i większa temperatura skończy jego działalność. Z drugiej strony jeśli nie jest sezonowy to może być koniec świata jaki znamy. Skończy się strefa szengen. Trump może osiągnąć to o czym marzył czyli powrót fabryk do USA.